e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

W Leclercu będzie jakiś konkurs Vanisha, trochę więcej niż zwykle nagród do wygrania (chyba najwięcej było aparatów - 11) Widziałam w gazetce, ale zostawiłam ją w samochodzie

Jeżeli ktos już podawał info o tym, to przepraszam, rzadko teraz zaglądam na forum.. Wyświetl w wątku >>

silvia8 napisał(a):

każde dziecko rośnie swoim tempem. mój ma 128 cm i waży 26 kg, ale oboje rodzice wysocy

ja mam 170, mąż 180, więc też nie jesteśmy niscy...

Tak właśnie mówi mój lekarz: taka uroda, rośnie w swoim tempie. Tylko zastanawiam się gdzie jest granica tego tempa, skoro dziecko w 1,5 roku przybrało trochę ponad kilogram na wadze?

Lekarz nie potrafił mi tego wytłumaczyć. Dlatego tak myślę, że poszukam innego. Wyświetl w wątku >>

Mam takie pytanie: ile ważą i mierzą Wasze pięciolatki?? (chłopcy)

Mój synek jest najmniejszy w grupie. Od piątku zaczęłam się poważnie zastanawiać, czy nie powinnam iść do jakiegoś specjalisty, bo pediatra mówi: taka jego uroda. Wierzyłam w to, na prawdę. Do czasu. Wzrostu trochę przybywa (w 3 m-ce 4cm, to nie jest źle, chociaż i tak mierzy zaledwie 108cm, a w październiku będzie obchodził 6te urodziny..).
Ale waga.. no właśnie. Krążymy: raz 3 centyl, raz poza siatką. Obecnie 16,5kg, co dla 5,5 latka wydaje mi się bardzo mało? I waga praktycznie nie rośnie. Na bilansie czterolatka ważył 15,3 kg. Z siatki spada sukcesywnie.

Czy ktoś z Was ma podobny problem z dzieckiem? Moja pediatra na prawdę to bagatelizuje i nic nie robi pod tym kątem oprócz podstawowych badań krwi (są idealne).

Wiem, że na forum, nie szuka się porad, pójdę jutro do niej i wyproszę skierowanie do gastrologa (spadania z wagi, zaparcia, to chyba jedyny lekarz, który może pomóc?). Nie chciałabym, żeby synek miał problemy z powodu swojej drobności w późniejszym wieku...

ps. w sumie wzrostowo też spadł - bilans dwulatka: 50centyl, teraz około 3... Wyświetl w wątku >>

czy ktoś odbierał nagrodę z bonda? Wyświetl w wątku >>

nic to za mało Wyświetl w wątku >>

Właśnie dostałam protokół przekazania nagrody z konkursu Mlekołaki Tesco Podstawa gwarancji.

To info dla tych, którzy nie mieli takiego papierku przy odbiorze. Wyświetl w wątku >>

My naszej Pani daliśmy bransoletkę (a'la pandora) z zawieszką żabką (bo taką nazwę nosi nasza grupa) Wyświetl w wątku >>

Wczoraj zasugerowałam nauczycielkom, że mogłyby mu pomóc nawiązać kontakty.. Może byłam zbyt mało stanowcza.

Ja już go tam nie puszczę, broni się rękami i nogami Zresztą obiecałam mu, że nie pójdzie i nie mogę go teraz okłamać. Dzisiaj idzie do cioci, a jutro może uda mi się wziąć wolne w pracy i spędzimy dzień razem.

Był tam dwa dni i o dwa za dużo Ja wiem, że to krótko, ale nie chcę mu fundować więcej takich wrażeń. W poniedziałek pójdzie do swojego kochanego przedszkola i już odetchniemy (a tego nie może się doczekać, ciągle pyta kiedy pójdzie do starego przedszkola, bo tęskni za kolegami) Wyświetl w wątku >>

swibek, ale On podchodził do dzieci, do takiej grupki chłopców i słyszał, że nie chcą się z nim bawić. Jak go odbierałam, to siedział sam z boku. Nie mam serca go tam zostawiać. Myślałam, że nauczycielki pomogą Mu trochę z adaptacją, a one zostawiły go samego sobie.

