e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Kuźwa dwa roweru mi z garażu zarypali ;( ledwie spłacone... 5 tyś w plecy... macie pomysł jak namierzyć rower? Rama ma numer...

jedynie zgłosić na policję, a sama musisz pytać sąsiadów, czy widzieli coś. Zrobił to ktoś kto wiedział co kryje garaż.
Przydałby się pies tropiący, ale o tym możesz pomarzyć, chyba, że masz znajomego w policji.
Zgłoś póki sprawa jest gorąca!

iva napisał(a):

agusia147 napisał(a):

A mnie zdenerwowało to, że mi zarypali dwa rowery z garażu, kosztowały one prawie 7tyś zł, ledwie spłaciliśmy kredyt za nie a tu już bum i ni ma... Wogóle na dzień dzisiejszy temat powinien się nazywać WKUR*** MNIE ;(... Jestem zła jak osa... Nie mam pojęcia co dalej z tym zrobić. Niby budynek zamknięty itp itd, strzeżony, a jak się kuźwa okazało nie działa monitoring...

o kurcze.. to ja narzekam że dzisiejszy poniedziałek to gromada wkurzających elementów które kumulują się aż w pewnym momencie eksplodują niczym atom. Ale w moim przypadku nie ma takiej tragedii jak u Ciebie jednak i tak humor mam skopany

noever napisał(a):

agusia147 napisał(a):

jenny21 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

A mnie zdenerwowało to, że mi zarypali dwa rowery z garażu, kosztowały one prawie 7tyś zł, ledwie spłaciliśmy kredyt za nie a tu już bum i ni ma... Wogóle na dzień dzisiejszy temat powinien się nazywać WKUR*** MNIE ;(... Jestem zła jak osa... Nie mam pojęcia co dalej z tym zrobić. Niby budynek zamknięty itp itd, strzeżony, a jak się kuźwa okazało nie działa monitoring...

Skarge na wspolnote czy Spoldzielnie czy co tam masz, w koncu to ich wina, ze wprowadzili was w blad ze niby jest ochrona itd

Kuźwa my płacimy za rypany monitoring, a tu takie jaja? Sorry ale jeść nie będę ale pozew wysmaruję...

można też zaskarżyć wspólnote czy tam ochrone ale nie gwarantuję rekompensaty

jenny21 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

A mnie zdenerwowało to, że mi zarypali dwa rowery z garażu, kosztowały one prawie 7tyś zł, ledwie spłaciliśmy kredyt za nie a tu już bum i ni ma... Wogóle na dzień dzisiejszy temat powinien się nazywać WKUR*** MNIE ;(... Jestem zła jak osa... Nie mam pojęcia co dalej z tym zrobić. Niby budynek zamknięty itp itd, strzeżony, a jak się kuźwa okazało nie działa monitoring...

Skarge na wspolnote czy Spoldzielnie czy co tam masz, w koncu to ich wina, ze wprowadzili was w blad ze niby jest ochrona itd

sonata napisał(a):

Zatrucie ciążowe. Masakryczne ciśnienie, białko w moczu, zatrzymanie wody. Mogę zostać na noc w domu tylko dlatego, że u mnie to wersja light i maleństwo czuje się dobrze.

monika1985monik napisał(a):

agusia147 napisał(a):

grusia25 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

grusia25 napisał(a):

kurcze tez myślałam ,ze agusia już na porodówce u mnie zaczął się 36 tydzień i mam już dość - krocze mnie boli, czuję się jak słoń , w nocy nie mogę się przewrócić z boku na bok - bo mi ciężko łapią mnie takie sporadyczne skurcze, i brzuszek mi strasznie twardnieje zarówno w dzień jak i w nocy - macie jakiś sposób żeby tak nie twardniał dzisiaj wymaz z pochwy i odbytu zrobiony torba prawie spakowana wiec można by było rodzić - mam nadzieję ,ze urodzę ok 38 tygodnia tak jak moja siostra całą trójkę tak rodziła bo do 40 a już nie mówię do 42 tygodnia to ja chyba nie wytrzymam bo już mam dość

A co ja mam powiedzieć? Noszę i noszę i donosić nie mogę... Mały jak siedział tak siedzi, a lekarka mówiła, że brzuch jeszcze całkiem wysoko... Brzuszek twardnieje, baa nawet bym powiedziała, że tracę czucie...

dlatego Aguś tak czytam i czytam i myślałam ,ze już pojechałaś rodzić -bo naprawdę Ci współczuje i jestem przerażona ,że już po terminie a dzidzia nadal nie chce wyjść:) mam nadzieję ,że moja się zmobilizuje i zechce wcześniej wypełznąć

Też nikomu nie życzę... cholera ale mały ani prośbą ani groźbą... A już groziłam że jak nie wyjdzie to za karę będzie siedział pół dnia głodny i z mokrą pieluchą... Na męża opcja głodowania by zadziałała, a ten mały to ja nie wiem w kogo się wdał

Może w listonosza ha ha

grusia25 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

grusia25 napisał(a):

kurcze tez myślałam ,ze agusia już na porodówce u mnie zaczął się 36 tydzień i mam już dość - krocze mnie boli, czuję się jak słoń , w nocy nie mogę się przewrócić z boku na bok - bo mi ciężko łapią mnie takie sporadyczne skurcze, i brzuszek mi strasznie twardnieje zarówno w dzień jak i w nocy - macie jakiś sposób żeby tak nie twardniał dzisiaj wymaz z pochwy i odbytu zrobiony torba prawie spakowana wiec można by było rodzić - mam nadzieję ,ze urodzę ok 38 tygodnia tak jak moja siostra całą trójkę tak rodziła bo do 40 a już nie mówię do 42 tygodnia to ja chyba nie wytrzymam bo już mam dość

