Reklama na e-Konkursy.info

WC - rozmowy o wszystkim

joan

#7111324 Napisano: 25.07.2023 10:52:56
radziosny napisał(a):

Moje przepadały za Gourmetem, ale w którymś momenci jedna zaczęła wymiotować po niej. Teraz jadą na Winstonie z Rossmanna i jest ok.. wiadomo są bardziej wyszukane karmy.. alee po co przepłacać x3 jak kotą smakuje (oblizują się po zjedzeniu) i nic im z żołądkami się nie dzieje.


Chciałam coś napisać, ale słów mi brak; polecam zapytać dobrego weterynarza o opinię w tej sprawie (albo przynajmniej wolontariuszki ze schroniska).

banka-manka -> jeśli chodzi o karmy RC, to się je stosuje, jeśli masz kota spoza standardowej puli, czyli przewlekle chorego albo kocie maleństwo. Jest tylko kilka marek, które produkują karmy specjalistyczne.

radziosny

#7111330 Napisano: 25.07.2023 11:09:03
joan napisał(a):

radziosny napisał(a):

Moje przepadały za Gourmetem, ale w którymś momenci jedna zaczęła wymiotować po niej. Teraz jadą na Winstonie z Rossmanna i jest ok.. wiadomo są bardziej wyszukane karmy.. alee po co przepłacać x3 jak kotą smakuje (oblizują się po zjedzeniu) i nic im z żołądkami się nie dzieje.


Chciałam coś napisać, ale słów mi brak; polecam zapytać dobrego weterynarza o opinię w tej sprawie (albo przynajmniej wolontariuszki ze schroniska).

banka-manka -> jeśli chodzi o karmy RC, to się je stosuje, jeśli masz kota spoza standardowej puli, czyli przewlekle chorego albo kocie maleństwo. Jest tylko kilka marek, które produkują karmy specjalistyczne.

Czyli co uważasz, że marketowa karma truje koty czy jak?
0 0

joan

#7111335 Napisano: 25.07.2023 11:18:16
radziosny napisał(a):

Czyli co uważasz, że marketowa karma truje koty czy jak?


Wiesz, to trochę jak zapytać, czy żywienie dziecka chipsami, batonikami i colą je truje, czy nie. Można je legalnie nabyć w każdym sklepie z żywnością! W sumie to "tylko" warzywa (ziemniaki), przyprawy, tłuszcze (olej), kakao z magnezem, słodziutki cukier z roślin i życiodajna woda. I teraz dasz dziecku cukinię z ogrodu, kalafior ugotowany na parze plus kompot z grejpfruta... nie zawsze się spotkasz z entuzjazmem.

Karmy marketowe = shit. To odpowiednik najtańszych produktów dla ludzi, tych najgorszej jakości. Czy można coś takiego jeść całe życie? Można. Czy warto to robić z premedytacją? Sobie? Kotu? W mojej opinii: nie.

PS: Nawet schroniska (oprócz tych najbiedniejszych) wskazują, jakich karm absolutnie nie kupować. Szczególnie w okresie ślubów, bo goście weselni kupują najtańszy towar i przywożą do schronisk na zasadzie "kto kupił większy wór".
2 onmyown, cb656 0

@gnieszk@

#7111338 Napisano: 25.07.2023 11:21:39
radziosny napisał(a):

joan napisał(a):

radziosny napisał(a):

Moje przepadały za Gourmetem, ale w którymś momenci jedna zaczęła wymiotować po niej. Teraz jadą na Winstonie z Rossmanna i jest ok.. wiadomo są bardziej wyszukane karmy.. alee po co przepłacać x3 jak kotą smakuje (oblizują się po zjedzeniu) i nic im z żołądkami się nie dzieje.


Chciałam coś napisać, ale słów mi brak; polecam zapytać dobrego weterynarza o opinię w tej sprawie (albo przynajmniej wolontariuszki ze schroniska).

banka-manka -> jeśli chodzi o karmy RC, to się je stosuje, jeśli masz kota spoza standardowej puli, czyli przewlekle chorego albo kocie maleństwo. Jest tylko kilka marek, które produkują karmy specjalistyczne.

