Reklama na e-Konkursy.info

Przedszkolaki i przedszkola :)

dolly

#5650725 Napisano: 10.05.2013 12:10:53

size

#5686054 Napisano: 28.06.2013 21:42:06
Mam wielką prośbę.

Proszę o wskazówki osoby zatrudnione w przedszkolu i znające tam obyczaje...
Moje dziecko od 3 roku podjęło się funkcji przedszkolaka. Miała super ukochaną Panią. W związku z tym, że mało 6-latków idzie do szkół, została utworzona kolejna grupa przedszkolna. Wiąże się to z tym, ze moje małe zostaje nadal w grupie, do której poszła. Niestety, ukochana Pani idzie grupę wyżej.
Wice mówi, ze jedynie czworo dzieciaków przeszło (tych, co mają teraz pięć lat). Ukochana Pani, że więcej - to dzieciaki aktywistów przedszkolnych, w wieku mojej i nawet młodsze.

Co mam zrobić, by moje dziecko poszło ze swoją Wychowawczynią, pierwszą i taką fajną?
Nie wiem, jak ona to pojmie...

Rozmawiałam dzisiaj z jedną z tych aktywnych mam, poza propozycją wsparcia środkami dydaktycznymi , sugerowała wizyty w tych dyżurach wakacyjnych trzy razy na tydzień i sugestią, że córka nie radzi sobie ze zmianą wychowawcy.

Dla mnie i dla mojego dziecka jest bardzo istotne, by naprawdę wartościowe wychowawstwo było kontynuowane. Co mam robić? Wierzyć, ze nowy wychowawca będzie ok czy walczyć? Jak tak, to jakimi sposobami? Jestem tak odległa od mikrokorupcji.. Potem głupie pisaki i papier rozwalą mnie w kontakcie z instytucją, w którą chciał wierzyć i jej ufać.








0 0

szprotka

#5686068 Napisano: 28.06.2013 21:54:10
agicho napisał(a):

malaga1 napisał(a):

Dziewczyny poradzcie mi co mam zrobić! Od jakiegoś czasu chodze wkurzona na ta sytuacje i mysle. Otóż w przedszkolu mojego dziecka delikatnie mówiąc chyba 'wszystko sie rozłazi' a najbardziej panie. Dzieciaki prawie nic nie robią w zorganizowanych grupach, prawie zadnych rysowanek wspólnych a juz napewno nie wierszyków, spiewania... Czy u was tez tak jest? W zeszłym roku córa na koniec roku przyniosła nawet nie w 1/4 zapełnione książeczki za które zapłaciłam 120zł. Po co wiec to kupować? Na spacery tez nie chodza prawie bo komu by sie chciało te dzieciaki ubierać?! Za oknem słońce a oni siedza w budynku. Panie natomiast z lubościa oddają się nałogowi palenia papierosów co widzę z okna bo mam przedszkole pod nosem. Dymek 2-3 razy w ciagu godziny to chyba lekka przesada!! emotka Rok temu zwracaliśmy pani dyrektor uwagę na ten problem to panie zaczeły być dyskretniejsze i wychodziły za druga część budynku emotka Moje dziecko przynosi do domu jakies rysunki na zuzytych podrukowanych kartkach, gazetach to co sama namaluje jak jej się chce albo zabiera z domu własne książeczki czy wycinanki.
Nie mam tyle odwagi żeby isc i zrobic awanture bo nigdy nie wiadomo jak to się odbije na dziecku ale w środku normalnie mnie juz nosi emotka



Jeżeli chodzi o wyjścia na podwórko- to muszą to robić / chyba,ze temp. spada poniżej - 10 st!
Skoro realizują podstawę programową to 1/5 czas dziecko powinno przebywać na świeżym powietrzu.
I trzeba zwracać na to uwagę.



