Reklama na e-Konkursy.info

Pomocy!!!!

pmww

#6729779 Napisano: 17.09.2020 14:44:12
pikawka napisał(a):

No ale po takim czasie ? Wyniki były chyba dawno  emotka  7 dni raczej minęło  emotka

Ja w "Okocimskich wariantach" wygrałem 100 pln zaraz na samym początku (losowanie 06.08.), wypełniłem formularz a potwierdzenie pozytywnej weryfikacji otrzymałem dopiero wczoraj (16.09.2020) tak, że spokojnie powinnaś się załapać, chyba też mają tam lekką obsuwę  emotka  .
0 0

pikawka

#6729783 Napisano: 17.09.2020 14:50:33
pmww napisał(a):

pikawka napisał(a):

No ale po takim czasie ? Wyniki były chyba dawno  emotka  7 dni raczej minęło  emotka

Ja w "Okocimskich wariantach" wygrałem 100 pln zaraz na samym początku (losowanie 06.08.), wypełniłem formularz a potwierdzenie pozytywnej weryfikacji otrzymałem dopiero wczoraj (16.09.2020) tak, że spokojnie powinnaś się załapać, chyba też mają tam lekką obsuwę  emotka  .

Już wszystko wyjaśnione ze Smolarem. Jest ok emotka
0 0

klamkorozec

#6729821 Napisano: 17.09.2020 16:44:25
Nie za bardzo wiem, gdzie umieścić tę prośbę. Szukałam wątku coś w stylu "kliknij mi - zrewanżuję się" ale nie potrafię znaleźć tak, że przepraszam jeżeli kogoś oburzę. Otóż syn był ostatnio w Muzeum Śląskim na warsztatach z performencu dokamerowego. W ramach zajęć stworzył razem z jedną dziewczyną niebanalny 4 minutowy filmik. Jest on do obejrzenia na fb stronie "see the sound" i nosi tytuł "Twoje, moje, niczyje" autorstwa Doroty Makosz i Leonarda Laskowskiego. Jeżeli ktoś byłby tak miły i stwierdził, po obejrzeniu, że warto to prosiłabym o polubienie - autorzy byliby przeszcześliwi emotka Dziękuję. Oczywiście, mogę się zrewanżować.

FBbeata7

#6729932 Napisano: 18.09.2020 08:43:35
klamkorozec napisał(a):

Nie za bardzo wiem, gdzie umieścić tę prośbę. Szukałam wątku coś w stylu "kliknij mi - zrewanżuję się" ale nie potrafię znaleźć tak, że przepraszam jeżeli kogoś oburzę. Otóż syn był ostatnio w Muzeum Śląskim na warsztatach z performencu dokamerowego. W ramach zajęć stworzył razem z jedną dziewczyną niebanalny 4 minutowy filmik. Jest on do obejrzenia na fb stronie "see the sound" i nosi tytuł "Twoje, moje, niczyje" autorstwa Doroty Makosz i Leonarda Laskowskiego. Jeżeli ktoś byłby tak miły i stwierdził, po obejrzeniu, że warto to prosiłabym o polubienie - autorzy byliby przeszcześliwi emotka Dziękuję. Oczywiście, mogę się zrewanżować.

Jakby podać link to więcej osób może kliknie.

ace

#6730306 Napisano: 19.09.2020 20:33:59
Czy ktos wie co powinno byc na paragonie od mechanika? Czy lakoniczne 'usluga mechaniczna' jest wystarczajaca? W ogole co najlepiej zrobic, jak mechanik nie uwzglednia reklamacji? Brat byl u przypadkowego (never again) mechanika (bo jego byl na urlopie) i chcial naprawic tylne hamulce w swoim samochodzie. Zaplacil za 'usluge' 1400zl!!!!! i tego samego dnia pojechal na stacje kontroli pojazdow. Diagnoza: tylnych hamulcow brak! Reklamacji koles nie przyjmuje, bo przeciez 'usluga mechaniczna' zostala wykonana (brat wlazl pod samochod i sie okazalo, ze koles jakies czesci powymienial, ale nie te co wymagaly wymiany!!!). Juz w ogole pomijajac fakt, ze wypuscil kogos na droge z niesprawnymi hamulcami!!!!! I teraz pytanie co najlepiej zrobic w takiej sytuacji? Rzecznik praw konsumenta? Sad?
0 0

jokan

#6730308 Napisano: 19.09.2020 20:41:35
ace napisał(a):