Czyli co uważasz, że marketowa karma truje koty czy jak?

https://furtastic...go-whiskas-jest-zly/
"
  • Koty są mięsożerne, a to oznacza, że głównym składnikiem ich diety musi być mięso.
  • Karmy, jakie znajdziesz w markecie, nie posiadają mięsa oraz przepełnione są zbożami.
  • Koty, które dożywają sędziwego wieku na śmieciowych karmach są wyjątkiem, tak jak człowiek całe życie palący papierosy. Wyjątkiem, który mimo życia może cierpieć na rozmaite choroby i czuć ból, którego nie okazuje – profilaktyczne badania są niezbędne, aby potwierdzić czy kot jest zdrowy.
  • Niektórzy polecają śmieciowe karmy z własnej niewiedzy lub korzyści – nawet osoby, które w innych kwestiach uważane są za autorytet.
  • Marketowe karmy nie są zdrowe i nie powinny stanowić diety zwierzęcia. Ich składy stanowią zboża i cukry, które szkodzą kotu."
1 joan 0

joan

#7111339 Napisano: 25.07.2023 11:23:12

joan

#7111341 Napisano: 25.07.2023 11:24:56
0 0

radziosny

#7111342 Napisano: 25.07.2023 11:25:31
joan napisał(a):

radziosny napisał(a):

Czyli co uważasz, że marketowa karma truje koty czy jak?


Wiesz, to trochę jak zapytać, czy żywienie dziecka chipsami, batonikami i colą je truje, czy nie. Można je legalnie nabyć w każdym sklepie z żywnością! W sumie to "tylko" warzywa (ziemniaki), przyprawy, tłuszcze (olej), kakao z magnezem, słodziutki cukier z roślin i życiodajna woda. I teraz dasz dziecku cukinię z ogrodu, kalafior ugotowany na parze plus kompot z grejpfruta... nie zawsze się spotkasz z entuzjazmem.

Karmy marketowe = shit. To odpowiednik najtańszych produktów dla ludzi, tych najgorszej jakości. Czy można coś takiego jeść całe życie? Można. Czy warto to robić z premedytacją? Sobie? Kotu? W mojej opinii: nie.

PS: Nawet schroniska (oprócz tych najbiedniejszych) wskazują, jakich karm absolutnie nie kupować. Szczególnie w okresie ślubów, bo goście weselni kupują najtańszy towar i przywożą do schronisk na zasadzie "kto kupił większy wór".

Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Trochę przesadziłeś z tą colą, chipsami.. gdyby tak było to moje koty już dawno nie miałyby zębów (koty nie myją ich pastami jak człowiek po spożywaniu syfu)  emotka  Ta karma w odróżnieniu od niektórych konserw w puszkach dla człowieka całkiem przyzwoicie pachnie. Poza tym duże firmy, mają dużą kontrolę nad procesem produkcji, wiem bo trochę pisałem z tymi firmami. A to, że nie daję im droższej karmy nie wynika z chęci oszczędzenia na kocie. Sam jem bułki z carrefoura za 35 groszy za sztukę i nie mogę sobie pozwolić na bułeczkę z piekarni.

No i fakt są karmy podejrzane, jak te z biedronki, lidla itp., ale ten Winston uważam, że jest całkiem ok.
0 0

joan

#7111343 Napisano: 25.07.2023 11:29:48
radziosny napisał(a):

Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Trochę przesadziłeś z tą colą, chipsami.. gdyby tak było to moje koty już dawno nie miałyby zębów (koty nie myją ich pastami jak człowiek po spożywaniu syfu)  emotka  Ta karma w odróżnieniu od niektórych konserw w puszkach dla człowieka całkiem przyzwoicie pachnie. Poza tym duże firmy, mają dużą kontrolę nad procesem produkcji, wiem bo trochę pisałem z tymi firmami. A to, że nie daję im droższej karmy nie wynika z chęci oszczędzenia na kocie. Sam jem bułki z carrefoura za 35 groszy za sztukę i nie mogę sobie pozwolić na bułeczkę z piekarni.


Jak już powiedziałam: zapytaj weterynarza, ja nim nie jestem. Oraz wolontariuszy ze schroniska.

Zapytaj i napisz, co odpowiedzieli.
1 cb656 0

joan

#7111346 Napisano: 25.07.2023 11:31:03

@gnieszk@

#7111348 Napisano: 25.07.2023 11:33:47
radziosny napisał(a):

joan napisał(a):

radziosny napisał(a):

Czyli co uważasz, że marketowa karma truje koty czy jak?


