Reklama na e-Konkursy.info

Wyniki wyszukiwania

Szukano wśród postów użytkownika zielonaszpilka

zielonaszpilka

#7201531 Napisano: 25.08.2024 09:34:49 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
pioge7 napisał(a):

magie1982 napisał(a):

Tyskie Dino, nagrodę 2 stopnia bon odsyłamy mailem czy zwykłą pocztą? Czytam to, co od nich dostałam i zgłupiałam.


Bon i bilety e-mailem
Puszki przez stronę www

Eee bony chyba też pocztą tradycyjną. Tam raz jest napisane, chyba przypadkowo, drogą poczty elektronicznej, ale cała reszta już jest o wysyłce 🤔 Wyświetl w wątku >>
0 0

zielonaszpilka

#7201415 Napisano: 24.08.2024 11:54:09 w Czy jest konkurs, w którym trzeba kupić...?
katarzynap napisał(a):

Dekasia napisał(a):

atyde25 napisał(a):

Kawy dalej nie ma ale to smutne akurat to co potrzebne i by nie leżało to leży w innym znaczeniu.

W zapowiedzi wrzucony jest konkurs Tchibo z Aldi od 26 sierpnia emotka


Jaki to konkurs? Niestety nie wiem czemu ale nie mam dostępu do zapowedzi

Nie masz dostępu, bo nie dodałaś minimum trzech konkursów do bazy. Dodaj konkursy a dostaniesz dostęp do zablokowanych wątków emotka Wyświetl w wątku >>
1 kumulacja 0

zielonaszpilka

#7201283 Napisano: 23.08.2024 17:05:11 w Wkurza mnie...
Hannah napisał(a):

Wkurza mnie jak w konkursach kreatywnych wygrywa ktoś, bo jest influencerem. Przykład z dziś, konkurs tangle teezer na kreatywny i pomysłowy filmik. Było kilka naprawde fajnych zgłoszeń. Film który wygrał - owszem piękny od strony technicznej, nagrany super sprzętem , wygladający jak reklama z tv.  Z tym, że nudny jak flaki z olejem - ładna dziewuszka czesze wlosy i prezentuje szczotkę. Nie widzę tu nic kreatywnego, film wygląda jak co drugi post reklamowy ze strony organizatora.  Wchodze na instagrama zwyciężczyni, a tam zweryfikowany profil, dużo followersów i same posty reklamowe/ z współprac. 
Odechciewa się starać i poświęcać czas, skoro bez 10k obserwujących i najnowszego iphona z super kamerą nie ma się szans, choćby nie wiem jak świetne pomysły się miało 🙈

Dla mnie wszystkie te filmiki konkursowe były słabe. Może jeden czy dwa czymś się wyróżniły, ale no szału nie ma. Film, o którym piszesz, a który jak rozumiem wygrał główną (nie widzę nigdzie wyników głównej), też nie porywa i jak dla mnie brakuje mu zakończenia, tak się zrywa w połowie, ale jest estetyczny, prosty i pewnie w stylistyce tangle. Czy na wyniki miało wpływ to ile ona ma obserwatorów? Może tak, a może nie. Ktory filmik według Ciebie zasługiwał na główną? Wyświetl w wątku >>
0 0

zielonaszpilka

#7201259 Napisano: 23.08.2024 16:22:27 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
makarena2908 czarny_kot onazielona86 notta asiaaa85 co wyście się tak rozhulały w MDW? emotka  Straszny bałagan tam dzisiaj emotka Wyświetl w wątku >>

zielonaszpilka

#7201202 Napisano: 23.08.2024 14:21:44 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
atyde25 napisał(a):

Wyniki nie są takie jakich oczekiwałam,ale nie będę robić awantur i wzywać kierowniczki. Zużyję co mam od firmy na N i następni na czarną listę:P

A mi właśnie podpasowały kosmetyki od nich i skoro wyniki są ok to pomimo tego, że nie wygrałam, nie trafią na czarna listę emotka Wyświetl w wątku >>
1 kimberly 0

zielonaszpilka

#7201193 Napisano: 23.08.2024 14:11:52 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
donia7 napisał(a):

termitek99 napisał(a):

jomico napisał(a):

iwona0103 napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

Czy ktoś wygrał coś w neboa? Wyniki są na stronie

Niestety nie, a odpowiedź wydawała się być super emotka


ja byłam pewna wygranej  emotka   żadnej nagrody


U mnie są kosmetyki

u mnie niby też kosmetyki, ale skąd wiadomo, czy to na pewno ja emotka  Napisali na stronce, że dla ułatwienia się z nami skontaktują.

