Reklama na e-Konkursy.info

Wyniki wyszukiwania

Szukano wśród postów użytkownika r_olo

r_olo

#6412187 Napisano: 05.10.2017 15:59:50 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
marzenier napisał(a):

r_olo napisał(a):

Rany, ludzie, wyluzujcie trochę z tymi szczotkami, bo to się żałosne robi. Nikt nic nadprogramowo nie dostanie, normalna pomyłka już prostowana, a rzucacie "MEGA WIELKIMI OSZUSTWAMI"...

Nie chodzi tu o te szczotki.
Takie wtopy są dowodem jak oni "profesjonalnie" podchodzą do tematu.
I tak widzę taki dzień z życia Albedo:
-Hej Ania czy to nie dziś mamy ostatni dzień na rozwiązanie tego konkursu XYZ?
-o cenzura faktycznie,to dawaj poczytamy trochę tych zgłoszen
-Oszalałaś? Idź no lepiej kawę zrób a ja wezmę co 4 zgłoszenie i juz.
10 min później,kawa zrobiona,konkurs rozwiązany w terminie i wszyscy są happy.
Oo i to mnie irytuje troszeczkę...

Ale to nie jest "taka" wtopa, bo powysyłali maile do całkowicie niewłaściwych osób. To o czym Ty piszesz to olewające rozwiązywanie konkursów i na pewno często się zdarza. W tym przypadku według mnie błąd leży w innym miejscu... W każdym razie przysłali maila wyjaśniającego i sprawa załatwiona. Przynajmniej dla mnie. Wyświetl w wątku >>
0 0

r_olo

#6412023 Napisano: 05.10.2017 11:41:57 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
Rany, ludzie, wyluzujcie trochę z tymi szczotkami, bo to się żałosne robi. Nikt nic nadprogramowo nie dostanie, normalna pomyłka już prostowana, a rzucacie "MEGA WIELKIMI OSZUSTWAMI"... Wyświetl w wątku >>

r_olo

#6411491 Napisano: 04.10.2017 14:31:55 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
cb656 napisał(a):

r_olo napisał(a):

Nie ogarniam. Grałem o bransoletkę, wygrałem, dostałem takie powiadomienie, sprawa dawno załatwiona. O szczotkę nie grałem, a przed chwilą takie powiadomienie znowu dostałem. I co teraz? emotka

Dwie drogi do wyboru:- olać zamieszanie i cieszyć się z nadprogramowanej wygranej
- zrobić zamieszanie i próbować to wyjaśniać...

Może mieli tak mało zgłoszeń, że rozdają szczotki poprzednim zwycięzcom... Tak czy inaczej, nie mój konkurs, nie moja nagroda, dla mnie nie ma sprawy, mail ignoruję i tyle. Poza tym na pewno będą wymagać paragonu, więc nawet gdybym miał cebulę w herbie to i tak nic bym nie ugrał...  Wyświetl w wątku >>
0 0

r_olo

#6411461 Napisano: 04.10.2017 14:17:21 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
gosia16 napisał(a):

magdalena-1989 napisał(a):

magdalena-1989 napisał(a):

"Dzieujemy, że jesteście z nami"- SYOSS bransoletka YES - rezerwa emotka  @ parę minut temu

ale czemu nagłówek regulaminu jest z kauflandu ?

bo to szczotki z kaufa sa chyba ,ja mam na pewno z kaufa szczotkę ,o 14.03 mail

Nie ogarniam. Grałem o bransoletkę, wygrałem, dostałem takie powiadomienie, sprawa dawno załatwiona. O szczotkę nie grałem, a przed chwilą takie powiadomienie znowu dostałem. I co teraz? emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

r_olo

#6341802 Napisano: 04.04.2017 09:52:07 w Wkurza mnie...
cb656 napisał(a):

r_olo napisał(a):

Nie rozumiem, chcesz powiedzieć, że albo będę pisał to co "należy", co tajemniczy KTOŚ uważa za właściciwe (a nie to co myślę), albo "poniosę konsekwencje"? Dobrze Cię zrozumiałem? emotka  

