e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

bruce napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Ludzka podłość, chciwość? Nie wiem jak to nazwać. Robiłam dziś zakupy, stojąc w kolejce przeglądałam internet na telefonie, a gdy przyszło do płacenia, odłożyłam telefon na taśmę i zapomniałam o nim. Nie zdążyłam wyjść ze sklepu, kiedy się zorientowałam, że nie mam telefonu. Wróciłam się na kasę, ale po telefonie nie było już śladu. Od razu zadzwoniłam z telefonu konkursowego, ale ktoś w przeciągu pięciu minut wyciągnął z niego karty albo go wyłączył... Musiała być to osoba, która stała za mną w kolejce i za pewne mijała mnie, gdy wracałam się do kasy...

I jak to się skończyło? Faktycznie do tej pory nie odzyskałaś telefonu? Przykra sprawa, naprawdę... Serdecznie Ci współczuję, sama z rodziną (jak pewnie większość z nas) też padałam ofiarą takiego podłego złodzieja, choć akurat nie o telefon chodzi. 
Miałam kilka lat temu podobną sytuację, znalazłam przypadkiem nowiuteńki smartfon na przystanku w bardzo ruchliwym miejscu w centrum miasta, na półce przed kioskiem i tam (w tym kiosku) go przy świadkach (którzy mi tak poradzili) od razu zostawiłam; ogłosiłam, gdzie tylko można było (m. in. na FB); z tego, co mi potem powiedziano, właściciel się odnalazł. Wiem, że to zabrzmi dość dziecinnie i naiwnie, ale - może na wszelki wypadek popytaj jeszcze raz w tym sklepie, czy ktoś się nie zgłosił, zerknij na pobliskie tablice ogłoszeniowe i słupy (ja tu u siebie dookoła ciągle mam jakieś odręcznie napisane ogłoszenia np. o znalezionych kluczach od domu czy dokumentach). A co ze sklepowym monitoringiem? Przecież w końcu po coś on jest zainstalowany! Trzeba zerknąć z policją kto stał za Tobą i co robił, kiedy odchodziłaś od kasy! Trzymam kciuki - mimo upływu czasu i Twojej utraty nadziei - za powodzenie i znalezienie zguby! Takie skrajne zachowania ludzi też przechodzą zawsze moje najgorsze wyobrażenia.

Sprawę zgłosiłam na policję drugiego dnia i o dziwo potraktowali ją poważnie Mają zająć się monitoringiem, spisali też numery IMEI telefonu. Niestety karty sim są już nieaktywne - musiałam zrobić duplikaty, bo miałam powysyłane zgłoszenia konkursowe. I całe szczęście, bo pralka przeszłaby mi koło nosa... Panie z obsługi klienta niechętnie ze mną współpracowały, więc zdecydowałam, że zostawię to policji, ale już w tym sklepie zakupów nie zrobię. Na to, że kto telefon sam odda już nie liczę, bo pewnie zrobiłby to zaraz po odejściu od kasy, a nie zabierał go do domu i już na parkingu wyciągał karty sim. Mam nadzieję, że uda się namierzyć ową osobę i narobić jej wstydu, że kradnie. A w małym miasteczku wieści szybko się rozchodzą. Wyświetl w wątku >>

#Gank świeżaków przebił wszystko Wyświetl w wątku >>

kammaro napisał(a):

ktosiek1 napisał(a):

A jak to jest z wypasionym? Kupujecie kilka produktów na jeden paragon? I co z opakowaniami? trzeba je zachowywać całe? nie uśmiecha mi się trzymać starych kartonów po mleku...może tylko kody wyciąć?

Mozna wyciac kody. Z ich odpowiedzi wynika, ze nie mozna kupic na jeden paragon, bo przy weryfikacji musi sie zgadzac ilosc (!) paragonow ze zgloszeniami (oczywiscie daty przed zgloszeniami) inaczej uczstnik zostaje zdyskwalifikowany z konkursu. Tak odpowiedzieli w mailu.

Mi napisali, że mogę kupić kilka mlek na jeden paragon i wszystkie zgłosić... Wyświetl w wątku >>

marzenier napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

jackk76 napisał(a):

Informacja z pewnego źródła - Calgon dzwoni dalej, jeszcze nie wszystkie pralki rozdane.

Potwierdzam. U mnie przed chwilą telefon.

Czy wszystkie dzisiejsze wygrane to za ostatni dziem konkursu.
Sama nie wiem na co liczę 

U mnie nie z ostatniego dnia Wyświetl w wątku >>

jackk76 napisał(a):

Informacja z pewnego źródła - Calgon dzwoni dalej, jeszcze nie wszystkie pralki rozdane.

