e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

olunka napisał(a):

teodozja napisał(a):

Chyba mi się na mózg siadło,ale proszę czy ktoś pomoże mi rozliczyć Pit?

pw

agicho napisał(a):

magy2020 napisał(a):

Dostał ktoś takiego maila ?
Ale wtopa! Na szczęście nie w imieniu kota… Przepraszamy!!! W trakcie wysyłania do Was przesyłek z karmą dla kotów Royal Canin ktoś-coś pozamieniało imiona i nazwiska na przesyłkach. Karma jest dobra i przeznaczona dla Waszyck kotów, Wasze adresy się zgadzają, numery telefonów, ale imię i nazwisko jest kogoś
innego… Odrobinę ratuje nas to, że w przesyłce jest karma dla kotów, a w ich imionach się nie pomyliliśmy, gdyż… ich nie znaliśmy.  Odbierajcie przesyłki od kurierów. Jeśli zgadza się adres i telefon to na pewno jest dla Was, tzn. dla Waszych kotów. Wybaczycie?  

Tak odebrałam dziś przesyłkę i faktycznie  i dane personalne na Annę Wysocką

batistutek123 napisał(a):

magdal14 napisał(a):

batistutek123 napisał(a):

wkurza mnie że randka się nie udała!

No widzisz, a moja ponad 3 lata temu się udała, a teraz żałuję, bo leży  koło mnie dziad, który znowu zawalił studia przez własną głupotę. To już wolałabym marną randkę

U mnie kobita zawaliła nawet się nie umówiła, bo kogoś już ma:)

slonko365 napisał(a):

teodozja napisał(a):

Dziękuję, nie szkodzi że tu. Otóż piec jest na gwarancji. Byli panowie z gwarancji juz drugi raz wzywani. Ja wszystko co się dało poodkręcałam,wyczyściłam przewody pomiędzy kominem a piecem,odkręciłam taką blachę z tyłu pieca,wyczyściłam wszystko. Oni drugi raz zrobili to samo. Komin mam co prawda nie czyszczony ale po wyjęciu takiego dekla w ścianie w piwnicy jak włoże w niego lusterko to widzę cały prześwit,czyli widzę niebo.Panowie powiedzieli żeby  cały dzień palić drewnem to osad smolisty się przeczyści. Poszli. Po ich wyjściu drewno popaliło się godzinę i zgasło. Dodam że kilka dni temu wrzucałasm chemiczny środek do czyszczenia komina.który powiniem oczyścić komin i rury. No i siedzę w zimnie.

To chyba faktycznie coś nie halo z tym piecem... Tak swoją drogą, żeby nie było problemów z piecem, dobrze jest rozpalać tak w miarę porządnie, żeby się nie dymiło, tylko porządnie paliło z dość wysoką temperaturą taką ok. 60 stopni, żeby się te wszystkie sadze powypalały - tylko że jak właśnie nie chce Ci się rozpalić, to tak nie rozpalisz  A jak rozpalasz? - dajesz na spód papier, potem drewno - nie obok siebie ułożone, ale tak jedno na drugim na krzyż poukładane, żeby się jedno od drugiego podpalało, a węgiel dopiero jak się to drewno wypali do takiego żaru, gdy będzie ok. 40 stopni na piecu lub ciut mniej? Może jeszcze spróbuj dać więcej papieru i drewna, i siedzieć przy tym rozpalaniu - z otwartymi dolnymi drzwiczkami i poruszaj tam od dołu pogrzebaczem żeby było więcej powietrza... A jak nie wyjdzie, to pozostaje chyba tylko kominiarz, bo może porządniej wyczyści komin niż ten środek, albo znów panowie od pieca...

slonko365 napisał(a):

teodozja napisał(a):

Szukam czy opala może ktoś kotłem centralnego ogrzewania? Nie chce mi się palić w piecu.Cały dym wychodzi na zewnątrz, zamiast się palić.Jakby ktoś się orientował poproszę na priv

to widocznie nie ma odpowiedniego ciągu - dym powinien lecieć do komina nie do domu, skoro jest inaczej to jeśli z kominem jest wszystko ok i nie jest zatkany, spróbuj otworzyć okno/drzwi żeby był lepszy dopływ powietrza do pieca, sprawdź, czy komin jest otwarty - nie wiem jaki masz piec, ale z reguły jest regulacja np. na rurze wychodzącej z pieca do komina - może trzeba bardziej otworzyć, przy paleniu otwórz dolną część pieca całkiem  żeby był większy dopływ powietrza, a zamknij ta górną, do której się wrzuca opał, wtedy będzie nieco lepszy ciąg.
Czasem niestety bywa taka kijowa pogoda że z paleniem może być kłopot, ale to się niezbyt często zdarza no i z reguły szybko mija samo.
Sprawdź jeszcze w piecu wewnątrz w górnej części, czy te wyloty z wewnątrz pieca do komina nie są pozatykane sadzą - jeśli jest tam pełno takich czarnych farfocli, to wyczyść szczotka taką jak pogrzebacz tylko ze szczotką na końcu.
A jak nie zadziała i będzie się utrzymywało, to tylko kominiarz pozostaje, bo może komin jest zatkany lub zarośnięty sadzą.
PS. no tak, miało być priv...