Po pierwsze - nie tajemniczy ktoś, bo tu, na tym najbardziej otwartym forum oficjalnie nie mażadnych tajemnic, tajnych zakamarków, osób uprzywilejowanych itp. emotka
Tym "kimś", kto ustala zasady, jest Gospodarz. Czy mam rozumieć, że nie wiesz, kto jest Gospodarzem? emotka
No i Gospodarz w porozumieniu z prawnikami stworzył zestaw zasad, bazujący na przepisach ogólnych. One - te ogólne, przywołane w szczególnych, tak - właśnie że tak - zabraniają pisania, co się myśli. Pozwalają za to na pisanie tego, co jest politycznie poprawne. emotka No i co pan zrobisz? "Nic pan nie zrobisz, ja tu jestem kierownikiem szatni." emotka
To tyle w kwestii formalnej. Nie podejmuję dyskusji o tym, czy to dobre, słuszne, czy złe. takie TU panują zasady dla wszystkich. Ale wszyscy mają też wolną wolę i mogą
a) dostosować się do zasad
b) robić wszystko po swojemu, nie licząc się z nikim i niczym, po czym oczywiście nie powinni narzekać, że dzieje im się krzywda, gdy zostaną skarceni
Michnik kiedyś w jednym z wywiadów powiedział, że miał pełną świadomość tego, że walcząc o wolność łamał prawo wówczas obowiązujące i liczył się z konsekwencjami, więc nie ma pretensji.
"Prawo" NIGDY nie było, nie jest i nie będzie idealne. Jednak obowiązuje wszystkich w takim samym stopniu. To tyle wynurzeń natury ogólnej, filozoficzno-zasadniczej.

Co zrobię? To co się zawsze sprawdza w sytuacji zbliżającej się kopaniny z koniem, po prostu odstawiam numer kota z Cheshire - znikam, zostaje tylko mój uśmiech emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

r_olo

#6341789 Napisano: 04.04.2017 09:30:51 w Wkurza mnie...
cb656 napisał(a):

r_olo napisał(a):

Strach przed nazwaniem złodzieja złodziejem, pasożyta pasożytem, terrorysty terrorystą itd. (...)  dla wszystkich, którzy mają odwagę mówić, że czarne jest czarne, a białe białe - szacun, dla całej reszty uśmiech politowania emotka

emotka
Ostatnio, gdy na forum OTWARCIE nazwałem głupią babę głupią babą, bo dała ewidentne dowody swojej głupoty i nie sposób było przejść nad tym do porządku dziennego, to pół forum stanęło murem i z oburzeniem protestowało, że tak nie można, bo to obraźliwe. emotka
Tak więc - trzeba stosować się do pewnych ustalonych zasad. A TU zasady ustala Regualmin i każdy zobowiązał się do jego przestrzegania emotka Jesli tego nie robi, jego wola. Ale wtedy ponosi konsekwencje.

Nie rozumiem, chcesz powiedzieć, że albo będę pisał to co "należy", co tajemniczy KTOŚ uważa za właściciwe (a nie to co myślę), albo "poniosę konsekwencje"? Dobrze Cię zrozumiałem? emotka   Wyświetl w wątku >>
0 0

r_olo

#6341779 Napisano: 04.04.2017 09:04:33 w Wkurza mnie...
A mnie wkurza (a raczej osłabia) nienormalna "poprawność polityczna" i strach przed nazywaniem rzeczy po imieniu. Strach przed nazwaniem złodzieja złodziejem, pasożyta pasożytem, terrorysty terrorystą itd. Chore jest dla mnie poszukiwanie na siłę w kimś/czymś dobra, podczas gdy go tam za cholerę nie ma. Po co? Dlatego dla wszystkich, którzy mają odwagę mówić, że czarne jest czarne, a białe białe - szacun, dla całej reszty uśmiech politowania emotka Wyświetl w wątku >>

r_olo

#6258838 Napisano: 23.09.2016 11:09:36 w Wkurza mnie...
zaczytana-pola napisał(a):

taalvikki napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Wkurzyła mnie Pani z Biedronki, która miała wielki problem ze skasowaniem mi 6 puszek Coli na osobne paragony. Kiedy ją o to grzecznie poprosiłam, wywaliła na mnie oczy jakbym jej pistolet do głowy przystawiła. Więcej jej zeszło na fochaniu niż kasowaniu tych puszek... Zazwyczaj panie na kasach są uprzejmie, ale co jakiś czas zdarza się taki wyjątek, któremu ciężko jest zrobić taką uprzejmość. Tym bardziej, że sama nie należę do tej grupy klientów, która wyżywa się na kasjerkach, bo kolejka za długa albo kasa coś nie tak nabiła. Szkoda, że to nie zawsze działa w obie strony. Czy ludzie nie mogą być dla siebie po prostu mili?


