Reklama na e-Konkursy.info

WC - rozmowy o wszystkim

agusia147

#5606450 Napisano: 08.03.2013 12:20:10
Zazwyczaj wina leży po środku i obie strony mają coś za uszami.
0 0

koper

#5606778 Napisano: 08.03.2013 13:28:02
Pionas z tego co opisujesz to wszystko robisz jak najbardziej dobrze i widać, że to o dziecko Ci chodzi, a nie o wygranie jakiś osobistych rozgrywek z byłą partnerką.
Ale może popatrz na wszystko z jej perspektywy, może ona czuje się zagrożona, może boi się, że będzie oceniana jako gorszy rodzic, może po prostu nie umie odnaleźć się w tej sytuacji i dlatego popełnia takie błędy. Może uda Ci się jednak jakoś jej wytłumaczyć, że zdajesz sobie sprawę z tego, że dziecko potrzebuje i matki i ojca i, że dla dobra dziecka powinniście zachować poprawne stosunki. Dobrze by było gdybyście ustalili wspólne stanowisko w większości kwestii wychowawczych. Wiem, że to wszystko jest piekielnie trudne. Może warto by było poradzić się jakiegoś specjalisty?
0 0

pionas

#5606793 Napisano: 08.03.2013 13:32:37
agusia147 napisał(a):

Zazwyczaj wina leży po środku i obie strony mają coś za uszami.



Zawsze jest wina po obu stronach emotka
Ale wyszło jak wyszło, trzeba się z tym pogodzić. Dopóki nie było rozprawy to było wszystko ładnie, a teraz po rozprawie na każdym kroku jest że mu robię krzywdę, nie rozumiem takiego zachowania.
Próbowałem z nią rozmawiać ale nie chce, też odpuściłem to sobie, bo jak mamy rozmawiać i kłócić się to bez sensu.
Jedyne co mnie zastanawiało to czy źle robię chcąc być dla młodego. Tu większość osób to matki, w moim otoczeniu nie uważają abym robił coś źle, ale to rodzina także nie wiem czy są obiektywni emotka
Wolałem zapytać osoby trzecie, które też mają dzieci i nie jedno w życiu przeszły emotka
0 0

barszcz

#5607121 Napisano: 08.03.2013 14:57:44
Najwazniejsze,że nie bierzesz rozwodu z dzieckiem,co często czyni jedna ze stron!
emotka Co do reszty musisz uzbroić się w cierpliwość,wszystko jest świeże i pewnie Mama Twojego dziecka gorzej sobie radzi z nową sytuacją(może jest zazdrosna,bo dziecko za Tobą teskni ,jak jest z nią?)
0 0

Gość: emilka1705

#5607170 Napisano: 08.03.2013 15:14:42
Moim zdaniem teraz co byś nie robił będzie że jesteś beee...
Sprawa jest świeża i musi minąć troszkę czasu żeby podejść do tego obiektywnie. Jedyną sprawą jaka Was łączy jest dziecko więc Twoja była chce pokazać, że się nie sprawdzasz choć tak ni jest. Może czuje się gorszą mamą, może synek tęskni za Tobą bardziej niż za nią...może krytykując Ciebie próbuje dowartościować siebie. Nie wiadomo co jej w głowie siedzi.
Ja na Twoim miejscu na smsy z uwagami nie reagowałabym bo co ją obchodzi w czym dzidzia chodzi jak jest mu tak dobrze? Nie robisz nic złego. Spełniaj sie w roli taty bo byłej już nie musisz dogadzać niech tym zajmie się ktoś inny a może troszkę jej przejdzie:) niech zajmie się sobą i da Wam facetom spokój:)
0 0

dolly

#5607215 Napisano: 08.03.2013 15:32:09
Pionas, dziewczyny już wszystko wyżej napisały- ja dodam tylko tyle- rób swoje, a Jej nie tłumacz, nie opowiadaj szczegół po szczególe co robiliście, czy siusiał do nocnika czy nie, czy zmieniałeś ubranka itd. To co opisałeś robisz super- nie rozumiem, jak można zmuszać 2-letnie dziecko do smoczka emotka
0 0

agusia147

#5607339 Napisano: 08.03.2013 16:00:10
dolly napisał(a):