Nie uważam, że moje dziecko jest niekontaktowe, normalnie nawiązuje nowe przyjaźnie np. na placu zabaw (nawet wczoraj po przedszkolu szalał z nowo poznanym kolegą), ale do takiej grupy, która zna się od dawna ciężko mu się wbić. W sumie nie znał tam nikogo, ani dzieci, ani nauczycielek, ani miejsca. Nic. Tzn. jedno dziecko znał (ze swojego przedszkola i z jego grupy nawet), ale nie wiem dlaczego zostali rozłączeni. Jest może trochę nieśmiały w stresujących sytuacjach i ja uważam, że dla niego to trochę traumatyczne przeżycie być odrzuconym na starcie przez grupę. Po dzisiejszych pobudkach w nocy już jestem pewna, że więcej tam nie pójdzie.

Na szczęście w poniedziałek idzie do swojego przedszkola, które uwielbia I do kolegów, z którymi spotyka się poza domem przynajmniej 2-3 razy w tygodniu

ps. Nasze p. jest nieczynne w ferie, bo ma dyżur w wakacje.

ps.2. w naszym przedszkolu odnalazł się szybko, ale jest jedna różnica: tam wszystkie dzieci były w nowym miejscu i żadne się nie znało (albo prawie żadne).

ps.3. zabawek przynosić nie można, pytałam.

Może czasami jestem przewrażliwiona mama, ale chciałabym dla Niego jak najlepiej, i jak widzę łzy i to, że muszą mi go wyrywać z rąk, bo on nie chce iść, to nie daję rady. Tym bardziej, że on nigdy nie płacze praktycznie.. Wyświetl w wątku >>

Musiałam zapisać Synka na ferie do innego przedszkola (nasze zamknięte) i dzisiaj cały dzień przepłakałam, on zresztą też...
Nauczycielki jakoś olewczo potraktowały mojego malucha, ani nie przedstawiły go grupie, ani nie pomogły wbić się w zgraną gromadę, nic. Synek nie poznał nikogo nowego i jeszcze powiedział, ze dzieci nie chciały się z nim bawić. Kiedy po niego przyszłam siedział samotnie z boku.. i podobno co chwile pytał kiedy mama przyjdzie.. Normalnie serce mi pękało to żywe i otwarte dziecko, ale ciężko mu było odnaleźć się w zwartej grupie..
A najśmieszniejsze jest to, że razem z nim poszedł jego kolega z naszego przedszkola i jeden siedział w sali na górze, a drugi na dole... Nie wiem dlaczego tak zrobili. Dzisiaj zabrałam jego rzeczy i więcej go tam nie poślę, bo nie mogę patrzeć na jego łzy A On nie płacze NIGDY.

Smutno mi...
Wyświetl w wątku >>

koza.k90 napisał(a):

pawel1615 napisał(a):

arabela79 napisał(a):

Kropka dalej atakuje, a obiecala ostaniego smsa z tydzien temu...
Teraz dwa pod rzad, coraz bardziej mylące:
"weryfikacja udana , gratuluje"

jeśli tego nie chcecie napiszcie do nich na PW na fb żeby usuneli wasz numer i będziecie mieli spokój

skoro po jednym konku robią sobie takie jaja, to ja obawiam się, że taką prośbę potraktują zbyt dosłownie i na wieki wieków zablokują taki numer

wolę już kasować ten cały spam

też się tego obawiam... zablokują numer i już nic nie wygram u nich Wyświetl w wątku >>

wkurza się, że jedna osoba z rodziny nie oddaje niewielkiego długu ciężko mi się o niego upomnieć, ale od 5 m-cy cisza i chyba nie ma zamiaru oddać.. a pieniądze ma..

no, ale to rodzina Wyświetl w wątku >>

DORFII napisał(a):

pawwwel napisał(a):

DORFII napisał(a):

efelinkaaa napisał(a):

Mam kosmetyki z Bonda... Ale mój Rossmann ma remont

U mnie było to samo,dostałam e-maila by odebrać kosmetyki w ROSMANIE,który był najbliżej.

