e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

staszek napisał(a):

cywil i po obiad dla rodziny w knajpie brazylijskiej gdzie do żarcia było tylko jedzenie grillowane podawane na szpadach fajnie to wyglądało, więc wszystkim się podobało. Do tego zupa najpierw była i już nie pamiętam czy coś jeszcze. Ale tego mięcha było tyle, że każdy wyszedł najedzony, a nawet bardziej sami najbliżsi, rodzice, rodzeństwo, świadkowie. Wyszło niespełna 30 osób. A za osobę płaciliśmy 49 zł bez picia.

vickichelm napisał(a):

mam straszny problem... moj stary tak chrapie że rozbolała mnie od tego głowa... nie mogę spokojnie posiedzieć na internecie bo TE dźwięki przeszywają mój łeb na wylot

zaczytana-pola napisał(a):

mia napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Ja bym mu nos zatkała - podobno działa.

Taaa... Najlepiej spinaczem do bielizny!
Na bank przestanie chrapać!

Lepiej poduszką przydusić
A później zobaczyć rekonstrukcję w " Polskie Prywatne Zbrodnie" odc. 999. Zabiła go, bo chrapał

size napisał(a):

staszek napisał(a):

cywil i po obiad dla rodziny w knajpie brazylijskiej gdzie do żarcia było tylko jedzenie grillowane podawane na szpadach fajnie to wyglądało, więc wszystkim się podobało. Do tego zupa najpierw była i już nie pamiętam czy coś jeszcze. Ale tego mięcha było tyle, że każdy wyszedł najedzony, a nawet bardziej sami najbliżsi, rodzice, rodzeństwo, świadkowie. Wyszło niespełna 30 osób. A za osobę płaciliśmy 49 zł bez picia.

Fajnie Tak szaleńczo i młodo
I najfajniej, że wszystko odbyło się zgodnie z planem i pozostawiło dobre wspomnienia

Każda/y z nas ma inne doświadczenia. A dobre jest to, że możemy sobie o nich porozmawiać

Pzdr ciepło

kachakacha napisał(a):

U mnie jest tak, jak u Benasi. Teraz idziemy z narzeczonym do jego kuzynki i dajemy 400, a jego siostra z mężem i dzieckiem daje 100 euro.

Swoją drogą - przy organizacji wesela jak płaci się za dzieci? W materiałach, które dostałam z domu weselnego jest napisane, że jeżeli dzieci siedzą przy osobnych stołach płacimy 50% stawki, a jeżeli posadzimy je z rodzicami, to 100%. W ogóle mi się to nie podoba, a dopiero za miesiąc jedziemy się spotkać z organizatorką w celu ustalenia menu...

teodozja napisał(a):

Jedno co mnie uderzyło to to że goście, szczególnie z zagranicy, czytaj z Niemiec przyszli ubrani jak na zakupy, getry, klapki W moim odczuciu to wesele to szczególna uroczystość i z samego szacunku dla państwa młodych należy ubrać coś klasycznego i eleganckiego.Drugi dzień czyli poprawiny to już przeżyłam szok. Panie w klapkach japonkach i leginsach w ogromne wzory, włosy zwichrowane po przespanej nocy w koku, normalnie szok!

asante napisał(a):

teodozja napisał(a):

Jedno co mnie uderzyło to to że goście, szczególnie z zagranicy, czytaj z Niemiec przyszli ubrani jak na zakupy, getry, klapki W moim odczuciu to wesele to szczególna uroczystość i z samego szacunku dla państwa młodych należy ubrać coś klasycznego i eleganckiego.Drugi dzień czyli poprawiny to już przeżyłam szok. Panie w klapkach japonkach i leginsach w ogromne wzory, włosy zwichrowane po przespanej nocy w koku, normalnie szok!