Czy ktos wie co powinno byc na paragonie od mechanika? Czy lakoniczne 'usluga mechaniczna' jest wystarczajaca? W ogole co najlepiej zrobic, jak mechanik nie uwzglednia reklamacji? Brat byl u przypadkowego (never again) mechanika (bo jego byl na urlopie) i chcial naprawic tylne hamulce w swoim samochodzie. Zaplacil za 'usluge' 1400zl!!!!! i tego samego dnia pojechal na stacje kontroli pojazdow. Diagnoza: tylnych hamulcow brak! Reklamacji koles nie przyjmuje, bo przeciez 'usluga mechaniczna' zostala wykonana (brat wlazl pod samochod i sie okazalo, ze koles jakies czesci powymienial, ale nie te co wymagaly wymiany!!!). Juz w ogole pomijajac fakt, ze wypuscil kogos na droge z niesprawnymi hamulcami!!!!! I teraz pytanie co najlepiej zrobic w takiej sytuacji? Rzecznik praw konsumenta? Sad?

moze niech tam wroci i postarszy go, ze wezmie rzeczoznawce samochodowego, ktory okresli mu co zostalo a co nie zostalo wymienione...i ze dodatkowo ten mechanik pokryje koszty rzeczoznawcy....A on sie na co umawial na wymianę? Przeciez to zwykle szachrajstwo i naciagactwo.....
1 ziolko 0

ace

#6730311 Napisano: 19.09.2020 20:59:19
jokan napisał(a):

ace napisał(a):

Czy ktos wie co powinno byc na paragonie od mechanika? Czy lakoniczne 'usluga mechaniczna' jest wystarczajaca? W ogole co najlepiej zrobic, jak mechanik nie uwzglednia reklamacji? Brat byl u przypadkowego (never again) mechanika (bo jego byl na urlopie) i chcial naprawic tylne hamulce w swoim samochodzie. Zaplacil za 'usluge' 1400zl!!!!! i tego samego dnia pojechal na stacje kontroli pojazdow. Diagnoza: tylnych hamulcow brak! Reklamacji koles nie przyjmuje, bo przeciez 'usluga mechaniczna' zostala wykonana (brat wlazl pod samochod i sie okazalo, ze koles jakies czesci powymienial, ale nie te co wymagaly wymiany!!!). Juz w ogole pomijajac fakt, ze wypuscil kogos na droge z niesprawnymi hamulcami!!!!! I teraz pytanie co najlepiej zrobic w takiej sytuacji? Rzecznik praw konsumenta? Sad?

moze niech tam wroci i postarszy go, ze wezmie rzeczoznawce samochodowego, ktory okresli mu co zostalo a co nie zostalo wymienione...i ze dodatkowo ten mechanik pokryje koszty rzeczoznawcy....A on sie na co umawial na wymianę? Przeciez to zwykle szachrajstwo i naciagactwo.....

No byl juz, gadal, straszyl sadem, chcial wykaz w ktorym jest wyszczegolnione co zostalo wymienione i aby wyszczegolnil ile kosztowaly czesci a ile usluga, a koles nic, ze nie da mu tego i ogolnie nie przejety. No a umawial sie na naprawe tylnych hamulcow... No to jest totalne naciagactwo. Pomijajac fakt ze kwota jest zawrotna, ale jak juz patrzyc na to, ze nie zostalo naprawione to co powinno to juz w ogole szachrajstwo... Wiec krakusy, jak cos omijajcie mechanika na Kobierzynskiej Pana Pawla Bruzdy...
0 0

jokan

#6730314 Napisano: 19.09.2020 21:06:58
ace napisał(a):

jokan napisał(a):

ace napisał(a):

