e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

zdolnabestia napisał(a):

Pamiętacie koszulki Wranglera? Ja się nie wypowiadam, bo nie grałam w tym konkursie, ale w międzynarodowym konkursie zdecydowana większość nagród przyjechała do Polski

tak i mimo wyboru rozmiaru koszulek dostałem same za małe Mki, a do tego wyglądały jak zwykłe ścierki, połowa jeszcze miała nadruki na lewej stronie. Co maszyna spieprzyła, to dostaliśmy

Za zgoda zainteresowanej odpowiadam na ogolnym:

Zadzownilem sobie do US odpoiwedniego dla zainteresowanej. Pani,z ktora rozmawialem potwierdzila niekorzystna interpretacje dla konkursowicza, lecz nie byla w stanie podac zadnej podstawy prawnej. Jako koszt uzyskania przychodu zaproponowala zaplacony podatek, co oczywiscie jest bzdura i jest kwestionowane przez wszystkiew prawie urzedu w Polsce )prawie pisze z czytsej dyplomacji). Po chwili przyznala sie ze tak do konca to nie wie, i ze generalne moge sobie zlozyc prosbe o intepretacje indywidualna. ))
Zadzwonilem wiec do KIP, gdzie te intepretacje robia i uzyskalem interpetacje korzystna, zgodna z tym co prezentowalem. W mysl artykulu 22 1d PDOF kosztem uzyskaniu przychodu bedzie wartosc regulaminowa sprzedawanego przedmiotu.
Czyli wygrywam samochod wart na przyklad 30 tysiecy. Organizator placi w moim imieniu 10 procent ow wygranej do urzedu. Albo czekam 6 miesiecy is przedaje samochod majac wszystko w nosie albo sprzedaje go wczesniej i zaplace podatek od dochodu na sprzedazy, gdzie moim kosztem jest wartosc auta z regulaminu. Jesli wiec sprzedam za 31 tysiec to moj dochod to 31-30 tys= 1 tysiac i od tej kwoty zaplace podatek wedlug skali podatkowej w ktorej sie znajde wedlug pit. Jesli sprzedam za 29 tys to osiagam strate 1tysiaca, ktora zglaszam tez wpit, ale nic z tego nie wynika. Pani z KIP z ktora rozmawialem, ze robili nawet w zeszlym miesiacu taka interpetacje indyw. i byla wlasnie korzystna dla podatnika, bo artykul 221d jest jednoznaczny.
Moja propozycja dla zainteresowanej:
1) Wystepujesz o intepretacje indywidualna do KIP i potem robisz korekte zeznania (co zalecam0
2) Skladasz korekte z pismem wyjasniajacym i czekasz na ustosunkowanie sie Twojego Urzedu. Ta droga niesie ryzyko ze beda szli w zaparte,a le z drugiej strony musza jakos podwazyc art 221d a to nie bedzie proste. Tak czy siak musza sie ustosunkowac.
Droga pierwsza skuteczniejsza, druga tansza jesli pojda po rozum do glowy.
Jak dla mnie jest ogromna szansa naodzyskanie pieniazkow
Zainteresowana niech prosze zrobi z tym co zechce. Znam jeszcze kogos kto sie moze zainteresuje ta propozycja ))) Do boju - niech nie zeruja na naszej niewiedzy!!!!

drzemek napisał(a):

zdolnabestia napisał(a):

Pamiętacie koszulki Wranglera? Ja się nie wypowiadam, bo nie grałam w tym konkursie, ale w międzynarodowym konkursie zdecydowana większość nagród przyjechała do Polski

tak i mimo wyboru rozmiaru koszulek dostałem same za małe Mki, a do tego wyglądały jak zwykłe ścierki, połowa jeszcze miała nadruki na lewej stronie. Co maszyna spieprzyła, to dostaliśmy

Ja dostałam wszystkie dobre, tzn nadruki bo rozmiary to oczywiście M

brodziatko napisał(a):

Za zgoda zainteresowanej odpowiadam na ogolnym:

