e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

beniaminowa napisał(a):

Chyba najgorsza jest ta końcówka nigdy nie wiadomo ile potrwa... A cierpną Wam nogi?

beniaminowa napisał(a):

emilka1705 napisał(a):

beniaminowa napisał(a):

Eeee... Jeszcze nie Synka przenosiłam 2 tygodnie, także jeszcze mam czas

Ja od 36 tygodzia codziennie dopatrywałam się oznak porodu i każdy dzień przeżywałam na zasadzie o mam skurcz dzisiaj góra jutro rodze Kiedy przyszedł taki dzień, że nie mialam czasu na myślenie o rodzeniu i akurat wtedy mi to nie pasowało to urodziłam:) także kochana nie zarzekaj się:)

Nie zarzekam się Wiem że jak przyjdzie czas to urodzę Ale nie spieszy mi się

sonata napisał(a):

beniaminowa napisał(a):

Eeee... Jeszcze nie Synka przenosiłam 2 tygodnie, także jeszcze mam czas

Życzę Ci tylko aby poród rozpoczął się sam. U mnie jeśli tydzień przed wszystko będzie zamknięte na cztery spusty to będzie CC. Żadnych kroplówek z oxy, masaży szyjki i wywoływania na siłę.

Hmm... Pierwszy się zaczął sam a później oxy i na końcu CC. Nie chciałabym powtórki
Więc życzcie mi szybkiego porodu i powrotu do domu A najlepiej tego wszystkiego bez bólu

emilka1705 napisał(a):

benasia napisał(a):

emilka1705 napisał(a):

benasia napisał(a):

a tak w ogóle w Tesco są teraz w gazetce fajne promocje dla dzieciaczków, ja wczoraj byłam na zakupach i dużo pieniędzy wydałam, ale i tak bym musiała kupić te rzeczy prędzej czy później więc warto

a są jeszcze wyprzedaże ciuszków? Przed świętami narobiłam zakupów za bony:) jakby były jeszcze to chętnie się wybiorę:) a co ciekawego jest w gazetce bo nie przeglądałam a teraz piszę prace do szkoły i nie chce się odrywać:)

tak w hiper są wyprzedaże ciuszków, i są chusteczki nawilżane pampers zielone 6-pak za 26zł, herbatki hippa po 8,69zł, kaszki Bobovita 2 za 9,99zł, albo u mnie były też 3 za 13,99zł (ale nie w gazetce te 3), słoiczki deserki bobovita i gerber wychodzą po 1,84zł/szt, pampersy są zielone i pomarańczowe i jeszcze kilka innych rzeczy

Kurcze to muszę się wybrać na weekendzie. Zastanawiam się nad słoiczkami. Mała 14 lutego skończy 4 miesiące i czas wprowadzać inne jedzonka prócz mleka. Tylko sama nie wiem czy robić w domu czy kupować gotowe. Niby w domu wiem co wkładam do garnak, ale z drugiej strony jest zima i nie mam dojścia do domowej marchewki czy kurczaka:( sama nie wiem.

mooniq82 napisał(a):

Dziewczyny a jakie macie imiona dla swoich dzieciaczków?

madzia34 napisał(a):

mój starszy syn ma na imie Kacper(wybór męza-ja chciałam Joachim)
młodszy ma na imie KOnrad-i ciesze sie z niego bo mało chłopców nosi te imie

mooniq82 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

rachel napisał(a):

u mnie w 26 tygodniu 777 g, a u mnie osobiście 6 kg na plusie. Teraz czuję, że maluch (bo niby dziewczynka, ale czekam jeszcze na ostateczne potwierdzenie) bardzo się rozpycha i szybko rośnie bo czuję łagodniejsze ruchy i rozciąganie skóry. No ale niech rośnie zdrowo:)) Widzę że u Was też ładnie maluszki rosną!

Ja tez 6kg na plusie, więc nie jest źle

u mnie też ma być dziewczynka a miałam przeczucie na chłopaka no ja już 7kg na plusie

mooniq82 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

mooniq82 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

dianek napisał(a):

wróciłam od kardio

MOGÊ RODZIÆ SN !!

tachykardia jest, ale bardziej unormowana niż ostatnio (o ile tachy może być jakoś unormowana ), serducho mam małe i potrzebuje ono nieco więcej czasu na dostosowanie się do różnych nowych sytuacji, a że teraz Bernard intensywnie przybiera na wadze to ja się czuję słabiej

najlepiej by było utuczyć brzdąca tak by miał 2,5-2,8 kg, nie więcej i rodzić SN

i już gina w tym głowa jak to zrobić

ależ się cieszę, aż się lepiej poczułam ^^

Ja to się boję, że mój bobo to bardziej pod 4kg podejdzie... Ostatnio w 31tyg już ponad 2 kilo miał

u mnie dzidzia w 25tyg 818g to chyba też dużo?

Mój w 20 miał ponad 600g

no to chyba nie tak źle u mnie nie? zresztą... mama duża, tata duży to dziecko nie może być malutkie

allice napisał(a):

Hej dziewczyny,
A u mnie po małym niepowodzeniu jakiś czas temu, dziś na teście dwie grube krechy
Oj oby tym razem wszystko było ok bo od kilku dni pobolewa mnie w dole brzucha (w pierwszej ciąży nic takiego nie miałam - pocieszam się, że każda ciąża jest inna).

agusia147 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

agusia ale Ty malusio przybrałaś, tak się pilnujesz??

Mdłości jak cholera, nie byłam w stanie nic jeść i żyłam na jogurtach itp, bo tylko to dało radę...

Byłam dziś u gina, 20.01 USG będzie, a 27 wizyta, jeśli dotrwam. Szyjka długa i zamknięta, lekarz twierdzi, że jeszcze tydzień wytrwać, a potem już można rodzić...

staszek napisał(a):

Po jakim czasie od decyzji o dziecku zaszłyście w ciążę? Pytam na razie z ciekawości

benasia napisał(a):

my mamy chrzciny 14 stycznia i wszystko zorganizowane - kościół i restauracja, teraz czekamy na sobotę