Czy ktos wie co powinno byc na paragonie od mechanika? Czy lakoniczne 'usluga mechaniczna' jest wystarczajaca? W ogole co najlepiej zrobic, jak mechanik nie uwzglednia reklamacji? Brat byl u przypadkowego (never again) mechanika (bo jego byl na urlopie) i chcial naprawic tylne hamulce w swoim samochodzie. Zaplacil za 'usluge' 1400zl!!!!! i tego samego dnia pojechal na stacje kontroli pojazdow. Diagnoza: tylnych hamulcow brak! Reklamacji koles nie przyjmuje, bo przeciez 'usluga mechaniczna' zostala wykonana (brat wlazl pod samochod i sie okazalo, ze koles jakies czesci powymienial, ale nie te co wymagaly wymiany!!!). Juz w ogole pomijajac fakt, ze wypuscil kogos na droge z niesprawnymi hamulcami!!!!! I teraz pytanie co najlepiej zrobic w takiej sytuacji? Rzecznik praw konsumenta? Sad?

moze niech tam wroci i postarszy go, ze wezmie rzeczoznawce samochodowego, ktory okresli mu co zostalo a co nie zostalo wymienione...i ze dodatkowo ten mechanik pokryje koszty rzeczoznawcy....A on sie na co umawial na wymianę? Przeciez to zwykle szachrajstwo i naciagactwo.....

No byl juz, gadal, straszyl sadem, chcial wykaz w ktorym jest wyszczegolnione co zostalo wymienione i aby wyszczegolnil ile kosztowaly czesci a ile usluga, a koles nic, ze nie da mu tego i ogolnie nie przejety. No a umawial sie na naprawe tylnych hamulcow... No to jest totalne naciagactwo. Pomijajac fakt ze kwota jest zawrotna, ale jak juz patrzyc na to, ze nie zostalo naprawione to co powinno to juz w ogole szachrajstwo... Wiec krakusy, jak cos omijajcie mechanika na Kobierzynskiej Pana Pawla Bruzdy...

A co to znaczy, że mu nie da? To tajemnica państwowa? Koleś leci ewidentnie w kulki! Ja bym tego zdecydowanie nie zostawiła tak. To chodzi o pieniądze i bezpieczeństwo! Można nawet iść dalej i powiedzieć, że naraził człowieka na niebezpieczeństwo, bo twój brat był świadomy, że z hamulcami jest coś nie tak, dlatego chciał to zrobić, natomiast mechanik tego nie zrobił i wypuścił auto jako zrobione. To jest narażenie na niebezpieczeństwo życia...i to z pełną świadomością! A nie było świadków?
0 0

zielonaszpilka

#6730315 Napisano: 19.09.2020 21:10:59
ace napisał(a):

jokan napisał(a):

ace napisał(a):

Czy ktos wie co powinno byc na paragonie od mechanika? Czy lakoniczne 'usluga mechaniczna' jest wystarczajaca? W ogole co najlepiej zrobic, jak mechanik nie uwzglednia reklamacji? Brat byl u przypadkowego (never again) mechanika (bo jego byl na urlopie) i chcial naprawic tylne hamulce w swoim samochodzie. Zaplacil za 'usluge' 1400zl!!!!! i tego samego dnia pojechal na stacje kontroli pojazdow. Diagnoza: tylnych hamulcow brak! Reklamacji koles nie przyjmuje, bo przeciez 'usluga mechaniczna' zostala wykonana (brat wlazl pod samochod i sie okazalo, ze koles jakies czesci powymienial, ale nie te co wymagaly wymiany!!!). Juz w ogole pomijajac fakt, ze wypuscil kogos na droge z niesprawnymi hamulcami!!!!! I teraz pytanie co najlepiej zrobic w takiej sytuacji? Rzecznik praw konsumenta? Sad?

moze niech tam wroci i postarszy go, ze wezmie rzeczoznawce samochodowego, ktory okresli mu co zostalo a co nie zostalo wymienione...i ze dodatkowo ten mechanik pokryje koszty rzeczoznawcy....A on sie na co umawial na wymianę? Przeciez to zwykle szachrajstwo i naciagactwo.....

