Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Biorąc pod uwagę tamto wydarzenie, uważam że chyba lepiej dla nas, kiedy inni będą żyli nieświadomi naszej konkursowej pasji.
Tak na marginesie, to bardzo współczuję Ci takich znajomych. Gdybym była na Twoim miejscu, po takim incydencie przestaliby być nimi natychmiast, bez wdawania się w jakiekolwiek dyskusje. Mam nadzieję, że w tej kwestii podejmiesz słuszną decyzję.
Zanim jednak to zrobisz, żonie kumpla podeślij link do forum. Może zrozumie, że, aby wygrać, trzeba nie tylko grać, ale też poświęcić sporo czasu i pracy, główkując nad odpowiedziami konkursowymi. Wyświetl w wątku >>
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Wiele lat temu zaczęłam czuć się bardzo źle. Pojawiły się dziwne dolegliwości. Ból ciągle narastał, utrudniając codzienne funkcjonowanie. Od służby zdrowia od czasu, kiedy to wykonanie z pozoru błahego zabiegu, nie przypłaciłam nieomal życiem, starałam się trzymać z daleka , więc zwlekałam z wizytą u lekarza, tłumacząc sobie, że to wszystko pewnie z przepracowania i ogromnego stresu, który w tamtym czasie mi cały czas towarzyszył. Doszło w końcu do tego, że nie byłam w stanie podnieść się z łóżka. No i się zaczęła moja wędrówka.
Aby otrzymać diagnozę czekałam niemal dwa lata. I to tylko, dzięki własnemu uporowi. W tym czasie niejednokrotnie musiałam mierzyć się z niesprawiedliwą opinią, że wszystkie moje dolegliwości są wynikiem tego, iż jestem bardzo nerwowa, albowiem podstawowe wyniki miałam wręcz idealne. Ale jak tu nie być nerwowym, kiedy człowiek czuje, że coś jest nie tak, a mur obojętności, z którym się spotyka, trudno obalić?! Nie poddałam się tym twierdzeniom, wykonując prywatnie serię bardziej wnikliwych i zarazem kosztownych badań. To one dopiero wykazały nieprawidłowości, na podstawie których zechciano łaskawie przyjąć mnie do szpitala i się mną dalej zająć. Przykre, ale prawdziwe...
Najgorsze jest jednak to, iż uprzedzono mnie, że wyniki są niejednoznaczne (zebrane w całość, ewidentnie wskazywały stan chorobowy, jednak nie dawały tak do końca żadnego konkretnego obrazu, tzn. można było je podpiąć pod kilka schorzeń, z pewnej grupy), więc może być tak, iż choroba, którą mi zdiagnozowano, może również się w przyszłości okazać czymś zupełnie innym, dlatego powinnam co jakiś poddawać się kontroli.
I tak żyję sobie na co dzień w niepewności, którą potęguje ból, z którym muszę się mierzyć. Raz słabszy, innym razem długotrwały i uporczywy. Przyzwyczaiłam się jednak, bo nie mam innego wyjścia. Nie ukrywam, że czasem mam dość, ale szybko \"stawiam się do pionu\", przypominając sobie dużo gorsze przypadki ludzi, z którymi dane było mi dzielić sale szpitalne. Ludzi, którzy pomimo ciężkich chorób, potrafili cieszyć się każdą chwilą życia. Szpital to chyba jedno z tych miejsc, w którym człowiek uczy się prawdziwej pokory...
Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale uważam, że pomimo niefajnej sytuacji, w której się znalazłaś, to chyba raczej dobrze, iż Twoje badania ogólne, wyraźnie wskazują, że coś jest nie tak. Myślę, że dzięki temu diagnoza okaże się łatwiejsza. Najważniejsze, abyś trafiła do mądrego lekarza, takiego z powołania, któremu naprawdę zależy na pacjencie, uparcie dążącego do właściwej diagnozy, owocującej dobraniem leczenia, które pozwoli Ci szybko zapomnieć o problemie.
A miłość? No cóż, na tę prawdziwą czasem trzeba trochę dłużej poczekać, więc nigdy nie trać nadziei, że w końcu się zdarzy...
