e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

kosztelka napisał(a):

kadett33 napisał(a):

maa napisał(a):

snowflake napisał(a):

Jadł ktoś to Belsiro Hot? Smakuje Wam? 

kupiłam cztery - spróbowałam jednego, ale nawet nie byłam w stanie dokończyć opakowania. Z całą pewnością więcej tego nie kupię. 

ja tak samo, ale nie wkładałem do mikrofalówki, może by były lepsze.

Po włożeniu do mikrofalówki i nakłuciu wieczka, wieczko odkleiło się na 1/4 długości i trochę zawartości się po prostu wylało. Dlatego resztę zjadłam na zimno.

natala91 napisał(a):



pierwsze śniadanko z drugiego etapu

@asante napisał(a):

joasiajulia napisał(a):

Pierwsze śniadanie od Belvity-nawet nie zadzwonili że już wysyłają ...
Firma powiesiła na bramie i też nie zadzwonili....
Czy wasze ciastka,też są w takich ilości i opakowaniu???

Jak to powiesili na bramce?   To śniadanie dla bezpańskich psów, to lepiej było położyć pod bramką, nie pomyślał kurier...

Halszka napisał(a):


Dzień dobry! Dziś świeże warzywka, pasta jajeczna z pieczarkami?, chlebek razowy
Dostarczono o 5.40!!! Aaa

@dzikiwiewiór napisał(a):

lolka182 napisał(a):

selenes napisał(a):

lolka182 napisał(a):

Tak sobie myślę, że Belvita może dostarczyła ok 20 opakowań ciastek do firmy cateringowej i jedni dali całość przy 1 śniadaniu, a inni rozdzielają je i dają po paczce / 2 paczkach do każdego śniadania?

2 problem polega na tym, że catering dietetyczny niestety często tak wygląda, że jest mało i tanio - dużą kwotę w takich cateringach robi dowóz i to, że nie musisz iść do sklepu i sobie tego przygotować (dlatego ja wolę robić sobie zdrowe żarełko sama w domu, bo wychodzi taniej i robie od rau dla 2 osób). Niestety większość firm cateringowych ze zdrowym jedzeniem moim zdaniem otworzyła się, bo jest boom na takie odżywianie wg zaleceń dietetyka, a nie dlatego, że potrafią zrobić bogate, dobre, zdrowe jedzenie. 

Dlatego uważam, że Belvita chcąc przeznaczyć ok 50-60 zł na śniadanie, powinna dać zwycięzcy po ustaleniu który to będzie catering menu z którego on sam wybierałby sobie za tą kwotę jedzenie - takie tam luźne przemyślenie

dobra, ale 50 zl za stworzenie tego - czyli pokrojenie warzyw to troche przegiecie. Sniadania w stylu Anki Lewandowskiej kosztuja 50 zl, a to co tu jest to wstydzilabym sie gosciom na sniadanie podac, a co dopiero przyznawac jako wygrana w konkursie

zgadzam się, tylko, że w naszym kraju wiele rzeczy być powinno a nie jest. 
Myślę, po prostu, że BelVita nie spodziewała się czegoś takiego - nie zna firm cateringowych i musiała im zaufać, a przypuszczam, że na ich ofercie widnieją piękne zdjęcia cudownych dań
Trzeba się uczyć na błędach - powinni wcześniej jakoś te firmy sprawdzić i ustalić z nimi co mają zaoferować zwycięzcy.

ale dawanie tylko 1 opakowania małego ciastek, żeby tu nawet sobie dorobić to już przegięcie i powinniście wstawiać te zdjęcia na wall'a na fb Belvity z nazwą tej firmy cateringowej, cebulactwo przechodzi ludzkie pojęcie...

selenes napisał(a):

lolka182 napisał(a):

Tak sobie myślę, że Belvita może dostarczyła ok 20 opakowań ciastek do firmy cateringowej i jedni dali całość przy 1 śniadaniu, a inni rozdzielają je i dają po paczce / 2 paczkach do każdego śniadania?

2 problem polega na tym, że catering dietetyczny niestety często tak wygląda, że jest mało i tanio - dużą kwotę w takich cateringach robi dowóz i to, że nie musisz iść do sklepu i sobie tego przygotować (dlatego ja wolę robić sobie zdrowe żarełko sama w domu, bo wychodzi taniej i robie od rau dla 2 osób). Niestety większość firm cateringowych ze zdrowym jedzeniem moim zdaniem otworzyła się, bo jest boom na takie odżywianie wg zaleceń dietetyka, a nie dlatego, że potrafią zrobić bogate, dobre, zdrowe jedzenie. 

Dlatego uważam, że Belvita chcąc przeznaczyć ok 50-60 zł na śniadanie, powinna dać zwycięzcy po ustaleniu który to będzie catering menu z którego on sam wybierałby sobie za tą kwotę jedzenie - takie tam luźne przemyślenie

dobra, ale 50 zl za stworzenie tego - czyli pokrojenie warzyw to troche przegiecie. Sniadania w stylu Anki Lewandowskiej kosztuja 50 zl, a to co tu jest to wstydzilabym sie gosciom na sniadanie podac, a co dopiero przyznawac jako wygrana w konkursie

psika napisał(a):

też widziałam ten wpis, a slalam zgloszenie 24.01. i nic nie mam

delvitto napisał(a):

lolka182 napisał(a):

ALE SIĘ TERAZ WKURZYŁAM !! ;// 
z nr stacjonarnego zadzwoniła do mnie babka z jakiejś fundacji nakreślając, że potrzebna jest pomoc 2 dzieciom z problemami, chorobami itd. czy może przesłać link do str. fundacji i opisu tych dzieci i czy mogę wspomóc ich - UWAGA! kwotą 30 zł.
Nie raz wspomagam dzieci chore, biedne rodziny, jednak nikt nie będzie mi narzucał ile mam wpłacić bo raz może to być 5 zł a raz 100 - ile mam tyle daję.
Powiedziałam babce, że może przesłać link, ale nie określę jej jaką kwotę ewentualnie wpłacę, bo nie wiem może to być mniej, a ona do mnie takim tekstem : 
-  To może się Pani z kimś złożyć tak, żeby ta kwota była minimum 30 zł...
 