A moje maluszki na koniec roku przedszkolnego zrobiły przedstawienie z wierszykami, piosenkami, polonezem, walcem, sześciolatek już zaczął pisać i czytać, książki w 80% uzupełnione - pozostałe to choroby maluszków. Dodatkowo codziennie nawet 2 razy wychodzą na spacery, plac zabaw. Dzisiaj też Panie rozdały płytki ze zdjęciami z przedszkola - atrakcji co niemiara: wyjścia do biblioteki, muzeum, koncerty w szkole muzycznej, multicentrum, wyjazdy w plener, teatrzyki itp. I o dziwo jest to przedszkole państwowe, bo do prywatnego dziecko chodziło z płaczem. emotka
0 0

karolkas

#5686088 Napisano: 28.06.2013 22:32:19
malaga1 napisał(a):

Dziewczyny poradzcie mi co mam zrobić! Od jakiegoś czasu chodze wkurzona na ta sytuacje i mysle. Otóż w przedszkolu mojego dziecka delikatnie mówiąc chyba 'wszystko sie rozłazi' a najbardziej panie. Dzieciaki prawie nic nie robią w zorganizowanych grupach, prawie zadnych rysowanek wspólnych a juz napewno nie wierszyków, spiewania... Czy u was tez tak jest? W zeszłym roku córa na koniec roku przyniosła nawet nie w 1/4 zapełnione książeczki za które zapłaciłam 120zł. Po co wiec to kupować? Na spacery tez nie chodza prawie bo komu by sie chciało te dzieciaki ubierać?! Za oknem słońce a oni siedza w budynku. Panie natomiast z lubościa oddają się nałogowi palenia papierosów co widzę z okna bo mam przedszkole pod nosem. Dymek 2-3 razy w ciagu godziny to chyba lekka przesada!! emotka Rok temu zwracaliśmy pani dyrektor uwagę na ten problem to panie zaczeły być dyskretniejsze i wychodziły za druga część budynku emotka Moje dziecko przynosi do domu jakies rysunki na zuzytych podrukowanych kartkach, gazetach to co sama namaluje jak jej się chce albo zabiera z domu własne książeczki czy wycinanki.
Nie mam tyle odwagi żeby isc i zrobic awanture bo nigdy nie wiadomo jak to się odbije na dziecku ale w środku normalnie mnie juz nosi emotka



czyżbyś była ze Szczecina? bo bo u mnie dokładnie identyczna sytuacja,jak się już cieszę, że mój Karolek skończył z tym przedszkolem dziś.
0 0

efelinkaaa

#5725556 Napisano: 26.08.2013 21:29:35
Jestem wściekła!
Byłam dzisiaj w przedszkolu i dowiedziałam się, że mojego syna rozdzielili od Jego przyjaciół! Cała trójka poszła do grupy mieszanej (5-6 lat), a On został! I to wcale nie jest najmłodszy z nich!
Jutro czeka mnie rozmowa z dyrekcją, mam nadzieję, że coś załątwię, bo jak nie to nie wiem co będe mogła zrobić... czy miał ktoś podobną sytuację i rozwiązał problem? Pomóżcie... emotka
0 0

size

#5725571 Napisano: 26.08.2013 21:55:20
efelinkaaa napisał(a):

Jestem wściekła!
Byłam dzisiaj w przedszkolu i dowiedziałam się, że mojego syna rozdzielili od Jego przyjaciół! Cała trójka poszła do grupy mieszanej (5-6 lat), a On został! I to wcale nie jest najmłodszy z nich!
Jutro czeka mnie rozmowa z dyrekcją, mam nadzieję, że coś załątwię, bo jak nie to nie wiem co będe mogła zrobić... czy miał ktoś podobną sytuację i rozwiązał problem? Pomóżcie... emotka



Pewnie nie pomogę, miałam podobnie, pisałam o tym wyżej i wcześniej, bo już wtedy wiedziałam. My nadal nie wiemy na czym stoimy, moja młoda ma być w grupie nie tylko bez swoich ukochanych znajomych, ale i bez swojej Pani. Na koniec roku byliśmy i u vice i dyrektorki - rozmawialiśmy i teraz mamy wiedzieć co i jak.
U nas znajomi proponowali zaoferowanie pomocy dydaktycznych itp. coby dziecko przeszło gdzie chce. Ja nie umiem i jestem daleko od takiej transakcji.
Naszym argumentem było, że dziecko jest małe - jakby oczywiste, przywiązuje się (do pierwszego wychowawcy), zmieniliśmy miejsce zamieszkania - życiem toczą zmiany - chcielibyśmy stabilności dla dziecka. I strach przed asymilacją - tutaj kicha, bo dyrektorka córkę zna i aż się dziwiła emotka Bo moja młoda mówiła jej, ze ma ładne kolczyki i ją kocha emotka .