Zadzownilem sobie do US odpoiwedniego dla zainteresowanej. Pani,z ktora rozmawialem potwierdzila niekorzystna interpretacje dla konkursowicza, lecz nie byla w stanie podac zadnej podstawy prawnej. Jako koszt uzyskania przychodu zaproponowala zaplacony podatek, co oczywiscie jest bzdura i jest kwestionowane przez wszystkiew prawie urzedu w Polsce )prawie pisze z czytsej dyplomacji). Po chwili przyznala sie ze tak do konca to nie wie, i ze generalne moge sobie zlozyc prosbe o intepretacje indywidualna. ))
Zadzwonilem wiec do KIP, gdzie te intepretacje robia i uzyskalem interpetacje korzystna, zgodna z tym co prezentowalem. W mysl artykulu 22 1d PDOF kosztem uzyskaniu przychodu bedzie wartosc regulaminowa sprzedawanego przedmiotu.
Czyli wygrywam samochod wart na przyklad 30 tysiecy. Organizator placi w moim imieniu 10 procent ow wygranej do urzedu. Albo czekam 6 miesiecy is przedaje samochod majac wszystko w nosie albo sprzedaje go wczesniej i zaplace podatek od dochodu na sprzedazy, gdzie moim kosztem jest wartosc auta z regulaminu. Jesli wiec sprzedam za 31 tysiec to moj dochod to 31-30 tys= 1 tysiac i od tej kwoty zaplace podatek wedlug skali podatkowej w ktorej sie znajde wedlug pit. Jesli sprzedam za 29 tys to osiagam strate 1tysiaca, ktora zglaszam tez wpit, ale nic z tego nie wynika. Pani z KIP z ktora rozmawialem, ze robili nawet w zeszlym miesiacu taka interpetacje indyw. i byla wlasnie korzystna dla podatnika, bo artykul 221d jest jednoznaczny.
Moja propozycja dla zainteresowanej:
1) Wystepujesz o intepretacje indywidualna do KIP i potem robisz korekte zeznania (co zalecam0
2) Skladasz korekte z pismem wyjasniajacym i czekasz na ustosunkowanie sie Twojego Urzedu. Ta droga niesie ryzyko ze beda szli w zaparte,a le z drugiej strony musza jakos podwazyc art 221d a to nie bedzie proste. Tak czy siak musza sie ustosunkowac.
Droga pierwsza skuteczniejsza, druga tansza jesli pojda po rozum do glowy.
Jak dla mnie jest ogromna szansa naodzyskanie pieniazkow
Zainteresowana niech prosze zrobi z tym co zechce. Znam jeszcze kogos kto sie moze zainteresuje ta propozycja ))) Do boju - niech nie zeruja na naszej niewiedzy!!!!

Faktycznie wiele sobie trudu zadałeś, za co jestem Ci niezmiernie wdzięczna, ale my ciągle nie o tym samym mówimy. Dyskusja dotyczy kwestii sprzedaży nowego przedmiotu przed upływem 6 miesięcy od daty zakupu/wygranej, którego wartość musisz doliczyć do swojego przychodu. To nie ma nic wspólnego z podatkiem dochodowym od wygranej, ani podatkiem od
kupna/sprzedaży, tylko z tym przepisem, którego treść usłużnie przytoczył marcepan1983.Chodzi o to, że jak sprzedajesz nowy przedmiot przed upływem pół roku, wartość tego przedmiotu musisz ująć w zeznaniu podatkowym i jeśli była to wysoka kwota wpadasz w większy próg podatkowy.Już prościej tego nie umiem wyjaśnić.

normafia

no z calym szacunkiem ale wlosnie moj wywod jest o niczym innym, jak o sprzedazy przedmiotu przed uplywem 6 miesiecy.

Prosciej niz tak nie umiem:

wygralas samochod. W regulaminie byla zapewne mowa ze byl tam iles wart. Sprzedalas przed uplywem 6 miesiecy. Zapewne psrzedalas po cenie nizszej niz w regulaminie. Osiagnelas wiec strate, ktora wpisujesz w pit i w zaden wyzszy prog nie wpadasz.
Skoro juz przesiedzialem 20 minut na komorce to chyba moge oczekiwac czytania ze zrozumieniem?

no chyba mi nie chcesz powiedziec, ze Ci kazali wliczyc wartosc wygranej do przychodu w pit?

brodziatko napisał(a):

normafia

no z calym szacunkiem ale wlosnie moj wywod jest o niczym innym, jak o sprzedazy przedmiotu przed uplywem 6 miesiecy.

Prosciej niz tak nie umiem:

wygralas samochod. W regulaminie byla zapewne mowa ze byl tam iles wart. Sprzedalas przed uplywem 6 miesiecy. Zapewne psrzedalas po cenie nizszej niz w regulaminie. Osiagnelas wiec strate, ktora wpisujesz w pit i w zaden wyzszy prog nie wpadasz.
Skoro juz przesiedzialem 20 minut na komorce to chyba moge oczekiwac czytania ze zrozumieniem?