mogą być mili. ja jestem miła dla kasjerek i innych klientów, więc nie walę kilku rzeczy na osobnych paragonach. jeżeli chcę za jednym razem zdobyć kilka paragonów, to grzecznie kupuję jedną puszkę, wychodzę, wchodzę ponownie i kupuję drugą (choć w sumie i tak nie robię, bo biorę tylko jedną do zakupów). a nie zawracam d_py dzieleniem paragonów. panie kasjerki też są zmęczone - i takim dzieleniem i tłumaczeniem głupich akcji i innymi prostakami. ja im wolę oszczędzić dodatkowego problemu.

ale cóż, niektórzy chcą, by dla nich być miłym, ale sami miłością w drugą stronę nie pałają.

emotka A jaką widzisz różnicę między tym, że rozbijesz zakupy na 5 paragonów, a tym, że 5 razy co 5 minut wejdziesz do sklepu? Dla kasjerki to taka sama praca+ jeszcze dla sprzątaczki, bo podłoga zdeptana+ dla ochroniarza, bo po co ona 5 razy wchodzi i wychodzi z jedną puszką 250 ml Coca- Coli. Trzeba się jej uważnie przyjrzeć. emotka

Kasjerce jest wszystko jedno, co innego ludziom, którzy stoją za taką osobą. I odpowiadając od razu na tekst: A co za różnica, czy stoi przede mną jedna osoba, która robi 5 razy zakupy, czy pięć osób robiących zakupy raz? - Gdy widzę 5 osób w kolejce idę do drugiej kasy, gdzie na przykład stoją 2. Zakupy robię zawsze w biegu, błyskawicznie i takie bawienie się z paragonami po prostu by mnie zdenerwowało (na szczęście do tej pory nie znalazłem się w takiej sytuacji...). To tak w kwestii wyjaśnienia jak widzą to ludzie niezamieszani w ten proceder. Wyświetl w wątku >>

r_olo

#6250982 Napisano: 07.09.2016 11:27:21 w Wkurza mnie...
anialistopad napisał(a):

I will not do anything to cheat anybody and i am very honest with you concerning this transaction,i want you to know that i am a man of God .i can't cheat you and i am honest with you.so i made the payment and the money was deducted from my bank account,so all you have to do is just take the item to the post office and get back to the bank with the shipment scan receipt so that they can fully release the money into your bank account as soon as possible...The transfer has been approved and is ready to be transferred into your account, but before the money can be credited into your account, you would have to go ahead with the shipment of the item and then send the Shipment Tracking Number/Shipment Receipt for the Shipment Verification. Once the shipment verification is complete, your account would be credited.



Ten od konsoli mi napisał haha już lecę i mu wysyłam ,kurde dobry agent 

Wygląda na uczciwego gościa, w końcu jest "man of God"... Chyba bym zaryzykował... emotka
Wyświetl w wątku >>
0 0

r_olo

#6250538 Napisano: 06.09.2016 11:57:15 w Wkurza mnie...
79magda napisał(a):

r_olo napisał(a):

(...) dziecko płacze z jakiegoś powodu. Jeżeli przez kilkanaście tygodni nic się nie zmienia, to coś jest bardzo nie tak. Cały czas na rękach? Po co??? Serio teraz pytam, co Wam dawało noszenie od rana do nocy płaczącego dziecka, bo naprawdę tego nie ogarniam... emotka

Moje na przykład płakało BO TAK. Bo miało sucho, było najedzone i przewinięte, dookoła było w miarę cicho, optymalna temperatura (czyli nie za gorąco, bo z tego powodu często płaczą dzieci nadopiekuńczych mam), nie miało temperatury, żadnych dolegliwości nie stwierdził żaden lekarz ni położna. BO TAK u dziecka oznacza mniej więcej to samo, co u kobiety, która ma PMS. Samo przychodzi, samo odchodzi.
A przytulenie, tudzież noszenie, raczej nie zaszkodzi, a pomóc zawsze może - zarówno płaczącemu dziecku, które czuje bliskość mamy jak i owej nieszczęsnej, roztrzęsionej kobiecie, która owe dziecię wydała na świat i teraz drży o każdą sekundę jego jestestwa, czując się niczym na obcej planecie nie tylko z powodu mnogości obcych zjawisk, ale i własnej nieporadności emotka Możliwe, że po prostu lepiej znasz się na rybach, niż na kobietach i dzieciach emotka

