e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

aurorcia napisał(a):

czy z tej agencji Brandhouse odpisują na @?jeżeli komuś odpisali to w ten sam dzień czy później?

linkinmark napisał(a):

aurorcia napisał(a):

linkinmark napisał(a):

kto pomoże w nivei oddam sie w całosci ( oferta tylko dla kobiet ))))))

kurcze nie kuś,bo mam zaledwie 12 km

aaaaaaaaaaaa to już coś, pierwszy krok za nami )

linkinmark napisał(a):

kto pomoże w nivei oddam sie w całosci ( oferta tylko dla kobiet ))))))

tato999 napisał(a):

w bacardi piszcie krótko

isiulka napisał(a):

U mnie w Tychach na szczęście są maszynki w większych sklepach, więc kupuję jakie chce mięcho mówię, żeby mi zmielili i wracam do domciu ze zmielonym mięskiem. Chociaż osobiście mam też zaufanie do mięcha kupionego w Lidlu.

emanuela24 napisał(a):

e ja Wam powiem jeszcze coś lepszego - od tego czasu sama miele sobie mięsko
kupiłam mielone Morliny z indyczka ( wiadomo najchudsze a młody ma problem z kilogramami więc uważamy na to co je) no i oczywiście nie brałam czegoś mielonego przez sklep tylko przez producenta jak się wydawało dobrej firmy
no to do dzieła zaczynamy ugniatać - patrze jakaś brula - łapię ją i UWAGA kawał niezmielonej starej kiełbasy w plastrach - fuj aż się zazieleniła była cała śliska fle przyłożyłam do nosa aż śmierdziała
tak tak kochani producenci dostają do zwrotu przeterminowane kiełbasy (do utylizacji) a później je mielą do mięsa i dają jako mielone z nowym terminem ważności
od razu następnego dnia udałam się do sklepu po maszynkę do mielenia mięsa
a Morlin nie tykam - skoro są w stanie robić takie świństwa to dalej sami sobie dopowiedzcie co może być w ich kiełbasach - skoro do mielonego takie coś dają

mało tego dodam - po tej akcji (bo pokazałam mamie) to i ona sobie maszynkę kupiła i Morliny szerokim łukiem omija - po czasie żałuję iż nie zaniosłam tego do sanepidu - może gdyby dostali kare za takie praktyki to być może bardziej by uważali (i chociażby te starocie by dobrze mielili aby klient nie zdążył się zorientować co ma tam zmielone)
a fuj aż mi niedobrze

ewachem napisał(a):

agawa78 napisał(a):

Możecie podać, z których aptek Superpharm już dzwonili?

Pani z agencji powiedziala ze w ciagu 2 dni beda dzwonic jeszcze

rene5 napisał(a):

mia napisał(a):

monia676 napisał(a):

czy wszyscy dostali już maile kiedy można odbierać zestawy Palmolive z konkursu statki?
bo u mnie cicho

U mnie też nie było długo maila, więc sama napisałam do nich, co jest grane (oczywiście w delikatniejszej formie ) i dostałam w odpowiedzi maila z informacją o dniach odbioru.
Więc może zrób tak samo, dla świętego spokoju...

ja dziś dostałam e-maila z informacją o zmianie terminu odbioru, z 23.08. przesunęli na 29.08.

evja napisał(a):

Ja mam dość nietypowy problem.
Po lasach, w mieście w którym mieszkam, chodzi pewien facet. Ten facet widząc kobietę zdejmuje spodnie (gwałtownie je opuszcza) i gania z genitaliami na wierzchu. Dość stary typ i z tego co wiem można go tak spotkać już od 4 lat. Choć wydaje mi się, że była jakaś przerwa, gdy go nie było.
Tak już trzy razy udało mi się uciec. Ale cholernie boję się przechodzić lasem lub obok. Niestety często muszę jeśli chcę dojść tam gdzie powinnam.
I teraz jest pytanie. Co ja mogę zrobić? Myślałam, żeby nosić ze sobą jakiś dezodorant, ale boję się, że strach mnie spraliżuje i nie będę potrafiła go użyć.. co zrobić?

agawa78 napisał(a):

anava napisał(a):

picola napisał(a):

anava napisał(a):

Czy dostał ktoś informację z konkursu nivea w SuperPharm?

wyniki mają być do 30 dni od zakończenia konkursu, a konkurs trwał do 03.08.11

podobno w niektórych sklepach były już jakieś wywieszki z wynikami dlatego pytam się czy ktoś jeszcze coś wie...

Ja brałam udział w Poznaniu - Malta, na razie cisza - no ale liczyłym na te 30 dni. I pewenie znowu się przeliczyłam

mlodaewa napisał(a):

czy wysylali juz emaile z terminem odbioru zestawow Palmolive-statki? cos dlugo czekam moze usunelam przez przypadek wiadomosc ;/

cudaczek121 napisał(a):

W piątek przed weekendem wkurzyła mnie pracownica mojego ojca.10 minut przed wyjściem z biura włączyła ekspres,a po jakimś czasie wyszła z całym termosem kawy Lavazza i zabrała go do domu Zarabia u mojego ojca 5 tysięcy,to nie stać ją na porządną kawę Wykorzystała moment,że ojciec akurat wcześniej wyszedł,eh.A gdy zwróciłam mu na to uwagę w domu,że to kradzież taka sama jak każda inna,to mówi,żebym nie przesadzała,bo jej mąż kilka miesięcy temu stracił pracę i pewnie mają mniej pieniędzy