e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

luko922 napisał(a):

monikar napisał(a):

buncia88 napisał(a):

Jasminum napisał(a):

zwierzyniec napisał(a):

http://o2.pl/arty...la-5935630927999617a
To jest prawdziwe uzależnienie od konkursów - "bierze udział w 400 konkursach dziennie" 

Moim zdaniem ta ilość jest mocno naciągana. Technicznie nie wykonalne jest wystartowanie w takiej ilości konkursów. Chyba, że to jakieś loterie gdzie trzeba przesłać tylko sms bez hasełka ewentualnie kliknąć na stronie www.

+ syn do tego? Nie wiem czy nawet 200 dała by radę obrobić.

Cytat z komentarzy pod artykułem:

MoniaU 3 godziny temuNie ona jedna, takich maniaków jest więcej: e-konkursy.info/forum/223,moje-dzisiejsze-wygrane.html

Sława, piniondze i wielka kariera!

Zakładając 8 godzin klikania, wychodzi ok. 1 konkurs na minutę. Spoko  Możliwe, jeśli babka np. udostępnia na FB posty konkursowe i na tym koniec, przy jakimś wyszukiwaniu konkursów, czytaniu regulaminów i pisaniu albo robieniu czegokolwiek też myślę, że nierealne. Wyświetl w wątku >>

bethan napisał(a):

Ekskluzywny wątek dla czekających na Luksus, gatki i co tam jeszcze. Myślę, że każdy odetchnie z ulgą.
I każde następne konkursy z pierdyliardem nagród mogą być tu maglowane.

Wreszcie jest miejsce, gdzie mogę z czystym sumieniem się poużalać:
Nie mam jeszcze ani jednego Luksusu!!!  Dlaczegóż ach dlaczegóż? Wyświetl w wątku >>

Kupię kartę Google Play 50 zł Wyświetl w wątku >>

Jakbym zrobiła 100 projektów kubków i nie dostała ani jednego z 500, to też by mi się pewnie ulało
Tylko nie wiem, po co miałabym taką kupę czasu marnować dla paru kubków...
Wyświetl w wątku >>

Dzwonili już z wczoraj  ze "zrób sobie prezent" z późniejszych godzin, czy cisza? Wyświetl w wątku >>

Kupię taniej :
- kartę google play 50 zł
- kody do Multikina z Biedronki (najchętniej w cenie 25 zł za 4 sztuki)
Bardzo proszę z PW z propozycją ceny Wyświetl w wątku >>

Czy cokolwiek może dzwonić z numeru  23 522 691 XXX ?  Wygląda podejrzanie, choć znalazłam info, że 23 to kierunkowy z Ciechanowa Wyświetl w wątku >>

Dostałam maila z DPD że Red 8 Digital nadało dziś paczkę - czyli w końcu Algida 88% powinna być jutro Wyświetl w wątku >>

tadziowa napisał(a):

Jedno trzeba przyznać - marzenie numer 17 nie spełni się nawet za 20 tysięcy... lat.
"Moim marzeniem jest aby ludzie żyli szczęśliwie a nie darli ze sobą koty..."

Piękne podsumowanie całej tej dyskusji!
A ja od siebie dodam tyle: kiedyś moja koleżanka z działu zorganizowała konkurs. Oczom nie wierzyła, jak za chwilę zaczęły się donosy i pretensje. A ona się musiała gęsto tłumaczyć przed prezesem, dlaczego zamiast poprawienia wizerunku marki jest jakiś smród i niezadowoleni konsumenci (nie wnikał, że to nie konsumenci, tylko zawistni "konkursowicze"). Dziewczyna więcej żadnego konkursu nie zrobiła, bo miała po dziurki w nosie.