Niemniej jednak, powiem Ci, że żałowałam, że poszłam. Do teraz nie wiem czy dobrze z mężem zrobiliśmy. Wiele osób będzie u nas w podobnej sytuacji - to wina podziału na grupy z uwzględnieniem tych, co poszli do szkoły (6-latków).

Cierpiałam jak Ty teraz, jak nie masz oporów, zasugeruj przywiązanie do Pani, ze bez niej nie da rady - jak przyjaciele dziecka odchodzą z nią, a jak nie - to za NIMI.
Że będzie tęskniło, nie będzie umiało wejść w grupę itp.
Możesz wskazać, jak mi radzono, że będziesz wdzięczna - bloki, pisaki, woda itp. Ja tego nie czuję, nie korzystałam i bałabym się.
Rozumiem Cię bardzo. Ja się postaram dowiedzieć jak najpóźniej - i coś czuję, że będę jak Ty zła...

PS A żeby nie było różowo, to młoda laski z komitetu przeszła do grupy wyżej i ze swoją wychowawczynią - oni właśnie dostarczali "pomoce dydaktyczne" za co na koniec dostali 'dyplom włazidupa'.
0 0

efelinkaaa

#5725575 Napisano: 26.08.2013 22:01:47
Dziękuję za odpowiedź emotka

Nie za bardzo wiem o co chodzi z tymi pomocami dydaktycznymi - u nas wyprawkę każdy robi we własnym zakresie emotka

My też się właśnie przeprowadziliśmy (w sobotę) i chciałam chociaż tej stabilności dla synka. Jest mi przykro, że został potraktowany przedmiotowo - rozdzielony od przyjaciół i ukochanej pani. Nie powinno tak być.
Ja na pewno tak tego nie zostawię, chociaż mam nadzieję, że jutro da radę wszystko załatwić. Jeśli nie - poszukam pomocy w Kuratorium, znajdę jakieś dojście.
Moje dziecko to nie przedmiot, który można sobie przesuwać nie patrząc na jego uczucia. Ja wiem, że to dla przedszkola błahostka, ale dla takiego małego człowieka rozłąka z przyjaciółmi to ogromna tragedia, tym bardziej, że będzie się z nimi widywał na korytarzu, na placu zabaw... no jak mu to wytłumaczyć, no jak? On tylko wstawał rano i mówił "mamo, a będzie M. w przedszkolu?", a jak go nie było, to chodziliśmy po zajęciach...

Normalnie płakać mi się chcę ;(
0 0

size

#5725587 Napisano: 26.08.2013 22:13:40
efelinkaaa napisał(a):

Dziękuję za odpowiedź emotka

Nie za bardzo wiem o co chodzi z tymi pomocami dydaktycznymi - u nas wyprawkę każdy robi we własnym zakresie emotka

My też się właśnie przeprowadziliśmy (w sobotę) i chciałam chociaż tej stabilności dla synka. Jest mi przykro, że został potraktowany przedmiotowo - rozdzielony od przyjaciół i ukochanej pani. Nie powinno tak być.
Ja na pewno tak tego nie zostawię, chociaż mam nadzieję, że jutro da radę wszystko załatwić. Jeśli nie - poszukam pomocy w Kuratorium, znajdę jakieś dojście.
Moje dziecko to nie przedmiot, który można sobie przesuwać nie patrząc na jego uczucia. Ja wiem, że to dla przedszkola błahostka, ale dla takiego małego człowieka rozłąka z przyjaciółmi to ogromna tragedia, tym bardziej, że będzie się z nimi widywał na korytarzu, na placu zabaw... no jak mu to wytłumaczyć, no jak? On tylko wstawał rano i mówił "mamo, a będzie M. w przedszkolu?", a jak go nie było, to chodziliśmy po zajęciach...

Normalnie płakać mi się chcę ;(



Nie płacz.

Masz te argumenty co ja. Jak się nie uda - trudno -dzieciak pewnie się przystosuje łatwiej niż myślimy.
Rozumiem bardzo - ale od dwóch miesięcy sobie tłumaczę.