To nie jest ich zła wola, oni po prostu mają inne zwyczaje, inne podejście do wesela (jak i komunii czy chrzcin). W Niemczech wesele trwa kilka godzin, o 22 już nikogo nie ma. To raczej siedzenie przy stolach (i to wcale nie suto zastawionych), żadnych tańcow i zabaw. Trochę znam ten klimat. Ostatnio nawet znajomi byli na weselu w Niemczech, wiekszośc gości to Niemcy, trochę Polaków. Polacy tak rozkręcili imprezę, że kelnerzy z niedowierzaniem kręcili głowami mowiąc, ze jeszcze czegoś takiego nie widzieli i nie widzieli zeby ktos tyle tańczyl na weselu. Impreza skonczyła sie o 6 rano

dotti25 napisał(a):

Nie martw się na zapas. Moja kuzynka miała biopsję po usg i okazało się, że to włókniak, z którym właściwie nic robić nie trzeba, tylko kontrolnie co dwa lata sprawdzają czy wszystko ok.

aneta81 napisał(a):

Byłam ostatnio na badaniu USG piersi. Wykryto litą zmianę hypoech. 6x4 mm. Dostałam skierowanie na biopsję. Czy ktoś z Was może mnie oświecić czego mam się spodziewać. Przyznam szczerze, że jestem załamana i strasznie przerażona...

gtrsg napisał(a):

Czytam o tym weselu i nie rozumiem skąd ta 50% wyższa cene jeśli dzieci siedzą przy rodzicach... Z tego co teraz latam i się orientuję to dużo zależy od wieku dziecka, w większości restauracji/domów weselnych jak dzieciak ma mniej niż 3 lata to się za niego nie płaci, w wieku 3-7 płaci się połowę, a dopiero wzwyż płaci się jak za dorosłego.

@teodozja, a to "prawdziwi" Niemcy byli? Czy tacy "poscy Niemcy" z emigracji kilkadziesiąt lat wstecz? Pytam z ciekawości, bo u mnie będą ci drudzy i ciekawi mnie teraz, czy będą w klapkach

Co do dawanych kopert i tego ile powinno być wewnątrz - wychodzę z założenia, że u znajomych nie jem mniej na weselu niż u rodziny, więc nie rozdzielam i zawsze daję w miarę tyle samo 400-500zł, wyjątkiem było wesele dwudniowe - daliśmy o 200 więcej. Na to czy się młodym zwróci nie patrzę, bo jedni robią wesele sami, innym robią wesele rodzice więc niezależnie od tego ile będzie w kopercie i tak wszystko zgarną młodzi.

Szczerze zazdroszczę tym, co mieli na weselu 30 osób. U nas zapowiada się góra 70, ale i tak wydaje mi się to bardzo, bardzo dużo...

teodozja napisał(a):

gtrsg napisał(a):

Czytam o tym weselu i nie rozumiem skąd ta 50% wyższa cene jeśli dzieci siedzą przy rodzicach... Z tego co teraz latam i się orientuję to dużo zależy od wieku dziecka, w większości restauracji/domów weselnych jak dzieciak ma mniej niż 3 lata to się za niego nie płaci, w wieku 3-7 płaci się połowę, a dopiero wzwyż płaci się jak za dorosłego.

@teodozja, a to "prawdziwi" Niemcy byli? Czy tacy "poscy Niemcy" z emigracji kilkadziesiąt lat wstecz? Pytam z ciekawości, bo u mnie będą ci drudzy i ciekawi mnie teraz, czy będą w klapkach

Co do dawanych kopert i tego ile powinno być wewnątrz - wychodzę z założenia, że u znajomych nie jem mniej na weselu niż u rodziny, więc nie rozdzielam i zawsze daję w miarę tyle samo 400-500zł, wyjątkiem było wesele dwudniowe - daliśmy o 200 więcej. Na to czy się młodym zwróci nie patrzę, bo jedni robią wesele sami, innym robią wesele rodzice więc niezależnie od tego ile będzie w kopercie i tak wszystko zgarną młodzi.

Szczerze zazdroszczę tym, co mieli na weselu 30 osób. U nas zapowiada się góra 70, ale i tak wydaje mi się to bardzo, bardzo dużo...

To byli "Niemcy''drugiego typu czyli pochodzący z Polski, więc znali nasze krajowe zwyczaje doskonale. Jak zobaczyłam ponad trzydziestoletnią kobitkę w leginsach -czarnych kabaretkach i gumowych japonkach ( w Kościele)to przeżyłam szok.Moja droga musisz się psychicznie przygotować na takie widoki. Dodatkowo widok ten kontrastował z naszymi eleganckimi paniami

mirai napisał(a):

Czy w konkursie Delicji odsyłacie całe opakowanie organizatorowi? Wygrałem zestaw Lirene, ale mam tylko fragment (z kodem), więc nie wiem, czy to uznają...