Reklama na e-Konkursy.info

Konkurs Kup, schrup i leć. Lorenz Aldi

Wyniki wyszukiwania

Szukano wśród postów użytkownika agusia147

agusia147

#4941570 Napisano: 07.01.2012 10:44:35 w Konkursowiczki w ciąży
katrin22 napisał(a):

dianek napisał(a):

z kosmetyków z czystym sumieniem mogę polecić Weledę (cała seria nagietkowa)


ot nie znam, zapoznam się z tą marką emotka
agusia i dianake jak się czujecie?
JA wyspana, mały zasnął o 21, potem o 1.20, następnie o 7.20 i o 10.00 zasnął i teraz będzie spał, oby jak najdłuzej bo będę piec piernika bez jaj i mleka heh



Nogi puchną, palce u rąk również, w nocy ciało drętwieje jak śpię, bez znaczenia na którym boku, czasem czuję skurcze w podbrzuszu, boli kręgosłup, a tak to nie jest źle... Ale już blisko.
Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4941545 Napisano: 07.01.2012 10:25:49 w Konkursowiczki w ciąży
A jakieś konkretne produkty/marki które możecie polecić? Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4941506 Napisano: 07.01.2012 09:41:11 w Konkursowiczki w ciąży
Dziewczyny? Jakie kosmetyki są potrzebne maleństwu? Mam zrobić listę dla teściowej do apteki i nie wiem kompletnie... Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4941222 Napisano: 06.01.2012 09:41:03 w Konkursowiczki w ciąży
katrin22 napisał(a):

agusia nie bój się, każda ma inny poród, ja cierpiałam przy wstawaniu, za to nie wiem co to znaczy ból porodowy, czy tam bóle krzyżowe. Oksytocynę dostałam, żeby szyjka się rozwarła (oczyszczanie), czułam jedynie dyskomfort jak się macica kurczyła, ból jak przy okresie. JA dopiero na 3 dzień zaczęłam normalnie chodzić, funkcjonować, ale na ketonalu ;/ bo normalnie nie dałabym rady.
Każdy poród jest bolesny, jak to mój gin mawia, którąś dziurą dziecko wyjść musi emotka
Najlepiej nastawić się, że : Ja TEN PORÓD DOBRZE ZNIOSÊ! bo jestem silna psychicznie i fizycznie.
Ja traumy nie mam, aczkolwiek bolałoooo jak cholera!i to zniaczulenie było okropmne, jakby mi ktoś nogi zabetonował, i tlen fuuuj!dusił mnie.



Poród nie może być taki zły skoro dziewczyny decydują się na kolejne dzieci. Jak szwagierka mawia Z każdym kolejnym łatwiej, a na ostatnim dziecku podobno jej się pół godziny zeszło.
Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4941214 Napisano: 06.01.2012 09:36:25 w Konkursowiczki w ciąży
sonata napisał(a):

Nigdy nie wiadomo jak przebiegnie poród. Chodziło mi o to, że z powodu lewych zaświadczeń, lekarze je ignorują i dla niektórych pacjentek kończy się to nieszczęściem.



Co racja to racja, ale jak widzisz świat jest tak zbudowany, że byli i będą nieuczciwi pacjenci, tak jak i byli i będą lekarze, którzy biorą łapówki... Świata nie zmienisz, a ludzi tym bardziej.
Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4941142 Napisano: 06.01.2012 08:51:52 w Konkursowiczki w ciąży
sonata napisał(a):

agusia147 napisał(a):

fryteczka napisał(a):

jak ja bylam w szpitalu dziewczynie z wada wzroku cesarki zrobic nie chcieli . Dodam ,ze miala zaswiadczenie od lekarza. W kazdym razie jak odwiedzila nas polozna środ.w domu powiedziala,ze kobiety tego nie wiedza ale maja prawo wyboru jak chca rodzic tzn mozna z wyboru miec cesarke



Tym bardziej, że wada wzroku może być wskazaniem do cesarki...


Tylko niektóre zdrowe kobiety załatwiają sobie takie zaświadczenie za 100 zł, a cierpią na tym te mające naprawdę wadę zwroku.



