e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

cherry_coke napisał(a):

ace napisał(a):

ziolko napisał(a):

ace napisał(a):

czy kurierzy DPD mają jakieś określone godziny pracy? (chodzi o kurierów w dużym mieście)

To zależy. U mnie do bloku kurier przyjeżdżał ok 14-15. Do pracy - pomiędzy 11 a 13. Ale 2 tygodnie temu kurier przyjechał do biura ok 17, w dodatku na drugi dzień od wydania paczki do doręczenia. Kwestia większej ilości przesyłek przed świętami 

no mi dziś powiedział, że on pracuje tylko do 16, może nawet i przed 16 i że mam się bujać (inaczej to ujął). A przesyłka pobraniowa, więc nie może wrzucić za płot, podrzucić sąsiadowi czy zostawić w słynnej Żabce... No przecież nie będę się zwalniać z pracy by odebrać przesyłkę.... (a nie mogę nadać do biura bo ja mam taką pracę, że akurat teraz pracuję w terenie w różnych miejscach i nie wiem kiedy gdzie będę...). Dlatego pytam czy jest jakiś czas pracy kurierów, bo jeśli by się okazało, że np do 17 czy 18 to bym naskrobała taką reklamację...

To jest właśnie lipa. Bo on przyjedzie dwa razy i powie, że Ciebie nie było. Nie ma obowiązku przyjechać np. po 16. To jedynie dobra wola kurierów. A nie masz w okolicy jakiegoś magazynu żeby tam paczkę odebrać? Albo w portierni lub komuś w pracy zostawić pieniądze? Ja jeszcze testowałam metodę z zostawianiem pieniędzy pod wycieraczką, ale nie wiem czy takie rzeczy mieszczą się w granicach przyzwoitości  

Reni napisał(a):

ace napisał(a):

ziolko napisał(a):

ace napisał(a):

czy kurierzy DPD mają jakieś określone godziny pracy? (chodzi o kurierów w dużym mieście)

To zależy. U mnie do bloku kurier przyjeżdżał ok 14-15. Do pracy - pomiędzy 11 a 13. Ale 2 tygodnie temu kurier przyjechał do biura ok 17, w dodatku na drugi dzień od wydania paczki do doręczenia. Kwestia większej ilości przesyłek przed świętami 

no mi dziś powiedział, że on pracuje tylko do 16, może nawet i przed 16 i że mam się bujać (inaczej to ujął). A przesyłka pobraniowa, więc nie może wrzucić za płot, podrzucić sąsiadowi czy zostawić w słynnej Żabce... No przecież nie będę się zwalniać z pracy by odebrać przesyłkę.... (a nie mogę nadać do biura bo ja mam taką pracę, że akurat teraz pracuję w terenie w różnych miejscach i nie wiem kiedy gdzie będę...). Dlatego pytam czy jest jakiś czas pracy kurierów, bo jeśli by się okazało, że np do 17 czy 18 to bym naskrobała taką reklamację...

hmmm mi kiedyś DPD dostarczył przesyłkę około godz 20   Wydaje mi się, że to pewnie zależy od kuriera ale ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym na infolinię i wówczas wszystko będzie jasne 

ziolko napisał(a):

ace napisał(a):

czy kurierzy DPD mają jakieś określone godziny pracy? (chodzi o kurierów w dużym mieście)

To zależy. U mnie do bloku kurier przyjeżdżał ok 14-15. Do pracy - pomiędzy 11 a 13. Ale 2 tygodnie temu kurier przyjechał do biura ok 17, w dodatku na drugi dzień od wydania paczki do doręczenia. Kwestia większej ilości przesyłek przed świętami 

infatne napisał(a):

swiateczna z KAMIS ? Zabieraja paragon lub mi go pokresla  ? Bo mam tam rzeczy na inny konkurs i nie wiem czy mi sie oplaca po ta puszcze is

joan napisał(a):

mdepfs napisał(a):

Czy jest na tym forum ktoś oprócz mnie kto nie gra w Heinekena? 
Czy tylko ja nie wiem co tracę?

Również nie gram. Nawet specjalnie weszłam w info o konku - myślałam, że oprócz piwska są jeszcze jakieś nagrody główne. Nie ma.

