e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

beniaminowa napisał(a):

agusia147 napisał(a):

beniaminowa napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Mnie jakiś error wyskoczył, spróbuję ponownie potem

Hihi paczka od teścia przyszła, a w niej butelki, smoczki, laktator, termometr na podczerwień, sterylizator do butelek i inne gadżety

Chyba masz spoko teścia ja sobie nie wyobrażam żeby mój mi laktator kupił

Gościu w dechę A jaki sernik piecze, to normalnie najlepszy na świecie! Hihi laktator ręczny Aventu z jakimiś pojemniczkami do przechowywania szamy

Eh... Zazdroszczę I smaka na serniczek zrobiłaś że hej...

beniaminowa napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Mnie jakiś error wyskoczył, spróbuję ponownie potem

Hihi paczka od teścia przyszła, a w niej butelki, smoczki, laktator, termometr na podczerwień, sterylizator do butelek i inne gadżety

Chyba masz spoko teścia ja sobie nie wyobrażam żeby mój mi laktator kupił

dianek napisał(a):

beniaminowa napisał(a):

dianek napisał(a):

nie mogę zaciskać nóg bo jak je złączam to mnie straaaaaaasznie spojenie łonowe boli więc jak będzie sobie chciał wyleźć 29.02 to chyba wylezie... najwyżej będzie miał urodziny co 4 lata

Też jak siedzisz to brzuch masz między nogami? Zawsze mi się z tego śmiać chce bo siedzenie w takim rozkroku źle mi się kojarzy Ale inaczej się u mnie nie da

no
mąż się ze mnie śmieje strasznie ale tak mi wygodnie i tak nic nie boli

jak tylko nogi zbliżam to nie dość że mnie boli to jeszcze Bernard zaczyna mi się odpychać nogami od żołądka, bo chyba mu się ciasno robi.. więc szybko wracam do tego szerokiego układu

beniaminowa napisał(a):

Dziewczyny rozwiązywałyście ten test z Bebiko? Jakiś miś był do wygrania... Zastanawia mnie jedno pytanie... Nie pamiętam jak dokładnie brzmiało ale chodziło o chusty i spacerowanie. Poprawna odpowiedź była taka że dzieci do 5 miesiąca nie nosimy pionowo jak dla mnie to kompletna bzdura... Co o tym myślicie?

beniaminowa napisał(a):

dianek napisał(a):

5.03

miednica nie dość że boli to jeszcze chrupie, strzela i w ogóle wydaje dziwne odgłosy... może się nie rozpadnie na pół

To szybko Cię zaczęło boleć Mnie tak jak Agusię od paru dni boli... Myślę że to już końcówka

katrin22 napisał(a):

agusia u nas to mąż na stacjonarnym siedzi, a ja też na lapku sobie klikam a małego nogą kołyszę w wózku heheh. Ostatnio mężulkowi przypomniała się gra Serious Sam i gra hehe, też próbowałam, ale wyszłam z wprawy

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Mam nadzieję że do czwartku nie urodzę Muszę posprzątać a odkładam to od wczoraj Tłumaczenie mężowi obiecałam zrobić, a na czwartek mam bilety do kina z RMF MAXX na film na który chciałam iść... Chciałabym żeby jeszcze przeziębienie mi przeszło.

Ty masz odpoczywać więc kino dla relaksu jak najbardziej a do sprzątania wygoń męża Choć podobno jak kobieta ma napływ sił do sprzątania to w krótkim czasie urodzi więc skoro ci się nie chce to jeszcze masz czas

Wczoraj mi się chciało, bo drażni mnie ten syf... Mam masakryczną tendencję do zapuszczania mieszkania... W sypialni wszędzie się walają ubrania, w drugim pokoju naczynia, a w kuchni szkoda gadać... Aż się prosi by posprzątać. Mężu co jak co, ale jak na faceta to robi sporo Umie wstawić pranie, odkurzyć mieszkanie, puścić zmywarkę, kurze zetrzeć, więc nie jest źle!

Katar mnie gnębi i pokasłuję ;( Już nie wiem jak się ratować, wyżłopałam cały prenalen, prenatal jem ten grypowy, pije miodzio i cholercia nic nie daje to!