No byl juz, gadal, straszyl sadem, chcial wykaz w ktorym jest wyszczegolnione co zostalo wymienione i aby wyszczegolnil ile kosztowaly czesci a ile usluga, a koles nic, ze nie da mu tego i ogolnie nie przejety. No a umawial sie na naprawe tylnych hamulcow... No to jest totalne naciagactwo. Pomijajac fakt ze kwota jest zawrotna, ale jak juz patrzyc na to, ze nie zostalo naprawione to co powinno to juz w ogole szachrajstwo... Wiec krakusy, jak cos omijajcie mechanika na Kobierzynskiej Pana Pawla Bruzdy...

no to zostaje prawnik chyba że brat sam ogarnie pisemne wezwanie go do wykonania naprawy w ramach reklamacji. W necie jest sporo podobnych spraw, ale nie wiem czy nie lepiej byłoby iść do prawnika, bo porada wcale nie będzie droga, a może on podpowie jakieś inne rozwiązanie. Może przedsądowe wezwanie? emotka  to działa na wyobraźnie, zwłaszcza jak jest wysłane z kancelarii.
0 0

ace

#6730316 Napisano: 19.09.2020 21:16:33
jokan napisał(a):

ace napisał(a):

jokan napisał(a):

ace napisał(a):

Czy ktos wie co powinno byc na paragonie od mechanika? Czy lakoniczne 'usluga mechaniczna' jest wystarczajaca? W ogole co najlepiej zrobic, jak mechanik nie uwzglednia reklamacji? Brat byl u przypadkowego (never again) mechanika (bo jego byl na urlopie) i chcial naprawic tylne hamulce w swoim samochodzie. Zaplacil za 'usluge' 1400zl!!!!! i tego samego dnia pojechal na stacje kontroli pojazdow. Diagnoza: tylnych hamulcow brak! Reklamacji koles nie przyjmuje, bo przeciez 'usluga mechaniczna' zostala wykonana (brat wlazl pod samochod i sie okazalo, ze koles jakies czesci powymienial, ale nie te co wymagaly wymiany!!!). Juz w ogole pomijajac fakt, ze wypuscil kogos na droge z niesprawnymi hamulcami!!!!! I teraz pytanie co najlepiej zrobic w takiej sytuacji? Rzecznik praw konsumenta? Sad?

moze niech tam wroci i postarszy go, ze wezmie rzeczoznawce samochodowego, ktory okresli mu co zostalo a co nie zostalo wymienione...i ze dodatkowo ten mechanik pokryje koszty rzeczoznawcy....A on sie na co umawial na wymianę? Przeciez to zwykle szachrajstwo i naciagactwo.....

No byl juz, gadal, straszyl sadem, chcial wykaz w ktorym jest wyszczegolnione co zostalo wymienione i aby wyszczegolnil ile kosztowaly czesci a ile usluga, a koles nic, ze nie da mu tego i ogolnie nie przejety. No a umawial sie na naprawe tylnych hamulcow... No to jest totalne naciagactwo. Pomijajac fakt ze kwota jest zawrotna, ale jak juz patrzyc na to, ze nie zostalo naprawione to co powinno to juz w ogole szachrajstwo... Wiec krakusy, jak cos omijajcie mechanika na Kobierzynskiej Pana Pawla Bruzdy...

A co to znaczy, że mu nie da? To tajemnica państwowa? Koleś leci ewidentnie w kulki! Ja bym tego zdecydowanie nie zostawiła tak. To chodzi o pieniądze i bezpieczeństwo! Można nawet iść dalej i powiedzieć, że naraził człowieka na niebezpieczeństwo, bo twój brat był świadomy, że z hamulcami jest coś nie tak, dlatego chciał to zrobić, natomiast mechanik tego nie zrobił i wypuścił auto jako zrobione. To jest narażenie na niebezpieczeństwo życia...i to z pełną świadomością! A nie było świadków?