Odpisuję, ale to naprawdę ostatni raz emotka  Bardzo mądrze napisałaś, w stu procentach się zgadzam (no może oprócz ostatniego zdania  emotka ). Przytulenie, noszenie jak najbardziej, zawsze gdy trzeba (ja uwielbiałem, z wzajemnością, jak moje malutkie dzieciaki spały na moim brzuchu, fantastyczna sprawa emotka ). Tylko powiedz mi jak to co napisałaś ma się do tłumaczenia (jakiegokolwiek), że przez 3 tygodnie nie można było dać jeść rybce? Pozdrawiam i naprawdę kończę ze swojej strony temat  emotka Wyświetl w wątku >>

r_olo

#6250534 Napisano: 06.09.2016 11:47:16 w Wkurza mnie...
mia napisał(a):

r_olo napisał(a):

(...)  Rozdeptanie specjalne mrówki jest po prostu głupie, zabicie komara zasługuje na pochwałę, (...)

Wiem, że wyrwane z kontekstu, ale...słucham? emotka
Czemuż to zabicie komara zasługuje na pochwałę? To jakiś skrót myślowy, bo nie ogarniam? A rozdeptanie specjalnie mrówki, jest po prostu okrutne. Dlaczego głupie? Bo mała?

A mądre jest? Może być okrutne, jak chcesz. Co to zmienia?  emotka  Na pochwałę, bo mógłby się przyssać do mnie, jest małym, wredny, złośliwym, bzykającym draniem i bronienie go wygląda mi na takie typowo kobiece zajęcie odmiennego stanowiska, ot tak, żeby się pokłócić. A ja się nie kłócę o głupoty  emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

r_olo

#6250524 Napisano: 06.09.2016 11:34:40 w Wkurza mnie...
anialistopad napisał(a):

r_olo napisał(a):

defed napisał(a):

r_olo napisał(a):

myszania napisał(a):

masza napisał(a):

myszania napisał(a):

Wiesz masza - normalnie to sprawdzałam czy ryba dostała jedzenie, ale jak urodził sie mój ryczący syn to ryba przestala miec dla mnie znaczenie na 3 tygodnie. Nie mialam sił na nic i myslalam tylko o tym, żeby Młody nie wył.
Po 3 tyg ryba padła.

ale znalazłaś czas i siły ,żeby sama coś zjeść w tych trudnych tygodniach?

Nie, nie znalazłam....
Nie mialam czasu na spanie, jedzenie, siedzenie (bo wciaz trzeba bylo chodzic z Mlodym w kuchni). Schudłam 7 kg w ciagu miesiąca, nie licząc tych straconych po narodzinach od razu.
I wiesz....czasami są rzeczy wazne i ważniejsze. 
Za to moja córka wiele sie nauczyła. Wie juz jaki obowiazek to zwierzak i o psa, kota, zolwia juz przestała prosic.

Z całym szacunkiem sypnięcie rybie karmy to 5 sekund. Można to zrobić "w przelocie", nawet z małym dzieckiem na ręku. Nie uwierzę, że przez 3 tygodnie nie miałaś wolnej chwili. I założę się, że rybka też by w to nie uwierzyła... To co piszesz brzmi jakbyś od wstania z łóżka do położenia się w nim nic nie robiła tylko nosiła dziecko... Sorry, ale mnie to nie przekonuje  emotka  

Zanim zaczniecie zwyzywać myszania od morderców, przypominam, że dyskusja zaczęła się od zwierzątka, o którym marzyło dziecko i to ono obiecało rodzicom nienaganną opiekę nad stworzeniem. Nie jestem jakąś tam wielką zwolenniczką testów na zwierzętach, ale dla dobra ludzkości eksperymenty niektóre mieszczą się w granicach mojego człowieczeństwa. Dobra-czekam na jazdę z Waszej strony...  emotka

