e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

romero napisał(a):

Ja tez mam przykre doswiadczenie co do poczty i kradzieży. 2 telefony mi nie doszły i kilka przesylek. Poczta tlumaczy ze zostalo doręczone i podpisane. A reklamowac nie warto bo z nimi do ladu nigdy nie dojdzie, oni zawsze maja racje.

zdolnabestia napisał(a):

Gdyby faktycznie tak było, to dlaczego nie dowiedziałaś się tego od pani z okienka, tylko z adnotacji na zwrocie? ...
Kolejny raz potwierdza się zasada, że co poczta to inna polityka..

gemma napisał(a):

ja mam na szczescie InPost kolo domu.. sa bardziej solidni i maja nizsze ceny.

leia napisał(a):

gemma napisał(a):

ja mam na szczescie InPost kolo domu.. sa bardziej solidni i maja nizsze ceny.

Dziękuję za zaufanie!
Ja właśnie pracuję jako listonoszka w InPoscie. Obawiam się, że z powodu tych mend z pp nasza reputacja może zostać nadszarpnięta. Dowiedziałam się, że kiedy listonosze z pp znajdują w skrzynkach listy bądź awiza z InPostu wyrzucają je do śmieci (lub pewnie co wartościowsze zatrzymują dla siebie). Tak więc część przesyłek może nigdy nie dotrzeć do adresata z powodu zafajdanej poczty polskiej.
Śmierć poczcie polskiej!!!
(poczta polska z małej litery na znak braku szacunku dla nich).

aneti napisał(a):

Jakiś pechowy ten m-c, ciagle to juz koeljna nagroda która mi przepadła...

Dodzwoniłam się przed chwilą do Colgete w spr. wygranej nagrody i okazało się że jeden list z paragonem doszedł a drugi zaginął -> dziękujemy PP za niezawodność

czy ktoś ma może na sprzedaż paragon z pozycją Colgate do dn. 30.09

visserarthur napisał(a):

aneti napisał(a):

Jakiś pechowy ten m-c, ciagle to juz koeljna nagroda która mi przepadła...

Dodzwoniłam się przed chwilą do Colgete w spr. wygranej nagrody i okazało się że jeden list z paragonem doszedł a drugi zaginął -> dziękujemy PP za niezawodność

czy ktoś ma może na sprzedaż paragon z pozycją Colgate do dn. 30.09

ja mam z 28.09, ale co ci to da skoro masz wygrana z np. 25...

visserarthur napisał(a):

aneti napisał(a):

Jakiś pechowy ten m-c, ciagle to juz koeljna nagroda która mi przepadła...

Dodzwoniłam się przed chwilą do Colgete w spr. wygranej nagrody i okazało się że jeden list z paragonem doszedł a drugi zaginął -> dziękujemy PP za niezawodność

czy ktoś ma może na sprzedaż paragon z pozycją Colgate do dn. 30.09

ja mam z 28.09, ale co ci to da skoro masz wygrana z np. 25...

melisa napisał(a):

napisałam reklamację w sprawie listu poleconego, który zwrócili mi, ponieważ był to list polecony na skrytkę pocztową. Dzisiaj dostałam odpowiedź. Oczywiście nikt tu nie zawinił a najlepiej, żeby to nadawca był jasnowidzem i domyślił się jakim listem wysyłać przesyłki. Cytat z odpowiedzi:

Na adresacie zawierającym umowę o udostępnianie skrytki/przegródki pocztowej oraz na innych wymienionych w umowie osobach, spoczywa obowiązek poinformowania osób zainteresowanych o posiadaniu skrytki oraz o sposobie prawidłowego adresowania przesyłek i przekazów pocztowych nadawanych na taki adres. Nadmieniamy, że pracownicy przyjmujący przesyłki rejestrowane zobowiązani są do zwracania szczególnej uwagi na sposób ich adresowania, jednakże w omawianym przypadku pracownik nie mógł wiedzieć, że Klub Konsumenta Delektynka oznacza hasło skrytki nr...

Tylko skąd do jasnej #!%%#%#@$ ja miałam to wiedzieć? Skoro ani w biuletynie ani na poczcie nie było informacji, że na tą skrytkę listów poleconych nie przyjmują?

visserarthur napisał(a):

ja chyba wiem o co im chodzi... Ty wyslalas na adres delektynka cos tam, podczas, gdy skrytka zalozmy byla na firme delecta. firma delecta nie poinformowala ich, ze delektynka to tez ich listy i dlatego Ci zwrocili... do nas jak przychodzi na skrytke to tez musi byc napisane tak jak w umowie... czyli listy na jakies inne nazwy chocby numer skrytki byl dobry nie beda wkladane do naszej skrytki...

melisa napisał(a):

Miałam dzisiaj dziwną sytuację na poczcie. Poszłam wysłać list, a kierowniczka podaje mi reklamacje do podpisania, bo firma która wysyłała kubki termiczne złożyła reklamację czy otrzymałam ten kubek. Jest tylko taki motyw, że reklamacja dotyczyła przesyłki wysłanej w marcu . Skąd mam wiedzieć co pół roku temu dostałam? Wdaje mi się, że obydwa kubki dostałam i to bez upominania się o nie, więc zupełnie nie rozumiem skąd teraz tej firmie się przypomniało??? Żadnej reklamacji ani meilem ani listownie w sprawie kubków nie wysyłałam... Powiedziałam kierowniczce, żeby sprawdziła na listach poleconych czy jest podpis. Zaczęła kręcić nosem, że to dużo dokumentów do przerzucenia itd. Nic nie podpisałam, powiedziałam, że nie pamiętam i niech sprawdzają. Ktoś z was też miał może podobną sytuację? Może wyrywkowo sprawdzają czy ich przesyłki doszły... sama już nie wiem.