Bo z tego co nawet patrze to tak na prawde chyba zgodnie z prawem nie musi mu dawac takiego wyszczegolnienia na osobnym papierku. Dlatego zastanawiam sie co powinno byc na paragonie. Znalazlam tylko informacje ze powinno byc: 'nazwę towaru lub usługi pozwalającą na jednoznaczną ich identyfikację'. No brat wlasnie powoli odpuszcza, bo po piwerwsze zaraz ma obrone, po drugie mieszka za granica (i moze wlasnie dlatego stal sie ofiara, jak zobaczyl samochod na zagranicznych blachach), po trzecie swierdza, ze zal mu nerwow straconych... Ale mnie cholera bierze, ze takiemu oszustowi ujdzie plazem. A co gorsza dopoki ktos go nie udupi, to bedzie dalej kontyuowal to szachrajstwo... Brata wlasnie to najbardziej wk..., ze tak na prawde narazil jego i innych zycie!!! Ale pytanie czy jak pojdzie nawet do sadu to ten sie nie wypnie na niego i powie mu, ze wcale nie mial naprawic mu hamulcow, a tylko wymienic te czesci co wymienil... I kto mu udowodni, ze bylo inaczej??? Wlasnie swiadkow brak, co najwyzej jacys mechanicy co pracuja u tego Pana...
0 0

ace

#6730317 Napisano: 19.09.2020 21:20:26
zielonaszpilka napisał(a):

no to zostaje prawnik chyba że brat sam ogarnie pisemne wezwanie go do wykonania naprawy w ramach reklamacji. W necie jest sporo podobnych spraw, ale nie wiem czy nie lepiej byłoby iść do prawnika, bo porada wcale nie będzie droga, a może on podpowie jakieś inne rozwiązanie. Może przedsądowe wezwanie? emotka  to działa na wyobraźnie, zwłaszcza jak jest wysłane z kancelarii.

No wlasnie bratu nie bedzie sie pewnie chcialo bawic w to... wiec odpusci... a ten kretacz dalej bedzie sobie radosnie chodzil i krecil... Ale pogadam z nim, moze pojdzie na tego prawnika, bo akurat kasa specjalnie nie ma znaczenia, wiec jesli ktos sie zajmie za niego sprawa to spoko... Tyle, czy moze to zrobic z Wloch? emotka
0 0

zielonaszpilka

#6730320 Napisano: 19.09.2020 21:26:11
ace napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

no to zostaje prawnik chyba że brat sam ogarnie pisemne wezwanie go do wykonania naprawy w ramach reklamacji. W necie jest sporo podobnych spraw, ale nie wiem czy nie lepiej byłoby iść do prawnika, bo porada wcale nie będzie droga, a może on podpowie jakieś inne rozwiązanie. Może przedsądowe wezwanie? emotka  to działa na wyobraźnie, zwłaszcza jak jest wysłane z kancelarii.

No wlasnie bratu nie bedzie sie pewnie chcialo bawic w to... wiec odpusci... a ten kretacz dalej bedzie sobie radosnie chodzil i krecil... Ale pogadam z nim, moze pojdzie na tego prawnika, bo akurat kasa specjalnie nie ma znaczenia, wiec jesli ktos sie zajmie za niego sprawa to spoko... Tyle, czy moze to zrobic z Wloch? emotka

Jak najbardziej może emotka  Niech nie odpuszcza! Niech przekaże sprawę prawnikowi, a on już się wszystkim zajmie. A jakby sprawa miała iść do sądu, to w razie wygranej ten mechanik pokryje też koszty prawnika. Prawnik powie bratu jakie ma szanse na wygraną w sądzie i jakie opcje zanim pójdzie do sądu.
1 jokan 0

ace

#6730321 Napisano: 19.09.2020 21:30:35
zielonaszpilka napisał(a):

ace napisał(a):

zielonaszpilka napisał(a):

no to zostaje prawnik chyba że brat sam ogarnie pisemne wezwanie go do wykonania naprawy w ramach reklamacji. W necie jest sporo podobnych spraw, ale nie wiem czy nie lepiej byłoby iść do prawnika, bo porada wcale nie będzie droga, a może on podpowie jakieś inne rozwiązanie. Może przedsądowe wezwanie? emotka  to działa na wyobraźnie, zwłaszcza jak jest wysłane z kancelarii.