Wyświetl w wątku >>
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Wracając do tematu kawy, tę również sobie odpuściłam, albowiem nie pijam takowej. W zamian za to, jako niekwestionowana wielbicielka lodów ( mogłabym jeść je bez przerwy) skusiłam się na rożki Nestle, które do tej pory jakoś zawsze pomijałam przy zakupach, postanawiając połączyć przyjemne z pożytecznym ( radość z delektowania się i jednoczesny udział w loterii ). Był to pierwszy i ostatni raz. Z ledwością wcisnęłam w siebie trzy różne sztuki. Żaden z nich mi nie posmakował, więc kolejnych zakupów nie będzie. I nawet wizja wygrania skutera , o którym marzę, zupełnie do mnie nie przemawia. Wyświetl w wątku >>
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Jeśli możecie,to proszę podpowiedzcie,od której godziny zaczyna się według niego każdy dzień konkursowy? Wyświetl w wątku >>
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
A tak na marginesie,to bardzo smuci mnie fakt,że żyjemy w czasach,w którym nieuczciwość ludzka zdarza się na porządku dziennym.
Wyświetl w wątku >>
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
http://www.samsun...ocje/zostan-legenda/ Wyświetl w wątku >>
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Szczęście,jeśli mamy w tym czasie obok siebie życzliwe osoby,które nie oceniając naszej niechęci do życia,jako fanaberii,próbują zrozumieć i dostrzec,jak poważny jest to stan,by następnie w odpowiedni,wyważony sposób starać się tak nas "podejść",abyśmy zechcieli podjąć walkę o powrót do "normalności".
W moim przypadku zabrakło tego czynnika,więc było bardzo trudno.
Miałam świadomość,że jeśli sama nie wezmę się w garść,to choroba zdominuje na tyle moje życie,że później mogę się zupełnie nie podnieść.Decyzja o podjęciu leczenia trwała bardzo długo,bo jako osobie,której zawsze się wydawało,że jest bardzo silna,trudno było się przyznać do porażki (w ten właśnie niewłaściwy sposób tłumaczyłam swoje załamanie).
Dziś,bogatsza o doświadczenia,będące wynikiem drogi,jaką przeszłam,każdemu,kto twierdzi,że nie dostrzega sensu życia radzę,aby nie bacząc na nic,jak najszybciej zechciał skorzystać z odpowiedniej pomocy.W przypadku rozwijającej się u człowieka depresji,czas bowiem ma niebagatelne znaczenie. Wyświetl w wątku >>
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Kochana trzymaj się cieplutko!Nie poddawaj i walcz!
Z własnego doświadczenia wiem,że droga do odzyskania stabilności bywa bardzo długa i kręta,ale zaręczam,że naprawdę warto stawić jej czoła.Z całego serca życzę,aby udało Ci jak najszybciej pokonać chorobę. Wyświetl w wątku >>
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Dawałam szansę,pomimo tego,iż przez tę osobę znalazłam się kiedyś już w bardzo kłopotliwej dla mnie sytuacji.Starałam się zawsze wysłuchać,powiedzieć dobre słowo.Nie chciałam,aby miała poczucie,że już całkowicie wszyscy się od Niej odwrócili.Naiwnie bowiem wierzyłam,że dzięki okazanej serdeczności i radom płynącym z serca,zechce przeanalizować swoje postępowanie i wyciągnąć wnioski na przyszłość.Niestety nie udało mi się do Niej dotrzeć,ale przecież nie można zmuszać kogoś do czegoś na siłę.Jednocześnie pragnę podkreślić,że wcale nie jest mi z tym dobrze,że Jej ostatnio unikam,ale ja naprawdę nie mam więcej nic do zaoferowania od siebie.Ciągle mam jednak nadzieję,że w końcu na Jej drodze pojawi się ktoś,kto będzie w stanie pomóc uporać z problemem (bo tu bez wątpienia takowy istnieje),tak aby na nowo mogła zasymilować się z otaczającym ją środowiskiem i przestała mieć poczucie,że cały świat jest przeciwko Niej wrogo nastawiony.
A co do błędów w mojej wypowiedzi,które rzekomo sprawiają,iż opisana historia nie może zostać uznana za prawdziwą,to wybaczcie,ale pomimo szczerych chęci,nie jestem w stanie ich dostrzec.Być może faktycznie brakuje mi ku temu odpowiedniej wiedzy.Dobrze mi jednak z tym.W końcu nikt nie jest idealny... Wyświetl w wątku >>
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Nie omieszkam jednak nadmienić,że przy okazji przypomina mi się historia pewnej znajomej,która zawsze wiedziała wszystko najlepiej,podpierając się często wyimaginowanymi przepisami i podkreślając swoją ogromną wiedzę w każdej dziedzinie.Nawet,jak ktoś był dla Niej miły,nie omieszkiwała doszukiwać w takim zachowaniu "drugiego dna",głośno zastanawiając się,czy czasami ta serdeczność nie jest częścią jakiegoś spisku,który ma Jej później zaszkodzić.
