e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

toudikot napisał(a):

szukam 1 paragonu z knorra z reala. oferty prosze kierowac na pw:)

niuniu napisał(a):

beciala napisał(a):

Jutro kończą się dwa konkursy ciekawe, czy od poniedziałku zacznie się jakiś nowy...

jeden z knorrem a drugi?

monia24 napisał(a):

alaalex40 napisał(a):

jkkp napisał(a):

toudikot napisał(a):

jakie zwrotki dostajecie z knorra? wyslalam na 7141 u mnie: knorr: witaj w konkursie bla bla bla. gdzies czytalam ze komus przyszla: „Kupuj w CARREFOUR, gotuj z Knorr!”

ma na jeden telefon przyszła taka jak piszesz, a na drugi telefon : Kupuj w Carrefour, gotuj itd. normalnie zgłupiałam bo obydwa na 7141 wysłane

a czytaliscie regulamin??chyba nie i stad to zdziwienie

gdyby nie czytały to by nie wiedziały o 7141

ciasssteczko napisał(a):

toudikot napisał(a):

ati88 napisał(a):

wkurza mnie moj chłopak zachowuje się jakgdyby miał z 13 lat a panoszy sie jak paw i zawsze znajdzie jakąś wymówke.. aaaaaa

tylko nie nerwowo, wiem o czym mowisz bo mam to samo

w takich momentach wlaczam mojemu konsole albo gonie do zmywania i mam spokoj

jaanonimka napisał(a):

toudikot napisał(a):

bassia5 napisał(a):

polec napisał(a):

jaanonimka napisał(a):

a mnie wkurzaja nabory na stanowiska w urzedach, a najbardziej mnie wkurzyl ten do urz. marszalkowskiego w kr.--- oczywiscie wynik naboru -- przyjete 2 dziewczyny po znajmomosciach!!!!!!!
po jakiego grzyba oni zapraszaja ludzi na rozmowy i testy skoro i tak wiadomo ,z e przyjmna swoich!!!;((
nie mam sily:(

Daj spoko,byłam tamm na praktyce zawodowej. Nie komentue, bo się odechciewa:/. Masakra

Nie tylko u Was tak jest. Już dawno w państwowych urzędach drzewo genealogiczne dyrektorów urosło w las. Pracuje dyrektor, rodzina i znajomi.

masz zupelna racje, moja kolezanka byla na stazu w urzedzie na slasku i dyrektor specjalnie pod nia zorganizowal pozniej konkurs na pewne stanowisko, by zatrudnic ja po stazu:) wiec chyba juz nawet nie warto probowac w tego typu konkursach, juz chyba latwiej wygrac samochod w jakims konku

ale to jest jakas paranoja !!

na testach bylo ok. 60 osob, z tego wybrali 5 ( a testy naprawde byly dosc trudne) do rozmowy , z czego jedna nie przyszla. i bylismy w 4 w tym kolejnym etapie rekrutacji: ja, taki chlopak i jakies 2 dziopy, ktore juz mi sie tam przed ta rozmowa wydawaly jakies podejrzane (na korytarzu ludzie pracujacy w urzedzie im czesc mowili i w ogole panny sie do nas prawie nie odzywaly, bo dlugo czekalismy na rozmowe - ponad godzine - bo pani dyrektor sie spoznila:(
w kazdym razie testow komp. na pewno nie napisaly, bo za bardzo biegle to one w komp nie byly co sie dalo zauwazyc, po tempie z jakim rozwiazywaly zadania - byla nas tylko 4 wiec latwo sie zorientowac. ja z tym chlopakiem rozwiazalismy juz po 3 zadania na 3, a te pytaly dopiero o tresc drugiego. a raczej nie bylo mozliwosci zeby sobie wybierac kolejnosc rozwiazywania zadan. kazdy musial robic w takiej samej kolejnosc:(

no a wczoraj wchodze na wyniki naboru i co?? i tam te 2 nazwiska!! bez sensu!!
i to zreszta nie pierwszy raz tak mialam.

normalnie sily nie mam. odniechciewa mi sie wszystkiego:(

bassia5 napisał(a):

polec napisał(a):

jaanonimka napisał(a):

a mnie wkurzaja nabory na stanowiska w urzedach, a najbardziej mnie wkurzyl ten do urz. marszalkowskiego w kr.--- oczywiscie wynik naboru -- przyjete 2 dziewczyny po znajmomosciach!!!!!!!
po jakiego grzyba oni zapraszaja ludzi na rozmowy i testy skoro i tak wiadomo ,z e przyjmna swoich!!!;((
nie mam sily:(

Daj spoko,byłam tamm na praktyce zawodowej. Nie komentue, bo się odechciewa:/. Masakra

Nie tylko u Was tak jest. Już dawno w państwowych urzędach drzewo genealogiczne dyrektorów urosło w las. Pracuje dyrektor, rodzina i znajomi.

ati88 napisał(a):

wkurza mnie moj chłopak zachowuje się jakgdyby miał z 13 lat a panoszy sie jak paw i zawsze znajdzie jakąś wymówke.. aaaaaa