e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

ewikewik napisał(a):

Z Brico, według regulaminu, do jutra muszą ludzi obdzwonić, może coś się ruszy? Wysłałam maila do agencji z przypomnieniem zapisów regulaminu, może się ruszą w końcu! 

bc14 napisał(a):

i jezeli to prawda.ze sklep wybieral 20 zgloszen a oni z tego 10. I sklep rozdziela nagrody to totalna porazka;/

olus15 napisał(a):

krowa z płatków nestle

monisss napisał(a):

[quote=
kumarek]

monisss napisał(a):

i co z naszych Brico? niech mi ktoś powie, że Miechów już był i nie mam co się łudzić

też czekam na ten sklep no nie.. czyli marne mam szanse

monisss napisał(a):

i co z naszych Brico? niech mi ktoś powie, że Miechów już był i nie mam co się łudzić

monisss napisał(a):

to może lecą województwami?

jokan napisał(a):

kumarek napisał(a):

mariolakal napisał(a):

benasia napisał(a):

jak to Brico skacze ze tak mało osób sie chwali .

czy Rawicz juz byl? Może być pw.

Chyba nie ma co się łudzić w moim przypadku... Robiłam zakupy w ostatni dzień i musiałam się prosić zdziwionemu kasjerowi o kupon... A na co mi on ??? Pomyliłam się podczas wypełniania na szybko, gdyż byłam wkurzona  i poprosiłam o nowy... Wzburzony Pan zażądał ode mnie tego starego... Oddałam Mu, a On zaczął go analizować... Wyrwałam więc Mu go z ręki i podarłam... Z wielką łaską dał mi nowy kupon tak jakby to była jakaś kartka na żywność w czasach PRL-u... Nadmieniam, że przy Jego kasie leżał stos tych kuponów, a konkurs kończył się za godzinę...  Nigdy więcej... 

U mnie było jeszcze lepiej.
W niedzielę (ostatni dzień) zrobiłam zakupy na dwa kupony. Po czym pytam kasjerkę czy mogę je otrzymać. Na to ona że kupny się skończyły już dwa dni temu. Myślałam że mnie tam potarga!!!!

czytalam wlasnie co sie dzialao rok temu, dlatego odpuscilam sobie nerwow w tym roku, nie warto!

mariolakal napisał(a):

benasia napisał(a):

jak to Brico skacze ze tak mało osób sie chwali .

czy Rawicz juz byl? Może być pw.

Chyba nie ma co się łudzić w moim przypadku... Robiłam zakupy w ostatni dzień i musiałam się prosić zdziwionemu kasjerowi o kupon... A na co mi on ??? Pomyliłam się podczas wypełniania na szybko, gdyż byłam wkurzona  i poprosiłam o nowy... Wzburzony Pan zażądał ode mnie tego starego... Oddałam Mu, a On zaczął go analizować... Wyrwałam więc Mu go z ręki i podarłam... Z wielką łaską dał mi nowy kupon tak jakby to była jakaś kartka na żywność w czasach PRL-u... Nadmieniam, że przy Jego kasie leżał stos tych kuponów, a konkurs kończył się za godzinę...  Nigdy więcej... 

monisss napisał(a):

i co z tym brico? zaspali tam? jakby informowali w mieścinach na "M" do dajcie proszę znać