Jakbym wiedziała, że lepiej przeżyję cesarkę niż sn to pewnie też bym załatwiła..
Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4941051 Napisano: 06.01.2012 07:48:33 w Konkursowiczki w ciąży
fryteczka napisał(a):

jak ja bylam w szpitalu dziewczynie z wada wzroku cesarki zrobic nie chcieli . Dodam ,ze miala zaswiadczenie od lekarza. W kazdym razie jak odwiedzila nas polozna środ.w domu powiedziala,ze kobiety tego nie wiedza ale maja prawo wyboru jak chca rodzic tzn mozna z wyboru miec cesarke



Tym bardziej, że wada wzroku może być wskazaniem do cesarki...
Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940960 Napisano: 06.01.2012 06:50:00 w Konkursowiczki w ciąży
asik napisał(a):

Ja próbowałam urodzić SN rodziłam 19 godzin (brak postępu porodu nie miałam prawie rozwarcia 4 cm.) w strasznych bólach ( 3 razy zemdlałam) dodam że poród był wywoływany. Po około 13 miałam dosyć i prosiłam o cc lekarz nie chciał się zgodzić ,ale w końcu sie poddał i zrobił mi cc od tamtej pory mam traume i nie chce więcej dzieci, ale za to mam wspaniałego synka (waga:3820 dł:58cm). To wszystko pewnie dlatego że trafiłam to kiepskiego szpitala. Moim zdaniem nie ważne jak się rodzi tylko gdzie i jakie jest nastawienie lekarza i położnej.



No i jak się człowiek naczyta takich historii to się wszystkiego odechciewa ;(
Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940899 Napisano: 06.01.2012 05:51:52 w Konkursowiczki w ciąży
felinho17 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

zarania napisał(a):

Nigdy nie myślałam, że przy mojej budowie ciała będę musiała mieć cesarkę. Ale po 12-14 godzinach i pierwszych porządnych bólach zmieniłam zdanie i sama nalegałam. Dodam, że córka ważyła 4,230 kg.
I kobieta, którą poznałam w szpitalu, a miała drugą w życiu cesarkę, tak śmigała dzień po porodzie, że byłam w szoku i poczułam pełną mobilizację w powrocie do zdrowia, np. gdy dowiedziałam się, że była już w ubikacji na posiedzeniu, to doszłam do wniosku, że też od tego nie umrę. emotka



Powyżej 4kg jak waży dzidzi to chyba dają możliwość cesarki? Ja to właśnie przekroczyłam 80 kilo i czuję się jak słoń ;( Ale jeszcze 4 tygodnie do finiszu, a może i mniej emotka




4 kg to waga w normie i z takiego powodu nie robią cesarki ot tak:)



Słyszałam od znajomej, że podobno robią emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940879 Napisano: 06.01.2012 05:36:09 w Konkursowiczki w ciąży
zarania napisał(a):

Nigdy nie myślałam, że przy mojej budowie ciała będę musiała mieć cesarkę. Ale po 12-14 godzinach i pierwszych porządnych bólach zmieniłam zdanie i sama nalegałam. Dodam, że córka ważyła 4,230 kg.
I kobieta, którą poznałam w szpitalu, a miała drugą w życiu cesarkę, tak śmigała dzień po porodzie, że byłam w szoku i poczułam pełną mobilizację w powrocie do zdrowia, np. gdy dowiedziałam się, że była już w ubikacji na posiedzeniu, to doszłam do wniosku, że też od tego nie umrę. emotka



Powyżej 4kg jak waży dzidzi to chyba dają możliwość cesarki? Ja to właśnie przekroczyłam 80 kilo i czuję się jak słoń ;( Ale jeszcze 4 tygodnie do finiszu, a może i mniej emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940866 Napisano: 06.01.2012 05:24:05 w Konkursowiczki w ciąży
beniaminowa napisał(a):

Moja np wpadła na wspaniały pomysł i chciała żebym jej napisała na kartce co Benio je o której śpi itd i... podrzuciła jej synka na 2 tyg?! emotka Masakra... Benio ma półtora roku i 24 h jest ze mną... Nie wiem jak by się to skończyło ale ja to bym chyba umarła!



