Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
Gość: wprost
Pana ton wypowiedzi wkurza mnie tak, że nie zamierzam być miła.
Wygłąda to w moim odczuciu tak - przyszedł tutaj Gość w interesach, swoim tonem wypowiedzi nie wzbudza zaufania i nie nakłania do prowadzenia dialogu, zaczepia, mądrzy się a na koniec jeszcze jest mało sympatyczny. Chyba trochę nie na miejscu to zachowanie - przynajmniej jak dla mnie!
Gdzie zaczepiam, mądrze się, kiedy byłem mało sympatyczny? Jeśli pozwoliłem sobie na jakieś małe uwagi, to tylko wtedy kiedy ktoś mnie do tego ostro sprowokował.
Międzynarodowe sukcesy polskich konkursowiczów:) hehehe ależ mnie Pan rozbawił:)
cieszę się, że jest Panu(i) do śmiechu, ja po prostu pytam o to, co kazał mi się jeszcze dowiedzieć szef. A jemu w twarz się nie będę śmiał - tylko muszę zdobyć takie informacje.
Szkoda, że wtedy Pan działal z ukrycia i z nikim sie nie zapoznał:) moze dzisiaj byłby ciekawszy artykul:)
Działałem z ukrycia jak co najmniej jakiś ninja... Skąd wiesz, że się z nikim nie zapoznałem? Znasz wszystkich 8 tys. użytkowników portalu?
Pan Dziennikarz nie spodobał mi się ze względu na wyniosłe, bujczuczne i agresywne podejście do konkursowej społeczności.
Boże, co za słowa... Agresywne podejście... Buńczuczne... Kiedy?
W moim odczuciu już zupełnie pogrążył go fakt, iż zwykłym ludziom, dla których konkursy to pasja, hobby itd np Malenka nawet nie raczył odpisać a przyznam szczerze, że z największą przyjemnością poczytałabym i takich osóbkach.
Odpisałem każdemu kto się ze mną kontaktował. To wiem na bank. Nie olałem żadnej wiadomości.Nikt mi tego nie wmówi. Jeśli komuś obiecałem autoryzację wypowiedzi - tuż po akceptacji ostatniej wersji artykułu skontaktuje się ze wszystkimi osobami, których wypowiedzi zacytowałem.
Ja z kolei, nie zauważyłam w jego wypowiedziach agresji, ale brak klasy np. wypominanie użytkownikowi błędu ortograficznego, chęć zamknięcia ust osobom, które krytycznie ustosunkowały się do pomysłu napisania artykułu.
Kiedy komuś wypomniałem błąd? Kiedy chciałem zamknąć usta? Pisząc, żebyście Państwo nie zmieniali mi tematu artykułu?
Podatki? Ludzie darujcie sobie. Na każdego z was (łącznie z Panem redaktorem) mogę znaleźć paragraf od niezapłaconych podatków
I tu wytknę komuś kłamstwo... Pan redaktor - jak mnie Państwo nazywacie - jeszcze w życiu nie zapłacił złotówki podatku!
Przez wszystkie lata mojego krótkiego dotąd życia zawsze otrzymywałem większy bądź mniejszy zwrot podatku dochodowego.
Zachęcam do powrotu do tematu. Szanowni Państwo uważam, ze to co się tu działo to lekka przesada - najpierw sprawdzanie mojej wierzytelności, historia z tym, że nie miałem maila we wprost.pl itd. - potem komentowanie moich dotychczasowych dokonań, ostatnio nawet marcepan1983 namierzył jakoś imię mojego zmarłego psa... Teraz ktoś wie, że studiuję na UJ... Czuje się jakbym wchodził w środowisko mafijne, a nie z prośbą i pytaniami do pasjonatów konkursów... Jeśli ktoś ma ochotę dowiedzieć się o mnie czegoś - niech odważnie napisze mi maila albo wiadomość prywatną...
Niech przyjdzie do mnie do redakcji, albo odwiedzi w domu... Nie wstydzę się tego kim jestem i mogę na wszystkie pytania odpowiedzieć...
Tylko po co?... Kogo satysfakcjonuje takie sprawdzanie kim jestem? Chyba tylko kogoś kto sam ma nudne życie...