Jeśli ktoś uważa, że został złamany regulamin, ok, niech pisze reklamację. Tylko weźcie pod uwagę, że po opublikowaniu wyników nikt nikomu nagrody nie zabierze (no chyba, że byłby to plagiat), bo nawet gdyby nagroda była przyznana niezgodnie z regulaminem, to organizator nie może powiedzieć "Oj, zapomniałem swojego własnego regulaminu, to jednak nie damy nagrody" - każdy nagrodzony by taką sprawę wygrał w sądzie. Wyświetl w wątku >>

giulietta napisał(a):

 czekamy na listę, bo ani statystyka, ani logika tego nie tłumaczy 

Pozwolę sobie wypowiedzieć się w kwestii statystyki
Otóż wielu osobom wydaje się, że wypadnięcie np. w totolotku liczb 1,2,3,4,5,6, jest mniej prawdopodobne niż np. 23,1, 15, 35, 49, 9. Bo gdy zauważamy jakąś prawidłowość, to nam się zapala lampka czerwona. A otóż nic bardziej błędnego. Każde, nawet najbardziej naszym zdaniem nieprawdopodobne zdarzenie czy też ciąg zdarzeń też ma prawo się wydarzyć, i jeśli to jest np. losowanie - to każdy możliwy ciąg liczb ma dokładnie taką samą szansę na wylosowanie. Zatem to, że akurat jakiś numer pojawia się w seatach a nie pojawia się w kartach kompletnie niczego nie tłumaczy.
Nawet, gdyby to było losowanie, a liczba numerów o pierwszych takich samych cyfrach byłaby równa, w wynikach wcale nie musiałby być podobny rozkład.
Oczywiście, jeśli widzimy jakieś prawidłowości, to może wskazywać, że ta sama osoba zgarnęła kilka Seatów. Ale nie mieszajmy do tego ani logiki, ani statystyki, bo one mają gdzieś domysły  
PS. Swoją drogą ludzie często uznają za "cudowne" i niezwykłe zdarzenia, które w ich mniemaniu mają nikłe szanse na zaistnienie, a jednak się zdarzają, a tak naprawdę są najzwyklejszym przypadkiem - po prostu, zgodnie z zasadami statystyki, jest możliwe, żeby np. ta sama osoba wygrała 4x pod rząd główną nagrodę w totku. Jest to bardzo mało prawdopodobne, ale możliwe. Tak samo, jak pięciokrotne spotkanie tego samego dnia czarnego kota, zaraz po tym, jak kichniemy.
Ale wtedy umysł ludzki knuje teorie spiskowe: Przypadek? Niemożliwe... To spisek czarnych kotów...  Wyświetl w wątku >>

magdalena-1989 napisał(a):

Wrzuci ktoś zdjęcie zestawu z Luksusu ?

tutaj jest: https://www.e-konkursy.info/forum/870342,zdjecia-naszych-wygranych.html?strona=21#p6115131 Wyświetl w wątku >>

vazzz napisał(a):

Po jakim czasie od maila o pozytywnej weryfikacji paragonu, dostaliście na konto zwrot pieniędzy z loterii Whiskas?

Po kilku dniach Wyświetl w wątku >>

Było DPD z Łaciatym talerzem     Wyświetl w wątku >>

giulietta napisał(a):

picola napisał(a):

Czy ktoś otwierał tubę z mapą (konkurs: geografia smaków w PiP)?. Fajna jest? Chcę dać mapę na prezent 8-latkowi, ale nie wiem czy to nie jest jakaś tandeta.

fajna tylko ma loga sosów, ale jeden ciach i może nie mieć 

picola, spokojnie możesz tą mapę otworzyć a potem zwinąć i z powrotem włożyć do tuby, myślę że braku folii nikt nie zauważy. Tych logotypów może bym nie ciachała, ale spokojnie można na nie np. coś nakleić. Chociaż jak dla mnie one jakoś specjalnie nie przeszkadzają, a taka mapa dla ośmiolatka jest ekstra Wyświetl w wątku >>

trebor1 napisał(a):

mundek2004 napisał(a):

mmagd napisał(a):

dolly napisał(a):

A 22 nikt nie ma? 