Potwierdzam. U mnie przed chwilą telefon. Wyświetl w wątku >>

Wszyscy mają pralkę mam i ja Przed chwilą telefon, a już myślałam, że przepadło Wyświetl w wątku >>

monisss napisał(a):

naliczyłam 17 pralek w MDW - ciekawe ile będzie ostatecznie

To już raczej ostateczne, bo poszedł ostatni dzień i godzina. Wyświetl w wątku >>

Czy w tym pralkowym szaleństwie zawieruszyły się jakieś powiadomienia z Familijnych? Wyświetl w wątku >>

Calgon dzwoni jeszcze? Wyświetl w wątku >>

Dziękuję za wasze rady w sprawie telefonu  Dzięki wam sprawa już zgłoszona Wyświetl w wątku >>

Dalej I etap winiary Wyświetl w wątku >>

Z jakich numerów dzwoni Calgon? 511? Wyświetl w wątku >>

chasia napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

koper napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

(...) odłożyłam telefon na taśmę i zapomniałam o nim. Nie zdążyłam wyjść ze sklepu, kiedy się zorientowałam, że nie mam telefonu. Wróciłam się na kasę, ale po telefonie nie było już śladu. Od razu zadzwoniłam z telefonu konkursowego, ale ktoś w przeciągu pięciu minut wyciągnął z niego karty albo go wyłączył... Musiała być to osoba, która stała za mną w kolejce i za pewne mijała mnie, gdy wracałam się do kasy... (...)

Idź na policję i zgłoś kradzież. W sklepie powinien być monitoring, może będzie widać kto zabrał telefon. Policja takich spraw nie olewa.
http://lublin.wyb...ziala-to-kamera.html

Trzymam kciuki, żeby się znalazł!

Nie pomyślałam o tym. Może jutro faktycznie się przejdę.

Tak mi sie skojarzyło... http://www.gazeta...zolka3Img#viewSource Idz na policje, monitoring jest pewnie w sklepie, wiec moze znajdą przyjemniaczka.

Jutro pójdę na komisariat, mam nadzieję, że potraktują mnie poważnie i nie uznają tego za niską szkodliwość czynu. Wyświetl w wątku >>

banka-manka napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Ludzka podłość, chciwość? Nie wiem jak to nazwać. 

Okropnie współczuję 
Nie wiem co gorsze zguba, czy zachowanie ludzi.

Swego czasu na środku drogi znalazłam telefon, drogi smartfon. Niestety, ale od upadku wyłączył się i nie dało się zadzwonić. Dałam ogłoszenia na lokalne portale. Przy okazji udałam się do salonu operatora, czy po nr telefonu może dojść do danej osoby. Nie mógł. A jak się okazało w tym samym dniu była osoba, która zgłosiła zgubienie numeru. 
Ale na szczęście osoba odezwała się po ogłoszeniu, podała szczegóły dot. telefonu. I jeszcze tego samego dnia miała go z powrotem.
Więc można, tylko trzeba chcieć.

Tym bardziej, że ten mój telefon jest praktycznie bezwartościowy. Kilka lat temu kosztował może z 400 zł, dziś pewnie nawet nie 30 zł... Ktoś go pewnie wyrzuci, bo nie będzie miał z niego ani jak korzystać ani gdzie go sprzedać. A dla mnie to ogromna strata Wyświetl w wątku >>

koper napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

(...) odłożyłam telefon na taśmę i zapomniałam o nim. Nie zdążyłam wyjść ze sklepu, kiedy się zorientowałam, że nie mam telefonu. Wróciłam się na kasę, ale po telefonie nie było już śladu. Od razu zadzwoniłam z telefonu konkursowego, ale ktoś w przeciągu pięciu minut wyciągnął z niego karty albo go wyłączył... Musiała być to osoba, która stała za mną w kolejce i za pewne mijała mnie, gdy wracałam się do kasy... (...)

Idź na policję i zgłoś kradzież. W sklepie powinien być monitoring, może będzie widać kto zabrał telefon. Policja takich spraw nie olewa.
http://lublin.wyb...ziala-to-kamera.html

Trzymam kciuki, żeby się znalazł!