Ja też bałaganiara jestem, moją wadą jest to, że coś borę i nie odkłam i tak się zbiera, potem muszę poświęcić pół godzinki, by kuchnię doprowadzić do porządku i nie wyobrażam sobie jakby zmywary nie było, chyba by mi ze 2h schodziło...w salonie też to jakiś ciuch, to kubek po kawie, a ja łażę i zbieram. Mamy psa to jego piłeczki, kocyki są wszędzie i jeszcze na złość bierze swoją karmę w zęby i wysypuje na dywan i dopiero je....i znów odkurzanie prawie co dzień.

Myślałam, że tylko ja mam nadmierną tendencję do tworzenia, kreowania i szerzenia bałaganu i ogólnego nieładu Aż wstyd kogoś czasem wpuścić

Dlatego nie lubię nie zapowiedzianych gości
Mój mąż też odkurza, pierze, dużo pomaga przy dziecku. Wcześniej miałam więcej czasu na sprzątanie, teraz jest Kubuś i nie da się żyć sterylnie i z netu nie umiem zrezygnować na rzecz sprzątania

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Mam nadzieję że do czwartku nie urodzę Muszę posprzątać a odkładam to od wczoraj Tłumaczenie mężowi obiecałam zrobić, a na czwartek mam bilety do kina z RMF MAXX na film na który chciałam iść... Chciałabym żeby jeszcze przeziębienie mi przeszło.

Ty masz odpoczywać więc kino dla relaksu jak najbardziej a do sprzątania wygoń męża Choć podobno jak kobieta ma napływ sił do sprzątania to w krótkim czasie urodzi więc skoro ci się nie chce to jeszcze masz czas

Wczoraj mi się chciało, bo drażni mnie ten syf... Mam masakryczną tendencję do zapuszczania mieszkania... W sypialni wszędzie się walają ubrania, w drugim pokoju naczynia, a w kuchni szkoda gadać... Aż się prosi by posprzątać. Mężu co jak co, ale jak na faceta to robi sporo Umie wstawić pranie, odkurzyć mieszkanie, puścić zmywarkę, kurze zetrzeć, więc nie jest źle!

Katar mnie gnębi i pokasłuję ;( Już nie wiem jak się ratować, wyżłopałam cały prenalen, prenatal jem ten grypowy, pije miodzio i cholercia nic nie daje to!

Ja też bałaganiara jestem, moją wadą jest to, że coś borę i nie odkłam i tak się zbiera, potem muszę poświęcić pół godzinki, by kuchnię doprowadzić do porządku i nie wyobrażam sobie jakby zmywary nie było, chyba by mi ze 2h schodziło...w salonie też to jakiś ciuch, to kubek po kawie, a ja łażę i zbieram. Mamy psa to jego piłeczki, kocyki są wszędzie i jeszcze na złość bierze swoją karmę w zęby i wysypuje na dywan i dopiero je....i znów odkurzanie prawie co dzień.

asik napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Wczoraj mi się chciało, bo drażni mnie ten syf... Mam masakryczną tendencję do zapuszczania mieszkania... W sypialni wszędzie się walają ubrania, w drugim pokoju naczynia, a w kuchni szkoda gadać... Aż się prosi by posprzątać. Mężu co jak co, ale jak na faceta to robi sporo Umie wstawić pranie, odkurzyć mieszkanie, puścić zmywarkę, kurze zetrzeć, więc nie jest źle!

Katar mnie gnębi i pokasłuję ;( Już nie wiem jak się ratować, wyżłopałam cały prenalen, prenatal jem ten grypowy, pije miodzio i cholercia nic nie daje to!

A próbowałaś inhalacji? Ja przed porodem też sie męczyłam ale piłam Stodal i robiłam inchalacje z soli i przeszło w ciągu 3 dni nie wyobrażałam sobie, siebie na porodówce z zatkanym nosem i kaszlem...

monika1985monik napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Mam nadzieję że do czwartku nie urodzę Muszę posprzątać a odkładam to od wczoraj Tłumaczenie mężowi obiecałam zrobić, a na czwartek mam bilety do kina z RMF MAXX na film na który chciałam iść... Chciałabym żeby jeszcze przeziębienie mi przeszło.