Pionas, dziewczyny już wszystko wyżej napisały- ja dodam tylko tyle- rób swoje, a Jej nie tłumacz, nie opowiadaj szczegół po szczególe co robiliście, czy siusiał do nocnika czy nie, czy zmieniałeś ubranka itd. To co opisałeś robisz super- nie rozumiem, jak można zmuszać 2-letnie dziecko do smoczka emotka



A no można, a potem dentyści, ortodonci i inni tacy mają co robić jak dziecko ma zęby jak nutra jakaś... Mój sam smoczka odstawił.
0 0

trebor1

#5608737 Napisano: 10.03.2013 11:50:34
Pionas, ja szczerze współczuję sytuacji, akurat w tym konkretnym przypadku łatwo mi się zdobyć na empatię, bo mam synka w tym samym wieku, i nawet nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji w której ktoś mi reglamentuje czas jaki mogę z nim spędzać...
ale żeby zakończyć posta optymistycznie: mój synek jak ogląda gazetki sklepowe, jak mu się coś spodoba to nie mówi: "Tata kupi!" tylko "Tata wygra!" emotka
(dobrze, że nie param się kradzieżą, bo już wiem co by mówił...)
0 0

trebor1

#5609520 Napisano: 11.03.2013 12:33:39
czy konk Lawe jest już w naszej bazie?
może jest trochę niszowy, ale może kogoś z forum akurat zainteresuje emotka
0 0

Gość: pewnastudentka

#5609532 Napisano: 11.03.2013 12:41:22
trebor1 napisał(a):

czy konk Lawe jest już w naszej bazie?
może jest trochę niszowy, ale może kogoś z forum akurat zainteresuje emotka


emotka zaczęłam szukać w internecie, i dopiero po chwili załapałam emotka emotka
0 0

trebor1

#5609540 Napisano: 11.03.2013 12:47:07
pewnastudentka napisał(a):

trebor1 napisał(a):

czy konk Lawe jest już w naszej bazie?
może jest trochę niszowy, ale może kogoś z forum akurat zainteresuje emotka


emotka zaczęłam szukać w internecie, i dopiero po chwili załapałam emotka emotka


sorki, nie napisałem, że nie dotyczy płci pięknej emotka
0 0

joan

#5609543 Napisano: 11.03.2013 12:49:23
trebor1 napisał(a):

czy konk Lawe jest już w naszej bazie?
może jest trochę niszowy, ale może kogoś z forum akurat zainteresuje emotka


Ty czubku, ja również ruszyłam na poszukiwania emotka emotka
0 0

trebor1

#5609577 Napisano: 11.03.2013 13:16:04
joan napisał(a):

trebor1 napisał(a):

czy konk Lawe jest już w naszej bazie?
może jest trochę niszowy, ale może kogoś z forum akurat zainteresuje emotka


Ty czubku, ja również ruszyłam na poszukiwania emotka emotka


a miała być to taka niewinna zajawka:)
nie ma co się gotować,
bo z nerwów można się zaczerwienić jak purpurat,
a jak nie daj boże, pójdzie uszami siwy dym, to już będzie po zawodach... rozstrzygnięcie gotowe!
0 0

bethan

#5610396 Napisano: 12.03.2013 00:12:11
trebor1 napisał(a):

czy konk Lawe jest już w naszej bazie?
może jest trochę niszowy, ale może kogoś z forum akurat zainteresuje emotka


Chyba jeszcze nie ma. Tak jak tego nowych linii lotniczych, konk Ord, czy jakoś tak.
0 0

ace

#5611026 Napisano: 12.03.2013 16:56:54
asante napisał(a):


I jeszcze jedno mi się nasuwa (z obserwacji znajomych po rozwodzie) - nie staraj się pokazywać dziecku, jaki Ty jesteś fantastyczny a mama zła - kochaj, ucz i wychowuj, a nie rozpieszczaj, by pokazać, że u Ciebie jest fajniej niż u mamy. Powodzenia! emotka