Ja czekałam na 22, ale do mnie nie zadzwonili... Jak zwykle

ja tez czekałem na 22 i nic

no żeby chłop tak się mazał?

równouprawnienie mamy, tak czy nie? Wyświetl w wątku >>

taalvikki napisał(a):

nie wiem, dlaczego na teściów miałby spadać obowiązek wychowywania nie swoich dzieci, na których spłodzenie nie mieli żadnego wpływu. a to, że pytają, czemu dziecko tak płacze, uważam za normalne, bo w końcu z jakiegoś powodu to dziecko płacze. co innego teksty, że "moje nie płakały", aczkolwiek, kiedy się mieszka razem, to trzeba brać pod uwagę, że ludzie u siebie mogą mówić, co chcą. konkretnej sytuacji nie znam, nie mam opinii obu stron, więc nikogo nie będę pocieszać, ani nikogo ganić zbyt pochopnie.

co do tekstu, że należy się cieszyć, kiedy dziecko krzyczy i płacze... to brak mi słów na takie teorie. równie dobrze mogę rzec, że spiorę swoje dziecko, a jak coś, to powiem, że to fajne, bo jak dziecko  krzyczy, to znaczy, że istnieje. albo sama sobie wbiję igłę w palec, by poczuć moc istnienia. nie mówię już o tym, że krzyczące w niebogłosy dziecko potrafi przeszkadzać postronnym osobom (choćby sąsiadom), które może w tym momencie nie mają ochoty napawać się czyimś istnieniem... "/

----------------------------------------------------------------------------------------
wkurzają mnie rodzice, którzy płodzą dzieci, a potem zwalają całą opiekę na rodziców/teściów

A Ty nie masz dzieci, prawda?   I mam wrażenie, że takiej prawdziwej, upierdliwej teściowej też nie...
Jest takie powiedzonko, że syty głodnego nie zrozumie. A Twoja wypowiedź jest w stylu bodajże Marii Antoniny, która gdy usłyszała, że ludzie nie mają chleba, powiedziała: "to niech jedzą ciastka".
Czym innym jest zwalanie na kogoś odpowiedzialności, a czym innym wymaganie elementarnego szacunku i respektowania prawa do wychowania własnych dzieci w sposób, jaki uznajemy za najlepszy.
A w temacie - okrutnie mnie wkurzają osoby, które nie rozumieją, że dzieciom się ust plastrem nie zakleja, bo komuś może przeszkadzać hałas. I którym się wydaje, że wiedzą, jakim wyzwaniem jest jechanie 24 godziny na dobę, bo dzieci nie mają wyłącznika "teraz mamusia jest zmęczona".
A jeśli się komuś wydaje, to jest jak w takim kawale:

Na egzaminie profesor pyta studentkę i studenta o to, z jakiej tkanki zbudowany jest męski członek.
Student odpowiada: z tkanki łącznej.
Studentka: z tkanki kostnej.
Profesor na to: Pan zdał, a Pani się zdawało...

taalvikki - życzę Ci, żeby rodzicielstwo w przyszłości nie było dla Ciebie kubłem zimnej wody na głowę i żebyś zawsze miała naokoło ludzi, którzy będą tylko Cię wspierać. Bo bez tego bywa naprawdę ciężko. Wyświetl w wątku >>

magdalena-1989 napisał(a):

Wygrał ktoś w konkursie Loreal? I ta lista zwycięzców....
http://podrozdoswiatagwiazd.pl/Zwyciezcy

Jak to w loteriach... ktoś wysłał dużo zgłoszeń, to i wiele razy mógł wygrać, jeśli regulamin tego nie zabraniał... Wyświetl w wątku >>

nanajka81 napisał(a):

dzięki Doceniam wszystkie cieple slowa. Mam wrazenie ze troche przerosla mnie sytuacja - placzacy niemowlak, kaszlaca corka i tesciowie ktorzy wciaz pytaja "a co on tak ryczy? a czego ona kaszle" (bo mieszkamy z nimi ) Nie potrafie im spokojnie odpowiedziec "bo on jest maly a ona chora" bo oczywiscie sa komentarza w stylu ich dzieci tak nie plakaly i nie chorowaly itp. Bardzo kocham swoje dzieci i wiem ze mlody zaniedlugo wyrosnie a corka po prostu wyzdrowieje ale na ten moment każdy dzien mnie dobija i nerwowo nie wytrzymuje.