Na koniec po raz kolejny zachęcam do współpracy
Jak artykuł będzie w numerze, to o tym wcześniej napisze...
Będziecie Państwo mogli wykupić cały nakład
Pozdrawiam
Bartosz Pawłowski
Wprost
marcepan1983
Postów 219
Data rejestracji 24.08.2007
Punkty karne 0
Konkursy dodane
normafia
Postów 439
Data rejestracji 09.11.2007
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Podatek dochodowy jest tylko opłatą zryczałtowaną. Wygrany przedmiot, za który płaciłeś podatek dochodowy liczy się jako używany po upływie terminu, o jakim mówiłam wyżej. Każdy sprzedany nowy przedmiot (nawet jeśli go nie wygrałeś, tylko kupiłeś)musisz wliczyć do swojego przychodu. Pół roku czekasz po to, by przedmiot liczył się jako używany. Jeśli kupisz sobie nowy samochód i sprzedajesz go przed upływem 6 miesięcy (bo np. potrzebujesz w tej chwili kasy), to też wartość z faktury zakupu (a nie odsprzedaży) musisz wliczyć do przychodu. Przepis głupi (pochodzi z czasów, kiedy na wszystko były talony, a sprzedaż nowego przedmiotu nosiła nazwę spekulacja), ale prawdziwy. Kto nie wierzy - polecam informację US w każdym mieście.
Gość: brodziatko
Przez wszystkie lata mojego krótkiego dotąd życia zawsze otrzymywałem większy bądź mniejszy zwrot podatku dochodowego.
gdybym byl uszczypliwy to bym napisal:
a zwracali z czego? )))
androm
Postów 2275
Data rejestracji 09.02.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane 3
bez inwigilacji:)
normafia
Postów 439
Data rejestracji 09.11.2007
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Przecież wczoraj artykuł miał być skończony...
Gość: brodziatko
marcepan1983
Postów 219
Data rejestracji 24.08.2007
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Podatek należy zapłacić od każdego sprzedanego przedmiotu, który był w posiadaniu sprzedającego krócej niż 6 miesięcy. Dochód uzyskany z takiej sprzedaży należy wpisać do formularza PIT w rubryce inne dochody i zapłacić podatek. Dla osoby, której roczne dochody nie przekraczają pierwszego progu będzie to 19%. Podatnicy, którzy progi podatkowe przekroczyli, zapłacą również większy podatek za aukcje - odpowiednio 30 lub 40 procent.
To chyba rozwiewa wszystkie wątpliwości
normafia
Postów 439
Data rejestracji 09.11.2007
Punkty karne 0
Konkursy dodane
No właśnie...
marcepan1983
Postów 219
Data rejestracji 24.08.2007
Punkty karne 0
Konkursy dodane
normafia
Postów 439
Data rejestracji 09.11.2007
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Widzisz, że to jednak nie ja stworzyłam nową teorię ekonomii. Radziłam - pogrzeb w Internecie.
Gość: brodziatko
Gość: brodziatko
dobra, ja sie wylaczam, bojak zwykle dyskusja przypomina gluche z niewidomym.
jutis
Postów 575
Data rejestracji 07.06.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
dopisane: miałam na myśli całą dyskusje o artykule...
marcepan1983
Postów 219
Data rejestracji 24.08.2007
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Taki podatek musi zapłacić kupując i jest to podatek nie dochodowy, a PCC
W kwestii dochodowego pokazałem Ci odpowiedni artykuł i faktycznie przypomina to rozmowe głuchego z niewidomym
apoccalipsa
Postów 6437
Data rejestracji 15.09.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Gość: brodziatko
tylko faktycznie musi to być rzecz nowsza niż 6 m-cy; kwota musi być wyższa od 1000zł (nie jest to ta sama kwota, którą płaci się do wygranych 750zł)
pierwsza czesc zdania o dochodowym, druga o pcc, trzecia o dochodowym. Jak ktos postronny to czyta, to tylko zglupieje.
Gość: brodziatko
ano zostal, przez pracodawce.
apoccalipsa
Postów 6437
Data rejestracji 15.09.2004
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Gość: brodziatko