Widzę na liście kilkoro forumowiczów emotka

Ja widzę też Julię Kuczyńską  emotka  ciekawe czy to maffashion sobie wygrała bluzę 😂 Wyświetl w wątku >>
2 atyde25, notta 0

zielonaszpilka

#7201180 Napisano: 23.08.2024 13:59:19 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
Czy ktoś wygrał coś w neboa? Wyniki są na stronie Wyświetl w wątku >>
0 0

zielonaszpilka

#7200981 Napisano: 22.08.2024 20:50:09 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
onmyown napisał(a):

asiaaa85 napisał(a):

pioge7 napisał(a):

stokrotka238 napisał(a):

Jak myślicie mogę wysłać oba paragony z dino  w jednej kopercie na siebie i na męża? Ktoś próbował tak robić u kropki?? ( tylko, że mąż nie jest zameldowany pod tym adresem co ja)

Organizator nie uwzględnia przesyłek, którezawierają komplety dokumentów dotyczące więcej niż jednego Uczestnika – w
takim przypadku wszyscy Uczestnicy, których dokumenty zostały przesłane jedną  przesyłka tracą prawo do Nagrody I Stopnia i odpowiednio Nagrody II Stopnia.

Ja wygrałam w Nuii Delikatesy na siebie i męża i też chciałam tak wysłać ale odpisali , że mamy wysłać osobno . Więc napisałam aby podali nr  paragonów i też mi nie podali .

Coś niezbyt sympatyczna i proludzka ta agencja, że tak to delikatnie ujmę... Do Avanti nawet nie mają podjazdu. Ehh, to nie wróży dobrze przy próbie zmiany uczestnika wyjazdu na mecz do Dortmundu emotka

Absolutnie zmiana uczestnika nie wchodzi w grę. Nie ja jedna pytałam. Nie ma takiej opcji i koniec. Wyświetl w wątku >>
0 0

zielonaszpilka

#7200913 Napisano: 22.08.2024 17:37:38 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
dany-duszek napisał(a):

Na stronie https://nadaj.dpd.com.pl można nadać list do Dino Tyskie za 10,19zł przez kuriera DPD można nadać ten list w żabce, dino, automat DPD trzeba wpisać kod rabatowy JDDPD, 40SS24 lub 50STYLEDPD aby cena się obniżyła.

Na poczcie polskiej list polecony 7,8 zl Wyświetl w wątku >>

zielonaszpilka

#7200872 Napisano: 22.08.2024 16:33:01 w moje dzisiejsze wygrane :)
emotka  Boniki do Dino emotka  i tak, z nich się cieszę bardzo emotka Wyświetl w wątku >>

zielonaszpilka

#7200868 Napisano: 22.08.2024 16:28:44 w Dyskusje o innych konkursach (bez klików)
martostarek napisał(a):

ktosiek1 napisał(a):

martostarek napisał(a):

Czy te bilety z Tyskie na mecz z Portugalią i Chorwacją to są losowo przydzielane i numerowane miejsca? Wygrałam po jednym, chciałabym odkupić na forum, żeby iść z synem ale on jest mały i nie możemy mieć miejsc, które nie będą obok siebie 😏

Ale chyba te bilety są dla osób od 18 lat?

Dzięki! Tego w ogóle nie odnotowałam …

W poprzednim konkursie z biletami, gdzie były podwójne wejściówki, wypełniałam formularze na dwie różne wygrane (cztery bilety) zaraz po sobie. Jeden formularz, drugi formularz i wtedy bilety byly obok siebie. Wydaje mi się, że oni generują te bilety w kolejnosci otrzymania danych, wiec najlepiej by było jakbyś odkupiła od kogoś bilet w formie linku do formularza i wypełniła oba formularze od razu jeden po drugim. Musisz podać dane osób pełnoletnich, ale przed stadionem będą stoiska do zmiany danych na bilecie i wtedy możesz zmienić dane na niepełnoletniego syna. Koszt chyba 40 czy 50 zł. Sprawdź tylko czy na tym meczu jest możliwości zmiany danych na bilecie, info będzie gdzieś na stronie stadionu (zazwyczaj jest taka możliwości). Wyświetl w wątku >>
1 darog 0

zielonaszpilka

#7200382 Napisano: 21.08.2024 10:41:12 w Wkurza mnie...
adamo86 napisał(a):

cb656 napisał(a):

adamo86 napisał(a):

wojteke-konkursy napisał(a):

Wkurza mnie głupota ludzi. Biorą udział w konkursach, wygrywają, a później narzekają na nagrody...