Wiesz, to trochę jak zapytać, czy żywienie dziecka chipsami, batonikami i colą je truje, czy nie. Można je legalnie nabyć w każdym sklepie z żywnością! W sumie to "tylko" warzywa (ziemniaki), przyprawy, tłuszcze (olej), kakao z magnezem, słodziutki cukier z roślin i życiodajna woda. I teraz dasz dziecku cukinię z ogrodu, kalafior ugotowany na parze plus kompot z grejpfruta... nie zawsze się spotkasz z entuzjazmem.

Karmy marketowe = shit. To odpowiednik najtańszych produktów dla ludzi, tych najgorszej jakości. Czy można coś takiego jeść całe życie? Można. Czy warto to robić z premedytacją? Sobie? Kotu? W mojej opinii: nie.

PS: Nawet schroniska (oprócz tych najbiedniejszych) wskazują, jakich karm absolutnie nie kupować. Szczególnie w okresie ślubów, bo goście weselni kupują najtańszy towar i przywożą do schronisk na zasadzie "kto kupił większy wór".

Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Trochę przesadziłeś z tą colą, chipsami.. gdyby tak było to moje koty już dawno nie miałyby zębów (koty nie myją ich pastami jak człowiek po spożywaniu syfu)  emotka  Ta karma w odróżnieniu od niektórych konserw w puszkach dla człowieka całkiem przyzwoicie pachnie. Poza tym duże firmy, mają dużą kontrolę nad procesem produkcji, wiem bo trochę pisałem z tymi firmami. A to, że nie daję im droższej karmy nie wynika z chęci oszczędzenia na kocie. Sam jem bułki z carrefoura za 35 groszy za sztukę i nie mogę sobie pozwolić na bułeczkę z piekarni.

No i fakt są karmy podejrzane, jak te z biedronki, lidla itp., ale ten Winston uważam, że jest całkiem ok.

Tylko, że to akurat nie jest oszczędność  a przekręt stulecia. Winston zawiera np. "Mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego (m.in. 4% drób), zboża, substancje mineralne, cukier". Produkty pochodzenia zwierzęcego czyli po prostu odpady. Cena pewnie z 4 zł za 100g? Kilogram w takim razie 40 zł. A ile kosztuje teraz kg piersi z kurczaka? Tanie karmy to McDonald's  dla kota. Ładnie pachnie i większości smakuje, a cena tak naprawdę wysoka.
2 joan, kimberly 0

radziosny

#7111354 Napisano: 25.07.2023 11:49:43
@gnieszk@ napisał(a):

radziosny napisał(a):

joan napisał(a):

radziosny napisał(a):

Czyli co uważasz, że marketowa karma truje koty czy jak?


Wiesz, to trochę jak zapytać, czy żywienie dziecka chipsami, batonikami i colą je truje, czy nie. Można je legalnie nabyć w każdym sklepie z żywnością! W sumie to "tylko" warzywa (ziemniaki), przyprawy, tłuszcze (olej), kakao z magnezem, słodziutki cukier z roślin i życiodajna woda. I teraz dasz dziecku cukinię z ogrodu, kalafior ugotowany na parze plus kompot z grejpfruta... nie zawsze się spotkasz z entuzjazmem.

Karmy marketowe = shit. To odpowiednik najtańszych produktów dla ludzi, tych najgorszej jakości. Czy można coś takiego jeść całe życie? Można. Czy warto to robić z premedytacją? Sobie? Kotu? W mojej opinii: nie.

PS: Nawet schroniska (oprócz tych najbiedniejszych) wskazują, jakich karm absolutnie nie kupować. Szczególnie w okresie ślubów, bo goście weselni kupują najtańszy towar i przywożą do schronisk na zasadzie "kto kupił większy wór".

Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Trochę przesadziłeś z tą colą, chipsami.. gdyby tak było to moje koty już dawno nie miałyby zębów (koty nie myją ich pastami jak człowiek po spożywaniu syfu)  emotka  Ta karma w odróżnieniu od niektórych konserw w puszkach dla człowieka całkiem przyzwoicie pachnie. Poza tym duże firmy, mają dużą kontrolę nad procesem produkcji, wiem bo trochę pisałem z tymi firmami. A to, że nie daję im droższej karmy nie wynika z chęci oszczędzenia na kocie. Sam jem bułki z carrefoura za 35 groszy za sztukę i nie mogę sobie pozwolić na bułeczkę z piekarni.

No i fakt są karmy podejrzane, jak te z biedronki, lidla itp., ale ten Winston uważam, że jest całkiem ok.