PS Pomoce dydaktyczne - to nie wyprawka dziecięca, tylko życzliwe zapytanie dyrekcji, jakie przedszkole ma potrzeby, bo w miarę sił i możliwości chciałabyś pomóc... Np. papier. kredki...

PS1 Tęsknota dziecka i ból często jest mniejsza niż wyobraża sobie mama emotka Powiadam Ci szczerze emotka , od dwóch m-cy myślę o tym samym. I doszłam do wniosku, ze jak się nie uda, moja 4-latka da radę.
I Twoje dziecię również.

Pozytywna rozmowa może coś da - daj dyrekcji o tych zmianach. Życzę powodzenia emotka
0 0

efelinkaaa

#5725591 Napisano: 26.08.2013 22:22:38
Ja wiem, wiem, ale to dopiero pierwszy dzień jak wiem o tym podziale emotka

I przezyłabym gdyby zmieniła się tylko wychowawczyi, ale mojego synka rozdzielili z przyjaciółmi - trójką przyjaciół, z którymi spędza czas w przedszkolu i poza nim, bo jesteśmy w stałym kontakcie. Myślałam, że takie relacje pomiędzy dziećmi powinny być jednym z kryterium przy podziale grupy, ale się myliłam... A każda z pań doskonale wiedziała, jaka między nimi utworzyła się więź...

Echh jutro dam znać co i jak, będę rozmawiała, przedstawię swoje argumenty. Może da radę coś załatwić, jeśli nie przejdę się do kuratorium, bo jak dla mnie, takie traktowanie dziecka jest niedopuszczalne. Rozumiem podział grup, ale nie za wszelką cenę!

ps. ja wiem, że moje dziecko strasznie to przeżyje. Pewnie w końcu się przyzwyczai, ale nie dlatego, że pogodzi się z sytuacją, ale z bezsilności. Co innego dzielenie się grup jak idą do szkoły, ale inna sprawa, gdy wszyscy będą w jednym przedszkolu, będą się widywać dzień w dzień a zostaną rozłączeni emotka

ps. 2. dziękuję za rady emotka I mam nadzieję, że u Was sytuacja się rozwiąże w pomyslny sposób emotka
0 0

size

#5725619 Napisano: 26.08.2013 23:14:01
efelinkaaa napisał(a):

Ja wiem, wiem, ale to dopiero pierwszy dzień jak wiem o tym podziale emotka , że takie relacje pomiędzy dziećmi powinny być jednym z kryterium przy podziale grupy, ale się myliłam... A każda z pań doskonale wiedziała, jaka między nimi utworzyła się więź...

Echh jutro dam znać co i jak, będę rozmawiała, przedstawię swoje argumenty. Może da radę coś załatwić, jeśli nie przejdę się do kuratorium, bo jak dla mnie, takie traktowanie dziecka jest niedopuszczalne




Echhh, to wina niczyja, żadnej zlej woli i traktowania przedmiotowego - to skutki reformy - młodzież 6-letnia podąża do szkoły z plecakiem a panie kompletują grupy na wymiar. Nie martw się emotka

Wiem, że wyobrażenie może boleć, ale pomyśl, że może młodych nie tak bardzo zaboli:).
Inna sprawa to ta, ze, inne dzieciaki - za protekcją i przychylnością mają inną sytuację.

Nie powinno być takich sytuacji.

Interwencję w kuratorium cicho Ci odradzam, może zrobić się afera i w efekcie możesz nie mieć radości z pomyślnego zakończenia. Bądź niczym anioł ze stopionymi skrzydłami na wizycie z Waszą dyr. emotka
Powodzenia i daj znać emotka
0 0

efelinkaaa

#5725628 Napisano: 26.08.2013 23:27:23
Size, ale to nie jest podział na grupy wiekowe, to jest podział wg widzimisię nauczyciela emotka
Do starszej grupy idzie kolega młodszy od mojego syna, z drugiej połowy 2008 roku (czyli tak jak mojego synka - ominie go obowiązek szkolny w wieku 6 lat). To takie nierówne traktowanie... Jedno może iść, drugie nie...