To nie głupota emotka  to coś innego, ale nie wiem czy jest już w polskim słowniku słowo opisujące to zjawisko 

Nazwijmy to zjawisko delikatnie emotka dwoma słowami: BEZREFLEKSYJNA BEZTROSKA! emotka

Nie nie! To nawet ciężko wymówić emotka  może ktoś ma jakiś inny pomysł??

Ja bym to nazwała „grałam o coś innego”. Naprawdę tak trudno zrozumieć, że nie każda nagroda każdemu pasuje? Czasem nagroda wyższego stopnia z różnych względów jest gorsza dla konkursowicza niż stopnia niższego. Czasem ktoś gra o główną, a te niższego stopnia go nie interesują. I tak, wtedy będzie niezadowolony, no chyba że wygrywasz mało i każda nagroda jest na wagę złota. Dla mnie i dla wielu jednak nie. I co proponujecie? Jeśli w konkursie są bony, na które mam ochotę, ale jest też szansa wygrać jednosobowy wyjazd w terminie, który nijak nam nie pasuje, to mam odpuścić granie, bo mogę trafić nagrodę, która mi nie odpowiada? No chyba, że mówicie o sytuacji, w której jest tylko jeden rodzaj nagrody, nie wiem np. Bluza 7 days i ktoś gra, wygrywa i narzeka, że wygrał, ale chyba to nie o tej sytuacji mowa, prawda?
Mnie wkurzają ograniczone horyzonty ludzkie i całkowity brak umiejętności wczucia się w sytuację innych ludzi. Wyświetl w wątku >>

zielonaszpilka

#7200226 Napisano: 20.08.2024 17:32:45 w Informują
Informują z Konkurs "TYSKIE" Dino, 18+

Rodzaj powiadomienia: Mail
Dodatkowe informacje:
Wyjazd na mecz Wyświetl w wątku >>

zielonaszpilka

#7200222 Napisano: 20.08.2024 17:24:26 w moje dzisiejsze wygrane :)
Wyjazd na mecz do Dortmundu z Tyskiego w Dino emotka emotka  ech… Wyświetl w wątku >>

zielonaszpilka

#7199940 Napisano: 19.08.2024 16:09:18 w SZUKAM....
cb656 napisał(a):

Szukam informacji JAK technicznie rozwiązujecie temat płatności BLIKiem za przysługi konkursowe? emotka
Nie jestem zbyt biegły w te klocki, rzucę więc przykładem, by wiadomo było, o co mi chodzi.

Dajmy na to, kupuję paragon od kogoś, a ten ktoś życzy sobie płatność BLIKIEM. Symboliczna kwota 5 PLN na przykład. Zresztą nie chodzi o kwotę, ech...
Z reguły BLIK jest ważny 120 sekund od wygenerowania w apce. Jak więc Odbiorca go realizuje??!
Waruje pod bankomatem, by sobie szybko wklepać po otrzymaniu od Kupującego? emotka
Nie bardzo to wszystko czuję, tak po prawdzie. emotka

Czy może używacie po prostu "przelew BLIK na telefon"? emotka emotka

Poproszę o wskazówki krok po kroku, bym to jakoś ogarnął. emotka

Przelew blik na telefon emotka   Często paragon to kwestia kilku czy kilkunastu złotych. Tego nie wypłacisz z bankomatu. Wyświetl w wątku >>

zielonaszpilka

#7199478 Napisano: 16.08.2024 16:02:27 w Czy informują/ informowali?
team2sis napisał(a):

Under 20 Smolar?
Kaktus Intermarche ?

Z undera też się chyba ktoś chwalił.

edit: jest nawet info przy konkursie Wyświetl w wątku >>
0 0

zielonaszpilka

#7198570 Napisano: 12.08.2024 10:19:07 w Wkurza mnie...
moskala22 napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

Enjoy_today napisał(a):