Jak to? Już dostałaś maila?

NIE CHODZI O BONDA,TO BYŁ KONKURS BOBINI

yyy ale u mnie najbliższy rossmann jest 35km dalej Trochę mało opłacalne Wyświetl w wątku >>

Mam kosmetyki z Bonda... Ale mój Rossmann ma remont Wyświetl w wątku >>

koza.k90 napisał(a):

anialistopad napisał(a):

elefinkaaa uciekaj do mnie ,u mnie Cię nie znajdzie ,a tak na poważnie to powiedz mu,pogada,pogada i mu minie

ale najpierw rozrycz się jak głupia

faceci nie trawią chlipiących bab

ryczałam jak porysowałam poprzednie auto To już nic nie da, uodpornił się na moje łzy

kaki, będę u Ciebie rano

Nie no, wściekł się, nowy samochód i jeszcze jak go brał to tak się cieszył, bo lakier oryginalny.. echh..
Chyba go do polerowania oddam,rysa nie jest głęboka (a dość długa), więc może tam dadzą radę.. Bo jak sama się za to wezmę, to jeszcze mu koła olimpijskie powycieram na lakierze (tak mi się przypomniało, jak znajoma chciała mężowi zrobić niespodziankę i umyła samochód zmywakiem... szorstką stroną.. hmm).

Mam dzisiaj pechowy dzień. Wyświetl w wątku >>

zezowaty_kot napisał(a):

efelinkaaa napisał(a):

porysowałam mężowi samochód... wzięłam mu kluczyki i zawadziłam o "coś" przy cofaniu.. ajj

co teraz zrobić? Podobno pastą polerską da radę, ale jaką?

A więc... odpuść sobie polerowanie. Po prostu uciekaj!

już się spakowałam w połowie Zanim wyjdzie do pracy to mnie nie będzie

Wyświetl w wątku >>

porysowałam mężowi samochód... wzięłam mu kluczyki i zawadziłam o "coś" przy cofaniu.. ajj

co teraz zrobić? Podobno pastą polerską da radę, ale jaką? Wyświetl w wątku >>

androm napisał(a):

efelinkaaa napisał(a):

http://demotywato.../Az-przykro-sie-robi

To mnie wkurza... I smuci i przeraża.. Aż płakać się chce

ps. może zrobimy jakąś zrzutkę (jedzenie, ubrania)? He?

Ale komu to niby przekażemy?

Niżej w komentarzach są dane tej Pani tzn. e-mail i telefon. Można by było się skontaktować i coś wysłać... sama nie wiem. Wyświetl w wątku >>

http://demotywato.../Az-przykro-sie-robi

To mnie wkurza... I smuci i przeraża.. Aż płakać się chce

ps. może zrobimy jakąś zrzutkę (jedzenie, ubrania)? He? Wyświetl w wątku >>

Mój ulubiony top...

W poniedziałek zamówiłam synowi strój na choinkę, Transformersa. Rezerwacja, zapłaciłam. Dzisiaj poszłam odebrać (bal jutro), a stroju nie ma! Ktoś go wypożyczył.. Ile ja się napłakałam w tej wypożyczalni. Na szczęście sytuację odwrócili, zaproponowali zniżkę i inny strój dla drugiego chłopca, który jeszcze bardziej mu się podobał... Na szczęście. Koszmarny dzień, koszmarny!

Nieba bym uchyliła mojemu synkowi
Wyświetl w wątku >>