Reklama na e-Konkursy.info

wątek bezrobotnego konkursowicza :)

Gość: melisa

#1818390 Napisano: 18.09.2008 12:36:53
mjane napisał(a):


Zapominasz, że ci którzy mają pracę też jej kiedyś szukali.
Nie chcesz dobrych rad to nie, radź sobie sama, tylko przestań marudzić, że nic nie możesz znaleźć. Najlepiej usiąść i powiedzieć - wszystko robię cenzura tylko pracodawcy się nie znają że mnie nie chcą zatrudnić.
Nie twierdzę, że pracę się dostaje z palcem w tyłku, trzeba się trochę pogimnastykować, ale ani dziecko, ani brak doświadczenia nigdy nie są barierą nie do przeskoczenia.
No i zawsze można jeszcze otworzyć własną firmę....



Zapomniał wół jak cielęciem był. Z tego co widzę mieszkasz w większym mieście. Dla takich jak ty nie ma rzeczy niemożliwych, a jak już ktoś ma gorzej - trudno wina na pewno leży po jego stronie. Żebyś się tylko kiedyś nie przekonała, że czarne nie zawsze jest czarne a białe - białym. Rozmowa z Tobą to jak rzucanie grochem o ścianę. Wszystko wiesz lepiej, a wszyscy inni marudzą, trafisz na bezrobocie - może zrozumiesz.
0 0

mjane

#1818982 Napisano: 18.09.2008 04:59:12
melisa napisał(a):

mjane napisał(a):


Zapominasz, że ci którzy mają pracę też jej kiedyś szukali.
Nie chcesz dobrych rad to nie, radź sobie sama, tylko przestań marudzić, że nic nie możesz znaleźć. Najlepiej usiąść i powiedzieć - wszystko robię cenzura tylko pracodawcy się nie znają że mnie nie chcą zatrudnić.
Nie twierdzę, że pracę się dostaje z palcem w tyłku, trzeba się trochę pogimnastykować, ale ani dziecko, ani brak doświadczenia nigdy nie są barierą nie do przeskoczenia.
No i zawsze można jeszcze otworzyć własną firmę....



Zapomniał wół jak cielęciem był. Z tego co widzę mieszkasz w większym mieście. Dla takich jak ty nie ma rzeczy niemożliwych, a jak już ktoś ma gorzej - trudno wina na pewno leży po jego stronie. Żebyś się tylko kiedyś nie przekonała, że czarne nie zawsze jest czarne a białe - białym. Rozmowa z Tobą to jak rzucanie grochem o ścianę. Wszystko wiesz lepiej, a wszyscy inni marudzą, trafisz na bezrobocie - może zrozumiesz.


Jak zaczynałam pracę to mieszkałam w małym miasteczku, 30 km od poznania, do pracy dojeżdżałam godzinę. Bo najpierw pociągiem potem autobusem.
I dla mnie jest wiele rzeczy niemożliwych, ale PRÓBUJÊ. I jak się czasem udaje to się cholernie cieszę. Nie wymyślam sobie miliona powodów dla których nie powinnam próbować, nie zakładam od razu porażki, nie doszukuję się przeciwności losu. Nie wychodzi tak? To może wyjdzie inaczej? Tak też nie? No to jeszcze inaczej. Jak wykorzystam wszystkie możliwości wtedy stwierdzam że faktycznie za wysokie progi na moje nogi. Ale nie powtarzam w kółko jednego schematu działań.
Melisa odezwałam się w tym wątku, żeby dodać niektórym otuchy, może dać kopa do działania, żeby przekonać że praca JEST tylko trzeba wiedzieć gdzie i jak szukać. Bo jak widzę jak co post to kolejna osoba mówi, że jest źle, do niczego, nie ma co próbować, pracy nie ma itd. to tylko dołujecie się nawzajem i utwierdzacie w przekonaniu, że tak ma być...
Co ciekawe - moi znajomi, najróżniejsi - z wykształceniem i bez, z dziećmi i bez, z dużych miast i małych, spokojni i energiczni - WSZYSCY! - mają pracę (a jak nie mają to z własnego wyboru). Czy to znaczy, że wszyscy mają wybitne szczęście? Owszem, przyznaję, nie każdy pracuje w wymarzonym zawodzie, ale niektórzy odkryli, że robienie czegoś innego też sprawia im przyjemność. Ci którym nie sprawiało albo rzucili robotę i poszukali sobie innej, albo właśnie szukają i chodzą na rozmowy kwalifikacyjne, bo dziwnym trafem - zapraszają ich.
Pisząc to wszystko co napisałam wcześniej opierałam sie nie tylko na swoich doświadczeniach, ale też na doświadczeniach otaczających mnie ludzi. Więc proszę Cię, nie mów że jak grochem o ścianę, bo po prostu porywasz sie z motyką na słońce - kilkoma przykładami osób które odezwały się na forum próbujesz udowodnić mi, że moje przekonanie oparte na setkach ludzi są błędne.
Życzę wszystkim szczęścia w szukaniu pracy. Wierzę, że wam się uda. I czasami dobrze posłuchać głosu z boku (może nie koniecznie mojego, ale kogokolwiek kto ma inne doświadczenia i przekonania...)
0 0