Tak apropo raka powiem Wam też moją historię. Mojej mamie zdiagnozowano raka, który ma bardzo dobre rokowania rzędu 95% u osób które podejmują leczenie. To był jakiś rodzaj raka skóry. Leczenie poprzez wycięcie zmiany. Ale moja mama uznała, że będzie leczyć się ziołami i że w żadnym wypadku nie chce nawet na wizytę jechać do szpitala onkologicznego. Ostatecznie uznała, że woli umrzeć niż się leczyć. Z dnia na dzień przestała jeść, schudła do 46 kg, przestała wychodzić z domu, oczekiwała, że będzie się ktoś nią zajmował. I to nie były objawy raka. Dodam, że moja mama ma 60 lat. I nic nie pomagało ani wsparcie bliskich, ani psychiatra.
(Finalnie zmiana została wycięta prywatnie. Po długiej, długiej walce jest lepiej. Ale to co przeszliśmy to koszmar.)
I ja wiem, że każdy ma prawo do swoich poglądów, przekonań i wyborów, a bliscy powinni je uszanować. Ale mam taką myśl, że gdy czasem ta walka z psychiką to druga walka obok walki z rakiem. 
Przytulam wszystkich walczących bezpośrednio i pośrednio. Niech moc będzie z Wami ❤️

Przytulam mocno. To bardzo trudna sytuacja, dobrze że powoli się prostuje. Żeby nie było, że mój teściu to od razu po diagnozie wszedł w tryb zadaniowy i heja do przodu. No nie. Pierwsze tygodnie to też było dużo nerwów, łez, teściu się już z nami żegnał, rozdawał pamiątki wnukom i generalnie nastrój był mocno przygnębiający. Ale po kilku tygodniach, po rozmowach z fajnymi lekarzami, na których trafił, po poukładaniu sobie tego w głowie odżył i zaczął mieć zupełnie inne podejście do choroby i do życia. To zawsze proces, każdy ma swoją drogę.

U nas niestety rokowania są złe i to chyba jest tak najbardziej dobijające

emotka  Dużo siły dla Was. Wyświetl w wątku >>
1 moskala22 0

zielonaszpilka

#7198561 Napisano: 12.08.2024 09:14:07 w Wkurza mnie...
Enjoy_today napisał(a):

Tak apropo raka powiem Wam też moją historię. Mojej mamie zdiagnozowano raka, który ma bardzo dobre rokowania rzędu 95% u osób które podejmują leczenie. To był jakiś rodzaj raka skóry. Leczenie poprzez wycięcie zmiany. Ale moja mama uznała, że będzie leczyć się ziołami i że w żadnym wypadku nie chce nawet na wizytę jechać do szpitala onkologicznego. Ostatecznie uznała, że woli umrzeć niż się leczyć. Z dnia na dzień przestała jeść, schudła do 46 kg, przestała wychodzić z domu, oczekiwała, że będzie się ktoś nią zajmował. I to nie były objawy raka. Dodam, że moja mama ma 60 lat. I nic nie pomagało ani wsparcie bliskich, ani psychiatra.
(Finalnie zmiana została wycięta prywatnie. Po długiej, długiej walce jest lepiej. Ale to co przeszliśmy to koszmar.)
I ja wiem, że każdy ma prawo do swoich poglądów, przekonań i wyborów, a bliscy powinni je uszanować. Ale mam taką myśl, że gdy czasem ta walka z psychiką to druga walka obok walki z rakiem. 
Przytulam wszystkich walczących bezpośrednio i pośrednio. Niech moc będzie z Wami ❤️

Przytulam mocno. To bardzo trudna sytuacja, dobrze że powoli się prostuje. Żeby nie było, że mój teściu to od razu po diagnozie wszedł w tryb zadaniowy i heja do przodu. No nie. Pierwsze tygodnie to też było dużo nerwów, łez, teściu się już z nami żegnał, rozdawał pamiątki wnukom i generalnie nastrój był mocno przygnębiający. Ale po kilku tygodniach, po rozmowach z fajnymi lekarzami, na których trafił, po poukładaniu sobie tego w głowie odżył i zaczął mieć zupełnie inne podejście do choroby i do życia. To zawsze proces, każdy ma swoją drogę. Wyświetl w wątku >>

zielonaszpilka

#7198502 Napisano: 11.08.2024 19:36:12 w Wkurza mnie...
Orenda napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):