No wlasnie bratu nie bedzie sie pewnie chcialo bawic w to... wiec odpusci... a ten kretacz dalej bedzie sobie radosnie chodzil i krecil... Ale pogadam z nim, moze pojdzie na tego prawnika, bo akurat kasa specjalnie nie ma znaczenia, wiec jesli ktos sie zajmie za niego sprawa to spoko... Tyle, czy moze to zrobic z Wloch? emotka

Jak najbardziej może emotka  Niech nie odpuszcza! Niech przekaże sprawę prawnikowi, a on już się wszystkim zajmie. A jakby sprawa miała iść do sądu, to w razie wygranej ten mechanik pokryje też koszty prawnika. Prawnik powie bratu jakie ma szanse na wygraną w sądzie i jakie opcje zanim pójdzie do sądu.

Ok dzieki emotka Mam nadzieje, ze da sie przekonac emotka
0 0

zielonaszpilka

#6730323 Napisano: 19.09.2020 21:36:50
superloser napisał(a):

ace napisał(a):

jokan napisał(a):

ace napisał(a):

jokan napisał(a):

ace napisał(a):

Czy ktos wie co powinno byc na paragonie od mechanika? Czy lakoniczne 'usluga mechaniczna' jest wystarczajaca? W ogole co najlepiej zrobic, jak mechanik nie uwzglednia reklamacji? Brat byl u przypadkowego (never again) mechanika (bo jego byl na urlopie) i chcial naprawic tylne hamulce w swoim samochodzie. Zaplacil za 'usluge' 1400zl!!!!! i tego samego dnia pojechal na stacje kontroli pojazdow. Diagnoza: tylnych hamulcow brak! Reklamacji koles nie przyjmuje, bo przeciez 'usluga mechaniczna' zostala wykonana (brat wlazl pod samochod i sie okazalo, ze koles jakies czesci powymienial, ale nie te co wymagaly wymiany!!!). Juz w ogole pomijajac fakt, ze wypuscil kogos na droge z niesprawnymi hamulcami!!!!! I teraz pytanie co najlepiej zrobic w takiej sytuacji? Rzecznik praw konsumenta? Sad?

moze niech tam wroci i postarszy go, ze wezmie rzeczoznawce samochodowego, ktory okresli mu co zostalo a co nie zostalo wymienione...i ze dodatkowo ten mechanik pokryje koszty rzeczoznawcy....A on sie na co umawial na wymianę? Przeciez to zwykle szachrajstwo i naciagactwo.....

No byl juz, gadal, straszyl sadem, chcial wykaz w ktorym jest wyszczegolnione co zostalo wymienione i aby wyszczegolnil ile kosztowaly czesci a ile usluga, a koles nic, ze nie da mu tego i ogolnie nie przejety. No a umawial sie na naprawe tylnych hamulcow... No to jest totalne naciagactwo. Pomijajac fakt ze kwota jest zawrotna, ale jak juz patrzyc na to, ze nie zostalo naprawione to co powinno to juz w ogole szachrajstwo... Wiec krakusy, jak cos omijajcie mechanika na Kobierzynskiej Pana Pawla Bruzdy...

