e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

mia napisał(a):

Wkurzają mnie konkursy/loterie z nagrodami dziennymi, rozpoczynające się w wolną (przynajmniej teoretycznie) od handlu niedzielę.

slonko365 napisał(a):

ace napisał(a):

slonko365 napisał(a):

Jeśli rzeczywiście pomyłka była po Twojej stronie, i gość dla syna dostał miecz kobity, choć myślał że kupuje faceta, bo tak było w opisie   to może się czuć nieco oszukany - w tej sytuacji chyba jednak bym machnęła ręką i mu te pieniądze wysłała pierwsza. Generalnie nie spotkałam się z sytuacją, żeby sprzedający pierwszy pieniądze wysyłał, bo nie wiesz, co w tej paczce zwrotnej dostaniesz, ale to nie jest duża kwota, więc bym chyba machnęła ręką, żeby gość poczuł się "przeproszony".

No i właśnie dlatego mimo wszystko skłaniam się ku temu. Choć Możliwa jest i taka sytuacja że wyślę kasę, on nie wyśle miecza a i tak wystawi negatywa...

Wiesz, on też może myśleć, że jesteś oszustką, która co innego daje w opisie, co innego na zdjęciu, a potem wysyła jednym jedno, drugim co innego i ta część, która nie dostanie tego co chciała odsyła Ci towar, a pieniędzy już nigdy nie widzi...   W każdym razie teraz już jest chyba tylko kwestia tego, żeby go jakoś udobruchać, żeby tego negatywa jednak nie wystawił. No i ryzyko, że zeźlony wyśle miecz już nie nadający się do odsprzedaży albo i tak wystawi negatywny komentarz...

slonko365 napisał(a):

Jeśli rzeczywiście pomyłka była po Twojej stronie, i gość dla syna dostał miecz kobity, choć myślał że kupuje faceta, bo tak było w opisie   to może się czuć nieco oszukany - w tej sytuacji chyba jednak bym machnęła ręką i mu te pieniądze wysłała pierwsza. Generalnie nie spotkałam się z sytuacją, żeby sprzedający pierwszy pieniądze wysyłał, bo nie wiesz, co w tej paczce zwrotnej dostaniesz, ale to nie jest duża kwota, więc bym chyba machnęła ręką, żeby gość poczuł się "przeproszony".

cb656 napisał(a):

ace napisał(a):

No i on się powołuje, że źle opisałam towar, więc to on najpierw powinien dostać zwrot kasy, a później wysłać towar bo to nie jest normalne odstąpienie od umowy...

Ja się z nim nie zgadzam. Zdjęcia są integralną częścią opisu. Widziały gały, co brały.
No wiesz... ja bym nie ustąpił dla zasady ale wiesz, jaki jestem

slonko365 napisał(a):

ace - nie wiem czy już wcześniej nie wyjaśniło się z mieczami - ale ja mam dwa niebieskie miecze - Rey - babka  i Obi-Wan Kenobi, i one są różne, właściwie tylko ten niebieski element jest taki sam. Jeśli dałaś zdjęcie na aukcji, to wyraźnie widać na opakowaniu albo kobitę albo faceta... 
Co do allegro, to chyba patowa sytuacja gdy kupujący chce coś wymusić - w sumie każdy może zażądać prawa do zwrotu podając dowolny, nawet zmyślony powód i grożąc że jak nie, to taki komentarz wystawię... Ciężko powiedzieć co zrobić w takiej sytuacji skoro nie da się gościowi wystawić komentarza ostrzegającego przed nim innych sprzedających. Czyli albo stanowczo czekasz na kasę, nie dajesz się szantażyście i ryzykujesz negatywa (na który możesz odpowiedzieć, opisując sytuację, ale już masz nababrane na koncie), albo przelewasz pieniądze, ryzykując że miecza już nie zobaczysz, albo dostaniesz paczkę z jakimś kijachem, albo miecz rozpakowany i zniszczony... z czym oczywiście możesz iść na policję, ale umorzą z powodu niskiej wartości przedmiotu...
Miecz świetlny w oko takim kupującym... 

cb656 napisał(a):

ace napisał(a):

Moich problemów z facetem ciąg dalszy. Dziś do mnie dzwoni, że nie dostał przelewu. Na co ja mu stwierdzam, że ja nie dostałam przesyłki, więc kasę dostanie jak ja dostanę miecz. On mi mówi, że raz już mi zaufał i że nie wyśle dopóki nie dostanie kasy... Straszył sądem, a później stwierdził że mi taki komentarz wystawi, że nikt już nic ode mnie nie kupi... No i już sama nie wiem co robić...