PS. "To co piszesz brzmi jakbyś od wstania z łóżka do położenia się w nim nic nie robiła tylko nosiła dziecko" - dokładnie tak wyglądało kilkanaście pierwszych tygodni mojego macierzyństwa   emotka

Morderców? A skąd, to przecież tylko głupia ryba, prawda?  emotka  I wiesz, dziecko płacze z jakiegoś powodu. Jeżeli przez kilkanaście tygodni nic się nie zmienia, to coś jest bardzo nie tak. Cały czas na rękach? Po co??? Serio teraz pytam, co Wam dawało noszenie od rana do nocy płaczącego dziecka, bo naprawdę tego nie ogarniam... emotka

Wiesz co widać,że nuie masz dzieci,ja swojego syna musiałam nosic na rękach przez pierwszy rok życia.Wyobraź sobie sprzatałam,prałam ,gotowałam wszystko,wszystko z nim na ręku.Jak zasypiał musiałam być obok,bo się budził i płakał i nic mu nie dolegało,zdrowe dziecko.Byłam nie raz nie dwa u lekarzy pytałam o przyczynę ,lekarz stwierdził,że są rózne dzieci i mój potrzebuje tej bliskości i tyle .Nic na to nie poradzisz ,że są takie dzieci.Doskonale rozumiem myszanie sama to przeżyłam i wiem jak to jest.Tylko tu też mógł mąż zadbać o zwierzaka

Ahahahaha, uwielbiam to Wasze "Wiesz co widać,że nie masz dzieci". Serio, jesteście w tym przekomiczni emotka  Gdy brak argumentów, wystarczy napisać, że ktoś nie ma dzieci i można już triumfować  emotka  Dlaczego niby płacz dziecka po przebudzeniu ma być objawem choroby? Potrzebował bliskości, czyli 10 godzin noszenia? Serio? Co do sprzątania, prania i gotowania z dzieckiem na ręku to nie, nie chcę sobie nawet tego wyobrażać, dobrze, że nic się nie stało emotka  Tematu ciągnął nie będę, bo nie ma sensu, uśmiecham się i znikam.  Wyświetl w wątku >>

r_olo

#6250507 Napisano: 06.09.2016 11:18:52 w Wkurza mnie...
defed napisał(a):

masza napisał(a):

malutkie dzieci czasem też śpią - coś o tym wiem bo mam ich trójkę

A ja mam tylko jedno, ale słyszałam, że każde jest inne, np. moje dziecko nie spało przez pierwsze 2 lata dłużej niż 3h w jednym ciągu i każdą jego drzemkę sama także przesypiałam...
Nie podoba mi się jechanie po kobiecie za rybkę, sorry... Nie zrobiła tego naumyślnie,nie klęczała przed akwarium badając etapy agonii stworzenia. Na kłusowników najazd rozumiem, ale tu gruba przesada, w stylu zielonych emotka

PS. Jestem ciekawa Twojego stosunku do życia bezkręgowców, np. rozdeptanej specjalnie lub przypadkiem mrówki, albo zabicia przeze mnie wczoraj wkurzającego komara. Pytam serio.

To może ja, ponieważ pytasz serio  emotka  Za mrówkę, czy komara raczej nie wzięłaś odpowiedzialności, prawda. Rozdeptanie specjalne mrówki jest po prostu głupie, zabicie komara zasługuje na pochwałę, generalnie przykłady nieprzemyślane, nic nie wnoszące. To nie jechanie po kobiecie, to tylko niedowierzanie, że można w taki sposób tłumaczyć własną nieodpowiedzialność wobec żywego stworzenia. To tylko sypnięcie karmy rybce, nie wyprowadzanie na długi spacer psa...  Wyświetl w wątku >>

r_olo

#6250499 Napisano: 06.09.2016 11:12:29 w Wkurza mnie...
defed napisał(a):

r_olo napisał(a):

myszania napisał(a):

masza napisał(a):

myszania napisał(a):

Wiesz masza - normalnie to sprawdzałam czy ryba dostała jedzenie, ale jak urodził sie mój ryczący syn to ryba przestala miec dla mnie znaczenie na 3 tygodnie. Nie mialam sił na nic i myslalam tylko o tym, żeby Młody nie wył.
Po 3 tyg ryba padła.

ale znalazłaś czas i siły ,żeby sama coś zjeść w tych trudnych tygodniach?

