e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

katrin22 napisał(a):

ziolko napisał(a):

hehe... jak mnie pyta się jedna cudowna koleżanka, czy już wzięliśmy się za dzidziusia, i w tym momencie patrzy na mój brzuch

to mówię, że nie, po prostu gruba jestem

tak kiedyś jej powiedziałam, to się zamknęła

a wzięłam to od innej koleżanki, co ma tak zbudowany brzuch, że każdy dodatkowy kilogram to od razu brzuszek jej wystaje, jakby była w 5 mcu

kiedyś miała okres, więc wiadomo, brzuch wywalony, wyszła na papieroska i jakaś inna babka do niej, że co ona robi?! w ciąży jest i jeszcze pali? jak ona może??
koleżanka miała już dość tego wiecznego posądzania o ciążę i złe zachowanie, że wydarła się na tamtą, że po 1 w ciąży nie jest, po 2 - to jej sprawa co robi, po 3 - nie jest idiotką, żeby w ciązy palić, a po 4 - jest gruba, więc dlatego tak wygląda

tamta się zamknęła i poszła jak niepyszna

więc ja stosuję tylko ostatni punkt


no i teraz na święta znowu będą życzenia bobasa na przyszy rok
czy ludzie naprawdę nie mają innych życzeń do złożenia, tylko to??

hahaha, też te życzenia przerabiałam na święta, norma! a najlepsze jak słyszałam jak ciotka teściowej życzyła wnuka
to już beszczelność była bo co oni mieli do bobasa, wkurzały mnie takie życzenia, ale że święta to gryzłam się w język

kalisto1986 napisał(a):

ja tez kiedys chcialam zaproponowac zebyscie wrzucily zdjecia, no ale dalam spokoj


Skoro mowicie tak o wadze powiem wam, ze ja po ciazy w miesiac czasu praktycznie zrzucilam wage ( nie tyle ile przytylam, bo bardzo tego pilnowalam, zeby nie wygladac jak przed ciaza - czyli chodzace kosci )

a jak przestalam syna karmic too. ..... tak mi hormony zwariowaly, ze teraz wygladam jak wspomniana slonica i czasem marze zeby miec taki problem jak przed ciaza - czyli niedowage, niz wazyc tyle co w ciazy


a najgorsze w tym wszystkim jet to, ze momentalnie tyje w brzuchy i na twarzy, wiec pytania w ktorym jestem miesiacu sa norma

dianek napisał(a):

jak śnieg spadnie to może wyskoczymy gdzieś z mężem pofocić - taki słoń w śniegu to może być niezła atrakcja :P

katrin22 napisał(a):

ziolko napisał(a):

no będę.. w końcu kiedyś

A może w pryszłym roku?

katrin22 napisał(a):

agusia ja pod koniec ciąży ważyłam 83kg
teraz 12kg do tyłu, tylko brzusio i rozstępy zostały

katrin22 napisał(a):

melissa napisał(a):

sonata napisał(a):

katrin22 napisał(a):

A ja dzisiaj byłam na szczepieniu, ale ze względu, że mały ma nadal sapkę, to został zaszczepiony tylko przeciwko żółtaczce, reszta za 2 tyg, ale lekarka powiedziała, że mały jest zdrowy.
Kubuś ma 6 tygodni i waży już 5150 kg ))
I jest tylko na cycu plus herbatka.
Sama lekarka się zdziwiła, bo 2 tygodnie temu ważył 4350 kg, czyli szybko przybiera na wadze.

Moja najstarsza córcia tak szybko rosła. Ma 13 lat i 177 cm

Moi też tak szybko przybierali karmieni tylko naturalnie - na szczęście to chłopcy i nie grożą im kompleksy z tego tytułu:)
Ja mam 173 cm i jest OK, ale więcej nie chciałabym mieć.

Ja mam 166 cm, i chciałabym być wyższa, ale już raczej nie urosnę, chyba, że wszerz hehe, za to mąż ma 190 cm i to pewnie po nim synek tak przybiera, i dobrze, bo nie będzie kur cenzuralkiem
Jeju ja tak się cieszę, że mogę karmić piersią, to jest niby nic, ale daje taką satysfakcję i więź z niunią

dianek napisał(a):

a ja już mam dość kopniaków Bernardzik się tak ułożył, że ładuje mi dokładnie w pępek... nie dość że zrobił mi się już mega wypukły to jeszcze boli od tego kopania... a syniu jakoś nie ma ochoty się przestawić w inne miejsce...

mooniq82 napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

grusia u Nas jest tak że żeby iść na NFZ to trzeba siedzieć od 4 rano i czekać w kolejce a lekarz przyjmuje od 11 i nie ma się pewności że zostaniesz przyjęta Ja wymiotuje codziennie i jestem bardzo słaba więc nie ma mowy o tym by pójść i tam siedzieć.
A na prywatkę trzeba czekać około tygodnia.


