e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

gizoon napisał(a):

Drodzy konkursowicze, ile się teraz daje do koperty na chrzest (jestem przyjacielem rodziców) i komunie św.(tutaj w roli chrzestnego)? Wiem, że każdy daje ile może, ale jak to było u Was? Chrzest będzie ostatniego maja, komunia we wrześniu. Będę wdzięczny za sugestie. Na chrzest kupiłem już rampersa, butelkę niekapek z Aventa, grzechotkę i biblie dla dzieci z dedykacją. Myślałem by w kopertę dać 200 zł. Czy chrzestny kupuje coś szczególnego na komunie? Czy wystarczy koperta?

zezowaty_kot napisał(a):

Najpierw problem z komputerem, domagał się aktualizacji, ale mnie termin gonił, więc pracowałam na zbuntowanych sprzęcie. Około 12 poddałam się, uruchomiłam pobieranie aktualizacji. Udało mi się wszystko uruchomić teraz. Cóż, do 15 powinnam wystawić faktury. Super. Cała w nerwach uznałam, że zrobię kawę, usiądę, uspokoję się. Postawiłam filiżankę do espresso, kliknęłam na ekspresie kawę (espresso) i poszłam do komputera zobaczyć, czy włączą mi się potrzebne programy. Ekspres przestał warczeć, oddychając ciężko weszłam do zalanej kawą kuchni. Aromat na pół domu. Strumyczek czarnego napoju na pół kuchni. Z racji mojego rozkojarzenia wyrokuję, że zamiast espresso kliknęłam dużą kawę, której nie dało się upchnąć w małej filiżance. Włosów dziś nie suszę, bo mi pewnie suszarka wystrzeli w rękach.

ludzka_istota napisał(a):

Dziś cieszę się z tego, że udało mi się znaleźć dentystę, który mi pomógł (od dwóch dni nieprzerwany ból, zeżarte tony leków przeciwbólowych, brak snu). Sa jeszcze dobrzy ludzie. Jest nadzieja.
Swoją drogą- dlaczego ból zęba i inne tego typu rzeczy przytrafiają się właśnie w takich momentach- urlop, święta, pobyt za granicą, koronaizolacja...

domika napisał(a):

Szukam rady. Ponieważ nie udaje mi się od dwóch lat wygrać wymarzonego ekspresu mąż postanowił ze mam go sobie kupic na urodziny
Pokierujcie czym się sugerować przy zakupie a czego unikać. Przyznaję jestem całkiem zielona w temacie.

malmika napisał(a):

Czy w końcu były wyniki z konkursu Fantasia Groszek? 

defed napisał(a):

Chcę kupić trampolinę. Nie wiem od czego zacząć poszukiwania, na co zwrócić uwagę. Polecicie firmę, sklep lub rodzaj, wielkość itp.? Przeznaczenie dla trójki dzieciaków, będzie stać na RODOS, więc cenowo raczej z niższej półki. Help 

patyk napisał(a):

Dobra wąteczku, u mnie będzie konkret. Potrzebuję 100 tysięcy
Przyjmujesz wyzwanie?
Nie musi wpaść z jednego konkursu, może być z kilku, ważne żeby się uzbierało do końca roku 

basiag napisał(a):

mam problem .. działa Wam poczta na wp.pl ?? czy jest jakaś awaria ?

roksana2802 napisał(a):

Czy w konkursie Astra-Dino, gdy wysyłało się zgłoszenie przez stronę, a nie w formie sms-a, podawało się też nr telefonu? Ktoś pamięta?
Bo zastanawiam się czy jak będą informować, to laureaci zgłoszeń wysłanych przez stronę dostaną maila czy sms-a?

slomkab napisał(a):

pikawka napisał(a):

Wkurza mnie, że moje dzieci non stop się kłócą i biją. Nie wiem już jak reagować,  co robić......  2x 4 lata....czy to minie?

