e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

bridget napisał(a):

Mój stan się po mału stabilizuje,biorę leki i pewnie w domu też będę brała.Czekam teraz na obchod pediatry,ale z tego co wiem Olinek będzie miał jutro kontrolne wyniki i moze jutro lub pojutrze wyjdziemy,jeszcze jeden wynik mój powinien być jutro.Z karmieniem mam trochę problem korzystam tu ze szpitalnego laktatora i je z butelki,wypiął się na karmienie naturalne,woli silikon,staram się walczyć przystawiac,ale wciąż puszcza,prezy sie.Az się boje w tym aspekcie powrotu do domu.Czy korzystacie z laktatora i czy możecie polecić fajny krem na jesienna aurę prze spacerach z Okraglinkiem?

bridget napisał(a):

Ja to mam pecha,wczoraj z bólu głowy po ścianach chodziłam,ciśnienie wysokie,mega bol głowy,żadne p/bolowe nie działały,włączono mi ketonal w kroplowce,krew mi z nosa leciała,co rusz lekarz,okazało się ze to skutki znieczulenia podpajeczynowkowego,za malo mam płynu mozgowo-rdzeniowego,za malo spożywaj płynów dziś pije na sile,przyjmuje antybiotyki...leki na obniżenie ciśnienia,dziś największe 176/100 znow daje się we znaki...

dolly napisał(a):

abodak napisał(a):

dolly napisał(a):

Dziewczyny, dobrze, że juz lepiej z maluszkami, a własnie jak Wy się trzymacie?

ja sie dzis rozlozylam-wrrr-ale zaraz wleze do wyra i jutro bede jak nowa-a jak nie to i tak bede jak nowa-dla nich warto

ups... ale zmęczenie czy jakies przeziębienie? Pogoda masakryczna, a Ty chyba nie bardzo możesz jeszcze coś konkretnego brać?

dolly napisał(a):

Dziewczyny, dobrze, że juz lepiej z maluszkami, a własnie jak Wy się trzymacie?

bridget napisał(a):

dziekuje quequa, abodak a co u Was?

bridget napisał(a):

Chyba trochę dłużej pobedziemy w szpitalu,synus ma 2 antybiotyki,od wczoraj jest w inkubatorze,martwię się....a juz myślałam ze wszystko co zle za nami.

bridget napisał(a):

kurcze ale jestem wylajtowana:)) jakbym do sklepu szla a nie rodzic:)) czekam na malza i obchod, nie wiem kiedy się odezwe:) wlasnie rozbawil mi kurier, który chciał mi cos dostarczyć do szpitala

masza napisał(a):

Z jakiego numeru dzwonią Familijne?Mam nieodebrane 695....

bridget napisał(a):

na kazdej wizycie ze niby przyjmujemy usredniony 18 wrzesien odjac tydzien bo to cc wiec byłby 10-11 a ze dziecko duze bo wszak 19 sierpnia wazył juz 3300 to moze ogolnie wyjdzie poczatek wrzesnia i z tym w swiadomosci zyłam od wizyty do wizyty i co? pojechałam wczoraj do szpitala, maja gdzies moje 24-25 dniowe cykle czy nawet dzien owulacji i wielkosc dziecka, od 23 odjeły sobie tydzien i 16 mam sie pojawic w szpitalu 17 cc chyba ze pojawia sie skurcze lub odejda wody, wiec tym sposobem mam prawie 3 tygodnie;] oswoiłam sie z ta mysla od wczoraj... bo zle to przyjełam

bridget napisał(a):

jaka cisza? wszytskie rodza? wracać, wracać

dolly napisał(a):

buahaha, Abodak, a może CIebie jeszcze jakiś gaz trzyma? rozweselający znaczy