e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

edzia21 napisał(a):

ela napisał(a):

nie mogę wysłac  zgłoszenia  na leony  . Wyskakuje błąd   co jest  miał ktos tak 

Ja wysyłałam jakiś czas temu eska i do tej pory nie otrzymałam od nich zwrotki   może im się "system" wysypał. 

morela napisał(a):

niunia-k napisał(a):

mariolakal napisał(a):

Czy jest ktoś na sali /oprócz mnie/, kto nie grał w konku wedlowslom ?, 

ja nie grałam i dobrze mi z tym  po tym co wyczytałam pomyłki z numerami albo cena podana na sklepie wyższa a przy kasie niższa i okazywało się że paragony złe bo brakło 2 gr 

ja ale troszkę żałuję bo lubię zbiorowe emocje przed wynikowe a tu są spore to może w Tesco sobie odbijemy, auto jedno ale lubię Decathlon

erychta00 napisał(a):

Ronja napisał(a):

erychta00 napisał(a):

Może ten meil był o wygranej ?

Nie, to był email, że nie wygrał bo nie spełnił warunków regulaminu, czyli w odpowiednim czasie nie zareagował, na tego e-maila o wygranej, którego nie widział, może przegapił - ale to jednak pech i nieprzyjemnie odebrać ten o przegranej, a nie zauważyć tego o wygranej.

Nawet nie chce sobie wyobrażać tej rozpaczy

erychta00 napisał(a):

Może ten meil był o wygranej ?

erychta00 napisał(a):

Ronja napisał(a):

Po co oni wysyłają w Prince Polo te maile, że się nie wygrało. Żeby Alexandrów wypełniał spokojnie linki?  

Wysyłają?

joan napisał(a):

Ronja napisał(a):

W mojej firmie, szef regularnie po fajki wysyła kolesia swoim Ferrari - to tak jakby chłopak,  co tydzień wygrywał w Ferrero  , a on jakiś taki nieucieszony  

Ło raju, taki kwadrans luksusu to normalnie... prawie, jak premia!

giulietta napisał(a):

giulietta napisał(a):

Ronja napisał(a):

To naprawdę trzeba elastycznie. Mały sklep - sprzedawczyni czasem stale na zapleczu, czasem wychodzi - krzyczeć? Innym razem mała cukiernia, Pani zajęta obsługą innego klienta, wtedy np. mówię Dzień Dobry dopiero, gdy przyjdzie moja kolejka. Inna sytuacji, gdy znasz tę osobę prywatnie, wtedy się też wita jakby nieco inaczej. I ogólnie...  z czasem człowiek zdobywa doświadczenie co i jak w danym przypadku, zawsze następnym razem może coś poprawić   , zamiast np. się dręczyć, że zachował się niegrzecznie i wyszedł na mruka

ale wcale nie musi się dręczyć   zasady są jasne, ustalone i przyjęte od lat i tylko zachowanie "wchodzącego" świadczy czy je zna czy nie   możesz mi wierzyć, że ich znajomość znacznie ułatwia życie   zwłaszcza, że "te nasze" są naprawdę proste, azjatycka kultura to dopiero wyzwanie, ale i szacunek, podziw