Nie wiem u mnie 6 lat i 10 lat i codziennie  wojna i zaczepki...tez mam dość;(

dwaburekoty napisał(a):

Słuchajcie, mam mindfuc*a. Jak spędzacie teraz czas? Siedzicie w domu? Musieliśmy w ubiegłym tygodniu jechać do lekarza. Moja ciężarna bratowa zaoferowała, że mamy dzieciaki zostawić u niej. Gdy stwierdziłam, że nie chce jej narażać odpowiedziała mi, że do nich i tak ktoś ciągle przychodzi... Moja koleżanka (dwójką małych dzieci, z czego jedno noworodek) ciągle wrzuca aktualne zdjęcia z imprez rodzinnych, albo wyjazdów. Może ja nieprawidłowo rozumiem słowo "izolacja" i jak głupia siedzę w domu i ograniczam zakupy do jednego wyjazdu do sklepu na 1.5tygodnia....
I po co te szumne nakładki na zdjęcie profilowe na FB "uratuj komuś życie i zostań w domu"?

assal napisał(a):

Wkurzam się na siebie, że praktycznie w nic od początku kwietnia nie gram, a koleżanka co parę dni wysyła mi listę co lepszych konkursów jakie znalazła   Mało osób gra, bo chyba w takie odrętwienie większość osób wpadła, wiec jej wpada nagroda za nagrodą, a mi się nawet regulaminów nie chce czytać. 
Potem żałuję, że takiego lenia miałam   Ale dalej nie mogę wziąć się za konkursowe pisanie 

pikawka napisał(a):

"Sprzatniety"?    uuuuuu
My zadxwonilismy obok do nadleśnictwa a oni wezwali animalsow czy kogoś od zwierząt. Robili pułapki na niego. Chcieli go przenieść w inne miejsce..ale on być cwany.   nic go nie ruszyło, w końcu sam się wyniósł   Ale fakt, że się kompletnie nie bał. Łaził pod domem, nic sobie z nas nie robił   teraz od trzech lat mamy rodzinę bażantów...Ci to odgłosy wydają hehe. Jest wesoło. 

pikawka napisał(a):

donia7 napisał(a):

pikawka napisał(a):

donia7 napisał(a):

Zazdroszczę Wam tego ogródka. Ja mieszkam dopiero 4 miesiące w domu, więc na podwórku jeszcze taki teren budowy trochę. Niestety,mam glinę na której trawa średnio chce rosnąć Myślimy z mężem nawieźć ziemi i zrobić mini ogródek.

Wszystko jest kwestia czasu. My 5 lat. Mieliśmy pole jak się wybudowaliśmy. Też nawozilismy ziemię i dużo dużo pracy było. Do tej pory jest. Ale radość i satysfakcja wielka. No i jak sobie grilla zrobisz i odpoczywasz na tarasie...bajka 

My mamy jeszcze nie zrobione skarpy... jest tyle roboty przed nami, że głowa mała Trawkę zasialiśmy w zeszłym roku, ale jest taka bidna  Z tym grillem i tarasem to fakt, bajeczka  jeszcze my mamy dom "schowany", często sarenka sobie pobiegnie, albo zając podskoczy mimo, że od centrum miasta 3 km.

Oooo widzę to samo co u mnie. Za płotem sarenki prawie codziennie. Dookoła mam pola i lasek. Mieliśmy 2 lata temu nore lisa 10 metrów od furtki. To były jaja   na szczęście sam się wyprowadził. Mam 2 km do najbliższego sklepu. Ja właśnie kocham to, że mieszkamy na zadupiuu i nie mam póki co za płotem żadnego domu. Najbliższy sąsiad kilkaset metrów dalej.   

pikawka napisał(a):

donia7 napisał(a):

Zazdroszczę Wam tego ogródka. Ja mieszkam dopiero 4 miesiące w domu, więc na podwórku jeszcze taki teren budowy trochę. Niestety,mam glinę na której trawa średnio chce rosnąć Myślimy z mężem nawieźć ziemi i zrobić mini ogródek.

Wszystko jest kwestia czasu. My 5 lat. Mieliśmy pole jak się wybudowaliśmy. Też nawozilismy ziemię i dużo dużo pracy było. Do tej pory jest. Ale radość i satysfakcja wielka. No i jak sobie grilla zrobisz i odpoczywasz na tarasie...bajka