e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

benasia napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

dianek napisał(a):

eh grusia, chętnie bym od ciebie tego LifeNesta kupiła, ale jesteśmy tak spłukani, że nic z tego

btw - czuję się jak balon.. i wyglądam jak balon... tudzież jak świnka... tak spuchniętych stóp to nie miałam nawet po 2 tygodniach trekkingu po 16h dziennie... eh, byle do porodu..

Ja na szczęście w 1 ciąży nie puchłam ani trochę ale teraz czuje się okropnie, strasznie słabo i dzidzi strasznie mi daje we znaki nie raz już siedziałam i ryczałam bo tak się wierci i napina mi skóre

a ja w ciąży w ogóle nie puchłam za to po porodzie w szpitalu nogi miałam że tak powiem słoniowe takie opuchnięte że w kapcie nie mogłam zmieścić...
dopiero po kilku dniach po powrocie do domu zeszła opuchlizna...

dianek napisał(a):

ja na początku ciąży marudziłam o rozstępy... już mi przeszło - w ciągu 3 dni zrobiła mi się gigantyczna pajęczynka z przodu, w okół pępka i na samym dole brzucha - wielkie, czerwone rozstępy

a Bernard nic sobie z tego nie robi i dalej swoją pupę czy nogi chce wypchnąć mi przez pępek

i wszystkie smarowania, kremy, olejki o d** rozbić...

eh... mrożone truskawki na pocieszenie zjadam...

benasia napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

benasia napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

grusia25 napisał(a):

no właśnie jeśli chodzi o obłożenie to ciężko wyczuć bo np. w pierwsza dobę na porodówce była tylko jedna kobieta ,która dzień wcześniej urodziła, a drugiego dnia w nocy zjechały się aż 3 kobietki i naraz rodziły ( w tym jedna bliźniaki)a ale np na KtG przychodziły kobiety do mojej sali takie z drogi .,które właśnie czekają na dniach na poród to też ich trochę było- ogólnie porodówka jest taka nieduża ale bardzo kameralna - no i dianek -poród rodzinny w Gala płatny 100-150 bo jedni mówili ,ze 100 drudzy 150 ,a akurat dzisiaj jak pytałam pielęgniarkę też mi tak powiedziała.

dianek- super ,ze jesteście już w swoim gniazdku
u mnie jeszcze trochę drogi na razie domek w stanie surowym ale przykryty- teraz jak juz szczęśliwie urodze to będzie motywacja ,żeby jakoś szybciej ruszyć dalej jak tylko zdrowie i praca będzie

a co do porodu - to bardzo chętnie daje Ci pierwszeństwo - teraz na Ciebie kolej a potem dopiero ja- (ja niby bym już chciała ale sie boję ,może troszkę mniej niż przedtem ale jednak na samą myśl robię w gacie )

Grusia super że wszystko ok

To skandal żeby w tych czasach kazali płacić za poród rodzinny

teoretycznie poród rodzinny jest bezpłatny ale jest tzw cegiełka i np u nas 100zł się płacilo za powiedzmy fartuch dla taty...

To co ten fartuch ze złota
masakra ja jak rodziłam to zachęcali do porodów rodzinnych i ani grosza za to nie brali

no widzisz weszly przepisy że porody rodzinne za darmo więc kasują za coś innego a jak nie zapłacisz to nie ma rodzinnego...

dolly napisał(a):

agusia147 napisał(a):

dolly napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Grusia to szybciutko Teraz ci cyce pogryzie
A ja muszę powiedzieć, że ważę mniej niż przed ciążą. Aż się sobie podobać zaczynam, bo normalnie tak mi nogi odchudziło

Agusia ja własnie po ciąży z nóg zadowolona, tak i się wyciągneły że normalnie w samozachwyt wpadałam - no żartuję troszkę.
A w którym Ty szpitalu w końcu rodziłaś?