Tylko, że to akurat nie jest oszczędność  a przekręt stulecia. Winston zawiera np. "Mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego (m.in. 4% drób), zboża, substancje mineralne, cukier". Produkty pochodzenia zwierzęcego czyli po prostu odpady. Cena pewnie z 4 zł za 100g? Kilogram w takim razie 40 zł. A ile kosztuje teraz kg piersi z kurczaka? Tanie karmy to McDonald's  dla kota. Ładnie pachnie i większości smakuje, a cena tak naprawdę wysoka.

1,29 zł za 100g
0 0

@gnieszk@

#7111367 Napisano: 25.07.2023 12:02:01
radziosny napisał(a):

@gnieszk@ napisał(a):

radziosny napisał(a):

joan napisał(a):

radziosny napisał(a):

Czyli co uważasz, że marketowa karma truje koty czy jak?


Wiesz, to trochę jak zapytać, czy żywienie dziecka chipsami, batonikami i colą je truje, czy nie. Można je legalnie nabyć w każdym sklepie z żywnością! W sumie to "tylko" warzywa (ziemniaki), przyprawy, tłuszcze (olej), kakao z magnezem, słodziutki cukier z roślin i życiodajna woda. I teraz dasz dziecku cukinię z ogrodu, kalafior ugotowany na parze plus kompot z grejpfruta... nie zawsze się spotkasz z entuzjazmem.

Karmy marketowe = shit. To odpowiednik najtańszych produktów dla ludzi, tych najgorszej jakości. Czy można coś takiego jeść całe życie? Można. Czy warto to robić z premedytacją? Sobie? Kotu? W mojej opinii: nie.

PS: Nawet schroniska (oprócz tych najbiedniejszych) wskazują, jakich karm absolutnie nie kupować. Szczególnie w okresie ślubów, bo goście weselni kupują najtańszy towar i przywożą do schronisk na zasadzie "kto kupił większy wór".

Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Trochę przesadziłeś z tą colą, chipsami.. gdyby tak było to moje koty już dawno nie miałyby zębów (koty nie myją ich pastami jak człowiek po spożywaniu syfu)  emotka  Ta karma w odróżnieniu od niektórych konserw w puszkach dla człowieka całkiem przyzwoicie pachnie. Poza tym duże firmy, mają dużą kontrolę nad procesem produkcji, wiem bo trochę pisałem z tymi firmami. A to, że nie daję im droższej karmy nie wynika z chęci oszczędzenia na kocie. Sam jem bułki z carrefoura za 35 groszy za sztukę i nie mogę sobie pozwolić na bułeczkę z piekarni.

No i fakt są karmy podejrzane, jak te z biedronki, lidla itp., ale ten Winston uważam, że jest całkiem ok.

Tylko, że to akurat nie jest oszczędność  a przekręt stulecia. Winston zawiera np. "Mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego (m.in. 4% drób), zboża, substancje mineralne, cukier". Produkty pochodzenia zwierzęcego czyli po prostu odpady. Cena pewnie z 4 zł za 100g? Kilogram w takim razie 40 zł. A ile kosztuje teraz kg piersi z kurczaka? Tanie karmy to McDonald's  dla kota. Ładnie pachnie i większości smakuje, a cena tak naprawdę wysoka.

1,29 zł za 100g

To faktycznie niska cena. Widzę natomiast, że jest jakiś Winston Nature, który ma nieco lepszy skład i też jest tanihttps://www.rossm...iem-85-g,411882,8379
To może chociaż ten emotka ?
A odnośnie bułek z marketu (tych z mrożonego ciasta) warto poczytać z czego pozyskiwana jest cysteina.
https://hipoalerg...zym-jest-l-cysteina/
1 radziosny 0

radziosny

#7111389 Napisano: 25.07.2023 12:24:34
@gnieszk@ napisał(a):

radziosny napisał(a):

@gnieszk@ napisał(a):

radziosny napisał(a):

joan napisał(a):

radziosny napisał(a):

Czyli co uważasz, że marketowa karma truje koty czy jak?


Wiesz, to trochę jak zapytać, czy żywienie dziecka chipsami, batonikami i colą je truje, czy nie. Można je legalnie nabyć w każdym sklepie z żywnością! W sumie to "tylko" warzywa (ziemniaki), przyprawy, tłuszcze (olej), kakao z magnezem, słodziutki cukier z roślin i życiodajna woda. I teraz dasz dziecku cukinię z ogrodu, kalafior ugotowany na parze plus kompot z grejpfruta... nie zawsze się spotkasz z entuzjazmem.