Nie, nie znalazłam....
Nie mialam czasu na spanie, jedzenie, siedzenie (bo wciaz trzeba bylo chodzic z Mlodym w kuchni). Schudłam 7 kg w ciagu miesiąca, nie licząc tych straconych po narodzinach od razu.
I wiesz....czasami są rzeczy wazne i ważniejsze. 
Za to moja córka wiele sie nauczyła. Wie juz jaki obowiazek to zwierzak i o psa, kota, zolwia juz przestała prosic.

Z całym szacunkiem sypnięcie rybie karmy to 5 sekund. Można to zrobić "w przelocie", nawet z małym dzieckiem na ręku. Nie uwierzę, że przez 3 tygodnie nie miałaś wolnej chwili. I założę się, że rybka też by w to nie uwierzyła... To co piszesz brzmi jakbyś od wstania z łóżka do położenia się w nim nic nie robiła tylko nosiła dziecko... Sorry, ale mnie to nie przekonuje  emotka  

Zanim zaczniecie zwyzywać myszania od morderców, przypominam, że dyskusja zaczęła się od zwierzątka, o którym marzyło dziecko i to ono obiecało rodzicom nienaganną opiekę nad stworzeniem. Nie jestem jakąś tam wielką zwolenniczką testów na zwierzętach, ale dla dobra ludzkości eksperymenty niektóre mieszczą się w granicach mojego człowieczeństwa. Dobra-czekam na jazdę z Waszej strony...  emotka

PS. "To co piszesz brzmi jakbyś od wstania z łóżka do położenia się w nim nic nie robiła tylko nosiła dziecko" - dokładnie tak wyglądało kilkanaście pierwszych tygodni mojego macierzyństwa   emotka

Morderców? A skąd, to przecież tylko głupia ryba, prawda?  emotka  I wiesz, dziecko płacze z jakiegoś powodu. Jeżeli przez kilkanaście tygodni nic się nie zmienia, to coś jest bardzo nie tak. Cały czas na rękach? Po co??? Serio teraz pytam, co Wam dawało noszenie od rana do nocy płaczącego dziecka, bo naprawdę tego nie ogarniam... emotka
Wyświetl w wątku >>
1 masza 1 defed

r_olo

#6250469 Napisano: 06.09.2016 10:35:04 w Wkurza mnie...
myszania napisał(a):

masza napisał(a):

myszania napisał(a):

Wiesz masza - normalnie to sprawdzałam czy ryba dostała jedzenie, ale jak urodził sie mój ryczący syn to ryba przestala miec dla mnie znaczenie na 3 tygodnie. Nie mialam sił na nic i myslalam tylko o tym, żeby Młody nie wył.
Po 3 tyg ryba padła.

ale znalazłaś czas i siły ,żeby sama coś zjeść w tych trudnych tygodniach?

Nie, nie znalazłam....
Nie mialam czasu na spanie, jedzenie, siedzenie (bo wciaz trzeba bylo chodzic z Mlodym w kuchni). Schudłam 7 kg w ciagu miesiąca, nie licząc tych straconych po narodzinach od razu.
I wiesz....czasami są rzeczy wazne i ważniejsze. 
Za to moja córka wiele sie nauczyła. Wie juz jaki obowiazek to zwierzak i o psa, kota, zolwia juz przestała prosic.

Z całym szacunkiem sypnięcie rybie karmy to 5 sekund. Można to zrobić "w przelocie", nawet z małym dzieckiem na ręku. Nie uwierzę, że przez 3 tygodnie nie miałaś wolnej chwili. I założę się, że rybka też by w to nie uwierzyła... To co piszesz brzmi jakbyś od wstania z łóżka do położenia się w nim nic nie robiła tylko nosiła dziecko... Sorry, ale mnie to nie przekonuje  emotka   Wyświetl w wątku >>

r_olo

#6250103 Napisano: 05.09.2016 14:21:23 w Wkurza mnie...
angie222 napisał(a):

r_olo napisał(a):

angie222 napisał(a):

Studenciaki. Myślą, że 120 zł za napisanie 40 stron pracy magisterskiej to atrakcyjna stawka. Ba, jeszcze chcieliby przypisu na każdej stronie oraz wykorzystania zebranej przez nich literatury. Po tym, jak wysłałam takiej osobie znaczny fragment i oddzwoniła z mordą od ucha do ucha, że nie ma wszędzie przypisów, postanowiłam olać jej pracę. Sama zrobi lepiej, a ja już naiwnie nie dam się złapać na kolejną biedną i zapracowaną studenciarę. emotka

Ręce opadają... Ciekawe kiedy napisze tu biedny dealer narkotyków, którego klienci oszukują i wykorzystują... Albo złodziej telefonów, że klient strzelił focha, bo kradziony telefon był biały, a nie czarny... Świat schodzi na psy..

