e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

misiamisiam napisał(a):

takaja86 napisał(a):

W milce nadzieję pokładałam
Lecz się rozczarowałam
Choć ją w domu uwielbiamy
Jakoś szczęścia u karlsbada nie mamy
Bramki w loteriach się przede mną zamykają 
A z visy nawet przekąski nie dają
W budżecie robią się dziury
A nad głową ciemne chmury
Niech zły los ktoś odczaruje
Coś miłego podaruje.

I ja się pod tym nawet nogą podpiszę,
bo na wysyp nagród od dawna też liczę.
Lecza może być nawet "jakaś" pocieszajka,
gdyż główne. to niestety. chyba nie moja bajka.

pikawka napisał(a):

Wkurzają mnie moje 4 letnie dzieci. Boszeee dziś dostali małpiego rozumu  broją okropnie.Kiedy oni zmądrzeją?

jokan napisał(a):

Claudia77 napisał(a):

baxter napisał(a):

Claudia77 napisał(a):

A gdzie ja znajdę tę wodę Rodowita???

W lidlu,  duże butelki niegazowana po niecałe 1,70

nie ma u mnie

intermarche?

baxter napisał(a):

Claudia77 napisał(a):

A gdzie ja znajdę tę wodę Rodowita???

W lidlu,  duże butelki niegazowana po niecałe 1,70

ola120 napisał(a):

Takiej kumulacji już dawno nie miałam - kumulacji przegranych. Codziennie dowiaduję się, że w kilku konkursach nie wygrałam. Kiedy to się skończy? 

zezowaty_kot napisał(a):

patyk napisał(a):

 Już sama nie wiem Sąsiedzi oczywiście mają to gdzies, jak potrzebowali psa na podwórko to mogli sobie kundelka przygarnac a nie takiego który pasuje do aktywnego stylu życia 

A kundelek nie potrzebuje? Ja mam dwa i akurat kundelki to loteria, nie można przewidzieć jakie będzie miał predyspozycje. Z psem rasowym można mieć pewne wytyczne, rokowania. Jeden z moich kundelków jest tajfunem, psem energicznym i żywiołowym, drugi natomiast mógłby się nie ruszać z kanapy. Zupełnie różne charaktery. Jeśli ktoś ma sprecyzowane potrzeby to:
1. Rasa dobrana do potrzeb
2. Pies ze schroniska, tam wolontariusze potrafią idealnie połączyć człowieka ze zwierzęciem.

Ps. Okropne podejście - kundelek = pies na podwórko. 

domika] Jakieś pomysły na zakończenie roku szkolnego ? dla wychowawczyni, personelu i przedszkolaków ?  Pierniczki ? Myśmy dali w tamtym roku takie dla wychowawcy , zwanego szeryfenm te większe serce i karte do empik a dla nauczycieli mniejsze zestawy ( kosztowały 16 zl )

pioge7 napisał(a):

Claudia77 napisał(a):

Zgubiłam pin do karty z farmio  ktoś poradzi jak mam rozwiązać ten problem...

wejdź na dlaciebie.sodexo.pl
zarejestruj tam kartę
a potem nadaj PIN do karty nie trzeba starego pinu mieć żeby zmienić
musisz mieć tylko
numer karty
i NIK z listu do karty a jak go nie masz, to sprobuj napisać do sodexo. MOże coś poradzą

freyja88 napisał(a):

Claudia77 napisał(a):

konkurs Nestle w intermarche - limitu znaków nie ma, wysłałam zgodnie z regulaminem a odesłali info, że zgłoszenie jest nieprawidłowe  nie wiem o co chodzi?

Zobacz czy masz dobrze prefix, nr paragonu i czy w tekście nie ma polskich znaków.

bruce napisał(a):

asia575 napisał(a):

koniczynka123 napisał(a):

asia575 napisał(a):

Potrzebuję porady, a wiem że na forum zawsze znajdą się osoby, które pomogą
Rok temu mąż zawiózł do znajomej znajomego odpady drewniane na rozpałkę za  500 zł.Na miejscu się okazało że Pani akurat czeka na wypłatę i zapłaci za tydzień. Mąż się zgodził, bo wiadomo różnie jest.Po miesiącu okazało się,że ma mamę chorą,później że ma pilną wymianę pieca itd.Po pół roku nieodbierala już telefonu.Smsem poprosiło się o pieniądze,to napisała że zgłosi na policję że ją mąż nęka i ma straty moralne  Interwencja znajomego też nic nie pomogła.Nie odbiera telefonu, nie odpowiada na smsy,furtka zamknięta na kłódkę. 
Czy można taką sytuację zgłosić np.na policję  by wyegzekwować jakoś kasę czy przepadło. 

Można zgłosić ale myślę, że szkoda Waszych nerwów. Zawsze możesz zadzwonić do najbliższej placówki i dowiedzieć co Ci poradzą. Ale jeśli drewno było lakierowane lub z jakimiś "dodatkami" to nie mogło być palone w piecu czy nawet na ognisku i mielibyście problemy.
Ja o większe kwoty walczyłam i nie wiem czy drugi raz bym się podjęła. Ludzie potrafią być wredni, lepiej znajomym powiedzieć jaka miła ta osóbka i poczta pantoflowa zrobi swoje

To zwykłe odpady tartaczne.
Tak myślałam, że nie ma się co szarpać, wredna baba i tyle.A to jej stwierdzenie,że ma straty moralne bo ją nękamy   Trudno 

Brak słów na to, co piszesz.   Normalnie trudno uwierzyć, że tacy ludzie są.   A świadkowie? Może ktoś widział przywiezienie? Może mógłby poprzeć Was, że był świadkiem dostarczenia tego drewna? Naciskajcie jeszcze tego znajomego, w końcu - jak rozumiem - on za nią poręczył, to częściowo także jego wina. Możliwe, że znajomy zna też jej sąsiadów i wie, kto mógłby Was poprzeć. Przykro mi bardzo, że coś takiego Was spotkało , człowiek z sercem pomaga, a tu takie oszustwo.