dolly napisał(a):

asia670 napisał(a):

Oj dokładnie tak już będzie od teraz-w sobotę jesteśmy umówieni z dzielnicowym,któremu nie jest bynajmniej obcy. Żałuję tylko,że człowiek czeka latami nie wiadomo na co i przeprasza ,że żyje i zakłóca dobrą zabawę innym.No w końcu jak tak można,nie? W sumie to powinnam ich zapytać,czy moze jakieś kanapeczki zrobić albo śledzika do wódeczki podać? A nie czepiać się niepracujących byków pod trzydziestkę/na marginesie rodzice bardzo fajni-na poziomie,dyrektorzy,tylko same problemy z "dorastającym" synkiem/drugi zupełne przeciwieństwo/.Pisząc tutaj oglądam sobie jednocześnie "narzędzia"zamontowane w naszych oponach-to 4 solidne gwoździe do podkuwania koni,takie na 7-8 cm każdy.Przynajmniej czegoś się znowu nauczyłam bo nigdy ich nie widziałam...

Zawiazanie sznura uniemozliwiajace wydostanie sie w mieszkania jest ZAGROZENIEM ZYCIA I ZDROWIA mieszkancow mieszkania.
Na tym bym sie skupila, tu wchodzi prokurator. Zdjecia, wezwanie policji. Gdyby nie daj Boze wybuchl pozar, to jak byscie wyszli, masakra.
Nie ma znaxzenia, ze mieszkaxie na parterze, w domu moze byc starsza osoba i co? Ma skakac?

erychta00 napisał(a):

mia napisał(a):

cherry_coke napisał(a):

erychta00 napisał(a):

dolly napisał(a):

Haha, ja czekam na calkowity ZAKAZ PALENIA w kraju i mam nadzieje, ze niedlugo tak sie stanie  

a ja czekam na całkowity zakaz poruszania się aut w centrum miasta  

Przy okazji poproszę o zakaz dodawania trującego syfu do jedzenia. 

A ja na całkowity zakaz wyprowadzania psów na terenie miasta, bo to chyba jedyny sposób, żeby wszystkie chodniki nie były obsrane...

Oraz uznania małych szczekających potworów za rodzaj PSA! Bo jak jest zakaz wprowadzania PSÓW do sklepu, albo nakaz prowadzenia PSA na smyczy, to właściciele tych mniejszych w ogóle tego nie zauważają. Ja jak wyprowadzam swoje 50-kg sierści na dwór to ludzie panikują, że ich zje! A jak mały szczur skacze na moje dziecko to nie ma problemu.... OH! wylałam żale  

snowflake napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Nie chcę już robić piramid, więc kopiować powyższych wpisów nie będę.Przyznam się bez bicia,że zdarza mi się zagrać bez paragonu.Tak, tak, jakich to mamy prawników w tym kraju Zawsze jest jakaś szansa, że ktoś mi da lub sprzeda paragon albo akurat ktoś z rodziny lub znajomych będzie miał właściwy dowód zakupu.Ale żeby grać na zmyślony numer paragonu, taki zupełnie od czapy i liczyć,że w razie wygranej wydadzą Wam nagrodę tudzież grać z wymaganym, zmyślonym numerem tak dla sportu.To weźcie, skocznie z 10 piętra licząc na to,że przeżyjecie

Ty liczysz, że w razie wygranej paragon "się znajdzie", tamci liczą, że im wydadzą nagrodę bez weryfikacji paragonu ( lub po prostu z ciekawości - żeby poznać system). To weź sama skocz z 10 piętra - zawsze jest szansa, że ktoś Cię uratuje

batistutek123 napisał(a):

Ja nie żartuje! Jak widzę że obok jest grób pełny kwiatów i zniczy, a u mnie pusto po porządkach to biorę 2 znicze i daje do siebie. To chyba normalne że tak powinno się robić, przynajmniej ma to sens. Mówię szczerze i nie czuję się złodziejem! Taka powinna być cywilizacja oparta na dobrze wspólnym jakiś ideałach, pomocy a nie na kapitalizmie i bogaceniu się kosztem biednych. Dlatego będe tak dalej robił.