Moim zdaniem gość kręci i chce wydymać. Ty jemu komentarza nie wystawisz.
Jakby to było niedaleko, pojechałbym z bejsbolem wyjaśnić na miejscu... z rączki do rączki kasa i towar.
Nie, nie namawiam do tego. Ale nóż mi się w kieszeni otwiera na cwaniaków. ZAWSZE

glena napisał(a):

ace napisał(a):

Takie pytanie. Czy te miecze świetlne ze Star Wars co były jakiś czas temu do wygrania to się czymś różnią? W sensie mam niebieski miecz i czy są różne rodzaje tych niebieskiech mieczy? Bo sprzedałam, go ale koleś mi mówi że dziecko chciało inny bo ja niby napisałam że to miecz Obi Wan Kenobi, a że to jest miecz jakiejś tam innej laski? (nie znam się totalnie na Gwiezdnych wojnach). Na zdjęciu był ten miecz co wysłałam, więc niby mógł obczaić... Po czyjej stronie jest racja? Tzn. chodzi mi o to czy te miecze się fizycznie czymś różnią, czy tylko zdjęciem na opakowaniu?
Zastanawiam się też czy facet nie chce się pozbyć tego miecza bo niby wysłałam za późno. Bo kupował na innej aukcji coś i przyszło mu w niecałą dobę... (więc pewnie wszyscy powinni tak wysyłąć...), a ja zgodnie z tym co miałąm napisane w aukcji wysyłam w przeciągu 3 dni i nadałam go właśnie w 3 dzień, i że nie doszło na urodziny dziecka... Więc wielkie wonty o to co tak długo to szło, bo aż 4 dni...

Ale raz na zawsze mam nauczkę - tylko odbiór osobisty!

I jeszcze jedno pytanie. Czy można jakoś wpłacić kasę na swoje konto PayU na Allegro? Bo w poniedziałek automatycznie mi kasa się przelewa na moje konto bankowe i teraz nie mam z czego zwrócić gościowi kasy (a chciałabym to robić oficjalnie przez Allegro, a nie po prostu przelew na konto bankowe), bo na koncie mam 0 zł więc nie mam aktywnego przycisku do zwrotu kasy

Obawiam się, że wpłata (jeśli da się ją zrobić) nic nie pomoże - sprawdzałam w tej chwili u siebie na koncie, że pomimo posiadania środków na payU nie mogłabym zwrócić ich dowolnej osobie, a tylko takim kupującym, których pieniędzy jeszcze nie wypłaciłam. 
Nie wiem, czy to można jakoś ominąć.

pioge7 napisał(a):

ać wpisując w Google numer kodu kreskowego. Ja tak zrobiłem i mam (chyba) dobry opis. 
Tak jak ci pisze. Nie oddajesz póki nie masz produktu. 
Gościu ci odeśle ty upominasz się o zwrot prowizji i oddajesz kasę. Gościu może w emailu od Allegro nie potwierdzić że zwrócił ci przedmiot wtedy Allegro może odm

pioge7 napisał(a):

ace napisał(a):

androm napisał(a):

jak mu zrobisz przelew normalnie na konto jakie poda, to przecież masz dowód zwrotu i wystarczy:)

Dziękuję za odpowiedź. W sumie racja. Nawet jak nie potwierdzi mi zwrotu to wyślę mailem do allegro potwierdzenie zwrotu. Może wystarczy...

Gościu ci odsyła przedmiot ty ubiegasz sie do Allegro o zwrot prowizji, oddajesz mu kasę. A sprzedałaś jako firma czy zwykła osoba? Bo,firma ma obowiązek zwrócić kasę i przyjąć zwrot, jako osoba fizyczna już nie. Jedynie to negatywa ci może wystawić ...

androm napisał(a):

jak mu zrobisz przelew normalnie na konto jakie poda, to przecież masz dowód zwrotu i wystarczy:)

cb656 napisał(a):

Sprawdź na tej stronie: https://allegro.p...ut.php?from=shopping i wybierz "Jeśli jesteś właścicielem rachunku, a nie zrobiłeś przelewu lub chcesz go ponowić przejdź do banku".
Numer swojego rachunku w PayU powinnaś zresztą mieć w historii przelewów, chodzi o przelew autoryzacyjny.

glena napisał(a):

Obawiam się, że wpłata (jeśli da się ją zrobić) nic nie pomoże - sprawdzałam w tej chwili u siebie na koncie, że pomimo posiadania środków na payU nie mogłabym zwrócić ich dowolnej osobie, a tylko takim kupującym, których pieniędzy jeszcze nie wypłaciłam. 
Nie wiem, czy to można jakoś ominąć.

misiamarysia napisał(a):

andii napisał(a):

misiamarysia napisał(a):