Nie wyobrażam sobie oddać dziecka dziadkom nawet na kilka dni... Chyba ich pogięło! Poza tym dziadkowie w kilka dni potrafią wnusia tak rozpuścić i zdziadoszyć, że potem miałabyś tylko z nim problemy...

zarania napisał(a):

katrin22 napisał(a):

agasiam napisał(a):

Z wyboru to i ja bym się nie zdecydowała na CC choć miałąm poród naturalny i choć mówi się że ból się zapomina to ja nadal się wzdrygam na wspomnienie. Jak CC to bardzo ważna jest opieka później na oddziale. Ja zapłaciłam za prywatną położną i nie żałuje ani grosza bo bez niej to chyba bym do dzisiaj rodziła:) Ale po porodzie to już masakra. W zalezności od zmiany trafiają się takie pielęgniarki że przysłowiowa teściowa to przy nich pryszcz. Na sali ze mną leżała dziewczyna po CC i nie mogła samodzielnie wstawać. Pielęgniarki były okropne kiedy jej pomagały, nie wspomne o braku poszanowania dla intymności. Jak ją podnosiły to koszule miała pod brodą. po pierwszej dobie miały ją już głęboko gdzieś i zamontowały jej taką drabinke do podnoszenia. Kobieta męczyła się przy wstawaniu przez 15 minut ja bym się w tym czasie zwyczajnie zsiusiała:)


To ja tak źle nie miałam, wstałam po ponad dobie, pod prysznic mnie zaprowadziła położna, na pierwsze siusiu także, potem niestety już sama, ale ja darłam się jak coś potrzebowałam (nawet w nocy). Nie było łatwo, nikt się też nie litował, miałam tak pokłute ręce, bo żył już nie było widać.Wtedy zazdrościłam kobietom rodzącym sn, teraz z perspektywy czasu, jednak chyba CC dalej wybrałabym, mimo tych męk, bo ja próg bólu mam niski.
Boże... jak dobrze, że ja już mam to za sobą.
Teraz tylko problemem jest alergia,ale trzymam dietę to i synek już ma zdrową skórę, nie jest łatwo faszerowac się produktami bezmlecznymi i bez jaj, ale daję radę jeszcze cycem, a mały coraz więcej je, nie wiem ile pociągnę,ale jeszcze daję radę.
Kubuś już też podnosi główkę( metoda fryteczki na brzuchu rewelacyjna)śmieszne jest to, że jak mały leży ja brzuchu to szuka cyca i jak uda mu się chwycić to ssie hehe.
Kupki robi co 4 dni, beka bez problemu.Kolek nie ma. Nie jest źle (odpukać PUK PUK PUK) emotka
Także po porodzie będzie lepiej, lżej na pewno emotka

beniaminowa co jadłaś słodkiego na tej diecie?
bo ja na razie znam tylko przepis na szarlotkę i rogaliki z marchewką bez jaj i bez mleka.
I jaki kremik do twarzy stosowałaś, ja stosuję tylko oliwę z oliwek,ale miałam próbkę z oilatum i spróbowałam i czekam na rezultaty, bo KUbuś na jednym policzku miał suchą skórę.

Kobitki mam intymne pytanko, jak u Was z antykoncepcją? JA od kilku dni zażywam Azalię,ale znów zapomniałam zjeść ją o 20 i zjadłąm o 22.00 i trzeba czekać kilka dni...
Jestem przeciwniczką sztucznych hormonmów, ale po CC trzeba się pilnować przez jakieś 18 miesięcy...


Mi cesarka bardzo się podobała i nie wyobrażam sobie naturalnego porodu przy kolejnym dziecku. Poród trwał długie 17 godzin, podczas których rozwiązywałam krzyżówki, leżałam na niewygodnym łóżku i latałam do ubikacji, bo tam czułam się bezpieczna. A bóle, które zaczęłam odczuwać pod wieczór zupełnie mi się nie spodobały. Miałam znieczulenie częściowe i bezpośrednio po porodzie ujrzałam moje dziecko, a po zszyciu podbrzusza i naświetleniu dziecka natychmiast byłyśmy razem. Gdy czekałam na czucie w nogach, córeczka była na wyciągnięcie ręki ode mnie, a ja rozmawiałam z ordynatorką i położnymi. Opieka po porodzie też była ok.; podczas 1 doby przychodzono do mnie w ciągu 1 minuty na dźwięk dzwonka przy łóżku, a w razie czego mogłam liczyć na dziewczynę z pokoju, która urodziła naturalnie. Na nogach stanęłam po 24 godzinach i gdyby nie to, że moje łóżko było ustawione ciut za wysoko (nie wiedziałam, że jest regulowane), to byłoby super (troszkę bolało gdy zeskakiwałam 5 cm w dół). A wszelkie prysznice itp. odbywałam sama, bo ani siostra ani partner nie byli chętni by choć głowę mi umyć. emotka