Bywało też tak,że kiedy ktoś nie zgadzając się z lakonicznymi argumentami,które ona nazywała jedyną i słuszną racją,próbował podejmować rozmowę w celu przedstawienia swojego punktu widzenia,ucinała ją natychmiast,twierdząc,że jest zbyt mało inteligentny,by traciła czas na dyskusję.
Nie zliczę również skarg na innych (w Jej mniemaniu godzących w Jej dobre imię),składanych w różnych instytucjach.Oczywiście popartych tak śmiesznymi dowodami,że odrzucanych niemal natychmiast.I zamiast zastanowić się wtedy nad tym,że skazuje się na ośmieszenie,składała odwołanie za odwołaniem,z marnym skutkiem niestety.
Jak nie trudno się domyślić,nie wyszło Jej to na dobre.Dziś jest sama jak przysłowiowy palec.Znajomi unikają Jej,jak ognia oraz zablokowali numer telefonu.Nie chcą bowiem mieć nic do czynienia z osobą,która na każdym kroku wprowadza zamęt.Z mojego punktu widzenia przykre jest nawet to,że Jej najbliższa rodzina trzyma się od Niej z daleka.Ale cóż,nie mam prawa ich oceniać,wszak zapewne mają swoje powody.
W swoim życiu przeżyłam naprawdę wiele trudnych chwil,jednak nie żałuję ani jednej z nich,bo zmaganie z problemami,wiele mnie nauczyło.Zwłaszcza bycia wyrozumiałą dla innych.Nawet tych,przez których zdarzało mi się nieraz płakać.
Staram się nie skreślać ludzi natychmiast.Zawsze próbuję próbuję rozmawiać,pragnąc zrozumieć ich takie,a nie inne postępowanie,jednak po wielu spotkaniach ze wspomnianą znajomą,kiedy cierpliwie wysłuchiwałam żali i utyskiwania,iż czuje się nieakceptowana w swoim środowisku (według Niej z niewiadomych przyczyn,bo przecież jest taka sympatyczna i nastawiona pozytywnie do świata),w końcu spasowałam.Moje tłumaczenie i próby nakłonienia,by zastanowiła się nad tym,w którym miejscu być może popełnia błędy,spełzły na niczym.Ona nawet nie próbowała mnie słuchać.No bo po co?Przecież wiedziała najlepiej.Kiedy usłyszałam,że to inni powinni się zmienić,bo ona nie ma sobie nic do zarzucenia,moja wyrozumiałość
skończyła się.
Rzadko unikam konfrontacji z kimkolwiek,ale uwierzcie,kiedy widzę Ją na ulicy przechodzę szybko na drugą stronę i przyspieszam kroku.Wiem,trochę nie w porządku,ale nie mam wyjścia.W innych przypadkach takie zachowanie byłoby dla mnie nie do przyjęcia.Jednak ten jest szczególny,a ja nie mam ochoty słuchać monologu o kolejnym "mądrym"przepisie,na który się ostatnio natchnęła i nie zawaha użyć się go w swojej sprawie oraz o tym,że cały świat się przeciwko Niej zmówił.
Powiem Wam szczerze,że ja chyba wolę nie znać przepisów (choć to w oczach innych mocno na tym tracę),a w zamian postępować zgodnie ze swoim sumieniem.To czyni mnie w życiu bardziej szczęśliwą.Uważam,że jest ono zbyt krótkie,by tracić czas na szukanie odpowiednich paragrafów.
Być może po tej wypowiedzi posypią się gromy,ale jakoś się tym nie przejmuję.Szanuję bowiem każde zdanie,nawet jeśli inni wyrażają poglądy zupełnie odmienne od tych,które ja wyznaję.
Wyświetl w wątku >>
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
tosca
Postów 89
Data rejestracji 28.08.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Niestety i tak nie zagram,bo właśnie system odrzucił mi datę z paragonów (przekroczony czas na zgłaszanie w danym etapie).Gapa ze mnie niesamowita.Zrobiłam specjalnie zakupy na dwa paragony 30.08,a dziś okazuje się,że już są nieaktualne.No cóż,będzie to nauczka na przyszłość,aby czytać dokładnie regulaminy przed chęcią wzięcia udziału,albo darować sobie całkowicie konkursy promocyjne,kiedy nie ma się na nie zbytnio czasu:( Wyświetl w wątku >>