Nie pomyślałam o tym. Może jutro faktycznie się przejdę. Wyświetl w wątku >>

dolly napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Ludzka podłość, chciwość? Nie wiem jak to nazwać. Robiłam dziś zakupy, stojąc w kolejce przeglądałam internet na telefonie, a gdy przyszło do płacenia, odłożyłam telefon na taśmę i zapomniałam o nim. Nie zdążyłam wyjść ze sklepu, kiedy się zorientowałam, że nie mam telefonu. Wróciłam się na kasę, ale po telefonie nie było już śladu. Od razu zadzwoniłam z telefonu konkursowego, ale ktoś w przeciągu pięciu minut wyciągnął z niego karty albo go wyłączył... Musiała być to osoba, która stała za mną w kolejce i za pewne mijała mnie, gdy wracałam się do kasy... Poszłam do punktu obsługi, ale telefonu nikt nie oddał, obszukałyśmy z Panią kasę i sklep, ale po telefonie ani śladu. I nawet nie liczyłam, że się znajdzie, bo ktoś zadbał o pozbycie się kart sim. Rozumiem znaleźć telefon na ulicy i mieć wątpliwości co z nim zrobić, ale na ladzie przy kasie, gdzie wiadomo, że osoba może się po niego wrócić, gdy najprawdopodobniej widziała się kto go kładzie? Żeby to jeszcze był nowiutki iPhone6! Ale to kupiony 3 lata chiński smartfon za 300 zł. 100 raz był na podłodze, jeszcze więcej na chodziku. Jestem niezdarą, więc nie kupuję drogiego sprzętu. Boki poodpryskiwane, szybka popękana, na pierwszy rzut oka widać, że to badziew nic nie warty. Bez ładowarki, zablokowany wzorem, ale ktoś się jednak pokusił na może 30 zł z lombardu? Ale nie wierzę by ktoś przy zdrowych zmysłach kupił takie telefon. Miałam tam numery, zdjęcia, filmy i inne rzeczy, które gromadziłam prze 3 lata. Dla mnie to ogromna wartość sentymentalna, a jakiś złodziej ma to gdzieś... Dziwie się jak można tak postąpić? Tym bardziej, że jakiś czas temu znalazłam portfel na Uniwersytecie, od razu zaniosłam go do dziekanatu i razem z Panią powiadomiłyśmy dziewczynę, do której należał. Jak się okazało miała w nim pierwsze stypendium... Nie wyobrażam sobie postąpić inaczej, jak oddać taką rzecz....

Moj tata zostawil w koszyku, nówka, choc nie smartfon. Jakis mezczyzna go znalazl, zadzwonil pod ostatni numer i powiedzial gdzie zostawia do odbioru. Szok, ale jaki pozytywny. Przykre to, co Cie spotkało

Super, że Twój tata trafił na taką osobę Niestety, osoba, która znalazła mój telefon w przeciągu pięciu minut wyciągnęła karty sim, żebym przypadkiem się nie upomniała o znalezisko Wyświetl w wątku >>

Ludzka podłość, chciwość? Nie wiem jak to nazwać. Robiłam dziś zakupy, stojąc w kolejce przeglądałam internet na telefonie, a gdy przyszło do płacenia, odłożyłam telefon na taśmę i zapomniałam o nim. Nie zdążyłam wyjść ze sklepu, kiedy się zorientowałam, że nie mam telefonu. Wróciłam się na kasę, ale po telefonie nie było już śladu. Od razu zadzwoniłam z telefonu konkursowego, ale ktoś w przeciągu pięciu minut wyciągnął z niego karty albo go wyłączył... Musiała być to osoba, która stała za mną w kolejce i za pewne mijała mnie, gdy wracałam się do kasy... Poszłam do punktu obsługi, ale telefonu nikt nie oddał, obszukałyśmy z Panią kasę i sklep, ale po telefonie ani śladu. I nawet nie liczyłam, że się znajdzie, bo ktoś zadbał o pozbycie się kart sim. Rozumiem znaleźć telefon na ulicy i mieć wątpliwości co z nim zrobić, ale na ladzie przy kasie, gdzie wiadomo, że osoba może się po niego wrócić, gdy najprawdopodobniej widziała się kto go kładzie? Żeby to jeszcze był nowiutki iPhone6! Ale to kupiony 3 lata chiński smartfon za 300 zł. 100 raz był na podłodze, jeszcze więcej na chodziku. Jestem niezdarą, więc nie kupuję drogiego sprzętu. Boki poodpryskiwane, szybka popękana, na pierwszy rzut oka widać, że to badziew nic nie warty. Bez ładowarki, zablokowany wzorem, ale ktoś się jednak pokusił na może 30 zł z lombardu? Ale nie wierzę by ktoś przy zdrowych zmysłach kupił takie telefon. Miałam tam numery, zdjęcia, filmy i inne rzeczy, które gromadziłam prze 3 lata. Dla mnie to ogromna wartość sentymentalna, a jakiś złodziej ma to gdzieś... Dziwie się jak można tak postąpić? Tym bardziej, że jakiś czas temu znalazłam portfel na Uniwersytecie, od razu zaniosłam go do dziekanatu i razem z Panią powiadomiłyśmy dziewczynę, do której należał. Jak się okazało miała w nim pierwsze stypendium... Nie wyobrażam sobie postąpić inaczej, jak oddać taką rzecz.... Wyświetl w wątku >>

511425562 tuż przed 18. Już nikt nie odbiera. Wyświetl w wątku >>

Albedo dzwoni z I etapu Winiary w ITM czy od razu II załatwiają? Strasznie słabo słyszałam Panią i nie wiem czy była mowa, który to etap? Wyświetl w wątku >>

agniecha1985 napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

agniecha1985 napisał(a):

Intermarche Winiary 1 etap informowali? Chyba do wczoraj mieli czas..

Nikt się nie  chwalił.

Może dziś zaczną dzwonić, mam nadzieję.

Albo dopiero z 2 etapem, bo teraz dzwonią o młynki, jakby sms-ów nie mogli wysłać. Wyświetl w wątku >>