Czy ja jestem nienormalna czy świat oszalał? Ktoś będzie mi narzucał ile ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy mam oddać?
O nieee...powiedziałam jej co o niej myślę i że w takim razie NA PEWNO IM NIE POMOGĘ - wolę wejść na stronę i wspomóc osoby dla których liczy się każdy pieniądz, a nie określona przez nich kwota minimalna.

Nosz szlag mnie trafił na takie zasrane pseudo fundacje - założę się, że z tej kwoty 25 poszłoby dla nich a 5 na te dzieci.

ja kiedyś płaciłam comiesięczną cegiełkę na wioski dziecięce SOS, po prostu, chodzili kiedyś po domach, młodzi, ubrani w oznakowane ubrania z logo wiosek, mieli gadane, dałam się namówić. Wynosiło to 30 zł/mc. Ale po kilku miesiącach zerwałam umowę, bo zaczęły mnie wkurzać ich działania:( Pomimo tej darowizny, wciąż dostawałam jakieś laurki, foldery z wiosek, ale zawsze, z dołączonym blankietem, i formułką, w stylu "dziękujemy, że nam pomagasz, ale chcielibyśmy jeszcze. Każde 40 zł ( lub więcej) to dla naszych dzieci bla, bla, bla....". Nikt mnie nie pytał, czy nie mogę podarować choćby10 zł dodatkowo, czy w ogóle mogę coś ponad ten "abonament" podarować czasem, tylko też określali kwotę;( Uznałam, że cel jest szczytny, ale w końcu poczułam się nagabywana;( takie wyciąganie kasy w stylu, dasz palec, to ci po rękę sięgną;( gdyby nie taka forma, pewnie do tej pory by te 30 zł przez polecenie stałe  szło, a tak, niestety, się skończyło.

tyros27 napisał(a):

Dziś samo sprawdzanie firmy w internecie czy taka istnieje nie wiele daje, bo oszuści zaczynają podszywać się pod prawdziwe istniejące firmy i wyłudzają na nich podając swoje konta różne kwoty pieniężne.Więc taką fundację trzeba sprawdzić zaczynając od zgodności numerów kont.
Dwa dni temu widziałam materiał w TV, jak na polską firmę wyłudzał pieniądze w całej Europie gościu z Rumunii.

tyros27 napisał(a):

lolka182 napisał(a):

ALE SIĘ TERAZ WKURZYŁAM !! ;// 
z nr stacjonarnego zadzwoniła do mnie babka z jakiejś fundacji nakreślając, że potrzebna jest pomoc 2 dzieciom z problemami, chorobami itd. czy może przesłać link do str. fundacji i opisu tych dzieci i czy mogę wspomóc ich - UWAGA! kwotą 30 zł.
Nie raz wspomagam dzieci chore, biedne rodziny, jednak nikt nie będzie mi narzucał ile mam wpłacić bo raz może to być 5 zł a raz 100 - ile mam tyle daję.
Powiedziałam babce, że może przesłać link, ale nie określę jej jaką kwotę ewentualnie wpłacę, bo nie wiem może to być mniej, a ona do mnie takim tekstem : 
-  To może się Pani z kimś złożyć tak, żeby ta kwota była minimum 30 zł...
 
Czy ja jestem nienormalna czy świat oszalał? Ktoś będzie mi narzucał ile ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy mam oddać?
O nieee...powiedziałam jej co o niej myślę i że w takim razie NA PEWNO IM NIE POMOGĘ - wolę wejść na stronę i wspomóc osoby dla których liczy się każdy pieniądz, a nie określona przez nich kwota minimalna.

Nosz szlag mnie trafił na takie zasrane pseudo fundacje - założę się, że z tej kwoty 25 poszłoby dla nich a 5 na te dzieci.

Bądź czujna to może być fikcyjna fundacja a przelew może być aktywacją konta.

alusia29 napisał(a):

Ja NC+ polecam. Może i drożej ale w premium masz wszystko i wszystko zawsze chodzi. Sprzęt ideał. Zawsze idą na rękę jak sie przedłuża umowę, ciut się trzeba tylko potargować
Kiedyś dostałam jakiegoś zaćmienia i przeszłam na polsat - to była najgorsza z decyzji. Ich sprzęt do bani, tuner 3 razy z łaską wymieniany, wiecznie się wszystko zawiesza, piloty chodzą jak chcą. Oferta niby bogata, ale jednak brakuje kilku fajnych programów. Do tego wieczny problem z odbiorem pakietu, który jest abonamencie. Mimo, że płacone było za pakiety z HBO chodziły bardzo rzadko albo wcale. Przepychanki na infolinii doprowadzały mnie do białej gorączki. Tak niekompetentnych ludzi w obsłudze wcześniej nie spotkałam. Jak tylko umowa dobiegła końca w podskokach leciałam na pocztę odsyłać sprzęt, mając ogromną ochotę dołączyć liścik o treści: " a ch..j wam w d..ę".