e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

benasia napisał(a):

koper napisał(a):

emilka1705 napisał(a):

mówią ze po porodzie wypadają włosy, ale moja mała będzie miała już za 2 dni 3 miesiące, a ja włosy po myciu dosłownie wyciągam garściami! Kurcze myślałam, że to normalne. Karmię małą, słaba nie jestem waże 8-9kg mniej niż przed ciąża. Chyba pójdę na morfologie

nastraszyłyście mnie:) może to przez brak witamin.

Tymi włosami to tak się nie martw w ciąży, ze względu na wysoki poziom estrogenów włosy prawie wcale nie wypadają. Albo przynajmniej wypada ich mniej. Zauważyłaś, że w ciąży miałaś jakby więcej włosów i były takie mocniejsze? A właśnie ok 3 m-cy po porodzie poziom estrogenów spada i włosy nadrabiają, zaczynają wypadać te które powinny wypaść w czasie ciąży i te które teraz akurat wypadają. U niektórych kobiet jest to tak rozłożone w czasie, że tego prawie nie zauważają, a inne mają wrażenie, że włosy wypadają garściami. Dodatkowo jeszcze podwyższona prolaktyna też wpływa na wypadanie włosów, ale wszystko w końcu wróci do normy

a mi od tygodnia też strasznie wypadają włosy - mały ma 2,5 miesiąca. Aż boję się je rozczesywać...
ale to chyba ze stresu jak mały był chory i tak strasznie krzyczał...

agusia147 napisał(a):

agasiam napisał(a):

A ile teraz mały waży?

4720g -w 4 tygodniu

kamil2s napisał(a):

kubuś
tkeqqw5rc9

katrin22 napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

My także po wizycie ale Pani doktor powiedziała że za mało przybieram na wadzę dostałam też skierowanie na glukozę bleeeeee i dopiero w domu zauważyłam że mam zaznaczone 75g po 1 i 2 h wie któraś może dlaczego tak w 1 ciąży miałam z 50g i po 1 godzinie

Ja też tak miała 75gr i po 2h badanie.
Kochana a w którym dokładnie jesteś tygodnu, i ile przybrałaś, może doktorka przesadza.

dianek napisał(a):

grazia1981 napisał(a):

Dianek-który to szpital? Sąsiadka rodziła w Ujastek i zachwalała sobie,że ok,

Rydygier jest w Hucie, koło osiedla Jagiellońskiego (na os. złotej jesieni? mylą mi się te nazwy w hucie zawsze...)

o Ujastku również słyszałam dobre opinie, ale również trochę nieco gorszych - Ujastek ma tą wadę że bardzo dużo kobiet tam rodzi, bywają tłumy, czego ja koniecznie chce uniknąć (w rydygierze dostaje się po porodzie salę 1-os, czasem 2-os, ale i one są podzielone i bardzo komfortowe, natomiast w Ujastku niestety zdarzają się łóżka na korytarzu...), no i Ujastek to szpital typowo położniczy, a ja wolę mieć kardiologię normalną w razie czego pod ręką

nie zmienia to jednak faktu że Ujastek bardzo fajny

w ogóle w Krakowie tylko Siemieradzkiego i Kopernika raczej należy omijać, a reszta jest ok

grazia1981 napisał(a):

Dianek-który to szpital? Sąsiadka rodziła w Ujastek i zachwalała sobie,że ok,

dianek napisał(a):

Ale wlazła tu żeby się zapytać o nakładki na piersi a nie pisać o pieluchach strasznie rozkojarzona jestem dzisiaj

robię zakupy właśnie szpitalno-noworodkowe i się zastanawiam czy kupować silikonowe nakładki na piersi

używałyście na początku karmienia? czy nie bardzo?

katrin22 napisał(a):

A ja dziś jestem w szoku, bo już dostałam okres! 2,5 miesiąca po porodzie, dodam, że od tamtego pn. do czwartku brałam tabl. Azalię, ale po przeczytaniu masy negatywnych wypowiedzi zrezygnowałam z nich, zresztą, miałam wilczy apetyt i ból głowy po nich, podejrzewam, że coś uruchomiły w moim organizmie.
Karmię wyłącznie piersią, ale więcej ściągam, bo mi tak wygodniej. Ciekawe, czy miałam owulację <myśli>

plocia napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

Zależy jak jej idzie w dzień tz czy wie już i rozumie że potrzebę musi załatwiać na nocnik czy robi to z przypadku. Ja na początek zakładała bym jeszcze w nocy pieluchę ale obserwuj małą jak widzisz że w dzień sobie dobrze radzi a rano jak ściągasz pieluchę jest sucha to spróbuj ją kłaść bez pieluchy. Jest już na tyle dużo że powinno się szybko udać Powodzenia

chyba w końcu zaskoczyła o co chodzi (dzięki Dorocie - dzięki :*) bo woła nawet 5-8x dziennie że chce siusiu i faktycznie zawsze coś zrobi więc wiem że woła bo chce. Kiedyś ją próbowałam przekupić że jej coś dam jak usiądzie na nocnik - no i ciągle mnie w konia robiła chcąc coś dostać słodkiego ode mnie.

plocia napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

plocia napisał(a):

szukam porady może Wy dziewczyny już miałyście ten problem, niestety jestem młodą mamą heheh dopiero pierwsze dziecko i nie znam się jeszcze na wszystkim - oduczam małą robienia w pieluszkę, od 2 dni nieźle nam to idzie, no i teraz - co robiliście w nocy? zakładaliście na noc pampersa? czy próbowaliście bez pieluszki? czy warto kupić na noc pieluchomajtki? ale widzę że cena powalająca, 9-10 szt. kosztuje tyle co paczka pampersów

Jaki wiek twojej dzidzi ???

w marcu skończy 3 latka

plocia napisał(a):

szukam porady może Wy dziewczyny już miałyście ten problem, niestety jestem młodą mamą heheh dopiero pierwsze dziecko i nie znam się jeszcze na wszystkim - oduczam małą robienia w pieluszkę, od 2 dni nieźle nam to idzie, no i teraz - co robiliście w nocy? zakładaliście na noc pampersa? czy próbowaliście bez pieluszki? czy warto kupić na noc pieluchomajtki? ale widzę że cena powalająca, 9-10 szt. kosztuje tyle co paczka pampersów

fryteczka napisał(a):

sonata napisał(a):

fryteczka napisał(a):

sonata napisał(a):

Agusia masz pewnie skurcze braxtona-hicksa, czyli tzw. przepowiadające. Macica sobie ćwiczy przed porodem Te prawdziwe są bardzo regularne i stają się coraz częstsze.

i bola jak cho***a

Oj prawda, ale jak tylko zobaczy się maleństwo, cały ból mija W trakcie skurczów słyszałam chrzęst własnych kości

ja pamietam jak juz lealam na sali , na tym calym lozku do rodzenia podlaczona pod KTG. nie chcieli mnie odlaczy a ja mialam wrazenie ,ze musze do toalety. straszne uczucie. koniec w koncu to nie byla potrzeba ale skurcze

fryteczka napisał(a):

ja zablokowalam sie jesli chodzi o posiedzeniaw toalecie..nie i juz - tak sie balam. siusiu ok
nie sklamie ale chyba po tyg dopiero . dostalam czopek ale nie skorzystalam
uslyszalam,ze ze szpitala mnie nie wypuszcza jak sie nie zalatwie