e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

monisss napisał(a):

Red Bull 111 - doliczyłam się ok 510 zgłoszeń za samą niedzielę ojj ciężko będzie wygrać w tym tygodniu.. przynajmniej mi

edzia21 napisał(a):

W dniu wczorajszym odszedł jeden z moich czworonożnych przyjaciół - jamnik Fuzi (zwany przeze mnie Wącholem).
Pożegnał go "krwawy księżyc".
Rak serca...
Wraz z nim odeszła też jakaś cząstka mnie  dziękuję za te 14 lat! Do zobaczenia przyjacielu! 

nyndrza napisał(a):

Czy informowali już z:
- RedBull 111 Megawatt - nie ma zakładki z wyróżnionymi hasłami, więc rozumiem, że tylko mail.
- Danio Stokrotka (ksywa dla Małego Głoda)

mia napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Mój wujek nie lubi kotów i za żadne skarby nie przenocuje w domu, w którym są koty, bo twierdzi, że one w nocy wyjadają ludziom krtań, bo widzą jak się rusza podczas oddychania... i wtedy atakują   Więc wszystko możliwe  

Ja pierniczę... A wtedy czasem nie wchodzą też przez okna wampiry, czując świeżą krew?

assal napisał(a):

Jedno z "haseł" w konkursie Redd Bull:
"Jak nie potraficie wymyślić hasła to się weźcie do roboty a nie głupie konkursy wymyślacie" 
Ten tekst pokazuje dwie rzeczy: 1. moderator klika z automatu, 2. konkurs cieszy się olbrzymim zainteresowaniem i ktoś by chciał trochę konkurencję sobie ograniczyć 
To tak niestety nie działa
Taka ilość takich rowerów to konkursowe święto, nie codzienność. Większość grających miała marne pierwsze półrocze, więc tu się niektórzy mocno odbiją  

Daje kopa, by z rampy wyskoczyć, zaczerpnąć oddechu i żyć jak na szóstym biegu

nelunia napisał(a):

zaczytana-pola napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Wkurza mnie mój kot. Kupiliśmy mu dwumetrowy "domek", który skręcaliśmy kilka godzin. A kot ma go gdzieś, ale za to bawi się w kartonie po tym nieszczęsnym domku... 

Chyba większość kotów tak ma. Mój uwielbia wszelkiego rodzaju kartony i kartoniki, a im mniejszy, tym lepszy. Zwłaszcza, gdy trzeba się wbijać w karton na siłę  . Zabawki ma w nosie. Drapakiem jest drewniana huśtawka ogrodowa, czereśnia lub migdałek .

Jaki bądź czyj migdałek? 
Zapewne chodzi o drzewo migdałowca, ale skojarzyło mi się z innym migdałkiem

zaczytana-pola napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Jakaś awaria która pozbawiła okolicę prądu. A w dodatku jest tak zimno, że ciężko przetrwać bez dogrzewania domu, tylko, że bez prądu nie mogę włączyć sobie grzejnika 

Mieszka na Malediwach i jej zimno . Zapraszam do centralnej Polski. Pot się leje z człowieka dzisiaj .
Ale są dobre strony tej ciepłej i deszczowej pogody. Będą grzyby

cherry_coke napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Jakaś awaria która pozbawiła okolicę prądu. A w dodatku jest tak zimno, że ciężko przetrwać bez dogrzewania domu, tylko, że bez prądu nie mogę włączyć sobie grzejnika 

Bo bez prądu w zasadzie dziś nie ma życia. Z jednej strony źle, a z drugiej cieszy mnie to niezmiernie, bo z tego powodu wybrałam zawód elektryka. Polecam. Pracy od czorta i ciut ciut  

anula18 napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Nie mam już sił do kurierów i ich samowolki. Oraz do tego, że ich pracodawcy nic sobie z tego nie robią. Odbiór przesyłki zamówiony na konkretny dzień, dopłata za konkretny przedział czasowy. I oczywiście kurier nie przyjeżdża i nawet nie dzwoni. Więc ja zadzwoniłam dzisiaj na ich infolinię. Tam oczywiście bałagan i nic nie wiedzą. W końcu ustalili, że podobno kurier w poniedziałek zgłosił, że klient nie osiągalny. Co jest kłamstwem, bo ani do mnie nie dzwonił, ani na bank go nie było. Akurat cały dzień osobiście go pilnowałam. We wtorek zgłosił, że brakło u czasu. Podejrzewam, że tak samo było w poniedziałek, tylko nie chciał sobie już kłopotów robić. Niestety to ich częste praktyki. Miejscowość pod miastem i po jedną paczkę nie chce się im jeździć, zwlekają aż coś jeszcze będzie. Tylko że ja za inną usługę zapłaciłam. Oczywiście konsultant niekompetentny. Nic nie może zrobić, z nikim innym nie może połączyć. Firma ma gdzieś to jak pracują ich kurierzy, z żadnych skarg nie wyciągają konsekwencji. A zatrudniać większej ilości pracowników nie mają zamiaru. Jednak zlecenia i pieniądze chętnie przyjmują... Zamówienie anulowane, ale czasu i nerwów mi to już nie wróci. Najbardziej wkurza mnie chamstwo tych kurierów, nakłamie taki, zrzuci winę na kogoś, a nie zadzwoni do klienta i nie powie, że ma taką i siaką sytuację i czy może przyjechać w ten dzień  

Trochę sama jesteś sobie winna, bo chciałaś przyoszczędzić na wiadomej firmie... Z odbiorów rozliczani są tnt, fedex i ups. A jeśli zamawiasz innego taniego to nie dziw sie jakosci usług...

bruce napisał(a):