Gość: marielu

#1819094 Napisano: 18.09.2008 05:36:24
Z pracą jest jak z konkursami, próbujesz, nie tracisz nadziei, szukasz sposobów, wysyłasz zgłoszenia , i prędzej czy później wygrasz emotka to oczywista oczywistość emotka Grunt to nie tracić nadziei i nie odpuszczać emotka
0 0

Gość: dwadolar

#1820314 Napisano: 19.09.2008 07:56:28
a może tu:

http://propartner.pl?a=002004

darmowa rejestracja, duże prowizje od wyników
0 0

Gość: tommek12345

#1834899 Napisano: 25.09.2008 01:16:59
e tam
0 0

Gość: jolcia12

#1841341 Napisano: 28.09.2008 06:46:22
marielu napisał(a):

Z pracą jest jak z konkursami, próbujesz, nie tracisz nadziei, szukasz sposobów, wysyłasz zgłoszenia , i prędzej czy później wygrasz emotka to oczywista oczywistość emotka Grunt to nie tracić nadziei i nie odpuszczać emotka


emotka emotka emotka
0 0

Gość: cikitusia1989

#1841367 Napisano: 28.09.2008 07:03:15
Ja też szukam pracy.... Od maja i jakoś mi to słabo idzie tym bardziej teraz kiedy zaczęłam szkołę policealną...
0 0

szelka

#1841428 Napisano: 28.09.2008 07:37:04
A ja co chwile zmieniam bo mi nie pasuje,a chciałbym mieć stałą.
0 0

Gość: swierzy

#1841489 Napisano: 28.09.2008 07:59:16
emotka ja tez od tygodnia w nowej pracy, początki sa trudne...ufff
0 0

Gość: swierzy

#1841499 Napisano: 28.09.2008 08:03:20
ciesze sie tylko ze mam weekendy wolne,a w tygodniu pracuje po 8 godzin dziennie, przynajmiej praca nie pochłania mi całego życia i mam czas na inne rzeczy chociazby;P konkursy hehe
0 0

Gość: joanne

#1841551 Napisano: 28.09.2008 08:40:22
mjane napisał(a):


tylko dołujecie się nawzajem i utwierdzacie w przekonaniu, że tak ma być...
Co ciekawe - moi znajomi, najróżniejsi - z wykształceniem i bez, z dziećmi i bez, z dużych miast i małych, spokojni i energiczni - WSZYSCY! - mają pracę (a jak nie mają to z własnego wyboru). Czy to znaczy, że wszyscy mają wybitne szczęście? Owszem, przyznaję, nie każdy pracuje w wymarzonym zawodzie, ale niektórzy odkryli, że robienie czegoś innego też sprawia im przyjemność. Ci którym nie sprawiało albo rzucili robotę i poszukali sobie innej, albo właśnie szukają i chodzą na rozmowy kwalifikacyjne, bo dziwnym trafem - zapraszają ich.
Pisząc to wszystko co napisałam wcześniej opierałam sie nie tylko na swoich doświadczeniach, ale też na doświadczeniach otaczających mnie ludzi. Więc proszę Cię, nie mów że jak grochem o ścianę, bo po prostu porywasz sie z motyką na słońce - kilkoma przykładami osób które odezwały się na forum próbujesz udowodnić mi, że moje przekonanie oparte na setkach ludzi są błędne.
Życzę wszystkim szczęścia w szukaniu pracy. Wierzę, że wam się uda. I czasami dobrze posłuchać głosu z boku (może nie koniecznie mojego, ale kogokolwiek kto ma inne doświadczenia i przekonania...)