Karmy marketowe = shit. To odpowiednik najtańszych produktów dla ludzi, tych najgorszej jakości. Czy można coś takiego jeść całe życie? Można. Czy warto to robić z premedytacją? Sobie? Kotu? W mojej opinii: nie.

PS: Nawet schroniska (oprócz tych najbiedniejszych) wskazują, jakich karm absolutnie nie kupować. Szczególnie w okresie ślubów, bo goście weselni kupują najtańszy towar i przywożą do schronisk na zasadzie "kto kupił większy wór".

Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Trochę przesadziłeś z tą colą, chipsami.. gdyby tak było to moje koty już dawno nie miałyby zębów (koty nie myją ich pastami jak człowiek po spożywaniu syfu)  emotka  Ta karma w odróżnieniu od niektórych konserw w puszkach dla człowieka całkiem przyzwoicie pachnie. Poza tym duże firmy, mają dużą kontrolę nad procesem produkcji, wiem bo trochę pisałem z tymi firmami. A to, że nie daję im droższej karmy nie wynika z chęci oszczędzenia na kocie. Sam jem bułki z carrefoura za 35 groszy za sztukę i nie mogę sobie pozwolić na bułeczkę z piekarni.

No i fakt są karmy podejrzane, jak te z biedronki, lidla itp., ale ten Winston uważam, że jest całkiem ok.

Tylko, że to akurat nie jest oszczędność  a przekręt stulecia. Winston zawiera np. "Mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego (m.in. 4% drób), zboża, substancje mineralne, cukier". Produkty pochodzenia zwierzęcego czyli po prostu odpady. Cena pewnie z 4 zł za 100g? Kilogram w takim razie 40 zł. A ile kosztuje teraz kg piersi z kurczaka? Tanie karmy to McDonald's  dla kota. Ładnie pachnie i większości smakuje, a cena tak naprawdę wysoka.

1,29 zł za 100g

To faktycznie niska cena. Widzę natomiast, że jest jakiś Winston Nature, który ma nieco lepszy skład i też jest tanihttps://www.rossm...iem-85-g,411882,8379
To może chociaż ten emotka ?
A odnośnie bułek z marketu (tych z mrożonego ciasta) warto poczytać z czego pozyskiwana jest cysteina.
https://hipoalerg...zym-jest-l-cysteina/

Zbadam temat składu. Wiadomo ta nature widać, że ma lepszy..  emotka
1 @gnieszk@ 0

nanajka81

#7111394 Napisano: 25.07.2023 12:34:55
radziosny napisał(a):

@gnieszk@ napisał(a):

radziosny napisał(a):

@gnieszk@ napisał(a):

radziosny napisał(a):

joan napisał(a):

radziosny napisał(a):

Czyli co uważasz, że marketowa karma truje koty czy jak?


Wiesz, to trochę jak zapytać, czy żywienie dziecka chipsami, batonikami i colą je truje, czy nie. Można je legalnie nabyć w każdym sklepie z żywnością! W sumie to "tylko" warzywa (ziemniaki), przyprawy, tłuszcze (olej), kakao z magnezem, słodziutki cukier z roślin i życiodajna woda. I teraz dasz dziecku cukinię z ogrodu, kalafior ugotowany na parze plus kompot z grejpfruta... nie zawsze się spotkasz z entuzjazmem.

Karmy marketowe = shit. To odpowiednik najtańszych produktów dla ludzi, tych najgorszej jakości. Czy można coś takiego jeść całe życie? Można. Czy warto to robić z premedytacją? Sobie? Kotu? W mojej opinii: nie.

PS: Nawet schroniska (oprócz tych najbiedniejszych) wskazują, jakich karm absolutnie nie kupować. Szczególnie w okresie ślubów, bo goście weselni kupują najtańszy towar i przywożą do schronisk na zasadzie "kto kupił większy wór".

Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Trochę przesadziłeś z tą colą, chipsami.. gdyby tak było to moje koty już dawno nie miałyby zębów (koty nie myją ich pastami jak człowiek po spożywaniu syfu)  emotka  Ta karma w odróżnieniu od niektórych konserw w puszkach dla człowieka całkiem przyzwoicie pachnie. Poza tym duże firmy, mają dużą kontrolę nad procesem produkcji, wiem bo trochę pisałem z tymi firmami. A to, że nie daję im droższej karmy nie wynika z chęci oszczędzenia na kocie. Sam jem bułki z carrefoura za 35 groszy za sztukę i nie mogę sobie pozwolić na bułeczkę z piekarni.

