e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

ziolko napisał(a):

no cóż, zawsze bardziej realistyczny, niż pokazywanie miesięcznego dziecka w filmie, jako noworodka

poza tym to USA

ziolko napisał(a):

na TLC jest program Porodówka

bardzo realistyczne wszystko... normalny poród a teraz cesarka była

leoniu napisał(a):

anava napisał(a):

Kupiłam fasolkę ale do karmienia
http://allegro.pl...ory-i1899990287.html
zobaczymy jak się sprawdzi... na szkole rodzenia polecali...

super to jest, zwłaszcza jak bobas mały
quaquaMalutka moja też przybrała przez 3 tyg. tylko 0,1 kg, pamiętam, że się poryczałam, ale pediatra powiedziała - czekamy jeszcze tydzień, a potem myślimy co dalej... I potem ruszyło po 250 gram tygodniowo... I dla nas to był gigant sukces...

Czyli znów wychodzi na to, że liczy się tylko intuicja (moja mi mówiła: karm dalej ) i że nie ma jednej rady dla wszystkich

grazia1981 - gratulacje

dianek napisał(a):

brzuszek podobno całkiem całkiem - dalej ze mnie chudzielec, tylko mi ktoś przyczepił jakiegoś arbuza z przodu

co do ciśnienia - górna granica jest ok, taka normalna dla mnie, ale dolna zdecydowanie nie bardzo mam nadzieje że to jakiś chwilowy kryzys...

dianek napisał(a):

u mnie się zaczął 23 tydz... za 6 dni USG, mam nadzieję, że nasze maleństwo też pokaże co ma między nogami
i że zdrowe...

u mnie coś z serduchem słabiej, pobolewa wieczorami i ciśnienie mam jakieś dziwne - 100/45 jutro będę próbować złapać kardiologa, mam nadzieję, że się uda...

plocia napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Kody z Coli:
HLJK3W-EA9P9L-AL94
XPLKW6-PPW39F-73HK

dzięki

grusia25 napisał(a):

Tutaj tez jeszcze raz Gratulacje dla grusi błyskawiczny poród - ło żebym i ja taki miała marzenie

Ps. A ja dziewczynki byłam dzisiaj na USG ) 20/21 tydzień - wszystko w porządku , choć leżałam 40 minut , bo moje maleństwo nie chciało się obrócić żeby ładnie pokazać żołądek , i serduszko ,więc po 40 minutach lekarz kazał nam iść na spacer 20 minutowy i z powrotem do niego:) No i po 20 minutach dzidzia pokazała żołądek ,wątróbkę ,nereczki, pęcherzyk moczowy no i serduszko
A co najważniejsze ,rozłożyło nóżki hehe no i doktorek pokazał ,że tu są wargi sromowe duże tu małe więc stwierdził ,że na 90 % będzie dziewczynka czyli Michalinka (Miśka mąż szaleje ze szczęścia nic tylko łazi po domu i powtarza w kółko Córusia -tatusia (to jest pierwsza nasza dzidzia wyczekiwana 4 lata więc tak naprawdę jest nam obojętne czy chłopiec czy dziewczynka - ale pocichutku marzyliśmy o córeczce

anava napisał(a):

Kto...? Kiedy...?

ja termin mam na 4.11

grusia napisał(a):

Gratuluje grazia i dziekuje za gratulacje .
My od dzis karmimy mieszanie - jest dobrze , nawet jesli pokarmu nie bedzie na tyle by moc zrezygnowac z MM czuje sie w pewien sposób wygrana.Nikt z rodziny nie naciska na mnie ze musze tylko cycem i wogole, w mezu mam mega wsparcie i chyba to sprawia ze nie mam parcia na karmienie naturalne. Pamietam jak bylo przy pierwszej ciazy - karm piersia i takie tam, ja przez 2 tyg plakałam zem wyrodna matka bo dziecka wykarmic nie umiem i takie tam.Synek byl nerwowy, marudny - a jak dostal butle i ja odzylam i synek zmienil sie nie do poznania.