Katrin przy 40stopniach prania raczej marne szanse

Ja w Zofii w Warszawie. Bardzo polecam, opieka świetna i troskliwa, bardzo pomocna w pierwszych dniach, kiedy samemu nie zawsze ma się siłę na cokolwiek. Położne na każde zawołanie, pomoc w przystawianiu malucha do piersi. Po porodzie pomogły się pozbierać, umyć, w środku nocy przyniosły ciepły posiłek. Gdy pierwszej nocy nie byłam w stanie ręki podnieść to przewijały i karmiły małego. Lekarze też super. Ten z którym rodziłam świetny facet. No i Pan Starsza Położna the best

A nogi normalnie to nigdy tak szczupłych nie miałam, chyba się przeproszę ze spódniczkami

Zofia to na Żelaznej, dobrze kojarzę?
noooo ja ze spódniczkami to mniej, ale sukienki cały czas nosiłam, tak mi łydki wyszczuplały, ze nogi wygladały jak szczudła, jeszcze do tej pory tak mi zostało

katrin22 napisał(a):

agusia no właśnie niektóre kobitki po ciąży lepiej wyglądają. Ja miałam zawsze odstającą pupę, a teraz płaska jak nigdy, ale kg mam jeszcze w bioderkach a zamiast dbać o dietę to ja wcinam słodkie, nie mam silnej woli, czekam jedynie na moją mamę, by z małym została, bo chcę z kijkami chodzić

dolly napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Grusia to szybciutko Teraz ci cyce pogryzie
A ja muszę powiedzieć, że ważę mniej niż przed ciążą. Aż się sobie podobać zaczynam, bo normalnie tak mi nogi odchudziło

Agusia ja własnie po ciąży z nóg zadowolona, tak i się wyciągneły że normalnie w samozachwyt wpadałam - no żartuję troszkę.
A w którym Ty szpitalu w końcu rodziłaś?

Katrin przy 40stopniach prania raczej marne szanse

grusia napisał(a):

Kinia ma zębala

grusia25 napisał(a):

dianek napisał(a):

kurcze, nawet nie myślałam o tym czy poród rodzinny może być płatny czy nie - zupełnie nie pytaliśmy o to w Rydygierze, ale z drugiej strony na dniu otwartym położna opowiadała nam o wszystkim i nic o płatności za poród rodzinny nie mówiła...

a co do gniazdka - nasze jak nasze, wynajmowane, ale od moich rodziców, więc prawie jak na swoim a na swoje poczekamy jeszcze parę ładnych lat... trochę się dorobić jednak najpierw trzeba

ja tez byłam w szoku ,ze płatne ale Pani mówiła ,ze wszystko załatwia się po wszystkim.

katrin22 napisał(a):

sonata napisał(a):

katrin22 napisał(a):

sonata napisał(a):

Witam dziewczyny! Bardzo dziękuję za gratulacje. Jesteśmy w domku, czujemy sie świetnie. Jeśli któraś będzie rodzić we Wrocławiu, jutro mogę napisać na pw swoje wrażenia z Borowskiej

witamy mamusię
Jak dobrze, że wszystko Ok, jak maleństwo, daje w kość? i jak ma na imię??

Malutka ma na imię Nina. Wiem, że zabrzmi to nieskromnie, ale wszystko idzie gładko, nic mnie nie zaskakuje. W końcu to móje trzecie dziecko. W ciągu doby ma dwa dłuższe spania i ok godziny czuwania. Płacze tylko po długim spaniu, kiedy chce cyca natychmiast

Ale ładne imię ))))a tam nieskromna, po prostu doświadczona

emilka1705 napisał(a):

agusia świetne paczuszki u nas z takich fajnych pełnowartościowych rzeczy był tylko smoczek i woda min. Poza tym same próbki i makulatura.

monika1985monik napisał(a):

dianek napisał(a):

kurde, ale te wasze dzieciaki szybko rosną...

a gdzie mój Bernard?:P

Sprawdź w brzuchu
ha ha ha

Jeszcze zamarzysz o przespanej nocy i o chwili ciszy w domu A zobaczysz jak dzidzi się urodzi to dni będą ci tak lecieć że nim się oglądniesz trzeba tort na 1 urodziny robić

emilka1705 napisał(a):

benasia napisał(a):

u nas dziś ponad miesiąc od chrzcin -jak ten czas szybko leci
a grusia to pewnie dostałaś po tej paczce ze szpitala coś mi się wydaje -bo moja siostra tez kiedys taka dostała. my na razie nie.
a przypomnij mi grusia kiedy twoja kinga sie dokladnie urodziła?

my dostaliśmy poczuszkę jak mała miała 3,5 miesiąca.

monika1985monik napisał(a):

Agusia zjedz jabuszko