Ehh, żeby tak wszystkie dziewczyny miło cesarki wspominały i o tym dobrze mówiły byłoby inaczej emotka A nie. Ja jak słyszę cesarka to mi się z czymś złym to kojarzy i bolesnym...
Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940818 Napisano: 06.01.2012 04:45:33 w Konkursowiczki w ciąży
katrin22 napisał(a):

U nas odwiedziny były w ten sam dzień co przyjechaliśmy ze szpitala, tragedia, ja obolała, zmęczona a tu jeszcze się uśmiechac trzeba, wrrrrr.Wytrzymałam, ale nie dużop brakowało, abym wybuchnęła.



Mam nadzieję, że teściowa nie wpadnie na mega pomysł, że trzeba przyjechać i nam pomóc... Ja jej zdzierżyć nie mogę jak mam przebywać w jej domu co ma 200mkw i dwa piętra, a co dopiero u nas, jak mamy dwa pokoiki... A jeszcze ja jestem taka, że jak mnie ktoś wyprowadzi z równowagi to w słowach nie przebieram... Więc jak mnie wkurzy to powiem co o tym myślę, no i żeby swe złote rady schowała sobie w buty, bo już własne dzieci wychowała, a ja wychowam swoje po swojemu! Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940775 Napisano: 06.01.2012 04:24:15 w Konkursowiczki w ciąży
katrin22 napisał(a):

agusa my wcześniej to 1,5 roku bez zabezpieczenia heheh,a jeszcze wcześniej to na prezerwatywie, i chyba niestety przy nich zostaniemy bo te tablety jakieś dziwne, boli mnie głowa i zero libido, to po co je brać emotka

Moja teściowa z kolei powiedziała: ale Ty to już ma fest brzuch,a przytyłam ponad 12 kg to nie wyglądałam tak źle, jedynie brzuszek był,ale trudno, żeby go nei było hehe, a do szpitala przywiozła mi 2 jabłka!!!których oczywiście nie przyjęłam, ja po CC bałam się siku a myśl o drugiej potrzebie jeszcze po jabłku mnie paraliżowała.
Potem teściowa nakupowała małemu, i kasę dała, ale o mnie nie pamiętała...eh te teściowe, żeby tylko dobrymi babciami były



Ja po plastrach na libido nie narzekałam. Ale przy karmieniu nie wolno ich używać... Na prezerwatywę mam uczulenie, wszystko mnie po nich swędzi. Najfajniej jest bez zabezpieczenia (od wakacji 2010- faajnie tak było), ale to już chyba nie szybko będzie jak już urodzę...

Co jak co, ale teściowa dba o mnie. Wie że uwielbiam jabłecznik to mi upiekła, codziennie pyta co bym zjadła na obiad, rano jak wstaję kanapeczki zrobione. Miło... Ale na co dzień to wolałabym umierać z samotności niż z nadmiaru jej towarzystwa, bo wszystko da się znieść ale nie aż tyle upierdliwstwa emotka

Mam nadzieję, że nie zwalą mi się wszyscy po porodzie... Mamy małe mieszkanko 2 pokoje, i gdzie tu kogokolwiek nocować? Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940706 Napisano: 06.01.2012 03:26:32 w Konkursowiczki w ciąży
monika1985monik napisał(a):

agusia147 napisał(a):

sonata napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

Agusia Ty to mnie cały czas zaskakujesz bo czytając twoje wypowiedzi odnoszę wrażenie że to twoje któreś dzidzi z rzędu a nie pierwsze

emotka zero paniki i zdenerwowania pozazdrościć emotka


Za pierwszym razem przed strachem ratuje nas nieświadomość emotka Można oglądać filmy z porodu, słuchać relacji innych kobiet, a i tak nas wszystko zaskoczy.