Anava , Cytrynkowa zycze takiego porodu jak mój

grazia1981 napisał(a):

Witam i dołączam do cięzarnych,dziś zrobiłam test i na 99 % jestem w ciąży

dianek napisał(a):

Właśnie kupiłam poduchę MOTHERHOOD do spania (tego dużego rogala w kształcie litery C)
nawet mi się udało upolować prawie nówkę za pół ceny

bo ze spaniem coraz ciężej
śpię na lewym boku - jest ok, ale brzuch ciągnie
na plecach - bolą krzyże i maluch się strasznie wierci
no a na prawym boku jest masakra - nogi mi cierpną, dzisiaj się obudziłam na prawym boku lekko spanikowana - kompletnie nóg nie czułam, mąż mnie musiał przekręcać na lewy bok i rozmasowywać
dzisiaj sobie jakąś blokad muszę załatwić, żeby się przypadkiem na prawy bok nie obrócić...
strasznie się wystraszyłam w nocy...

leoniu napisał(a):

Święte słowa koper. Ja karmię, karmiłam zaraz po cesarce, bo u nas kazali od razu. Byłam wściekła, ze nikt nie powiedział, że to tak boli... Tak btw - ja polecam bephantem. Mała była mała (2250) i to wydawało mi się najlepsze dla niej. Chcę karmić do 6 miesiąca tylko, a potem już tylko dokarmiać.
I tak jak jednych wkurzaja rady, ze lepiej piersią, tak mnie wkurzały te, że mam dokarmiać... I położna, która na moją odpowiedź, że nie mam smoczka i nie zamierzam mieć, powiedziała: bo wy młode wymyślacie...
Tak to jest, jak się wybierze pierwszą położną z brzegu...

Ale karmię, mała ma juz przesło 5 kg (podwoiła swoją masę już w 3 miesiącu, a najczęściej jest to w piątym). Tyle, że ze snem nie miałam problemów, bo malutka od 3 tyg zasypia o 21, budzi się o 4-5, a potem ok 7 rano. Cudowna jest

I - że zakończę te zwierzenia - nie wsadza się nosa do nie swojego cyca ot co

anava napisał(a):

Gratulacje grusia!

Mi zostały 3 dni do terminu... Nie jest łatwo...

emanuela24 napisał(a):

grusia Gratulacje
rewelacyjne tępo - zazdroszczę

co do karmienia karmiłam butelką - pokarmu nie miałam a walkę o laktacje przegrałam
i powiem wam że miałam wsparcie w teściowej teksty typu co to za matka która nie potrafi własnego dziecka wykarmić i wiele wiele cudownych rad w tym trudnym okresie sprawiły że się poddałam w walce wręcz nie czułam się momentami pełnowartościową matką
i doradzam Wam teraz absolutnie nie przejmować się głupimi tekstami (one świadczą tylko i wyłącznie o braku empatii ze strony tych cudownych doradców)
a matka czy ma cycki na miejscu czy w torebce jest tak samo pełnowartościową i kochającą matką

efelinkaaa napisał(a):

gratulacje grusia!

ps. karmienie to indywidualna sprawa KAŻDEJ kobiety i tylko od niej zależy czy chce dawać cycka czy butelkę.
Wkurza mnie ta nagonka na karmienie naturalne! Ja sama zrezygnowałam z podawania piersi przez takie zmuszanie do karmienia w szpitalu - naciskali na mnie, aż się zablokowałam, a każdą nieudaną próbę przeżywałam jak najgorszą porażkę wyjąc w poduchę. To jest indywidualna sprawa każdej matki i koniec kropka.

grusia napisał(a):

Nikt nie neguje zalet karmienia piersia. Sama walcze o laktacje jak potrafie, pomaga w tym doradca laktacyjny i połozna. Nie wiem skad ta Twoja wiedza ale widac nie jest ona pełna skoro nie rozumiesz pobudzania laktacji i podawania modyfikowanego mleka. Zreszta koncze temat bo nerwy tez wplywaja na produkcje mleka. Wiem jedno - nie wazne jak , wazny jest efekt .

grusia napisał(a):

Katrin świeta racja - u mnie nie było NIC mleka wiec co mialam glodzic dziecko ?Lepiej dac modyfikowane i walczyc niz słuchac głupich rad - modyfikowane zle, walczenie o laktacje jeszcze gorsze ... a dla mnie najwazniejsze ze dziecko najedzone i szczęśliwe.