Agencja FORTIS w formularzu zwycięzcy (Delikatesy Centrum , Wiosna z nagrodami) żąda w zamian za bon 200 zł peselu oraz serii i numeru dowodu osobistego, plus oczywiście telefon i adres. Na szczęście bez numeru buta i odcisków palców.

te dane podaje się tylko do głównych
5.1.1. imię, nazwisko oraz adres do doręczeń zwycięzcy w Polsce wraz z numerem telefonuzwycięzcy, zgodnym z numerem, z którego dokonał Zgłoszenia, wylosowanego jako
zwycięskie. W przypadku zwycięzców nagród, o których mowa w pkt 4.1.3. zwycięzcazobowiązany jest do podania dodatkowo: nazwy i numeru dokumentu tożsamości,
numeru PESEL, a w przypadku braku numeru PESEL - adresu zamieszkania, datę
urodzenia i obywatelstwa;

4.1.3. 2 vouchery na usługę turystyczną do wykorzystania na warunkach określonych navoucherze, o wartości 8.000,00 zł wraz z nagrodą pieniężną w wysokości 889,00 zł o
łącznej wartości 8.889,00 zł; 

I przeszedł Ci normalnie formularz??? Nie ma w nim ani słowa, że wypełnić tylko połowę, wszystkie pola są z gwiazdką, tak jak było w formularzu Fuzetea. Ale nie będę dyskutować, bo nie spróbowałam wysyłać wypełnionego do połowy, może jeszcze ktoś inny się wypowie, żeby przestrzec przyszłych zwycięzców przed moim (być może) błędem.

anus napisał(a):

ace napisał(a):

gdzie w Krakowie (centrum lub południe) kupię Velvet? W moich biedrach od pierwszego dnia konkursu wisi tylko plakietka z ceną (tzn taka plakietka wisi tylko w jednej, w pozostałych dwóch po prostu nie ma )

A pytałaś obsługi, czy faktycznie nie ma? W mojej najbliższej Biedronce papieru nie było "na sklepie", bo nie mieli miejsca i Pani wyczochrala mi z zaplecza

Monika11 napisał(a):

ace napisał(a):

gdzie w Krakowie (centrum lub południe) kupię Velvet? W moich biedrach od pierwszego dnia konkursu wisi tylko plakietka z ceną (tzn taka plakietka wisi tylko w jednej, w pozostałych dwóch po prostu nie ma )

Ja szukałam na papierach tam gdzie inne leżą - tam nie było. U mnie we wszystkich Biedronkach papier leży gdzie indziej , w jednej na środku, w drugiej na samym początku (ale nie w Krakowie )

rufus napisał(a):

Gdzie można kupić cukierki VOBRO? Oferta "luzowa" tzn ze są na wagę?

cb656 napisał(a):

pioge7 napisał(a):

mnie to już rezerwy chyba żadne nie dotyczą ani Lubisie (ok. 80 paragonów), ani MILKA (ok. 60 paragonów)

To nie jest w zasadzie wkurzenie...
To jest szok!
Nie ogarniam tego TAKIEGO POZIOMU HURTOWEGO Jak bardzo trzeba być zdesperowanym/napalonym, by aż tak się angażować dla wygrania czegoś, co można mieć za równowartość takiej masy zakupów. I później odwieczne dylematy - co zrobić z nadprogramowym, nakupionym towarem.
Taaa... można jeszcze "tylko" kupować albo drukować paragony, tylko gdzie tu ZABAWA?!

zaczytana-pola napisał(a):

Podobnie jak te wszystkie reklamy: "Ponieważ jestem tego warta", " Zmieniamy się dla Ciebie" itd. Pasta w kartoniku wygląda ładniej i bardziej "luksusowo", niż zwykła wymiętolona tubka, którą co któryś klient wymaca. Marketing zastąpił nam gusta, jak to napisała Klein.

sylwika76 napisał(a):

Hej, co myślicie o zwycięstwie w konkursie fotograficzny osób, które profesjonalnie zajmują się fotografią? Z jednej strony każdy ma prawo wziąć udział w konkursie, a z drugiej taki 'szaraczek' raczej nie ma szans z profesjonalistami. Czy agencje powinny robić szybki research wybierając zwycięzców? Czy to raczej krzywdzące, bo przecież konkurs jest dla wszystkich? A może powinien być punkt w regulaminie odnośnie takich sytuacji? A może właśnie taki punkt jest niezgodny z prawem? Chciałabym poznać Waszą opinię.

Przykładów takich zwycięstw jest wiele, choćby ostatnie (chociaż tę fotę akurat mógł wykonać praktycznie każdy):
https://nowyduster.pl/
https://www.faceb...m/sabinapawellabe/