Ty masz odpoczywać więc kino dla relaksu jak najbardziej a do sprzątania wygoń męża Choć podobno jak kobieta ma napływ sił do sprzątania to w krótkim czasie urodzi więc skoro ci się nie chce to jeszcze masz czas

fryteczka napisał(a):

katrin22 napisał(a):

fryteczka napisał(a):

jak ja bylam z malym w szpitalu - nie tym w,ktorym rodzilam to jak w sloiczku bylo 90ml a maly zjadl 10ml to tak czy tak do kosza, nie bylo mowy o odgrzewaniu

Jak widać byłaś w cywilizowanym szpitalu. bo u mnie baby z noworodków jakieś dziwne z tym mlekiem były...za swoje je nie kupowały żeby chytrzyć.

panie dawaly mleczko i butelki nuka - jednorazowe , jalowe. Smoczki osobno - ale te w szafce na kluczyk widocznie babeczki braly sobie butelki i smoczki jednorazowe hurtem a tak,bez smoczkow juz nie bo po co .

katrin22 napisał(a):

HeHe
Wszędzie jest chemia i nie da jej się całkowicie uniknąć, aczkolwiek ja staram się jak najwięcej unikać, a jak skończę karmić cycem znów powróci cola i fast- foody <mniam>

emilka1705 napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

grusia napisał(a):

To grozne, tamto grozne ... na coś trzeba umrzec no nie

Dokładnie na co nażley uważać to należy ale bez przesady nie popadajmy w paranoje

ewachem napisał(a):

grusia napisał(a):

Agusia zobaczymy czy Ciebie nie dopadnie czasem takie lenistwo i czy nie podgrzejesz starszemu dziecku mleka w mikrofali Ja podgrzewam czasem starszemu i sie z tym nie kryje - jesli ktos uwaza ze to lenistwo,trudno - polecam mu dwojke dzieci gdzie np jedno placze bo brzuszek boli a drugie chce mleko do platkow na sniadanie bo glodne ,a na domiar zlego caly dom na glowie.Raczej nie mam czasu stac wtedy przy garnuszku i czekac az mleko raczy sie zagrzac.Takze widac ja tez jestem leniwa Trzeba pamietac ze niektore wynalazki maja nam ulatwiac zycie a nie zyc za nas takze od podgrzanego mleka w ten czy inny sposob od czasu do czasu nikt nie umrze ani od razu nie wiem raka nie dostanie.

podpisuje sie rowniez

mooniq82 napisał(a):

dianek napisał(a):

mooniq82 napisał(a):

Cześć kobietki Na pewno to już kiedyś było ale mam nadzieję,że nie obrazicie się iż o to pytam Jakich proszków do prania używałyście/używacie? I jakie płyny?

ja piorę w dzidziusiu teraz Bernardowe rzeczy, ale za kilka dni przychodzą co mnie kule piorące i będę tylko w kulach prać (bo bardzo tanio, bardzo skutecznie i wody po praniu będę mogła do kwiatków używać - a trochę ich mam )

miałam prać w Lovelli bo podobno dobra, ale po użyciu próbki, którą mi kiedyś przysłali okazało się że mąż ma na Lovellę uczulenie... więc sobie odpuściłam, wybrałam Dzidziusia w którym prawie nic nie ma, ale jakoś pierze

a co na to Bernard to się okaże jak się urodzi

ja kupiłam lovele i wczoraj dzidziusia mam nadzieję,że jak moje dziecko się urodzi nie będzie miało uczulenia a płyny jakieś używacie?

dianek napisał(a):

wodzie nic się nie dzieje
z mikrofalą jest problem praktycznie tylko taki że rozbija cząsteczki białek, przestają się normalnie trawić, czasem dochodzi do mutacji i takie zmutowane białka się wchłaniają i dalej nie wiadomo co się z nimi dzieje, konsekwencje pewnie wyjdą za 20-30 lat

woda to woda, białek tam za bardzo nie ma, więc nie ma się co przejmować

magdus8 napisał(a):

magdus8 napisał(a):

przecież Orsay był do 20.01

https://www.e-kon...rticles-2-90456.html

jednak w regul jest do 22