e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

freyja88 napisał(a):

anula18 napisał(a):

Powiedzcie, czy to ja robię coś źle czy komuś też nie udaje się zgłosić do Goshgirl? "Trwa wysyłanie" przez godzinę i nic. Albo dam wyślij i ponownie trzeba ładować plik z paragonem, później wysyłam i znowu to samo.. Próbowałam wgrać .jpg i rozmiar zaledwie 704kb, później próbowałam .pdf 340kb i też nic, a max może być aż 5mb i nadal nie wyśle. Miał tak ktoś?

Tak. Ja miałam z Mozilla. Zmień przeglądarkę. U mnie poszło z chrome

pioge7 napisał(a):

mietowa napisał(a):

mia napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

bruce napisał(a):

elotta napisał(a):

Ta Pani w lodówce w szpilkach!!!   

Wyobrażam sobie, co się pod koniec konkursu będzie tam wyprawiało! 

Z ciekawości zobaczyłam panią w lodówce.  Czy ludzie nie mają dzieci, znajomych, sąsiadów itp, że wstawiają takie zdjęcia?

To chyba nie widziałaś zdjęć w galerii Netto. Tam to jest dopiero opcja "zrób z siebie kretyna" na całego.
Dla mnie ta zakonnica to przegięcie, choć do bigoterii mi daleko. Wolę już panią w lodówce. Generalnie wolę, jak ludzie sami z siebie robią durnia, niż wysługują się dziećmi w tej materii, a tam niestety dzieci urodzaj...
A żeby coś pochwalić, to mnie bardzo podoba się to zdjęcie:

O rany, jak mi się miło z rana zrobiło!:). Zwłaszcza, że ta fotka wymagała ode mnie dwudniowego przekonywania Męża ("no chyba zwariowałaś"), skombinowania opieki nad dziećmi, odkopania sukni ślubnej w piwnicy i ogarnięcia jej (wciąż śmierdzi piwnicą;) ). A jeszcze nam sie w ostatniej chwili "fotograf" rozchorował i musieliśmy gnać po teścia:).
Najlepsza mina mojej sąsiadki, gdy schodziłam na klatce w sukni ślubnej   i moje: "a, nie miałam sie w co ubrać, dzień dobry".
Dwa razy nam pogratulowano, ale prezentów nie odnotowaliśmy

Zdjęcie świetne , zasługuje naprawdę na wysoką nagrodę

bruce napisał(a):

elotta napisał(a):

Ta Pani w lodówce w szpilkach!!!   

Wyobrażam sobie, co się pod koniec konkursu będzie tam wyprawiało! 

agakaz2 napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

krzysiek113 napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

agakaz2 napisał(a):

Loteria żywiec od dziś A strona się nie otwiera bu

A co to za loteria???

odpuście sobie ją, nikt w niej nie wygrał w forum w poprzedniej edycji, a organizator ten sam

ale nie wiem nawet co to za loteria. Woda Żywiec czy piwo? Ma ktoś link do strony?

https://strona.zywiec.com.pl

Piwo żywiec była w zapowiedziach

krzysiek113 napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

agakaz2 napisał(a):

Loteria żywiec od dziś A strona się nie otwiera bu

A co to za loteria???

odpuście sobie ją, nikt w niej nie wygrał w forum w poprzedniej edycji, a organizator ten sam

agakaz2 napisał(a):

Loteria żywiec od dziś A strona się nie otwiera bu

stamp2 napisał(a):

joan napisał(a):

Zapowiedziałam kiedyś, że jeśli kupię fajny cedzak... założę go na głowę, cyknę zdjęcie i zgłoszę je do konkursu. Uprzedzam więc, że pani z galerii konkursowej Netto to nie ja

PS: A galeria zacna wielce

niektóre zdjecia są genialne np.banany-delfiny,czy bomba witaminowa

kreatia napisał(a):

atka79 napisał(a):

Czy Wy widzicie jakieś konkursy dodane wczoraj lub dzisiaj? Bo ja mam ostatnie dodane z 13.04. po godzinie 15.
A teraz chciałam dodać nowy konkurs i pisze mi, że on już jest w bazie. 
No i jak kliknęłam w ten link, że taki konkurs jest, to pojawiło mi się info o nim, a z opisu wynika, że opublikowano go 15.04.2018 o 13:31
Czy Wy widzicie ten konkurs? Czy jesteście go w stanie wyszukać? Bo mi w wyszukiwarce go nawet nie wyszukuje. 
 