No i fakt są karmy podejrzane, jak te z biedronki, lidla itp., ale ten Winston uważam, że jest całkiem ok.

Tylko, że to akurat nie jest oszczędność  a przekręt stulecia. Winston zawiera np. "Mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego (m.in. 4% drób), zboża, substancje mineralne, cukier". Produkty pochodzenia zwierzęcego czyli po prostu odpady. Cena pewnie z 4 zł za 100g? Kilogram w takim razie 40 zł. A ile kosztuje teraz kg piersi z kurczaka? Tanie karmy to McDonald's  dla kota. Ładnie pachnie i większości smakuje, a cena tak naprawdę wysoka.

1,29 zł za 100g

To faktycznie niska cena. Widzę natomiast, że jest jakiś Winston Nature, który ma nieco lepszy skład i też jest tanihttps://www.rossm...iem-85-g,411882,8379
To może chociaż ten emotka ?
A odnośnie bułek z marketu (tych z mrożonego ciasta) warto poczytać z czego pozyskiwana jest cysteina.
https://hipoalerg...zym-jest-l-cysteina/

Zbadam temat składu. Wiadomo ta nature widać, że ma lepszy..  emotka

Winston niemiecki a ten co obecnie jest w Rossmannie (bodajże czeski) widocznie ma różnice bo niemiecki mój kot je, tego z Rossmanna - nie. A niby to samo?
0 0

delfinka101

#7111417 Napisano: 25.07.2023 13:29:47
W biedronce sa karmy bezzbożowe jakby ktoś się uparl. Jednak na zooplusie ja kupuję dobrej jakosci karme taniej za kg niz marketowe. Tak wyszukuje promocji ale za to psy i koty dobrze jedzą
1 kimberly 0

lasiglasty

#7111447 Napisano: 25.07.2023 14:31:19
Moja paczka ma status odebrana przez kuriera, chciałam ją sobie przekierować do Żabki, żeby odebrać później, bo nie będę mogła czekać na kuriera, a pokazuje mi się coś takiego:

Czy jak paczka trafi potem gdzieś do sortowni to wtedy będę mogła przekierować do Pickupu? Czy w ogóle te opcja nie będzie dostępna już? Ktoś miał takie doświadczenie z DPD?
0 0

dany-duszek

#7111456 Napisano: 25.07.2023 14:56:26
lasiglasty napisał(a):

Moja paczka ma status odebrana przez kuriera, chciałam ją sobie przekierować do Żabki, żeby odebrać później, bo nie będę mogła czekać na kuriera, a pokazuje mi się coś takiego:

Czy jak paczka trafi potem gdzieś do sortowni to wtedy będę mogła przekierować do Pickupu? Czy w ogóle te opcja nie będzie dostępna już? Ktoś miał takie doświadczenie z DPD?

to jest pewnie paczka z dokumentem zwrotnym i  jak mi wiadomo takich paczek nie można przekierować.

lasiglasty

#7111457 Napisano: 25.07.2023 14:58:50
dany-duszek napisał(a):

lasiglasty napisał(a):

Moja paczka ma status odebrana przez kuriera, chciałam ją sobie przekierować do Żabki, żeby odebrać później, bo nie będę mogła czekać na kuriera, a pokazuje mi się coś takiego:

Czy jak paczka trafi potem gdzieś do sortowni to wtedy będę mogła przekierować do Pickupu? Czy w ogóle te opcja nie będzie dostępna już? Ktoś miał takie doświadczenie z DPD?

to jest pewnie paczka z dokumentem zwrotnym i  jak mi wiadomo takich paczek nie można przekierować.

tak, ze zwrotnymi, dzięki za odpowiedź emotka
0 0

afranko17

#7111460 Napisano: 25.07.2023 15:07:43
Napiszcie ile punktów zdobywacie średnio w soomersby.
0 0

delfinka101

#7111611 Napisano: 25.07.2023 23:00:41
Czy ktoś miał prpblem z wypłatą 20 zl bmik z kaktusa? Wpisuję numer blik, akceptuje i stale mam wpisz numer.
0 0