Mam to rozumieć tak, że za każdy wygrany przedmiot jaki sprzedam choćby taniej o 1zł niż jego wartość w regulaminie konkursu, nie muszę płacić podatku?
Czy tyczy się to tylko tego aby nie wejść w wyższy próg podatkowy jeśli kwota sprzedaży i tak jest wysoka ?

musisz to zglosic,ale wykazujesz strate
Poza tym to na podatniku bedzie ciazyc obowiazek udokumentowania wszystkiego. Musialbys wiec miec wszystkie regulaminy, a czesto w nich ne ma po prostu wartosci nagrody. Ale przyjmujac wartosc rynkowa na allegro zazwyczaj sprzedajemy po cenie nizszej.
Stad jesli wiesz ze twoj US jest normalny to mozesz teoretycznie zglaszac taka sprzedaz ze strata.

no ja rozumiem co piszesz, że zgłoszenie ze stratą itd.
chodzi mi natomiast o to, że jeśli mam te wszystkie regulaminy i sprzedałem ze stratą (wg regulaminu) to nie musze wtedy płacic W OGÓLE podatku od sprzedanego przedmiotu? czy jest to tylko taki myk żeby nie wejść w wyższy próg np. po sprzedaży samochodu

a swoją drogą myślał ktoś o założeniu działalności polegającej na sprzedaży wygranych przedmiotów?
oczywiście propozycja dla tych, którzy wygrywają i sprzedają dużo
ciekawe czy można by sobie brać w koszta np. startery do telefonów
albo nawet ubiegać się o dofinansowanie w UE na komputer, telefon etc

progi podatkowe masz od wielkosci dochodu - to zapewne wiesz i rozumiesz.

I teraz wygrywasz nagrode. Sam fakt wygrania jest zazwyczaj* przychodem, ktorego nie wykazuje sie w ogole w picie. W zaleznosci od gzxie jak i kiedy, albo placisz od wygranej podatek albo nie.

I teraz gdy nastapi sprzedaz osiagasz jakis dochod=przychod ze sprzedazy (np kwota z aukcji) - koszt uzyskania (np koszt koperty i znaczka jesli wysylasz gratis). i tylko ten dochod moze Ci zmienic wielkosc dochodu w pit.

zakladajac korzystna interpretacje (czyli wartosc z regulaminu to moj koszt) to nigdy nie wskoczysz na wyzszy prog sprzedajac nagrode, bo zawsze ja sprzedasz taniej niz w regulaminie.

Z poczatku mysdlaklem ze Normafii kazali wliczyc w przychod cene ze sprzedazy i ni epozwolili wliczyc w koszt uzyskania wartosci z regulaminu. Wowczas miala przychod-zero= dochod i musialaby wpisac w pit caly dochod, co oprzy aucie juz stanowi roznice. Teraz jednak to juz nei wiem o co chodzi Normafii ))

w miare jasne?

ja to rozumiem, nie musisz mi tłumaczyć takich rzecz;) pytałem tylko o tą 1 sprawe

marcepan1983 napisał(a):

a swoją drogą myślał ktoś o założeniu działalności polegającej na sprzedaży wygranych przedmiotów?
oczywiście propozycja dla tych, którzy wygrywają i sprzedają dużo
ciekawe czy można by sobie brać w koszta np. startery do telefonów
albo nawet ubiegać się o dofinansowanie w UE na komputer, telefon etc

znakomite pytanie
w przypadku dzialanosci sprawa sie komplikuje. Wszystko zaczna zalezec czy konkurs ma zwiazek z prowadzona dzialnoscia czy tez nie. jesli ma to stanowi przychod z dzialanosci i podlega nieco innym zasadom.
generalnie byloby to raczej mniej oplacalne i duzo trudniejsze patrzac na problem z US. Ale temat generalnie ciekawy. )