A co to znaczy, że mu nie da? To tajemnica państwowa? Koleś leci ewidentnie w kulki! Ja bym tego zdecydowanie nie zostawiła tak. To chodzi o pieniądze i bezpieczeństwo! Można nawet iść dalej i powiedzieć, że naraził człowieka na niebezpieczeństwo, bo twój brat był świadomy, że z hamulcami jest coś nie tak, dlatego chciał to zrobić, natomiast mechanik tego nie zrobił i wypuścił auto jako zrobione. To jest narażenie na niebezpieczeństwo życia...i to z pełną świadomością! A nie było świadków?

Bo z tego co nawet patrze to tak na prawde chyba zgodnie z prawem nie musi mu dawac takiego wyszczegolnienia na osobnym papierku. Dlatego zastanawiam sie co powinno byc na paragonie. Znalazlam tylko informacje ze powinno byc: 'nazwę towaru lub usługi pozwalającą na jednoznaczną ich identyfikację'. No brat wlasnie powoli odpuszcza, bo po piwerwsze zaraz ma obrone, po drugie mieszka za granica (i moze wlasnie dlatego stal sie ofiara, jak zobaczyl samochod na zagranicznych blachach), po trzecie swierdza, ze zal mu nerwow straconych... Ale mnie cholera bierze, ze takiemu oszustowi ujdzie plazem. A co gorsza dopoki ktos go nie udupi, to bedzie dalej kontyuowal to szachrajstwo... Brata wlasnie to najbardziej wk..., ze tak na prawde narazil jego i innych zycie!!! Ale pytanie czy jak pojdzie nawet do sadu to ten sie nie wypnie na niego i powie mu, ze wcale nie mial naprawic mu hamulcow, a tylko wymienic te czesci co wymienil... I kto mu udowodni, ze bylo inaczej??? Wlasnie swiadkow brak, co najwyzej jacys mechanicy co pracuja u tego Pana...

Pojechac do salonu (nie ulicznego mechanika) i zrobic przeglad z wyszczegolnieniem NOWYCH elementow...?
Slowo przeciw slowu, lepiej miec to na papierku.
Dziwne, ze brat z 1400zl tak latwo wyskoczyl emotka
Ale to tak jest, jak chce sie ludziom ufac i nie widziec w nich oszustow 

Wiesz, zależy co to za auto, więc ta kwota 1400 niekoniecznie mogła zdziwić właściciela auta, chociaż jest niemała. Czasami sam koszt tarczy hamulcowych jest większy emotka  Poza tym, akurat mechanika samochodowa to taka branża, że ciężko samemu sprawdzić, co mechanik zrobił. Za usługę i tak musisz zapłacić, a dopiero potem możesz dochodzić swoich praw w związku z tym, że coś jest zrobione źle albo wcale.
0 0

ace

#6730324 Napisano: 19.09.2020 21:41:45
superloser napisał(a):

ace napisał(a):

Bo z tego co nawet patrze to tak na prawde chyba zgodnie z prawem nie musi mu dawac takiego wyszczegolnienia na osobnym papierku. Dlatego zastanawiam sie co powinno byc na paragonie. Znalazlam tylko informacje ze powinno byc: 'nazwę towaru lub usługi pozwalającą na jednoznaczną ich identyfikację'. No brat wlasnie powoli odpuszcza, bo po piwerwsze zaraz ma obrone, po drugie mieszka za granica (i moze wlasnie dlatego stal sie ofiara, jak zobaczyl samochod na zagranicznych blachach), po trzecie swierdza, ze zal mu nerwow straconych... Ale mnie cholera bierze, ze takiemu oszustowi ujdzie plazem. A co gorsza dopoki ktos go nie udupi, to bedzie dalej kontyuowal to szachrajstwo... Brata wlasnie to najbardziej wk..., ze tak na prawde narazil jego i innych zycie!!! Ale pytanie czy jak pojdzie nawet do sadu to ten sie nie wypnie na niego i powie mu, ze wcale nie mial naprawic mu hamulcow, a tylko wymienic te czesci co wymienil... I kto mu udowodni, ze bylo inaczej??? Wlasnie swiadkow brak, co najwyzej jacys mechanicy co pracuja u tego Pana...

