e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

slavek napisał(a):

ino1975 napisał(a):

malenka napisał(a):

alamak napisał(a):

martunik3 napisał(a):

zdolnabestia napisał(a):

aerdna napisał(a):

isiulka napisał(a):

joan napisał(a):

Się łamią. Ołówki. Wchodzę zatem na stronę firmy z art. biurowymi, aby kupić naostrzyk. NIE MAJĄ! Szok wielki. Wrzucam słowo naostrzyk w Googla, żeby znaleźć sklep z większym asortymentem. Okazuje się, że nie istnieje coś takiego, jak naostrzyk. Jest temperówka. Mój świat się zawalił!

Mam podobny dylemat, tyle że z ostrzaczką

A mi w szkole wmawiano, że nie ma temperówki tylko jest ostrzałka.

Mówicie o strugaczce?

eee, chyba mówią o podstrugiwaczce

raczej o ostrzytku

Nic nie wiecie, jedyna prawidłowa nazwa to stugawka

A może chodzi o zastrużkę ?

co Wy tam wiecie to przecież ostrzynka

alamak napisał(a):

Tak, to King Kong był. Tło ze zdjęcia, ktoś chyba nawet to zdjęcie znalazł, o ile dobrze pamiętam.

dede napisał(a):

To chyba motyw z King Konga był? Kubki przecież prawdziwe a z tyłu pewnie fototapeta bo typowy wzór

onlyrybka napisał(a):

alamak napisał(a):

Fotomontaż wygrał główną w poprzedniej edycji, więc nic dziwnego, że ludzie takie wrzucają.

Które zdjęcie było fotomontażem?

agicho napisał(a):

boom30 napisał(a):

usmiech napisał(a):

Czyżby Twoje dzieło? Czy adwokat diabła?

Każdy ma tu prawo do własnego zdania i niniejszym, w kulturalny sposób, je wyrażam.
Dla mnie to zdjęcie nie jest super - widzę tu więcej bezczelnej zżyny niż wkładu pracy plus złamanie regulaminu!

A Ty możesz widzieć co Ci się żywnie podoba...

Czy was już pogieło
Wszędzie "nadinterpretacja i plagiaty" znajdzcie sobie inne zajęcie bo jadem leci na odległość.

Ps. Nie grałem, wyrażam swoje zdanie

ciekawe czy tak będziesz ćwierkać - jak swoje dzieło znajdziesz jako ksero pod innym nazwiskiem

edith napisał(a):

edith napisał(a):

Kochani szukam jak sie nazywal konkurs wyniki ponad miesiąc temu byly,to byl konkurs fotograficzny -Jak spedzasz czas z rodziną aktywnie czy coś w tym stylu ,nagrody min to byly bony do Empik i 5-10-15 ,to byl chyba jakiś portal sportowy,chodzi mi o to do kiedy mają wysylac nagrody??

Wreszcie znalazlam to ten konkurs
https://www.e-kon...120599/#.UpEIMieW20w
Czy byly wysylane juz nagrody??

aerdna napisał(a):

vickichelm - ja mam problem z molami od 2 lat, szczególnie latem, w zimę umierają. Jestem pewna, że wlatują z dworu, strychu, korytarza, od sąsiadów... Siatki w oknach nie pomagają. Za cwane są. Pułapki w postaci plastrów stosuję, może to one tak dobrze ja przyciągają z całej okolicy Bo na 8 plastrach mogłabym je zliczyć w dziesiątkach Szafki spawdzam regularnie co 2 miesiące, cokolwiek wydaje mi się podejrzane, od razu wyrzucam. Mole uwielbiają migdały i orzechy, 2 x już je tam znalazłam. Poza tym chętnie rozmnażają się na moim suficie Nienawidzę tego gów..na. Nie potrafię się ich pozbyć. Prawie wszystko przełożyłam do słoików/pojemników. Mieszkam pod strychem, wiec latem u mnie jest ponad 30 stopni 24h/na dobę (przy otwartych oknach). Wstyd mi, gdy goście przychodzą i widzą albo te pułapki pełne moli, albo gdy coś sobie fruwa... To tak, jakbym nie dbała o dom i nie sprzątała

edzia21 napisał(a):

to chyba lepiej, że nie widzimy, bo jak się widzi takie wały to się nóż otwiera. Życzę tej osobie żeby się udławiła tymi kapsłukami, albo zeby jej sie pralka popsuła, jesli to czyta! i tyle

kalisto1986 napisał(a):

dolly napisał(a):

Że czytając powyższe wpisy, dochodzę do wniosku, że jednak dinozaury nie wyginęły...

