e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

Monika11 napisał(a):

Wie ktoś co to za numer 717355200?

szaradzista1 napisał(a):

Wg zwrotki dzisiaj powinno byc rozwiazanie konkursu Od zakochania do Paryza, jestem ciekawy w jaki sposob przeczytaja od dzisiaj rano kilka tysiecy smsow, wybiora jeden z nagroda na weekend do Paryza i 500 bonow z biura podrozy, a nastepnie zadzwonia do tych ludzi.
Moze ktos zna odpowiedz na moje watpliwosci?!

bobilcia napisał(a):

jola29k napisał(a):

kinga1 napisał(a):

ekojez napisał(a):

Czy ktos chce przetestowac naklejki ścienne do pokoju dzieciecego?

pewnie

ja tez

ja tez poproszę

onlyrybka napisał(a):

kochaniutka napisał(a):

wkurza mnie ze jak ja prosze o wskazowke to echo nikt nic nie napisze, za to wystarczy pochwalic sie wygrana i juz skrzynka zawalona pytaniami juz nikomu nie pomoge, bede tylko siebie patrzyla...ucze sie od najlepszych.

u mnie to samo, prosiłam o pomoc w realu nescafe i głucha cisza

malenka89 napisał(a):

te meble takie... antyczne niektórzy lubią taki styl, ale dla mnie za bardzo przytłaczające...

Ola hehe się zobaczy

emanuela24 napisał(a):

kaki76 napisał(a):

Ja pamietam jak mieszkałam z rodzicami mieli takiego kota dachowca biało - czarny Klemens mu dali na imię .Ten kot mnie nie cierpiał podobnie zresztą jak ja jego , zawsze sikał mi do butów i na plecak do szkoły.Musiałam wszystko chować po szafkach i nikt mi nie powie , ze koty to nie sa mściwe bestie , które nie maja rozumu

ten kot nie był wredny
taka natura że koty znaczą teren (po kastracji przestają to robić )

mia napisał(a):

kaki76 napisał(a):

Ja pamietam jak mieszkałam z rodzicami mieli takiego kota dachowca biało - czarny Klemens mu dali na imię .Ten kot mnie nie cierpiał podobnie zresztą jak ja jego , zawsze sikał mi do butów i na plecak do szkoły.Musiałam wszystko chować po szafkach i nikt mi nie powie , ze koty to nie sa mściwe bestie , które nie maja rozumu

Nie no, koty są cudowne - mają swoją indywidualność... normalnie są podobne do ludzi, tylko bardziej szczere w swoich zachowaniach...
Ja szefowi nie nasikam na biurko jak mnie wkurzy, choć życzę mu rychłego zgonu a co najmniej gipsu, a mój kot by to spoko zrobił

mia napisał(a):

fryz napisał(a):

kaki76 napisał(a):

wkurzyłam się strasznie hodowałam tyle czasu kwiata a moje dziecko go zniszczyło ale na dokładke ratując kwiatka złamałam paznokieć i to bolesne było , tyle pracy i czasu a moje dziecko w ciągu sekundy to zniszczyło

Znam to uczucie Po 3 latach storczyk mi juz prawie zakwitl, juz paczki wypuscil, a moj wredny kot odgryzl w nocy cala galazke

Koty ogólnie są mocne... pamiętam, jak kiedyś usprzątałam się przed świętami wielkanocnymi i w końcu padłam w fotelu z satysfakcja patrząc na posprzątany salon, a wtedy mój śp. już kot zebrał się, żeby wskoczyć na parapet. Aliści łapy mu się obsunęły i ratując się zwalił mi cztery doniczki z kaktusami na dywan. Myślałam, że padnę - sprzątanie znowu i szczątki moich pięknych kaktusów... Byłam tak wściekła, że przylałam kotu ścierką, a on... z zemsty nasikał mi na środek dywanu... No comments.
P.S.
Może powinnam to raczej wstawić w dziale na poprawę humoru?

keiti78zg napisał(a):

ten konkurs mnie załamuje odsprzedam 3 paragony:) po cenie kawy