Ale ja tu tak gadam a nie powiedziałam najważniejszego trochę Wam wczoraj ponarzekałam i wiecie co poszłam się położyć do łóżeczka i dostałam takiego kopniaka od mojego maleństwa że prawie się poryczałam i dzisiaj rano też go czułam to się nazywa super prezent na mikołaja

a ja od poniedziałku czuję takie jakby delikatne kopnięcia

sonata napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Jutro mam wizyte u mojego lekarza. Moze on cos poradzi. Mam wstret do szpitali masakryczny po tym konowalstwie co mnie spotkalo. Wczoraj tez 6h czekalam w poczekalni w szpitalu...

Ważne, że z maluszkiem wszystko dobrze i brzuch nie boli i się nie stawia. Ja w szpitalu byłam traktowana jak księżniczka a i tak mam wstręt...

grusia napisał(a):

monika1985monik ja tam sobie chwaliłam w ciąży lekarza z NFZ ale widze ze to zalezy od miejsca zamieszkania. Chodziło mi bardziej o pojscie już teraz,nie czekanie na wizyte i zobaczenie na USG maluszka. Skoro w pierwszej tez pozno czulas to sie nie nakrecaj - nie wyszukuj sobie zmartwien bo zaszkodzisz maluszkowi.Jeszcze bedziesz tu pisac ze bolą zebra

Agusia147 a probowałaś starego babcinego sposobu na biegunke w postaci połknięcia kilku całych ziaren czarnego pieprzu ?

ninka28 napisał(a):

grazia powinnaś zrobić sobie badanie z krwi beta hcg zresztą lekarz powinien ci je zalecić jeśli chodzi o rozwój płodu we wczesnych tygodniach jeśli zrobisz 2 takie testy z odstępem kilku godzinnym będzie widać przyrost hcg bo z każdą godzinną powinien proporcjonalnie wzrastać i jeśli nawet ciąża jest młodsza to będziesz wiedzieć czy prawidłowo się rozwija ... najlepiej zadzwoń do lekarza i spytaj czy to badanie może pomóc...

grazia1981 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

grazia1981 napisał(a):

Dzięki wam za podtrzymanie na duchu ,musi być dobrze,niepotrzebnie naczytałam się o obumarciu płodu,że podobno nie daje żadnych objawów ,strasznie się boję moja pierwsza ciąża przebiegała idealnie,więc może i teraz tak będzie

Lekarz na pewno widział serduszko bijące, nie martw się. Pójdź na konsultacje do innego, bo przez te 2 tygodnie będziesz się tylko stresować niepotrzebnie.

właśnie nie biło jeszcze serduszko,w którym tyg można wysłyszeć? Mi powiedziała,że gdyby to był rzeczywiście 9 tydz,to by było słychać

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Chyba umrę, boli dalej, dzwoniłam do lekarza, kazał łykać APAP, do tego pocę się jak mysz...

Jak masz cieplutko w domku to pod prysznic wskakuj, letnia woda pomoże i z powrotem do łóżka.

katrin22 napisał(a):

Weź jeszcze Rutinoscorbin, i do łóżeczka marsz!!!!

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Albo APAP?

agusia147 napisał(a):

Albo APAP?

Ja we wczesnej ciąży(2 tygodniowej) brałam Apap, a przeczuwałam, że mogę być w ciąży, a Apap jest bezpieczny.Po konsultacji z ginem (już wiedziałam, ze jestem w ciąży)dostałam antybiotyk Duomox,ale to była już ciężka grypa.
Masz telefon do swojego gina?
Ja do swojego na komórkę dzwoniłam w dzień i w nocy, teraz czuję, ze mnie gardło pobolewa.
Myślę, że jeden Apap może pomóc a nie zaszkodzi

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Ratunku, zmierzyłam temperaturę i mi wyszło 38,5 st. Mam się bardzo przejmować? Czy może łyknąć jakiś ibufen czy coś takiego? Mam w domu jakieś dla dzieci.

W ciąży jest wyższa temperatura ciała, ale nie wiem jaka może być max. Jakim zmierzyłaś termometrem?
Najlepiej wytrzymaj do rana i zadzwoń do lekarza.
A teraz pij dużo wody.