Pojechac do salonu (nie ulicznego mechanika) i zrobic przeglad z wyszczegolnieniem NOWYCH elementow...?
Slowo przeciw slowu, lepiej miec to na papierku.
Dziwne, ze brat z 1400zl tak latwo wyskoczyl emotka
Ale to tak jest, jak chce sie ludziom ufac i nie widziec w nich oszustow 

Pojechal niby z oszczednosci czasu do najblizszego... A niestety, ale mieszkanie za granica uczy zaufania do ludzi, i pomaga zapomniec ze Polska jest w totalnej cenzura i tu dziki zachod jesli chodzi o uczciwosc ludzi...
No teraz nawet pojechanie do salonu nic nie da... Bo koles powie, ze tak wymienil to co mial wymienic - bo kto mu udowodni, ze nie na to sie umawiali...
No wyskoczyl z tej kasy, bo wiedzial, ze za chwile wyjezdza z Pl, a myslal ze przynajmniej jest naprawione to co mialo byc. Wizyta na stacji kontroli pojazdow jednak go oswiecila, ze nie jest... A jako, ze jednak zarabia w euro wiec to 1400zl jest jednak dla niego troche mniej udezajace po kieszeni niz dla osob zarabialacych w zlotowkach...
0 0

mama2006

#6730389 Napisano: 20.09.2020 15:24:58
może to nie na temat, ale może ktoś mi pomoc na fb? Wróciłam po 3 tyg. pobytu w szpitalu i na fb zastałam nową wersję fb .Nie ogarniam jej, czy jest jeszcze opcja zmiany na starą wersję, bo nie mogę nic znaleźć.
0 0

azaflora

#6730391 Napisano: 20.09.2020 15:35:11
mama2006 napisał(a):

może to nie na temat, ale może ktoś mi pomoc na fb? Wróciłam po 3 tyg. pobytu w szpitalu i na fb zastałam nową wersję fb .Nie ogarniam jej, czy jest jeszcze opcja zmiany na starą wersję, bo nie mogę nic znaleźć.

Klikasz po prawej, na górze, pod wyloguj masz "wróć na 24 godziny do starej wersji". Nowa wersja mi nie odpowiada i dopóki się da, co dwa dni klikam na wróć do starej wersji
1 kumulacja 0

mama2006

#6730393 Napisano: 20.09.2020 15:45:20
azaflora napisał(a):

mama2006 napisał(a):

może to nie na temat, ale może ktoś mi pomoc na fb? Wróciłam po 3 tyg. pobytu w szpitalu i na fb zastałam nową wersję fb .Nie ogarniam jej, czy jest jeszcze opcja zmiany na starą wersję, bo nie mogę nic znaleźć.

Klikasz po prawej, na górze, pod wyloguj masz "wróć na 24 godziny do starej wersji". Nowa wersja mi nie odpowiada i dopóki się da, co dwa dni klikam na wróć do starej wersji

nie mam takiej opcji, jak piszesz 
0 0

nanajka81

#6730461 Napisano: 21.09.2020 07:09:49
mama2006 napisał(a):

azaflora napisał(a):

mama2006 napisał(a):

może to nie na temat, ale może ktoś mi pomoc na fb? Wróciłam po 3 tyg. pobytu w szpitalu i na fb zastałam nową wersję fb .Nie ogarniam jej, czy jest jeszcze opcja zmiany na starą wersję, bo nie mogę nic znaleźć.

Klikasz po prawej, na górze, pod wyloguj masz "wróć na 24 godziny do starej wersji". Nowa wersja mi nie odpowiada i dopóki się da, co dwa dni klikam na wróć do starej wersji

nie mam takiej opcji, jak piszesz 

przyzwyczaisz się, mnie też ten nowy FB na początku dobijał ale już jestem w stanie go ogarnąć.
1 mama2006 0

chochliczka

#6730687 Napisano: 21.09.2020 18:32:17
dostalam kod z kinder bueno, wpisuje wpisuje i niby ciagle zle, mial ktos tak?
0 0