e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

jutis napisał(a):

gosia16 napisał(a):

A ja uważam że przedszkole i choroby w nim załapane nie są takie złe ,moje dziecko już przeszło ospę i bardzo się z tego cieszę .Ja nie chodziłam do przedszkola ospę miałam w wieku 27 lat i myślałam że się uduszę tak ją przechodziłam.Teraz drżę na samo słowo choroby wieku dziecięcego.

kilka lat temu wyżalałam sie na tym forum, że muszę być na kolejnej opiece. dwa tygodnie z dzieckiem, kilka dni do pracy i znowu coś łapał. Ospę przeszedł jak miał dwa latka a ja jak miałam chyba 23- na studiach śmiali się ze mnie, że w tym wieku. Do przedszkola nie chodziłam to swoje odchorowałam w szkole. jak juz pisalam odkąd chodzimy do mądrej lekarki i Błażej złapał już swoją odporność prawie wcale nie choruje aż czasem żartowałam, że jakby się czasem przeziębił to bym sobie na opiece odpoczęła (tylko mnie nie atakujcie za to zdanie, bo tak naprawdę to przecież za nic bym mu tego nie życzyła- wole się od razu wytłumaczyć:/ )
Z młodszym też pewnie czasami tu popsioczę ale wiem, że to da się przejść.
ale strasznie mnie wkurza, ze niektórzy nie potrafią przyjąć do wiadomości, że ktoś może mieć odmienne zdanie. czasami napisze się coś ot tak po prostu a tu lawina się sypie... nie wyobrażam sobie co by tu sie działo gdyby ktos poruszyl temat aborcji albo czegos podobnego, skoro niektórzy potrafią zmieszać z błotem człowieka za to, ze we właściwym wątku wyrazili żal, że bliska osoba go zawiodła i wycofała się z zapewnień o opiece nad wnukiem/wnuczką... czy nie sympatyczniej by było, gdybyśmy wyrażali swoje opinie nie oceniając innych? pisząc moim zdaniem w mojej sytuacji itp/ dajmy prawo ludziom do odmiennego zdania bo niedługo naprawdę będzie strach cokolwiek tu napisać.

yuliya25 napisał(a):

Nie chciałam żeby taka wojna wyszła odnośnie babć, mam i dzieci Nie obarczam mojej mamy swoim dzieckiem, mama mieszka ze mną i kompletnie nic nie musi w domu robić - ja gotuję, sprzątam, piorę, prasuję i t. d., więc mama ma luz całkowity Poprostu myślałam, że raz na dwa tyg. da radę posiedzieć kilka godzin z wnuczką, więcej wcale nie proszę i tym bardziej nie wymagam! Spytałam raz, czy będzie mogła zostawać - odpowiedziała że nie, dałam temu spokój. Gdzie tu jest jakieś wymaganie i obarczanie czymś czy kimś???
Wkurza mnie dziś, że od rana boli mnie głowa

polec napisał(a):

Ja już chyba jestem zdania, że facet to tylko facet. Jeden przewód w głowie, więc cóż od niego można wymagać.

smsowicz napisał(a):

frezja napisał(a):

a ja sobie dzis przeczytalam artykul o takiej jednej babeczce jak to sie zakochala w facecie ,spotykala sie potajemnie przed mezem ,oszukiwala jego ,dzieci ...jak tak mozna...ja bym taka su.e udusila albo najlepiej rozstrzelala

Też Ci sensacja. Nie mów tylko, że z pierwszej strony.

wowczek napisał(a):

SPA Mam ochotę poleniuchować

uleczkar napisał(a):

U mnie wyświetla się pytanie. Może masz problemy z przeglądarką.

avatea napisał(a):

nie zadzwonili z RMFki - nie wysyłam więcej smsków:(

jestem na bezrobociu - właśnie to do mnie dotarło

brak nagrody z Sagi:(
brak nagrody z INKI

idę jeść nutelle

cudaczek121 napisał(a):

Kocham tesco odkąd wygrałam wycieczkę do Maroka W konku AA z tesco trafiłam też w zeszłym roku kosmetyki

delfinka101 napisał(a):

Powiem tak;Nadal cieszy mnie wygrana typu; hulajnoga wygrana przez moje dziecko za jego własną pracę, cieszą mnie próbki ktore spływają co jakiś czas..Wygrałam małego laptopa hp i tez sie bardzo ale to bardzo cieszyłam..dobrze mi słuzy..wygrałam iPoda i tez sie z tego ciesze..Dziwi mnie tylko jak czasami bardzo cieszy mnie fakt ze ktoś wygrał wycieczkę np;cudaczek..cieszyłam się jakby to ja sama miała jechać:)Nie gram zawodowo i tym bardziej cieszy mnie,ze bez wielkiego inwestowania cos udaje mi się wygrać..Tych którzy grają zawodowo podziwiam.Taktyka, odwaga i dobra orientacja w konkursach a do tego poświęcenie.Gratuluje im tego.Pewnie, ze czasami zazdroszcze ale to tylko motywuje mnie do dalszej gry

karolkas napisał(a):

elaga napisał(a):

wkurza mnie, ze nie dzwonią do mnie z rmfu

do mnie tez

kala405 napisał(a):

agava napisał(a):

awi napisał(a):

Popiół! Przypomniałaś mi zimową zmorę mojego dzieciństwa
Na mnie już czas no chyba że Mariola zrobi jakiś konkurs

Popiół Już Popielec, zdaje się Zaraz załaduję kilka wiader popiołu i rano będę sypać wszystkich tych, którzy mnie wkurzają - z wiadra, jak na śmigus dyngus

dobry pomysł ze 2 wiadra po nocy powinny w piecu być zaraz jade z synem do logopedy i sie kuźwa znów nasłucham ze dziecko nie przygotowane wrrr tylko co poradzic jak dla niego wszystko wazniejsze tylko nie cwiczenia, wogóle sie nie skupia na tym co robi i mówi

dorota19791 napisał(a):

jola29k napisał(a):

a mnie wkurzyła na maxa wychowawczyni od mojej córki ( Julka chodzi do 1 klasy) wczoraj dzwoni zeby przypomniec ze dzieci maja w poniedziałek bal przebieranców , tylko ze ona nic nie mowiła pod koniec ferii jej sie przypomniało , i w co ja ją przebiore dzwoniłam juz do wszystkich kolezanek i zadna nic nie ma albo juz pozyczyła

szkoda ze mieszkasz za lasem ....
mam przebranie czerwonego kapturka...