Niestety , sprawy te reguluje Ustawa o podatku doch. od osób fizycznych- Art.10, pkt1 , ppkt 8d.
Wygrywasz samochód za 50 tys. i sprzedajesz przed upływem pół roku , licząc od końca miesiąca kalendarzowego .
Zapłaciłeś 5 tys. podatku , sprzedałeś samochód za 45 tys. , dajmy na to .
W rozliczeniu podatkowym uzyskujesz przychód 45 ty. , koszty uzyskania przychodu - odpisujesz 5 tys. , dochód wynosi 40 tys. i jest sumowany w rozliczeniu rocznym z innymi źródłami przychodów .
Nie ma żadnych innych interpretacji , są tylko niekompetentni urzędnicy urzędów skarbowych.
Nie ma tu nad czym debatować .
Można oczywiście interpelować po urzędach , można nawet uzyskiwać różne odpowiedzi .
Można też sprzedać przez jakis komis i nie przyznawać się do sprzedaży , co oczywiście jest naganne , a w przypadku wykrycia takiego faktu przez skarbówkę bardzo kosztowne .

brodziatko napisał(a):

no chyba mi nie chcesz powiedziec, ze Ci kazali wliczyc wartosc wygranej do przychodu w pit?

Przychód uzyskany ze sprzedaży samochodu przed upływem pół roku, licząc od końca miesiąca w którym nastąpiło jego nabycie, czyli wygrana w konkursie i koszty nabycia tego samochodu, które wynikają z otrzymanej od organizatora konkursu faktury należy jednak w zeznaniu rocznym PIT-36 składanym za rok podatkowy 2007 jako inne źródła.(…)” W ten właśnie sposób wpadasz w większy próg podatkowy.

glazurka napisał(a):

Niestety , sprawy te reguluje Ustawa o podatku doch. od osób fizycznych- Art.10, pkt1 , ppkt 8d.
Wygrywasz samochód za 50 tys. i sprzedajesz przed upływem pół roku , licząc od końca miesiąca kalendarzowego .
Zapłaciłeś 5 tys. podatku , sprzedałeś samochód za 45 tys. , dajmy na to .
W rozliczeniu podatkowym uzyskujesz przychód 45 ty. , koszty uzyskania przychodu - odpisujesz 5 tys. , dochód wynosi 40 tys. i jest sumowany w rozliczeniu rocznym z innymi źródłami przychodów .
Nie ma żadnych innych interpretacji , są tylko niekompetentni urzędnicy urzędów skarbowych.
Nie ma tu nad czym debatować .
Można oczywiście interpelować po urzędach , można nawet uzyskiwać różne odpowiedzi .
Można też sprzedać przez jakis komis i nie przyznawać się do sprzedaży , co oczywiście jest naganne , a w przypadku wykrycia takiego faktu przez skarbówkę bardzo kosztowne .

Dzięki.Już nie miałam siły tłumaczyć, a nie pamiętałam odpowiedniego artykułu.

marcepan1983 napisał(a):

a swoją drogą myślał ktoś o założeniu działalności polegającej na sprzedaży wygranych przedmiotów?
oczywiście propozycja dla tych, którzy wygrywają i sprzedają dużo
ciekawe czy można by sobie brać w koszta np. startery do telefonów
albo nawet ubiegać się o dofinansowanie w UE na komputer, telefon etc

no i produkty wrzucac w koszty, te których się nie kupiłoby jeśli by konkursu nie było pomysł ciekawy

mam wrażenie, że spieracie sie o dwie różne sprawy
jedno z was mówi o konieczności wykazywania w zeznaniu podatkowym przychodu od sprzedaży, a drugie o przychodzie od wygranej. To są dwie zupełnie różne sprawy

marcepan1983 napisał(a):

mam wrażenie, że spieracie sie o dwie różne sprawy
jedno z was mówi o konieczności wykazywania w zeznaniu podatkowym przychodu od sprzedaży, a drugie o przychodzie od wygranej. To są dwie zupełnie różne sprawy

Ale ja właśnie cały czas tłumaczę (na PW i tutaj), że mówimy o dwóch różnych sprawach. Opowiadałam jakim sposobem wygrana z konkursu wpłynęła na to, że wskoczyłam w wyższy próg podatkowy.

normafia napisał(a):

marcepan1983 napisał(a):

mam wrażenie, że spieracie sie o dwie różne sprawy
jedno z was mówi o konieczności wykazywania w zeznaniu podatkowym przychodu od sprzedaży, a drugie o przychodzie od wygranej. To są dwie zupełnie różne sprawy

Ale ja właśnie cały czas tłumaczę (na PW i tutaj), że mówimy o dwóch różnych sprawach. Opowiadałam jakim sposobem wygrana z konkursu wpłynęła na to, że wskoczyłam w wyższy próg podatkowy.

ale nie wygrana sama w sobie, tylko dopiero sprzedaż tej wygranej to spowodowała...