Człowiek chce być pomocny, odbiera telefony od desperatów, błagalne prośby o pomoc w pisaniu, a i tak wyjdzie na dilera. Tak, niedługo ukradnę wszystkie Wasze rachunki. Czy to ja szukam tych studentów, czy oni osła. 
Przesłanie postu było zupełnie  inne. Nie wziełam ani grosza za poświęcony czas. Chciałam ukazać problem cwaniakowania na studiach. Znam ludzi, którzy wszystkie projekty na studiach oddali kupione.  I to mnie swędzi i drażni - fakt, że ktoś za grosze wyrabia lepsze oceny, bo rodzic zasponsoruje.
Tyle z mojej strony. Myślcie sobie, co chcecie. Ja już do drugiej osoby ryby nie wyciągnę.

Problem cwaniakowania? Przecież Ty jesteś częścią tego cwaniakowania! emotka  Dziewczyno, bądź poważna... Nie napiszę więcej, bo czuję, że pojechałbym za ostro... Wyświetl w wątku >>
1 calliope 0

r_olo

#6250046 Napisano: 05.09.2016 12:56:46 w Wkurza mnie...
angie222 napisał(a):

Studenciaki. Myślą, że 120 zł za napisanie 40 stron pracy magisterskiej to atrakcyjna stawka. Ba, jeszcze chcieliby przypisu na każdej stronie oraz wykorzystania zebranej przez nich literatury. Po tym, jak wysłałam takiej osobie znaczny fragment i oddzwoniła z mordą od ucha do ucha, że nie ma wszędzie przypisów, postanowiłam olać jej pracę. Sama zrobi lepiej, a ja już naiwnie nie dam się złapać na kolejną biedną i zapracowaną studenciarę. emotka

Ręce opadają... Ciekawe kiedy napisze tu biedny dealer narkotyków, którego klienci oskarżają, że sprzedaje im za małe porcje, a on przecież uczciwie odważa i w ogóle pomaga jak może, bo jest mu ich żal... Albo złodziej telefonów, że klient strzelił focha, bo kradziony telefon był biały, a nie czarny... Świat schodzi na psy... Wyświetl w wątku >>
1 mia 0

r_olo

#6245030 Napisano: 23.08.2016 18:28:53 w Wkurza mnie...
[quote=do.ta.3]

tak zgadzam się z Tobą, 
wysłałam zapytanie o autentyczność podpisu ale niestety milczą Uwierz kibicowi, tak właśnie podpisuje się Lewy emotka I ciesz się, że to nie piłka z podpisem Błaszczykowskiego emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

r_olo

#6210100 Napisano: 08.06.2016 13:39:55 w Wkurza mnie...
Kończąc temat, bo szkoda czasu (tyle konkursów do wygrania i marzeń do zdeptania... emotka ) Każdy ma swoje zdanie, argumenty i przekonania. Jeśli ktoś chciał (przynajmniej próbował) zrozumieć mój punkt widzenia - fajnie, jeśli nie - też fajnie emotka   Wyświetl w wątku >>
0 0

r_olo

#6210088 Napisano: 08.06.2016 13:27:04 w Wkurza mnie...
bethan napisał(a):

r_olo napisał(a):

Jak działa świat rozumiem niestety aż za dobrze, dlatego wiem, że nie działa on najlepiej

Działanie świata zależy od nas, w skali mikro na pewno emotka  Mój na przykład kręci się całkiem w porządku. Odrzucam więc kategorycznie stwierdzenie, że to ze światem coś nie teges. Z ludźmi - bywa, że i owszem.


To był skrót myślowy. Wiadomo, że świat to ludzie. To wprawdzie też skrót myślowy, ale już mniejszy emotka Wyświetl w wątku >>
0 0