e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

kaskaderka1 napisał(a):

@cc_investigator napisał(a):

asia670 napisał(a):

ewikewik napisał(a):

asia670 napisał(a):

a mnie wkurza/to mało powiedziane/ mój sąsiad-lat 28,który gdy tylko mama z tatą wyjadą i chata wolna zaczyna imprezowanie z kumplami.Wczoraj, nie to już przedwczoraj -zaczął o 16 i skończył gdzies koło 8 rano następnego dnia.Wczoraj ok.21 kolesie się schodzili na "poprawiny',no dom otwarty 24 godz/dobę.Na szczęscie obyło sie tym razem bez tańców,skakania po meblach/tak.tak- kiedys tak było/puszczania na cały regulator o 5 rano muzyki.Tylko bardzo głośne "rozmowy nocne Polaków" przy wódeczce.Ponieważ stukanie,chodzenie na górę,proszenie zawsze przynosi ten sam efekt,czytaj żaden,pozwoliłam sobie zadzwonic do mamusi.I wiecie co?Do pół godziny przyszedł z kumplem wstawiony, z wielkimi pretensjami że ile to on ma lat,a ja dzwonie do matki i że go wkur.....i nie mam do niego szacunku I co byście mi poradzili???spokojnej nocy Wam życze

Sprawa karna za zachłoptas kłócenie spoczynku nocnego nauczy gówniarza szacunku do Ciebie, możesz być pewna.

ciąg dalszy nastąpił-przebite 4 koła w samochodzie i zamocowany sznur od poręczy schodów do klamki.Mąz wychodził /wyskakiwał/dziś o 4 rano przez okno/mieszkamy na parterze/,bo nie dało sie otworzyć drzwi.Stracone 3 godziny na wulkanizatora i policje.OPINIA POLICJI-NISKA SZKODLIWOŚĆ SPOŁECZNA!!! a sąsiad powiedział ,że sie ich nie boi i będzie robił dalej na złość.Ręce mi opadły,no wychodzi na to ,że to my jesteśmy bandytami i nie wiadomo czego chcemy....

W głowie mi się to nie mieści.
Bardzo, bardzo współczuję

Zgłoś sprawę do dzielnicowego i od dzisiaj zgłaszaj za każdym razem wszystko Policji. Musisz uzbierać jak najwięcej zgłoszeń. Jeśli to zrobisz ,złóż oficjalne zawiadomienie . Sprawa wtedy ruszy.

ewikewik napisał(a):

asia670 napisał(a):

a mnie wkurza/to mało powiedziane/ mój sąsiad-lat 28,który gdy tylko mama z tatą wyjadą i chata wolna zaczyna imprezowanie z kumplami.Wczoraj, nie to już przedwczoraj -zaczął o 16 i skończył gdzies koło 8 rano następnego dnia.Wczoraj ok.21 kolesie się schodzili na "poprawiny',no dom otwarty 24 godz/dobę.Na szczęscie obyło sie tym razem bez tańców,skakania po meblach/tak.tak- kiedys tak było/puszczania na cały regulator o 5 rano muzyki.Tylko bardzo głośne "rozmowy nocne Polaków" przy wódeczce.Ponieważ stukanie,chodzenie na górę,proszenie zawsze przynosi ten sam efekt,czytaj żaden,pozwoliłam sobie zadzwonic do mamusi.I wiecie co?Do pół godziny przyszedł z kumplem wstawiony, z wielkimi pretensjami że ile to on ma lat,a ja dzwonie do matki i że go wkur.....i nie mam do niego szacunku I co byście mi poradzili???spokojnej nocy Wam życze

Sprawa karna za zakłócenie spoczynku nocnego nauczy gówniarza szacunku do Ciebie, możesz być pewna.

joan napisał(a):

giulietta - oni muszą wygrać sprzątanie w paczce/sprzątaczce, bo przecież pod tym adresem mieszka ze 130 osób. Se wyobraź wygląd mieszkania