Nie jestem matką, ale mogę się wypowiedzieć trochę z innej pozycji. Ja jestem dzieckiem rozwodników i też rodzice mieli niezłe przeprawy w sądzie i nie tylko. Zgodzę się z tym stwierdzeniem asante sana. Moja mam nigdy źle o ojcu się nie wypowiadała (choć jak po latach, już jako dorosła dowiedziałam się, że to on był tym złym i jedyna wina mojej mamy była taka, że za niego wyszła,a później że tak późno ojca zostawiła), zawsze mówiła dobrze zarówno o nim jak i jego rodzinie, natomiast ojciec zarówno o niej jak i mam rodzinie wypowiadał się jak najgorzej. Owszem jako dziecko miałam mamę i tatę, ale jak widać mama zaostałą mamą, tata to już tylko ojciec. Przejżałam na oczy...
No i z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że dziecku nie wyrządzi się krzywdy tylko wtedy gdy rozpad nastąpi w całkowitej przyjaźni i cała rodzina będzie mieszkać w niedalekiej odległości i dziecko kiedy tylko zapragnie będzie mogło się widywać z obydwojgiem rodziców (no ale jak wiadomo bardzo mało możliwy scenariusz, niestety...)
0 0

Gość: gochunia

#5611392 Napisano: 12.03.2013 23:34:10
nie podam miasta mojej cioci ale z tą edukacja jest rzeczywiście wstyd na dodatek jak u nas prezydentem był czekalski to nie było rady czegokolwiek mu zaproponować bo był na wiecznym haju sory ona skończyła właśnie i była dyrektorem edukacji miasta ale się wkurzyła i odeszła
0 0

Gość: gochunia

#5611396 Napisano: 12.03.2013 23:42:51
chymlak i nawet jak by chciała coś zrobić to nie wiele może zrobić zawsze jest ktoś górą i wyżej od niej teraz ma jeszcze zespół szkół i wychodzi na to ze tylko tam moze robic tak aby wszystkim było dobrze poza załatwieniem pozwolenia na alkohol w sklepie dla mojego męża ( znajomości ) obracałam się w tym jak byłam młodsza poznałam prezydenta na jakimś balu po premierze w teatrze i wiele innych osób ale ani ja a ni nikt niżej nie ma nic do gadania chyba nawet prezydent bo decyzja zalezy od wielu innych ludzi oszaleć można
0 0

zaczytana-pola

#5611410 Napisano: 13.03.2013 00:27:02
pionas- dwulatek za mały na spanie bez smoczka? Mój Jasiek nie ssie smoka od 9 miesiąca życia i jakoś żyje i ma się dobrze emotka Język też ma w całości emotka
Wydaje mi się, że matka Twojego syna powinna sobie pewne rzeczy przemyśleć. Na pewno jest zazdrosna o syna, ale tym, że z Tobą nie rozmawia robi mu tylko krzywdę. Dziecko wszystko widzi... będzie starszy, będzie zadawał pytania, a sytuacja jest co najmniej nienormalna...

trebor1 napisał(a):

Pionas, ja szczerze współczuję sytuacji, akurat w tym konkretnym przypadku łatwo mi się zdobyć na empatię, bo mam synka w tym samym wieku, i nawet nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji w której ktoś mi reglamentuje czas jaki mogę z nim spędzać...
ale żeby zakończyć posta optymistycznie: mój synek jak ogląda gazetki sklepowe, jak mu się coś spodoba to nie mówi: "Tata kupi!" tylko "Tata wygra!" emotka
(dobrze, że nie param się kradzieżą, bo już wiem co by mówił...)



U mnie to samo, ale w przypadku reklam w TV emotka emotka
0 0

privatedo

#5611413 Napisano: 13.03.2013 01:04:58
co do smoczka...

moja corka wychowala sie bez smoczka, ssala jedynie z butelki jak pila czy jadla no i cycorka emotka
Ciekawe co mama Gabrysia powiedzialaby, gdyby byl mniejszy i gdyby Go jeszcze karmila, pewnie kazala by Ci wszczepic sobie protezy do karmienia emotka

Robisz wszystko dobrze! Fajnie gdyby Twoj synek mial u Ciebie swoj kacik, by czul sie jak u siebie.

Wiem, ze (odpukac) gdybym to ja byla na miejscu Twojej ex, a wszystko rozpadlo by sie z Twojego powodu to byla bym tez taka zolza i mozecie mowic co chcecie.
Jesli np. facet majacy rodzine wybiera bycie z jakas inna nowa laska to musi liczyc sie z konsekwencjami (ja nie mowie, ze u Was tak bylo!) chcialabym stworzyc dziecku nowa rodzine, bo facet facetowi nie rowny emotka
Widze, ze Pionas jest odpowiedzialnym ale trafiaja sie tez tacy, co mowia dziecku, ze przyjada, ze je wezma... a pozniej pojawiaja sie po 2 miesiacach ;]
Wtedy takie dziecko cierpi i jest mu smutno.