Myślę, że dużo w tym racji, bo u nas zadziałało, tylko akurat odwrotnie. Teść od dłuższego czasu źle się czuł. Rok chodził po lekarzach, bo wiedział, że coś się dzieje, że jest nie tak. Kilka gastroskopii, kolonoskopia, USG brzucha, badania z krwi i nic, wszystko książkowo. Lekarze sugerowali nerwicę i chociaż czasem jest to trafna diagnoza to nie u teścia. Po roku zrobili w końcu tomograf i znaleźli guza trzustki, tydzień później był po operacji. Obecnie mijają trzy lata od diagnozy i teść czuje się świetnie emotka  wiadomi, że diagnoza przyniosła mu (i nam) mnóstwo stresu, ale też ulgę, że nie oszalał, że jego objawy były rzeczywiste, że wie co to jest i z czym walczy. Raka potraktował po prostu jak chorobę, którą trzeba wyleczyć i super mu to na całe szczęście idzie emotka  Jestem przekonana, że gdyby miał inne nastawienie, gdyby ta diagnoza go załamała to leczenie na pewno byłoby trudniejsze i nie wiem czy tak efektywne.

super, bo rak trzustki to jest mega przeciwnik. Teść musiał super znać swoje ciało, bo z tym rakiem jest najczęściej tak, że brak objawów (albo nieodczuwalne), a jak już coś to już z przerzutami i wtedy jest naprawdę trudno...

Początkowo diagnoza wszystkich nas przeraziła, chyba każdy słyszał o rokowaniach przy raku trzustki, więc nikt nie miał odwagi w ogóle o tym rozmawiać. Po cichu zastanawialiśmy się czy teść dożyje roczku wnuczki, która dopiero co mu się urodziła, a teraz
mloda ma trzy lata i uwielbia dziadka emotka  Teść miał bóle brzucha, nudności, brak apetytu, zmienił mu się smak i miał takie dziwne przelewania w żołądku. Dostawał leki na refluks i na uspokojenie (co oczywiście irytowało go jeszcze bardziej, bo on czuł, że to nie nerwy), potem zaczął tracić na wadze, co początkowo też było zwalane na nerwy, stres i wywołany tym brak apetytu. Wiem, że w całym tym nieszczęściu mieliśmy mnóstwo szczęścia i trafiliśmy na dobrych lekarzy, ale wiem że nastawienie teścia też dużo zrobiło. Wyświetl w wątku >>

zielonaszpilka

#7198483 Napisano: 11.08.2024 17:41:06 w Wkurza mnie...
cb656 napisał(a):

moskala22 napisał(a):

Wkurza mnie, a raczej sprawia, że jestem bezsilna, nowotwór u teścia. Zrobił się z niego wrak człowieka. Powiedzcie mi, dlaczego dopóki nowotwór nie zostaje zdiagnozowany, to człowiek trzyma się kupy, a jak ma diagnozę, to się sypie w momencie. To samo było z moim tatą. Owszem bolał go brzuch, chodził po lekarzach i w sumie nic nie wychodziło, a on nadal był wesołym, pełnym energii postawnym facetem. Trafił do szpitala, rozcięli go i zszyli, diagnoza-nowotwór trzustki i w ciągu dwóch tygodni ze 51letniego faceta zrobił się wychudzony staruszek

To siedzi w psychice. Rak nie zawsze musi być bolesny, dokuczliwy, zżera podstępnie, po cichu. Dopiero świadomość tego, że jakieś tam dokuczliwości organizmu to nie coś, co "ee, kilka dni poboli i przestanie, zawsze tak było, przeczekam", tylko magiczny RAK wywołuje w psychice zator, zafiksowanie na temacie i uruchamia procedurę autodestrukcji. Przykre. emotka Ktoś kiedyś powiedział, że WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ W GŁOWIE i tu chyba trzeba szukać wyjaśnienia.

Myślę, że dużo w tym racji, bo u nas zadziałało, tylko akurat odwrotnie. Teść od dłuższego czasu źle się czuł. Rok chodził po lekarzach, bo wiedział, że coś się dzieje, że jest nie tak. Kilka gastroskopii, kolonoskopia, USG brzucha, badania z krwi i nic, wszystko książkowo. Lekarze sugerowali nerwicę i chociaż czasem jest to trafna diagnoza to nie u teścia. Po roku zrobili w końcu tomograf i znaleźli guza trzustki, tydzień później był po operacji. Obecnie mijają trzy lata od diagnozy i teść czuje się świetnie emotka  wiadomi, że diagnoza przyniosła mu (i nam) mnóstwo stresu, ale też ulgę, że nie oszalał, że jego objawy były rzeczywiste, że wie co to jest i z czym walczy. Raka potraktował po prostu jak chorobę, którą trzeba wyleczyć i super mu to na całe szczęście idzie emotka  Jestem przekonana, że gdyby miał inne nastawienie, gdyby ta diagnoza go załamała to leczenie na pewno byłoby trudniejsze i nie wiem czy tak efektywne. Wyświetl w wątku >>