I matki i teściowe, które ciągle straszą i próbują pouczać emotka Filmy z porodów, to gorsze od horroru to nie oglądam, poza tym chyba nie ma sensu się nakręcać specjalnie...




Teściowa no normalnie powinni zakazać z nią kontaktu przez 9 miesięcy
emotka moja naopowiadała mi jak to dziecko może zaplątać się w pępowinę i się udusić i tego typu inne historię że myślałam że umrę ze strachu w ostatnich dniach ciąży. A teraz z kolei jak mnie widzi to mówi ale ty już przytyłaś i jaka ty strasznie blada jesteś emotka



Ja ostatnio usłyszałam, że mały mam ten brzuszek, kurde a wszyscy inny twierdzą, że duży... Pani w przychodni przyszpitalnej pytała czy przypadkiem nie bliźniaki, moja mam zresztą tak samo... Teściowej nie zrozumiesz, szkoda że nie da się wybrać teściowej tylko dostaje ją w spadku... A opowieści o nacinaniu to jakiś koszmar... I na jaką cholerę kogoś straszyć? Żeby się spinał, bał i gorzej to wszystko zniósł? Podobno najważniejsze rozluźnić się bo wtedy mniej bolą skurcze, a i parcie mniej upierdliwe... Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940676 Napisano: 06.01.2012 03:07:44 w Konkursowiczki w ciąży
sonata napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

Agusia Ty to mnie cały czas zaskakujesz bo czytając twoje wypowiedzi odnoszę wrażenie że to twoje któreś dzidzi z rzędu a nie pierwsze

emotka zero paniki i zdenerwowania pozazdrościć emotka


Za pierwszym razem przed strachem ratuje nas nieświadomość emotka Można oglądać filmy z porodu, słuchać relacji innych kobiet, a i tak nas wszystko zaskoczy.



I matki i teściowe, które ciągle straszą i próbują pouczać emotka Filmy z porodów, to gorsze od horroru to nie oglądam, poza tym chyba nie ma sensu się nakręcać specjalnie... Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940657 Napisano: 06.01.2012 02:56:56 w Konkursowiczki w ciąży
PS. to z tym stresem tak mi jakoś lżej emotka Gorzej tylko jak się zacznie poród jak będę na uczelni emotka Może być wtedy nie ciekawie. Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940653 Napisano: 06.01.2012 02:55:49 w Konkursowiczki w ciąży
monika1985monik napisał(a):

Agusia Ty to mnie cały czas zaskakujesz bo czytając twoje wypowiedzi odnoszę wrażenie że to twoje któreś dzidzi z rzędu a nie pierwsze

emotka zero paniki i zdenerwowania pozazdrościć emotka



Ajj przeżyłam młodsze siostry emotka Więc myślę jakoś da radę emotka Gorzej tylko z przeciśnięciem małego na świat emotka Boję się trochę bólu, ale idę z mężowską obstawą, powinno być dobrze... Tym bardziej jak widzę jak on się bardziej stresuje ode mnie emotka Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940637 Napisano: 06.01.2012 02:42:41 w Konkursowiczki w ciąży
katrin22 napisał(a):

agasiam napisał(a):

Z wyboru to i ja bym się nie zdecydowała na CC choć miałąm poród naturalny i choć mówi się że ból się zapomina to ja nadal się wzdrygam na wspomnienie. Jak CC to bardzo ważna jest opieka później na oddziale. Ja zapłaciłam za prywatną położną i nie żałuje ani grosza bo bez niej to chyba bym do dzisiaj rodziła:) Ale po porodzie to już masakra. W zalezności od zmiany trafiają się takie pielęgniarki że przysłowiowa teściowa to przy nich pryszcz. Na sali ze mną leżała dziewczyna po CC i nie mogła samodzielnie wstawać. Pielęgniarki były okropne kiedy jej pomagały, nie wspomne o braku poszanowania dla intymności. Jak ją podnosiły to koszule miała pod brodą. po pierwszej dobie miały ją już głęboko gdzieś i zamontowały jej taką drabinke do podnoszenia. Kobieta męczyła się przy wstawaniu przez 15 minut ja bym się w tym czasie zwyczajnie zsiusiała:)