Co do "Tata wygra" u nas jest "Pan (kurier) przyniesie"
emotka
0 0

Gość: gochunia

#5611419 Napisano: 13.03.2013 02:34:16
pionas napisał(a):

asante napisał(a):

Pionas, nie mam dzieci, ale mam z nimi i z ich wychowaniem do czynienia praktycznie codziennie. Musisz pamiętać o jednej rzeczy, że to nie mama a dziecko jest najważniejsze i że 3 pierwsze lata życia to najważniejszy okres w życiu człowieka. Co wtedy zakoduje mu się w mózgu, zostanie do śmierci. Dlatego najważniejsze jest, aby nie był świadkiem Waszych kłótni. Matce nie dogodzisz, może za jakiś czas gdy sobie poukładacie relacje. Pomysł kupienia kilku ubrań jest bardzo dobry - po co kłócić się o pierdoły. Dokupiłabym jeszcze jakieś podstawowe kosmetyki dla dzieci, kilka zabawek - tak, żeby dzieciak czuł się u Ciebie jak u siebie. Co do nocnika i smoczka. Wszystko zależy od dziecka, czy jest na to gotowy czy nie, ale ważne jest, aby uczyć siadania na nocnik w formie zabawy, a przede wszystkim nagradzania. Wiesz, dzieci uwielbiają hymny pochwalne - jaki Ty jesteś zuch chłopak, brawo, już jesteś dużym facetem bo sikasz do nocnika, a nie - o, znowu nasikałeś w pieluchę, brzydki jesteś). Podobnie ze smoczkiem, ale tu myślę, że musi być jednomyślność - co z tego, że Ty mu wytłumaczysz, że smoczek jest tylko na noc, jeśli mama będzie dawała mu w ciągu dnia. Dziecko w głowie będzie miało misz-masz.
I jeszcze jedno mi się nasuwa (z obserwacji znajomych po rozwodzie) - nie staraj się pokazywać dziecku, jaki Ty jesteś fantastyczny a mama zła - kochaj, ucz i wychowuj, a nie rozpieszczaj, by pokazać, że u Ciebie jest fajniej niż u mamy. Powodzenia! emotka



My jedynie przez smsy "rozmawiamy" bo ona nie ma ochoty ze mną widzieć się.
Ma u mnie zabawki, ciuszki, chusteczki, pampersy i itp.
No z nocnikiem to tak jest, jak mu się uda to cieszymy się, przytulam i mówię jaki jest świetny i duży i że super i że dumny z niego jestem i takie tam...
Nie wiem jak u niej ale ja go nie nastawiam przeciwko niej. Gdy zdarzy się tak że ona mi go wyprowadza to mówię daj mamie buzi, zrób cześć i papa i dopiero zabieram go do samochodu. Gdy go odbiera to mówię patrz Gabryś mama jest, wysadzam go i mówię biegnij do mamy, daj mamie buzi.
Ja staram się być normalny, nie rozpieszczam, mówię co mu wolno a czego nie, nie ma czegoś takiego że wchodzi mi na głowię, nie ma u mnie jakiegoś nastawiania przeciwko komuś czy złego mówienia o mamie, ale jak tam jest to nie wiem.

a pomyślicie o tym czy to nie dzieci za 20 lat powiedzą nam kto był lepszym rodzicem ?? zawsze tak jest my też myslac o naszych rodzicach najpierw nasuwa nam się jedno z nich to lepsze . co na więcej pozwalało ? czego więcej nauczyło ? które z nich miało zawsze racje ? Patrzę na swojego trzylatka i wiem że przeciez teraz jest taki bezbronny że można go przekonywac czy to mamusia czy tatuś jest lepszy ale... przecież ma już swój charakter , osobowość i on nie tylko będzie pamiętał całe dzieciństwo ale i późniejsze życie jego charakter i ocena życia i rodziców się rozwinie . Pionas bądź sobą to wystarczy , niby taki mały Gabryś ale później sam zdecyduje do kogo może iśc z problem i czy zaufać mamie czy tacie i przy kim zawsze będzie stał i go bronił .
0 0