e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

fryteczka napisał(a):

staszek napisał(a):

benasia napisał(a):

potrzeby potrzebami a przyjemności swoją drogą

ale co komu do czyichś przyjemności. Skoro lubią, niech wydają, od nas nie biorą przecież tych pieniędzy. A żyje się tylko raz, więc bez przesady... Chyba, że z zazdrości niektóre komentarze na Agę poleciały, że ona sobie pozwala, a my nie.
Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem... Napisał ktoś kiedyś w takiej baaaardzo starej książce.

Zyje sie tylko raz ale nie chodzi w zyciu zeby brac od rodzicow tylko zyc na własny rachunek,byc samodzielnym. Wydawac wiecej niz się posiada z własnych dochodów to nie sztuka. Sztuką jest dobrze gospodarowac pieniedzmi. Przyjemne jest odłozyc na wycieczke i po jakims czasie miec satysfakcje,ze to nasze oszczedzanie oplacało. Mozemy pojechac i osiagnelismy to sami

benasia napisał(a):

potrzeby potrzebami a przyjemności swoją drogą

luko922 napisał(a):

staszek napisał(a):

Zaczynam z konkursami promocyjnymi w związku z tym mam troszkę pytań, mam nadzieję, że pomożecie rozwiać moje wątpliwości

Czy na paragonie mogą być też inne zakupy plus ten promocyjny na dany konkurs czy musi być oddzielnie? Np. teraz w Nestle trzeba kupić 5 różnych produktów. No i mam je, tyle że rozstrzelone po całym paragonie, który jest dosyć długi

Czy jeśli wysyła się sms i jest napisane, że 160 znaków, stosujecie się do tego, czy można wysłać więcej znaków i czy to uznają?

No i losowania. Są zazwyczaj raz w tygodniu, czasami codziennie. Więc jedno zgłoszenie bierze udział w losowaniu, które będzie najbliżej po wysłaniu smsa, a później jeszcze w losowaniu nagrody głównej, tak?

I ostatnie pytanie, mam nadzieję, że wybaczycie czy jest szansa wygrać cosik wysyłając 1 esa czy trzeba nawalać ile wlezie

Z góry dziękuję za odpowiedzi

też niedawno zacząłem powodzenia!

agusia147 napisał(a):

Ja trzy dni temu zarejestrowałam działalność gospodarczą. Dostałam już REGON

Ale mimo to propozycja z Microsoftu jest baardzo kusząca.

kajeczka napisał(a):

tusiek napisał(a):

i jeszcze wkurza mnie uroda.com
czy jest ktoś kto wygrał tam dwa razy lub więcej

nie wiem,jak inni ,ale...jest ktoś ,kto nigdy tam nie wygrał

karolkas napisał(a):

wkurza mnie, że po pierwszym dniu w szkole i w przedszkolu, zostałam pobita przez jednego synka za to że go zostawiłam w przedszkolu, a drugi się na mnie obraził, że za długo był w świetlicy.Czuję się kurde z tym źle,jak wyrodna matka, że jak ja moge swoim dzieciom to robić. A w pracy tez dołek

yaro2004 napisał(a):

staszek napisał(a):

Ja konkursuję od dwóch lat. Nie wygrałam nic cennego, kosmetyki, bilety do kina, kawa, t-shirt. Ale nie narzekam. Jest to super zabawa. Gram w opisówki, hasła, losowane. Klikane i fb odpada. Promocyjne baaardzo rzadko.
Czytałam Wasze wpisy na temat reakcji znajomych na Wasze granie. Przyznam szczerze, że mnie zdziwiły. U mnie same pozytywne reakcje. Nikt nigdy nie powiedział wygraj mi coś (może dlatego, że nie wygrałam nic cennego Każdy się cieszy razem ze mną, gratuluje, sami szczerze przyznają, że im by się nie chciało albo że nie potrafią pisać. Bez zawiści czy wyśmiewania.
Jedna koleżanka nawet wkręciła się przeze mnie. Tyle, że ona nie celuje w taką drobnicę jak ja

U mnie reakcje są straszne, w większości trzeba ukrywać nagrody, aby nie wywoływać głupich komentarzy / epitetów. Ze stwierdzeniem wygraj mi coś spotykam się bardzo często. Szkoda tylko, że nikt nie widzi ile to kosztuje emocji, pieniędzy no i oczywiście czasu którego najbardziej brakuje. Czasem niestety jak jest kruchy miesiąc w pracy to trzeba posiedzieć dłużej nad konkursem aby podreperować budżet. Wiadomo, że najlepiej usiąć, nic nie robić i całe życie płakać jak ja mam w życiu źle. My chociaż próbujemy coś robić / zmienić - właśnie często konkursy są tą pomocną dłonią. Jak się kończy gotówka to się gra o nią albo o bony do marketów, jak się psuje pralka to o nią gramy i niestety zawsze będziemy dla normalnych zjadaczy chleba tymi gorszymi - co wszystko wiecznie mają za darmo ...

szkoda gadać ...