Jakbym o swojej teściowej czytała  Ale widzę, że masz rozsądne podejście do sytuacji  Wiem, jak to jest wkurzające i "demotywujące", jak człowiek robi wszystko najlepiej jak umie, a i tak zawsze będzie komentarz, że się wszystko robi źle albo coś w stylu "ty tu sobie chyba nie radzisz"  .
Trzymaj się i nie dawaj, i po prostu rób swoje, po swojemu.   Wyświetl w wątku >>

nanajka81 napisał(a):

wkurza mnie to że jestem nerwowa i płacz dzieci w pewnym momencie doprowadza mnie do krzyczenia i plakania razem z nimi jak mozna przestac byc nerwowym i bardziej cierpliwym???

Popatrz na ten ich płacz jako na coś, co nie ma nic wspólnego z Tobą. W takim sensie, że Ty oczywiście musisz wypełnić swoje obowiązki (nakarmić, przebrać itp.), ale to, że dziecko płacze i nic nie pomaga, to nie jest Twoja wina. Jeśli zrobiłaś wszystko to, co mogłaś, to pamiętaj, że dziecko nie robi Ci tego na złość. Tak już z dziećmi jest, że muszą przejść swoje etapy rozwoju: ryczeć po nocach gdy są małe, urządzać histerie gdy są większe, pyskować gdy jeszcze podrosną. Twoim zadaniem nie jest za wszelką cenę tego uniknąć, ale towarzyszyć im w tym i na spokojnie, w miarę swoich możliwości im pomóc.
To tak niestety działa, że im bardziej jesteś nerwowa i okazujesz to przy dziecku, tym bardziej ono też jest nerwowe.
Dzieci nie umieją się uspokajać same i od razu radzić sobie ze swoimi emocjami. Dopiero muszą się tego nauczyć. Od Ciebie
Jeśli widzisz, że już nie możesz wytrzymać, to najlepiej nawet wyjdź z tego pokoju gdzie są dzieci (zostawiając je oczywiście w bezpieczny sposób), przez chwilę nic im się nie stanie, a ważniejsze jest, żebyś nie traciła panowania nad sobą.
Kolejna sprawa - kiedyś w jakimś poradniku dla młodych mam przeczytałam, że żeby nie sfiksować, każda babeczka powinna przynajmniej na godzinę codziennie wyjść z domu bez dzieci. Gdziekolwiek: do sklepu, na spacer, na fitness, na chwile do koleżanki, gdziekolwiek, byle się na chwilkę oderwać i odpocząć psychicznie, bo opieka nad dziećmi 24h/dobę, jest na dłuższą metę mecząca i wyczerpująca i nikt nie jest cyborgiem żeby jechać bez przerwy z uśmiechem na twarzy.
Dlatego nawet, jeśli to brzmi banalnie, po prostu pomyśl o sobie. O jakichś drobnych przyjemnościach, właśnie wyjściu gdziekolwiek, nawet na krótko. Lubisz posłuchać muzyki, ale dzieci wprowadziły terror i nie słuchasz, bo cisza, bo śpią? A co tam, urządź dyskotekę, jak tylko się obudzą  Nie masz czasu siąść sobie spokojnie i wypić kawę? Kij pal, pranie może poczekać, pokaż dzieciakom  jak się parzy dobrą kawkę, im podaj mleczko a laleczkom plastikowe filiżaneczki.
Kolejne może banalne powiedzonko: "Szczęśliwa mama - szczęśliwe dzieci". Pomyśl o tym, czego Tobie brakuje, na co nie masz czasu, czego byś chciała dla siebie.
A jeśli nawet w jakimś momencie już Ci opadną ręce i nie będziesz mogła wytrzymać, żeby nie krzyczeć, pomyśl, że jesteś dla swoich dzieci najważniejszą na świecie osobą, takim bogiem właściwie, osobą, która je na ten świat sprowadziła i która ten świat przed nimi otwiera.
Trzymam za Ciebie kciuki! Wyświetl w wątku >>

Bycza tuba z mapą z Geografii Smaków Patax/Blue Dragon
i jedna samotna miseczka Łaciatego
kurier DPD Wyświetl w wątku >>