Mjane emotka duży szacun bo napisałaś wszystko co jest najistotniejsze w szukaniu pracy, przydatne i do czytania w kółko jak mantre. Chcieć to móc i przede wszystkim próbować!
0 0

Gość: eje

#1841914 Napisano: 29.09.2008 06:53:13
A ja szukam jakiej pracy którą mogłabym wykonywać w domu, słyszeliście o czymś?
0 0

Gość: lukas258

#1846534 Napisano: 30.09.2008 12:55:18
z szukaniem pracy może być jak z niektórymi konkursami, wysyłasz cv gdzie się da i może ktoś się odezwie. Dokładnie jak konkurs jak nie spubujesz to nie masz szansy wygrać.
0 0

ewunia1973

#1854327 Napisano: 03.10.2008 11:42:32
kto pomoże bezrobotnej ? Wygrać wystarczy obejrzeć
z góry dziękuje .
http://rozrywka.yeba.pl/show.php?id=4141
0 0

Gość: perfumy

#1863573 Napisano: 07.10.2008 08:33:01
tylko, że po wielu odmowach przechodzi ocota na cokolwiek...;/
0 0

cytriss19

#1864426 Napisano: 07.10.2008 12:20:46
macie rację , niepowodzenie dołuje ale nie mozna się poddawać! ja próbowałam pół roku , pare razy myślałam , że już dostanę jakąś pracę ale w ostatnim momencie odmawiali emotka miałam dosyc szukania następnych ofert aż przypadkiem znalazłam ogłoszenie i dzis już pracuję! mili ludzie i atmosfera, jestem zadowolona emotka więc nie poddawajcie się! a czasami można powiedzieć , że praca przychodzi niespodziewanie;)
0 0

Gość: miux

#1867471 Napisano: 08.10.2008 12:14:09
perfumy napisał(a):

tylko, że po wielu odmowach przechodzi ocota na cokolwiek...;/




Racja!
0 0

Gość: tomaszc

#1922431 Napisano: 03.11.2008 10:16:08

kajanna

#1922452 Napisano: 03.11.2008 10:30:48
joanne napisał(a):

mjane napisał(a):


tylko dołujecie się nawzajem i utwierdzacie w przekonaniu, że tak ma być...
Co ciekawe - moi znajomi, najróżniejsi - z wykształceniem i bez, z dziećmi i bez, z dużych miast i małych, spokojni i energiczni - WSZYSCY! - mają pracę (a jak nie mają to z własnego wyboru). Czy to znaczy, że wszyscy mają wybitne szczęście? Owszem, przyznaję, nie każdy pracuje w wymarzonym zawodzie, ale niektórzy odkryli, że robienie czegoś innego też sprawia im przyjemność. Ci którym nie sprawiało albo rzucili robotę i poszukali sobie innej, albo właśnie szukają i chodzą na rozmowy kwalifikacyjne, bo dziwnym trafem - zapraszają ich.
Pisząc to wszystko co napisałam wcześniej opierałam sie nie tylko na swoich doświadczeniach, ale też na doświadczeniach otaczających mnie ludzi. Więc proszę Cię, nie mów że jak grochem o ścianę, bo po prostu porywasz sie z motyką na słońce - kilkoma przykładami osób które odezwały się na forum próbujesz udowodnić mi, że moje przekonanie oparte na setkach ludzi są błędne.
Życzę wszystkim szczęścia w szukaniu pracy. Wierzę, że wam się uda. I czasami dobrze posłuchać głosu z boku (może nie koniecznie mojego, ale kogokolwiek kto ma inne doświadczenia i przekonania...)


Mjane emotka duży szacun bo napisałaś wszystko co jest najistotniejsze w szukaniu pracy, przydatne i do czytania w kółko jak mantre. Chcieć to móc i przede wszystkim próbować!


Racja,racja,racja
Ja po studiach znalazłam pracę 70 km od domu.Wstawałam o 5.30.i zarabiałam najniższą krajową(budżetówka).Ciężko było,ale chciałam bardzo pracować...
0 0

aneti

#1922475 Napisano: 03.11.2008 10:43:50
Coś w tym jest, że czasami trzeba odrzucić na bok ambicje i wygodę i brać co jest! Ja po studiach pracowałam pół roku za 400 zł. Generalnie starczało na paliwo. Ale dzięki temu teraz mam pracę...
0 0