e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

czeko napisał(a):

Czyli z Stokrotka- Milka pozamiatane?;(

jkkp napisał(a):

kalka napisał(a):

isiulka napisał(a):

Ja się zgadzam z loczeq, wg tego pełnomocnictwa oświadczam przekazanie nagrody komuś innemu.
Ja nawet nie wiem kto w domu odebrał mój list, trochę ich przychodzi więc ciężko jest mi to ustalić.
Dzwoniłam do ferrero ale kazali mi się skontaktować 2 stycznia bo wszyscy na urlopach. Nie jestem natomiast upoważniona do przekazywania jakiejś agencyjce peselu osoby, która odebrała mój list, bo niby dlaczego?

Zastanawiam się czy nie mają obowiązku wysłać tej karty jeszcze raz, skoro do mnie "nie dotarła".

Dokładnie, bo to nie jest Twój problem, że ktoś inny odebrał  To nawet nie jest problem tyle nadawcy, co kuriera 

Jakiego kuriera? Poczta Polska roznosiła, jak dla mnie zagranie poniżej pasa ze strony agencji, wystarczyłoby do rąk własnych i po problemie, a nie "Listek" mówi do Pani męża list polecony, proszę podpisać, Przecież człowiek siedzi we właśnie domu to odbiera i wcale nie podpisuję się jako mąż tylko jak ja (osoba która odbiera). No i nagle agencja problem znalazła

isiulka napisał(a):

Ja się zgadzam z loczeq, wg tego pełnomocnictwa oświadczam przekazanie nagrody komuś innemu.
Ja nawet nie wiem kto w domu odebrał mój list, trochę ich przychodzi więc ciężko jest mi to ustalić.
Dzwoniłam do ferrero ale kazali mi się skontaktować 2 stycznia bo wszyscy na urlopach. Nie jestem natomiast upoważniona do przekazywania jakiejś agencyjce peselu osoby, która odebrała mój list, bo niby dlaczego?

Zastanawiam się czy nie mają obowiązku wysłać tej karty jeszcze raz, skoro do mnie "nie dotarła".

loczeq napisał(a):

assal napisał(a):

Kalka: Jakieś podstawy mieli. Jedna z wersji? Potrzebują podpisanych oświadczeń, by z agencją się rozliczyć. A tu lista laureatów inna jak co drugi podpis 
Słyszałam już, że były luki w tej aplikacji. Jeśli byli tacy, co je wyniuchali, to i mogli co niektórzy przekombinować za bardzo.
Ja tam się nie angażuję, nic nie piszę, nie dzwonię...
Wiem, że wszystko się wyjaśni szybko 

równie dobrze mogą:

za tydzień: zażądać notarialnie potwierdzonego ksera dowodu byś udowodnił, że ty to ty
za dwa tygodnie: pisemnego potwierdzenie ze sklepu, że naprawdę tam kupiłeś a nie podrobiłeś paragonu
za trzy tygodnie: dodatkowego oświadczenia członków najbliższej rodziny, że nie są pracownikami organizatora
itd itp

loczeq napisał(a):

kalka napisał(a):

assal napisał(a):

Mi się wydaje, że problem zrobił się w tym, że niektórzy mieli kilka nagród na różne osoby w domu, odbierała jedna i podpisała się po kolei za każdego. Ci z automatu rozesłali mail do wszystkich, bo ktoś zauważył, że coś im nie gra.

Aaaa, to bardzo możliwe !

Podpisywanie się za kogoś jest czymś tak naturalnym, że mało kto zdaje sobie sprawę, że może zakończyć się w sądzie 

Ale tylko wtedy, gdy osoba odbierająca przesyłkę podpisze się za laureata jego nazwiskiem, a ten laureat oskarży go o podrobienie podpisu. Tutaj przecież nie ma tego problemu.
Możliwe natomiast, że zamiast nazwisk laureatów widnieją na potwierdzeniach odbioru inne nazwiska. A druga sytuacja, o której piszesz, a która "zaintrygowała" organizatora i stąd poruszenie to właśnie to, że na kilka nagród na różne nazwiska (na "słupy") obiera jedna osoba, a regulamin zakłada, że jeden uczestnik konkursu może wygrać jedną nagrodę:
cyt: "Każdy Uczestnik (jedna osoba biorąca udział w Loterii) ma prawo tylko do jednej Nagrody II stopnia uzyskanej, jako wygrana w Loterii. W przypadku stwierdzenia przypisania więcej niż jednej Nagrody II
stopnia do tego samego Uczestnika, Uczestnikowi przysługuje prawo tylko do pierwszej przypisanej"
I może stąd to całe poruszenie?

No ale laureat a osoba odbierająca przesyłkę z nagrodą to dwie zupełnie różne sprawy

assal napisał(a):

Mi się wydaje, że problem zrobił się w tym, że niektórzy mieli kilka nagród na różne osoby w domu, odbierała jedna i podpisała się po kolei za każdego. Ci z automatu rozesłali mail do wszystkich, bo ktoś zauważył, że coś im nie gra.

Podpisywanie się za kogoś jest czymś tak naturalnym, że mało kto zdaje sobie sprawę, że może zakończyć się w sądzie 

joan napisał(a):

Czegoś tu nie rozumiem. Na co niby miałoby być to pełnomocnictwo? Na odbiór przesyłki? I co, notariusz to klepnie z dzisiejszą datą, żeby działało wstecz?

Odbiór niezasilonej karty już nastąpił, teraz osoba podpisana na karteczce mogłaby ewentualnie podarować tę kartę prawowitemu właścicielowi. Ino nie wiem, czy notarialnie w formie darowizny, czy może wystarczy oświadczyć "Żem to szwagrowi dał na Gwiazdkę."

monisss napisał(a):

kalka napisał(a):

A jeśli przesyłkę odebrała babcia, to też należy przekazać jej notarialnie nagrodę?!  Przecież to nonsens   Jeśli regulamin nie reguluje tej kwestii, a nagroda trafiła do laureata (nawet jeśli od kuriera przesyłkę odebrał dziadek, babcia, wujek, syn itp)  i nie ma w tej sprawie reklamacji, to po co notariusze i sztucznie generowany problem.
Przecież to nie nowość, że kurierzy i listonosze przekazują przesyłki domownikom, więc Ferrero mogło wcześnie przewidzieć takie sytuacje, wnieść stosowny zapis w regulaminie itp, a teraz jeśli nagrody są przekazane, odebrane i nie ma reklamacji, to mogą cmoknąć laureata w trąbkę (jak mawia Bethan )      

ale wiecie co jest najlepsze? że przeciez odebrali puste nic nie warte kartoniki. nawet nie zasilone wiec o co chodzi? nie wydaje się to Wam dziwne? tak długo zwlekać. do kiedy maja czas w regulaminie?

tusienka napisał(a):

elizam napisał(a):

mama2006 napisał(a):

George Michael -Last Christmas.
Co za straszny rok, niech się już skończy   

Az się wierzyć nie chce :'(  bardzo smutno się kończy ten rok, i  w świecie muzycznym,i aktorskim   

 

magnus napisał(a):

jackk76 i magalan83 gratuluję  :)
Fajne zakończenie roku konkursowego