Jak nie uda się w przedszkolu, to zrobię aferę wyżej emotka Może odgórnie ktoś mi pomoże emotka Ja jestem zdesperowana i zdeterminowana emotka
0 0

size

#5725634 Napisano: 26.08.2013 23:45:32
efelinkaaa napisał(a):

Size, ale to nie jest podział na grupy wiekowe, to jest podział wg widzimisię nauczyciela emotka
Do starszej grupy idzie kolega młodszy od mojego syna, z drugiej połowy 2008 roku (czyli tak jak mojego synka - ominie go obowiązek szkolny w wieku 6 lat). To takie nierówne traktowanie... Jedno może iść, drugie nie...



Doskonale rozumiem emotka Walcz emotka
0 0

efelinkaaa

#5725779 Napisano: 27.08.2013 11:15:44
Wszystko załatwione pozytywnie emotka Przepisali moją pociechę do grupy, gdzie są Jego koledzy emotka
0 0

dolly

#5725876 Napisano: 27.08.2013 13:26:58
efelinkaaa napisał(a):

Wszystko załatwione pozytywnie emotka Przepisali moją pociechę do grupy, gdzie są Jego koledzy emotka



emotka super, dobrze, że w 1 dzień się wszystko udało załatwić emotka
0 0

size

#5726150 Napisano: 27.08.2013 21:14:52
efelinkaaa napisał(a):

Wszystko załatwione pozytywnie emotka Przepisali moją pociechę do grupy, gdzie są Jego koledzy emotka



Bardzo się cieszę, super wiadomość emotka
0 0

efelinkaaa

#5726263 Napisano: 28.08.2013 09:42:37
Az mi kamień spadł z serca emotka

Ps. a wiecie, że od wrzesnia przedszkola za złotówkę? Ja tą wiadomość potwierdziłam w swoim przedszkolu już - kazda dodatkowa godzina (po tych 5 bezpłątnych) będzie za złotówkę emotka
Może dla innych to nie wielka róznica, ale u nas było ponad 3,5 do tej pory...
0 0

melissa

#5726517 Napisano: 28.08.2013 13:52:56
Słyszałam o przedszkolu za złotówkę - niestety dopiero teraz, kiedy moja dwójka już w szkole emotka A za państwowe przedszkole dla 2 os. płaciłam ponad 1000 zł/m-c. To samo z macierzyńskim - miałam 16 tyg., a teraz jest rok. Coś zawsze mam pod górkę...
0 0

monika1985monik

#5728218 Napisano: 31.08.2013 11:09:29
Dziewczyny jeżeli można emotka do dołączam do Was i ja mój synek od poniedziałku 1 raz "ma iść " do przedszkola bardzo się stresuje i mój synek też czy u Was było podobnie jak wysyłałyście 1 raz dzieci do przedszkola ?
0 0

agicho

#5728224 Napisano: 31.08.2013 11:23:11
melissa napisał(a):

Słyszałam o przedszkolu za złotówkę - niestety dopiero teraz, kiedy moja dwójka już w szkole emotka A za państwowe przedszkole dla 2 os. płaciłam ponad 1000 zł/m-c. To samo z macierzyńskim - miałam 16 tyg., a teraz jest rok. Coś zawsze mam pod górkę...



Nie do końca tak jest emotka

Od września każda przedszkolna godzina ponad podstawę / która wynosi 5 godz/ programową będzie kosztować 1 zł. W efekcie zniesione mają zostać ulgi i zawieszone są zajęcia dodatkowe.
0 0

efelinkaaa

#5728320 Napisano: 31.08.2013 17:10:34
agicho - dokładnie tak! Ale u nas zostaje angielski na pewno, bo to jakoś inaczej działa (wynajem sali czy coś takiego...).

A przedszkole u mnie będzie dużo tańsze, do tej pory płaciłam 16,06zł / dzień, teraz będzie (o ile nie podniosą stawki żywieniowej) 8,5 emotka czyli prawie połowa tego co dotychczas emotka

monika, u nas pierwsze dni to był luzik, synek był taki szczęśliwy - nowi koledzy, nowe zabawki - jak tylko wpuszczałam Go do sali to znikał w tłumie nie mówiąc "papa". Kryzys zaczął się po 2 tygodniach, ale lepiej o tym nie opowiadać emotka Było minęło, nie każde dziecko przechodzi takie napady histerii jak mój potomek emotka

A lekki stres jest co roku, to normalne emotka Dacie sobie radę!
0 0