Jest jakiś problem z wyszukiwarką chyba. Nie widzę tego konkursu. pionas? 

katarynka-199 napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

katarynka-199 napisał(a):

vivi napisał(a):

katarynka-199 napisał(a):

Pomocy! Nie widzę w regulaminie Gosh ograniczenia znaków? 
Czy ktoś się dopatrzyl? 
Czy jest ograniczenie? 

W formularzu da się wpisać max 500 znaków!

Czy tam przychodzi/pojawia się jakieś potwierdzenie po wysłaniu zgłoszenia? 

Zwrotny @ i na stronie pisze dziękujemy za udział... 

FBilona napisał(a):

andziulka21 napisał(a):

superloser napisał(a):

stamp2 napisał(a):

slonko365 napisał(a):

stamp2 napisał(a):

Lody Grand Gold rozpływają sie jak amber gold gdy pomyśle że innych konkursach nagradzają takie zgłoszenia-to przykro sie robi i cieżko na duszy

Ja bym nagrodziła   - niebanalne porównanie do czegoś, co się szybko rozpływa 
PS. Przy str.4 się zawiesiłam. Doceńmy ciężką pracę Komisji, które czytają chociaż część zgłoszeń. Przecież to się nie da wszystkiego przeczytać... 

masz racje nie da sie tego wszystkiego przeczytać-bez uszczerbku na zdrowiu choć niektóre zdjecia naprawde ładne.Z drugiej strony Pani z brzuszkiem chyba za bardzo sie poświeca dla watpliwej nagrody

Bielizny brak, usmiechu  i zapełek

Wolę Panią z brzuszkiem niż robienie małp cyrkowychzdjęcia dzieci, widzącniektóre zdjecia mam ochotę poprosić szanownych rodziców żeby robili sobie sami takie "Pozy"

Nie jestem w ciąży, nie mam małych dzieci, większe w świecie lub chętne na nagrody, a nie na współpracę, kot wredny i nie chce pozować, psa brak, starość kiepsko się sprzedaje co mi zostaje?

katarynka-199 napisał(a):

vivi napisał(a):

katarynka-199 napisał(a):

Pomocy! Nie widzę w regulaminie Gosh ograniczenia znaków? 
Czy ktoś się dopatrzyl? 
Czy jest ograniczenie? 

W formularzu da się wpisać max 500 znaków!

donia7 napisał(a):

asantesana napisał(a):

donia7 napisał(a):

asantesana napisał(a):

Proszę pomóżcie, bo ja mam dość. Mój tata próbował zapłacić tą kartą z Winiar w Biedronce i oczywiście "nie da się". Mówiłam, że trzeba przeciągnąć przez czytnik, ale kobieta coś kombinowała, potem przeciągnęła kartę i nie weszło. Proszę powiedzcie mi dokładnie jak to zrobić krok po kroku. 

u mnie jak nie przechodziło magnetyczną to kilka razy babce kazałam próbować, albo sama przeciągałam, bo da się na pewno

Ale ta karta służy tak jak normalna karta? Czyli wbija na kasę "płatność kartą", czy jakiś bon, voucher, cokolwiek?

Wg mnie jak normalna karta.Ale czasem trzeba kilkakrotnie przejechać i mocno docisnąć

koniczynka123 napisał(a):

agniehaha89 napisał(a):

anula81 napisał(a):

Takie vouchery wyjazdy, to zawsze jest nuta niepewności, już się nauczyłam, wiecie co robię? dzwonię i pytam czy klient z voucherem jest traktowany jak damozjad hahah serio, działa zawsze, potem jak jadę pierwszy raz w takie miejsce jestem traktowana jak należy!
 

Masz rację, ja też często z wygranymi voucherami jestem traktowana jakbym chciała coś dostać za darmo. Moja siostra powiedziała, że ona już nie chce ode mnie tych wygranych, bo pracownicy patrzą na nią spod byka i ona woli sobie coś sama kupić niż iść i prosić o zrealizowanie vouchera. 

U mnie jeszcze lepsza sytuacja, wygrałam voucher do hotelu. Byłam w nim wcześniej i byłam bardzo zadowolona więc ucieszyłam się jak dziecko Niestety ponieważ problem z kręgosłupem(nie mogłam chodzić) nie pozwolił mi wyjechać do hotelu postanowiłam go sprzedać na allegro. Jakież było moje zdziwienie jak następnego dnia napisała do mnie przez formularz allegro obrażona pani manager hotelu "Szanowni Państwo,uprzejmie proszę o zamknięcie aukcji. Jest wysokim nietaktem sprzedawać voucher, który otrzymaliście Państwo bezpłatnie. Jako manager hotelu .... będę zmuszona anulować ten voucher w
naszym systemie. Zamazany numer vouchera nie stanowi ku temu żadnej
przeszkody". W następnym e-mailu była jeszcze bardziej nieuprzejma. Nosz kur.... Odpisałam jej, że nie taki bezpłatny ten voucher skoro zapłaciłam spory podatek. Potraktowali mnie jak niewdzięcznego sępa No i jeśli mam jakieś zażalenia mam pisać do organizatora 

agakaz2 napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

Czy może ktoś już kupił coca cola na loterię piłkarską WOAH?
czy butelka / puszka jest jakoś oznakowana? Widziałam dzisiaj w InMedio reklamę na półce, ale żadna butelka nie miała informacji o konkursie.

