e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

mia napisał(a):

ace napisał(a):

Czy osoby które wygrały w Acuvue mogłyby zdradzić sekret czy wygrywają odpowiedzi jednozdaniowe (czyli teoretycznie jak głosi treść zadania) czy dłuższe? Bede bardzo wdzięczna za podpowiedz tu lub na pw

System nie przepuści więcej niż 100 znaków, jeśli to masz na myśli.

cb656 napisał(a):

edzia21 napisał(a):

Nie wierzę w to co widzę  https://www.faceb...NEWSFEED&fref=nf

Dlaczego nie wierzysz?
"Wyślij SMS o treści PROMOCJA na numer 92560"
Kasa, Misiu - KASA!

cudaczek121 napisał(a):

Wkurza mnie, a może bardziej smuci, że wczoraj zmarła półtoraroczna córka mojej siostry przyjaciółki Malutka od urodzenia cierpiała z powodu kłopotów z oddychaniem, a pomimo to jak koleżanka trafiła z nią ostatnio do szpitala na obserwację, lekarze po 2 dniach wypisali ją do domu nie zleciwszy szczegółowych badań, pomimo tego,że dziecko było z grupy podwyższonego ryzyka Tak to właśnie w tej Polsce jest, że jak nie dasz w łapę, nie zapukasz do odpowiednich drzwi, to zdychaj sobie człowieku Rodzice mi opowiadali, że kiedy ja się rodziłam 32 lata temu, ojciec z dziadkiem dali lekarzowi równowartość 120 marek niemieckich w 1984 roku, co ponoć stanowiło półroczną pensję tego doktora.Urodziłam się z wodogłowiem, łeb podobno jak bania wielki,a ten zaproponował termin operacji za kilka tygodni.Oczywiście po odpowiedniej gratyfikacji pieniężnej zostałam zoperowana już następnego dnia.Przecież mogłam umrzeć albo w "najlepszym" przypadku zostać warzywkiem.Bardzo ubolewam,że od tego czasu w polskiej służbie zdrowia nic się nie zmieniło

joan napisał(a):

Mam sprawdzony sposób na Wasze historie: wystarczy na kolorowej kartce A4 wielokrotnie wydrukować krótkie info "KONKURS! NIE WYRZUCAĆ!", potem powycinać małe karteluszki i zszywaczem przymocować do opakowań w domu (na półkach, w lodówce itp.) Można też kilka sztuk karteluszek włożyć do portfela, na wypadek wizyty u krewnych. Pięć minut roboty, a mniej stresu dla każdego w rodzinie

Mysia napisał(a):

ace napisał(a):

Opisy na paragonach. Kupiłam vegete na konkurs w Tesco, opis na paragonie: "75 g". No tego to jeszcze nie było!

na poprzedni konkurs vegety też miałam taki paragon, poszłam do punktu obsługi klienta, a tam odmówili mi podbicia i powiedzieli, że organizator może sobie u nich sprawdzić, że to vegeta..

mczarna napisał(a):

ace napisał(a):

Opisy na paragonach. Kupiłam vegete na konkurs w Tesco, opis na paragonie: "75 g". No tego to jeszcze nie było!

Ja kupiłam Almette, a na paragonie Jogurt Twist...

paula9891 napisał(a):

huda83 napisał(a):

Szczęśliwcy calgon: czy ja dobrze zrozumiałam, źe na przesłanie danych mamy 5 dni roboczych?

No właśnie, a w regulaminie jest 7.

awi napisał(a):

o wiele rzadziej niż kiedyś, mam mniej czasu, gram falami

cc_investigator napisał(a):

skeasy04 napisał(a):

ace napisał(a):

powiem tak, że trochę sceptycznie podchodziłam do tego jak pisaliście że nie wygrywają te same nazwiska, a tu kurka jego mać  to prawda! Z tej listy można wywnioskować że w Polsce jest tyle samo Nowaków, Kwiatkowskich czy Kowalskich co Dylertów, Haase czy Ezzabich ... Miałam się skusić i z raz wysłać, ale tak widzę, że z moim nazwiskiem na ten konk żal kasy i bioder


Jedno z takich 'dziwnych' czy też orientalnych nazwisk jest moje, i wydaje mi się że samo oryginalne nazwisko nie wygrało mi piłki - samo hasło wydawało mi się dobre. Chociaż, może coś w tym jest jak czytam wcześniejsze posty. (Wybaczcie za odrobinę chaosu, ale na telefonie jakoś to forum kiepsko mi działa )

Nie jest to kwestia egzotyczności nazwiska, ale raczej tego, że Avanti go jeszcze nie zna. Co do haseł - my tu same dobre piszemy A teraz spróbuj wysłać hasło tak samo dobre, w podobnym guście, na to samo nazwisko co poprzednio I szanse na piłkę masz na poziomie 3%.