Kolejny konek, gdzie tylko czekam, aż dobiegnie końca

joan napisał(a):

Niebieska_Laguna napisał(a):

Wkurza mnie, że jestem taka oszczędna i szkoda mi pieniędzy nawet na potrzebne rzeczy... Od dawna marzy mi się blender z prawdziwego zdarzenia. I znalazłam fajną okazję, przeceniony na 999 zł, plus dostałabym za niego 25% zwrotu, czyli wyszedłby jakieś 750 zł... Taki akurat na moje potrzeby do robienie maseł orzechowych, sorbetów i koktajli. Ale oczywiście szkoda mi kasy. Już miałam zamawiać, ale zaraz sobie pomyślałam, a czy potrzebuję tego? A czy to rozsądne? A może dalej męczyć się ze starym blenderem? W końcu orzechy mogę zjeść w całości, sorbet wymęczyć ręcznym blenderem, koktajl zrobić w starym kielichowym (co z tego, że co jakiś czas wszystko się z niego wylewa   i jak chcę dorzucić mrożoną truskawkę, to muszę poczekać aż się rozmrozi). I ostatecznie pożałowałam sobie tego blendera, bo przecież kasę trzeba na czarną godzinę odkładać. Nie wiem, czy to jeszcze rozsądek czy już przesadne chomikowanie oszczędności. 

To tzw. Zespół napięcia przedkonkursowego -> dopóki nie ogłoszą konkursu na ten blender, nie kupisz go. Normalka

synk napisał(a):

ace napisał(a):

A co do nielegalnego pobytu to mi się wydawało, że za to dostaje się dożywotni ban...

no, na razie kolega dostał zakaz starania się o wizę do końca okresu karencji - czyli 10 lat po powrocie. A czy potem dostanie wizę - nie wiadomo.

bonitta napisał(a):

synk napisał(a):

bonitta napisał(a):

Ja wygrałam Utah z drugiego tygodnia, to chyba faktycznie ostateczny termin na rozdanie głównych a to dlatego, że najpóźniej 10 stycznia muszę dostarczyć do organizatora numery wiz, moje i męża. Wczoraj złożyłam podanie o wizy (160 dolarów od łebka - masakra) i termin na rozmowy z konsulem mamy na 3 stycznia. Jeśli konsul odmówi wiz (a może) to nagroda przepada i jesteśmy w plecy o 320 dolarów  Na ten moment cieszę się z tego tylko połowicznie bo martwię się formalnościami, organizator w żaden sposób nie wpływa na konsula (bo nie może). I teraz jak ktoś wygra 27 grudnia, powiadomią go załóżmy 5 stycznia, to już nie zrobi nic. Wylot jest 6 lutego. Także wydaje mi się, że faktycznie te wyjazdy będą rozdawane teraz (mnie powiadomiono 11 grudnia a zgłoszenie z 25 listopada). 

W Krakowie można było wyhaczyć termin rozmowy za tydzień (było to miesiąc temu). Co do skuteczności rozmowy, jeden kolega dostał, drugi dostał zakaz do czerwca2018 - bo wtedy mija mu okres karencji za nielegalny pobyt. Ten co dostał nigdy wcześniej wizy nie miał i nie starał się. Tydzień czasu czekali na odpowiedź (nie wiedzieli czy tak, czy nie), choć zazwyczaj negat dają od razu.

Mam nadzieję, że u nas nie bedzie się do czego przyczepić, nigdy nie byliśmy w stanach, ani nasze rodziny, w kraju zostawiamy dzieci (w tym jedno maleńkie) mąż ma firmę, która co prawda kokosów nie przynosi ale strat też nie wykazuje. Mam nadzieję, że konsul dostrzeże te więzi łączące nas z Polską na tyle mocno by dać nam wizę chociażby na te 7 dni

cherry_coke napisał(a):

lager napisał(a):

cherry_coke napisał(a):

joan napisał(a):

cherry_coke napisał(a):

(...) I zastanawiam się co w przyszłości zrobić żeby uniknąć takiej sytuacji...

Ci sami "geniusze" organizowali (nierozstrzygnięty jeszcze) konkurs Jesienna mobilizacja

Internet jak zawsze pomocny - polecam aplikację do nagrywania rozmów.

Ale żeby nagrać rozmowę to druga osoba chyba musi wyrazić na to zgodę? Zawsze przynajmniej ktoś pyta czy wyraża Pan/Pani zgodę na nagrywanie rozmowy, jeśli nie, to się rozłącza

Jeśli o tym nie wie to nie musi  

marcinek1985 napisał(a):

wkurza mnie niepewność 

mam dzisiaj lot do Lizbony a tam huragan   i nie wiem czy będzie samolot a jeśli będzie to czy warto lecieć w takie warunki   a tak się cieszyłem, że w końcu uda mi się tam dotrzeć 

agniehaha89 napisał(a):

ace napisał(a):

co dziś wozi DHL?

miecze z duracell

defed napisał(a):

,

lager napisał(a):

ace napisał(a):

skąd info, że wedel z lewiatana przedłużony? Na stronie konka nie widzę tego...

Znowu zmienili...