To ja tak źle nie miałam, wstałam po ponad dobie, pod prysznic mnie zaprowadziła położna, na pierwsze siusiu także, potem niestety już sama, ale ja darłam się jak coś potrzebowałam (nawet w nocy). Nie było łatwo, nikt się też nie litował, miałam tak pokłute ręce, bo żył już nie było widać.Wtedy zazdrościłam kobietom rodzącym sn, teraz z perspektywy czasu, jednak chyba CC dalej wybrałabym, mimo tych męk, bo ja próg bólu mam niski.
Boże... jak dobrze, że ja już mam to za sobą.
Teraz tylko problemem jest alergia,ale trzymam dietę to i synek już ma zdrową skórę, nie jest łatwo faszerowac się produktami bezmlecznymi i bez jaj, ale daję radę jeszcze cycem, a mały coraz więcej je, nie wiem ile pociągnę,ale jeszcze daję radę.
Kubuś już też podnosi główkę( metoda fryteczki na brzuchu rewelacyjna)śmieszne jest to, że jak mały leży ja brzuchu to szuka cyca i jak uda mu się chwycić to ssie hehe.
Kupki robi co 4 dni, beka bez problemu.Kolek nie ma. Nie jest źle (odpukać PUK PUK PUK) emotka
Także po porodzie będzie lepiej, lżej na pewno emotka

beniaminowa co jadłaś słodkiego na tej diecie?
bo ja na razie znam tylko przepis na szarlotkę i rogaliki z marchewką bez jaj i bez mleka.
I jaki kremik do twarzy stosowałaś, ja stosuję tylko oliwę z oliwek,ale miałam próbkę z oilatum i spróbowałam i czekam na rezultaty, bo KUbuś na jednym policzku miał suchą skórę.

Kobitki mam intymne pytanko, jak u Was z antykoncepcją? JA od kilku dni zażywam Azalię,ale znów zapomniałam zjeść ją o 20 i zjadłąm o 22.00 i trzeba czekać kilka dni...
Jestem przeciwniczką sztucznych hormonmów, ale po CC trzeba się pilnować przez jakieś 18 miesięcy...



Tak tak, ja czekam już głównie na ten poród, tylko byle po powrocie do Warszawy... Nie chcę mieć opieki teściowej na głowie, zaczynając rodzić tu gdzie jestem tj. u teściów emotka Bo choć to babka życzliwa, to jednak strasznie upierdliwa i męcząca...

Katrin to jak się wcześniej zabezpieczaliście? Nie wyobrażam sobie łykania tabletek, kiedy o głupich witaminach potrafię zapomnieć... Jak mi wróci kwestia zabezpieczenia to chyba dalej będę lepić plastry, które jak dla mnie są najlepsze, bo nie trzeba pamiętać, tylko co tydzień plaster zmienić i już... Tylko, że chyba nie można ich podczas karmienia piersią lepić... Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940626 Napisano: 06.01.2012 02:34:49 w Konkursowiczki w ciąży
beniaminowa napisał(a):

I u nas po CC wstaje się po ok 12 godz. I to sama sobie musiałam poradzić. Nikt nie przychodzi i nie pomaga wstać. Ale w sumie to nie chciałabym żeby jakaś babka mnie ściągała na siłę z łóżka... Jak już wstałam i poszłam pod prysznic to później było już z górki emotka



To lepiej, że nic na siłę. Samemu powoli najłatwiej... Wyświetl w wątku >>
0 0

agusia147

#4940499 Napisano: 06.01.2012 01:13:27 w Konkursowiczki w ciąży
sonata napisał(a):

dianek napisał(a):

w moim szpitalu wyganiają o 23 i pozwalają przyjść o 7 rano
ale jak kobitka w bardzo złym stanie psychicznym czy fizycznym to przymykają oko na nocnych mężów emotka


I tak powinno być! Jak słyszę, ze w niektórych szpitalach trzeba płacić położnej od 300 do 700 zł za opiekę, to mnie krew zalewa.



Żeby tylko, w Warszawie słyszałam o kwotach rzędu 1500zł
Wyświetl w wątku >>
0 0