Gosia16 ważne że ja rozumiem i doradca laktacyjny tez - Ty nie musisz.Wkurza mnie takie gadanie.Najważniejsze ze w pustych piersiach pojawilo sie mleko i jest nadzieja - o to chodziło .A ja dzis koncze antybiotyk wiec nie dam dziecku teraz tego mleka !

tato999 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

gosia16 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

grusia napisał(a):

I na nas przyszedl czas 29.10 . Poszło ekspresowo - 4.15 zapukałam do drzwi oddzialu, chwila czekania na polożna, badanie i biegiem na porodówke bo rozwarcie pełne, musiałam trzymac by nie pzrec i nie urodzic na podłoge . O 4.55 Kinia pojawiła sie na świecie - nawet lekarz nie zdarzył .A lekkie skurcze poczulam o 2 w nocy, przespałam sie jeszcze i wogole .Porod SN, bez nacinania ( na to tez czasu nie bylo ) .Dzis wyszlusmy do domu, małej pepek juz odpadł, od wczoraj jest tylko na NAN'ie ale sie uparłam i dzis troszke mleka w piersiach jest, odciagam by pobudzic laktacje i jutro sprobujemy dac cyca. Mloda pije jak szalona - dzis w nocy opanowała 90 ml za jednym zamachem a tak to 30-40 ml co 2-3 godz.
Pozdrawiam

Gratulacje!

Najlepiej pobudza laktację dziecko ,bo ono daje sygnał, ile potrzebuje poprzez swoje ssanie.Niestety początkowy okres może być trochę uciążliwy bo dziecko chce być dostawiane bardzo często .Nie wiem po co odciągać mleko,a dziecko karmić Nanem I czemu dziecko dostanie pierś dopiero jutro

Nie zgodzę się z Tobą!!!
Ja dostałam dziecko po cc po 24h i nie miałam pokarmu, i moje dziecko dostawało butlę. Także musiałam pobudzać laktację laktatorem i teraz karmię cycem, czasem odciągam, a na noc dostaje butlę sztucznego, brzuszek go nie boli, śpi, uśmiecha się, więc wszystko OK.
Wiesz...nie każdy jest od razu MLECZARNI¡!!!

i nie każdy chce tą mleczarnią być

ja chyba nie będę chciała karmić piersią w przyszłości

katrin22 napisał(a):

gosia16 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

grusia napisał(a):

I na nas przyszedl czas 29.10 . Poszło ekspresowo - 4.15 zapukałam do drzwi oddzialu, chwila czekania na polożna, badanie i biegiem na porodówke bo rozwarcie pełne, musiałam trzymac by nie pzrec i nie urodzic na podłoge . O 4.55 Kinia pojawiła sie na świecie - nawet lekarz nie zdarzył .A lekkie skurcze poczulam o 2 w nocy, przespałam sie jeszcze i wogole .Porod SN, bez nacinania ( na to tez czasu nie bylo ) .Dzis wyszlusmy do domu, małej pepek juz odpadł, od wczoraj jest tylko na NAN'ie ale sie uparłam i dzis troszke mleka w piersiach jest, odciagam by pobudzic laktacje i jutro sprobujemy dac cyca. Mloda pije jak szalona - dzis w nocy opanowała 90 ml za jednym zamachem a tak to 30-40 ml co 2-3 godz.
Pozdrawiam

Gratulacje!

Najlepiej pobudza laktację dziecko ,bo ono daje sygnał, ile potrzebuje poprzez swoje ssanie.Niestety początkowy okres może być trochę uciążliwy bo dziecko chce być dostawiane bardzo często .Nie wiem po co odciągać mleko,a dziecko karmić Nanem I czemu dziecko dostanie pierś dopiero jutro

Nie zgodzę się z Tobą!!!
Ja dostałam dziecko po cc po 24h i nie miałam pokarmu, i moje dziecko dostawało butlę. Także musiałam pobudzać laktację laktatorem i teraz karmię cycem, czasem odciągam, a na noc dostaje butlę sztucznego, brzuszek go nie boli, śpi, uśmiecha się, więc wszystko OK.
Wiesz...nie każdy jest od razu MLECZARNI¡!!!