Staruszki

Mi tam to nie przeszkadza, wręcz podoba mi się,że jeszcze ludzie potrafią ot tak bawić się, zwłaszcza jak to jest organizowane w zupełnie obcym gronie ( ludzie skrzykują się w necie).
W naszej szarej rzeczywistości każdy pozytywny objaw jest fajny - choćby nie miał nic mądrego do przekazania

joan napisał(a):

dolly & enfamka - chyba jesteśmy rówieśniczkami Ja to już wszystko muszę w Wikipedii sprawdzać, żeby móc zrozumieć "współczesną młodzież", a szczególnie hasła typu HIPSTER

dolly napisał(a):

zaczytana-pola napisał(a):

goralecka napisał(a):

wkurza mnie, ze stara juz jestem i nie za bardzo rozumiem to dziwne coś o nazwie harlem shake co więcej w ogóle mnie to nie bawi i nie śmieszy a ta muzyka jest czymś najgorszym co można zafundować moim uszom

ehhh ja chcę być znowu nastolatką

A tego się słucha?

ja to dopiero muszę byc stara, bo nie mam pojęcia o czym mówicie... w pierwszej chwili myslałam że chodzi o miasto w Egipcie Sharm El Sheikh...

karolkas napisał(a):

Czy nagroda I stopnia z konkursu "Aktywny Dzień w Intermarche" to nagroda główna czy dodatkowa?, bo nie wiem czy pić winko czy tylko piwo

frodo napisał(a):

dochaaa napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Gorzej jak za 20 lat się obudzi z ręką w nocniku, samotna, zgorzkniała, bez znajomych i przyjaciół. Dla mnie porażka ten facet z tego co relacjonujesz. Lepiej żeby teraz to się rozpadło, najpierw takie kłótnie, a potem będzie coraz gorzej aż pewnego dnia podniesie na nią rękę. Niech się lepiej weźmie on za siebie, bo opcja bez wykształcenia = robol = alkohol = awantury = mordobicie w wielu przypadkach.

Podejrzewam ze tak wlasnie bedzie.... Pewnego dnia sie obudzi zobaczy jaki z niego tyran (innego slowa ie potrafie na niego znalezc) zobaczy ze zostala calkiem sama bo on odcial ja od znajomych...postanowi odejsc on jej np nie pozwoli... naprawde strach myslec co to bedzie dalej Ja jej nie zycze zle, chcialabym aby byla szczesliwa (za kazdym razem podkresla ze tak jest) i miala normalnego faceta... znamy sie od gimnazjum i mamy wiele wspolych przezyc... ALE jednak chcialabym aby szlak trafil caly ten zwiazek przeciez nie przezyje jej zycia za nia... Akurat opcja z praca juz sie poprawila, on chodzi do pracy, ona siedzi w domu.. Pamietam taka sytuacje jak raz przyjechali do mnie w odwiedziny ( z jego obecnosci nie bylam zadowolona nie moglam go za drzwi wystawic, a on jej generalnie nie pozwala nigdzie jezdzic bez niego)to nie dosc ze zdarzyli sie poklocic 3 razy to jeszcze jak dowiedzieli sie ze gram w konkursy i udaje mi sie troche ugrac on rzucil haslem : "No to teraz juz wiesz co bedziesz w domu robic" Po kilku godzinach od ich wyjscia wchodze na Fb i co widze? Ze ona polubila x stron, skorzystala z x aplikacji i zostawila mi wiadomosc czy moglabym jej napisac skad wiem o tych wszystkich konkursach jakie sie na FB odbywaja bo ona tez chce grac... Raczej nie wygadalo to na to ze sama podjela taka decyzje

Wiesz co, trochę to śmieszne, że ona tak daje sobą manipulować... jakby była ubezwłasnowolniona. Najwyraźniej koleś trafił na podatny grunt. Szkoda mi jej. Ale nic z tym nie zrobisz, dopóki sama nie będzie chciała.

cudaczek121 napisał(a):

zaczytana-pola napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Wkurzyła mnie jedna z pań sprzątających nasze biuro.Opowiadała wszystkim wokół-pracownikom naszego biura,swojej koleżance, z którą na zmianę sprzątała i szefowi,że ma raka i już żegna się z życiem powoli,bo zostało jej kilka miesięcy.A dziś jej zmienniczka nam opowiada,że ta pani odeszła.No to mówimy szkoda kobiety,że tak szybko ją choroba zabrała.Na co tamta odpowiada,że jej koleżanka wszystkich oszukiwała, bo żadnego raka nie było,tylko brała lewe zwolnienia,bo była nałogową alkoholiczką Ja wiem,że alkoholizm to jest ciężka choroba,ale dla mnie to niepojęte jak można ludziom mówić,że się niedługo umrze na raka To trzeba mieć naprawdę nierówno pod sufitem-wszyscy się martwili i jej współczuli,a ona w tym czasie piła

Na pewno byłoby dla niej lepiej, gdyby mówiła, że nałogowo pije. To po pierwsze. Po drugie jedno nie wyklucza drugiego...


Ech, wkurza mnie ostatnio "coś", czego nie potrafię sprecyzować. Wiosna! Ja się pytam gdzie wiosna?

W tym konkretnym przypadku okazało się,że raka nigdy nie było i pani została zwolniona z pracy.No, bo gdyby rzeczywiście miała nowotwór,to można zrozumieć,że mogła się załamać i uciec w alkohol.Jej koleżanki z korporacji sprzątających są na nią złe,bo musiały w tym czasie odwalać za nią robotę, bo była na fikcyjnym zwolnieniu,ech.