e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

benasia napisał(a):

to faktycznie dużo ważysz agusia i nie chcę cię straszyć ale możesz mieć problem potem ze zgubieniem...
ja ważyłam na koniec coś około 80 -81kg, w szpitalu ważyłam po porodzie kilka dni zanim wyszłam ok 72-73kg, a teraz waże mniej niż przed pierwszym ciążowym ważeniem i mam nadzieję że będzie coraz lepiej.

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

agusia mi lekarz tydzień przed porodem przypisał tabletki moczopędne, jutro sprawdzę nazwę.
Kazał także przejść na dietę wysokobiałkową, żeby po porodzie mieć siłę.
Pamiętam, że raz przybyło mi 2,5kg w 2 tygodnie.
Mi stopy nie drętwiały, natomiast spojenie łonowe nadal boli

Ja 8mego mam iść na KTG to się zobaczy. Jak mnie wygonią ze szpitala to wizyta u gina 9tego.

To już blisko, zwłaszcza, że miałaś już skurcze przepowiadające.

katrin22 napisał(a):

agusia mi lekarz tydzień przed porodem przypisał tabletki moczopędne, jutro sprawdzę nazwę.
Kazał także przejść na dietę wysokobiałkową, żeby po porodzie mieć siłę.
Pamiętam, że raz przybyło mi 2,5kg w 2 tygodnie.
Mi stopy nie drętwiały, natomiast spojenie łonowe nadal boli

katrin22 napisał(a):

agusia to sporo Ci przybyło, mi z wagi początkowej 70,5kg doszło do 83kg i koniec, byłam średnio spuchnięta, a nogi miałam jak donice i stopy takie wielkie, że w sklepie porosiłam o największy romziar obuwia jaki mają. Mieli- 41 a na mnie były akurat.
Jak wróciliśmy ze szpitala to ważyłam aż 77kg, byłam załamana, ale po kilku tygodniach waga spadała i doszło teraz do 69kg, ale nie jestem na diecie, bo karmię małego, jem sporo, ruchu mało...
Mam nadzieję, że wiosną to zgubię i dojdę chociaż do 65kg.
W planach mam Nordic Walking, zobaczymy, czy wypali
Teraz jedynie pozostał mi leciutko obwisły brzuszek, ale co raz mniejszy i wierzę, że za pół roku wróci do normy, bo chudzinką to ja nigdy nie byłam, ja mam budowę klepsydry tylko chwilowo z talia nie wróciła jeszcze do swojego pierwotnego stanu eh..

sonata napisał(a):

Nogi mi jakoś nie puchną, ale pod koniec organizm zatrzymuje wodę i waga robi psikusy. Ja też już tylko stękam, a od paru dni chodzę jak pingwin

sonata napisał(a):

Agusia termin masz na 8 lutego. Daj małemu jeszcze chwileczkę spędzić w brzusiu Zobaczysz sam Cię powiadomi, że to już czas.
Mi też już ciężko, ale to jeszcze tylko parę dni.

dianek napisał(a):

agusia147 napisał(a):

sonata napisał(a):

Oj tam, oj tam. Moja mama wszystkie swoje dzieci urodziła 13- tego Tylko 5 % maluszków rodzi się w dniu terminu

Ale nie w piątek 13-tego?
Ja chcę już rodzić! Da się to jakoś przyspieszyć?

mycie podłóg (na kolanach, chodzi o specyficzny ruch bioder), seksik.. hm... co tam jeszcze było?

sonata napisał(a):

Oj tam, oj tam. Moja mama wszystkie swoje dzieci urodziła 13- tego Tylko 5 % maluszków rodzi się w dniu terminu

monludki napisał(a):

a ja też dołączam do konkursowiczek zaciążonych:D
MAm termin na 21 kwietnia:) i znów będzie chłopak:D
Oby tylko mrozy do tego czasu zelżały:)
A Wy Mamusie nie potrzebujecie czasami ubranek dla swoich smyków?:)
Bo ze mnie to taka totalna zakupoholiczka... i już wiem, że za dużo dla Mikołajka kupiłam.. ściągałam łaszki z Anglii , bo mam tam Cioteczkę, która kupowała bezpośrednio od ludzi także są markowe i nie zniszczone:) prześliczne:) ale nie potrzebuję tak dużo:D
Mam fajne spodnie, bluzeczki, koszuleczki, bluzy itp.. i letnich ubranek kupę:D i wiosennych.
No i kurcze.. powiem Wam, że teraz miała być Dziewczynka .. no to sobie zrobiłam zakupy prawie na rok z góry hehe:) a się okazało, że chłopak.. i bania.. trzeba opchnąć te ciuszki gdzieś:) Jak by któraś z Was coś chciała to piszcie na priv to zdjęcia pstryknę i będziemy negocjować;)

monika1985monik napisał(a):

agusia147 napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

sandra1 napisał(a):

jak przebiega poród? czy jest taki straszny jak o nim mówią?

Poród chyba każdy jest inny więc nie da się tego dokładnie powiedzieć jedno co jest pewne to to że da się go przeżyć
i jak ma się już dzidzi na brzuszku zapomina się o całym bólu

Dam znać na dniach jak to będzie/było, bo dalej czekam

A jak się czujecie ??

monika1985monik napisał(a):

sandra1 napisał(a):

jak przebiega poród? czy jest taki straszny jak o nim mówią?

Poród chyba każdy jest inny więc nie da się tego dokładnie powiedzieć jedno co jest pewne to to że da się go przeżyć
i jak ma się już dzidzi na brzuszku zapomina się o całym bólu

lui napisał(a):

agusia147 napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

sandra1 napisał(a):

Witam jak sobie radzicie z rozstępami w ciąży? jakie balsamy stosujecie?

Szczotka i masowanie okolić narażonych na rozstępy po prysznicem do tego krem ZIAJA na rozstępy W tamtej ciąży rozstępy pojawiły się chyba 2 tygodnie przed porodem ale na szczęście po porodzie po paru miesiącach ślad po nich zaginął

Ja mam cały brzuch w panterkę a rozstępy się porobiły niedawno. Mam nadzieję, że już niedługo się rozpakuję, a potem wsio wróci do normy. Bo mam załamkę a nic nie pomaga.

ja nie mam rozstępów i mam nadzieję, że już się nie pojawią... podobno jak mają być to żaden balsam nie pomoże, ale zapobiegawczo na pewno nic nie zaszkodzi

katrin22 napisał(a):

Powinno się sprać. Ja zakupiłam proszek antybakteryjny i sodę do wybielania.

monika1985monik napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Ejj a jak to jest z kupami przy tych wielorazowych pieluszkach?

Zakłada się takie cienkie bibułki i jak dzidzi zrobi kupkę to wyrzucasz do ubikacji razem z bibułką

ziolko napisał(a):

10 punktów za remont.. do doładowania brakuje mi - 5 punktów