Info na nakrętce jest

andii napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

Czy może ktoś już kupił coca cola na loterię piłkarską WOAH?
czy butelka / puszka jest jakoś oznakowana? Widziałam dzisiaj w InMedio reklamę na półce, ale żadna butelka nie miała informacji o konkursie.

alan84 napisał(a):

mietowa napisał(a):

magie1982 napisał(a):

joasiunia napisał(a):

alan84 napisał(a):

wczorqjszy zwyciezca w rmffm konkurs orbit. foto na stronie.... brak Slow....

Zbulwersowałam się, zemdlałam i leżę. Orbit, samochód, kreatywność, fajny tekst - gdzie to wszystko jest? Porażka... a niektórzy się tak starali

Szczeka mi opadła. Temat orbit w samochodzie. Gdzie tu jest samochód, gdzie gumy? Na takie konkursy nawwt nie ma sensu marnować czasu. Chyba by wypadało gdzieś to zgłosić, tylko komu, gdzie?

Jak dobrze, że zwracacie uwagę na takie rzeczy i o tym piszecie. Jutro miałam angażować Męża do sesji w aucie, pomysł wydawał mi się fajny, ale trochę zachodu. Po ujrzeniu tej galerii odpuszczam. No, chyba, że pojedziemy gdzieś i rzeczywiście weźmiemy gumy, ale na pewno nie orbit i obejdzie się bez fotek 

mojej forki od kilku dni nie ma a ti wygrywa badziewie.... jestem wkur...

mia napisał(a):

vazzz napisał(a):

No cóż, przypadki chodzą po ludziach...
Postanowiłam dziś pojechać do Drogerii Natura zrobić zakupy na konkurs Jordan. Pojechaliśmy, kupiliśmy co trzeba i wstąpiliśmy do pobliskiego sklepu. Przy wejściu chciałam kupić zdrapkę, ale zrezygnowałam i zostawiłam to na później. Oczywiście później już była kolejka, chłopak powiedział żebyśmy w niej nie stali, ale ja stwierdziłam, że szybko idzie, więc poczekamy. Po wyjściu wsiedliśmy do samochodu, przejechaliśmy kilkaset metrów i dojechaliśmy do świateł, gdzie zrobiło się czerwone. Staliśmy kilka sekund kiedy nagle z całym impetem ktoś w nas wjechał... Facet się zagapił a kiedy spojrzał przed siebie i zobaczył, że wszyscy stoją to POMYLIŁ GAZ Z HAMULCEM (sam przyznał to z lekkością policji) i z całą siłą w nas wjechał. My siłą rozpędu wjechaliśmy w samochód który stał przed nami, a finał tej akcji był taki, że tamte samochody nie były zbyt poszkodowane a nasz nadaje się do kasacji. Do tego trzeba było wezwać pogotowie do mojego chłopaka. Facet który był sprawcą nawet nie przeprosił i generalnie usiadł sobie na poboczu opalając się na słońcu i wesoło żartował z panią w której auto my uderzyliśmy. Im się nic nie stało. I cóż... to był nasz wymarzony samochód, który kupiliśmy półtora roku wcześniej. Sporo nas to kosztowało i nerwów i pieniędzy (nie był jakiś ultra drogi, ale dla nas był to spory wydatek). I sytuacja wygląda tak, że nie mamy auta, jesteśmy poobijani i posiniaczeni i będziemy na tym stratni finansowo i zdrowotnie. I mam też głupi żal do siebie, że gdybyśmy tam  nie pojechali to nie byłoby tego wszystkiego ;/ Poza tym ostanie tygodnie miałam wręcz koszmarne a dziś była kumulacja tego wszystkiego ;/ Ciągle jest pod górkę, ciągle jest coś nie tak i wiecznie trzeba stawiać czemuś czoła tylko skąd brać na to wszystko siły? ;/

To jest to cholerne prawo serii... Ale lada moment się odwróci! Mocno przytulam.
I nie myśl nigdy, co by było gdyby...Tego nigdy nie wiesz. Może byłoby znacznie gorzej?