A co ja mam powiedzieć? Noszę i noszę i donosić nie mogę... Mały jak siedział tak siedzi, a lekarka mówiła, że brzuch jeszcze całkiem wysoko... Brzuszek twardnieje, baa nawet bym powiedziała, że tracę czucie...

dlatego Aguś tak czytam i czytam i myślałam ,ze już pojechałaś rodzić -bo naprawdę Ci współczuje i jestem przerażona ,że już po terminie a dzidzia nadal nie chce wyjść:) mam nadzieję ,że moja się zmobilizuje i zechce wcześniej wypełznąć

grusia25 napisał(a):

kurcze tez myślałam ,ze agusia już na porodówce u mnie zaczął się 36 tydzień i mam już dość - krocze mnie boli, czuję się jak słoń , w nocy nie mogę się przewrócić z boku na bok - bo mi ciężko łapią mnie takie sporadyczne skurcze, i brzuszek mi strasznie twardnieje zarówno w dzień jak i w nocy - macie jakiś sposób żeby tak nie twardniał dzisiaj wymaz z pochwy i odbytu zrobiony torba prawie spakowana wiec można by było rodzić - mam nadzieję ,ze urodzę ok 38 tygodnia tak jak moja siostra całą trójkę tak rodziła bo do 40 a już nie mówię do 42 tygodnia to ja chyba nie wytrzymam bo już mam dość

dianek napisał(a):

agusia - machaj przysiady, spaceruj (wiem że zimno jest, ale podobno takie 2h spacery przyspieszają sprawę) a najlepiej to sobie poskacz na piłce

mnie dzisiaj w nocy Bernardo wystraszył nieźle... 3 skurcze mniej więcej co 10 minut i to takie konkretne - takich jeszcze nie miałam

a później przeszło i dalej brzusio miękki,wszystko po staremu

spadam zaraz na badanka - OWA i GBS do zrobienia.. i koniec! dość mam tych laboratoriów...

sonata napisał(a):

agusia147 napisał(a):

sonata napisał(a):

dianek napisał(a):

czyżby agusia pojechała rodzić :>

To czekamy na sms

Niestety... Byłam u lekarza i mówi, że jakby coś to dziś by się cesarką skończyło...

Pani doktor w szpitalu zaś, że bobo rośnie i max w niedzielę będzie poród wywoływany.

A czemu chciał cesarkę robić? Do niedzieli daleko, może poród sam się rozpocznie.

sonata napisał(a):

dianek napisał(a):

czyżby agusia pojechała rodzić :>

To czekamy na sms

gryszelm napisał(a):

sambolera napisał(a):

gryszelm napisał(a):

Hej!
Czy ktoś odsyłał paragon z Plusssza na konkurs z biletami i dostał już te bilety?

ja nie dostalam

Było napisane, że bilety zostaną niezwłocznie przesłane po pozytywnym zweryfikowaniu paragonu...czekamy w takim razie na to niezwłoczne wysłanie.

kalisto1986 napisał(a):

agusia leże w wyrku i kuruje się , nigdy tak nie miałam gardło mnie boli tak, że w nocy nie mogłam spać, aż pulsowało z bólu

katrin dziękuje, moja teściowa też ma swoje minusy, ale jak każdy staram się ją zrozumieć. Chociaż jak proponowała, żebyśmy z nią zamieszkali, to nie zgodziłam się, bo na odległość to ok, ale tak byśmy się pewnie pozabijały każda ma swoje przyzwyczajenia.
Ale bardzo nam pomaga na każdy sposób, więc szanuje to i jestem jej wdzięczna za wszystko


agusia weź babo rozpakuj się w końcu bo ciągle tu zaglądam z nadzieją, że będe mogła już gratulować

katrin22 napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

A ja zapraszam na bloga, żebyście się trochę pośliniły
<cieknie ślina>
MMMMMMMNIAM!!!!!! Kusi oj kusi tort i faworki a du...a rośnie

ale mi smaka narobiłaś na ten tort a nie zrobie nic bo leże chora i nic nie mogę przełknąć mi gardło spuchło

Sobie też narobiłam, bo to sonaty dzieło
kalisto fajny tekst o teściowych
U mnie dziś też była teściowa, dałam jej Kubusia niech nosi, niech karmi, niech ma radochę
Ja za nią nie przepadam, ale dzieciaka nie zabronię jej bawić

kalisto1986 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

A ja zapraszam na bloga, żebyście się trochę pośliniły
<cieknie ślina>
MMMMMMMNIAM!!!!!! Kusi oj kusi tort i faworki a du...a rośnie

ale mi smaka narobiłaś na ten tort a nie zrobie nic bo leże chora i nic nie mogę przełknąć mi gardło spuchło

sonata napisał(a):

agusia147 napisał(a):

A ocb z ta nocą świętojańską?

Cieszy mnie, jeśli dla kogoś Walentynki to wyjątkowy dzień Dla mnie to zbyt nowoczesne i takie amerykańszczańskie A ze mnie jest poganka okrutna i w ogóle coś za późno się urodziłam