e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

grazia1981 napisał(a):

Boję się,czy tego nie zostawiłam w szpitalu,tych wyników.Pewnie trzeba będzie zrobić ,nie wiecie,ile kosztują teraz na grupę?

grusia napisał(a):

Koperek w nadmiarze moze nasilac produkcje gazow i dzialac wzdymajaco.

dianek napisał(a):

benasia dokarmiacie butelką, czy tylko cyc?
myśmy mieli przejścia z moją najmłodszą siostrą - cała rodzina była zaangażowana w walkę z kolkami i zaparciami

z tym że Gośka była częściowo na butelce, więc wiadomo - z kupkami było ciężko

nie pamiętam jaki specyfik dostała od pediatry, ale pamiętam, że było dużo lepiej jak ją dopajaliśmy wodą no i jak mama jadła bardzo lekko i też baaardzo dużo piła

nie wiem czy to dziecko dostawało więcej mleka czy wody - ale bez dopajania był dramat...

do tego masaże rozgrzanymi pieluszkami i BARDZO WAŻNE - gimnastyka - właśnie takie pompowanie nóżkami, delikatnie, kilka a nawet kilkanaście razy dziennie, żeby rozruszać jelitka

i z czasem było coraz lepiej

kalisto1986 napisał(a):

benasia napisał(a):

a dlaczego herbtka koperkowa może mieć odwrotny skutek? Doktor i pani w aptece kazali podawać małemu -na razie Mikuś jest malutki więc dostaje taką nie za mocno zaparzoną z saszetki +odrobinę glukozy, wcześniej przed weekendem nie miał problemów, a teraz ma gazy i nie może zrobić dziś od rana kupki...
masowanie uśmierza mu ból na troszkę a potem znów krzyk i napinanie... a nóżki nie łatwo zgiąc gdy całe ciałko się preży

pomagają też kropelki espumisan chyba, i tego typu inne, 1-2 kropelki na smoczek i powinno pomóc- ale to też w ostateczności.
Spróbuj pieluszke ogrzać na grzejniku, lub lekko żelazkiem i rób takie ciepłe okłady.

nniewidzialnaa napisał(a):

Ja też już wróciłam do domu po porodzie.
26 października o 7.59 przyszedł na świat Mateuszek - 2760g / 51cm / 10 w skali Apgar.
Oceniony został na 36 tc, więc miałam nieco przesunięcia jeśli chodzi o cykl. Od wczoraj jesteśmy razem w domku

rachel napisał(a):

grusia napisał(a):

I na nas przyszedl czas 29.10 . Poszło ekspresowo - 4.15 zapukałam do drzwi oddzialu, chwila czekania na polożna, badanie i biegiem na porodówke bo rozwarcie pełne, musiałam trzymac by nie pzrec i nie urodzic na podłoge . O 4.55 Kinia pojawiła sie na świecie - nawet lekarz nie zdarzył .A lekkie skurcze poczulam o 2 w nocy, przespałam sie jeszcze i wogole .Porod SN, bez nacinania ( na to tez czasu nie bylo ) .Dzis wyszlusmy do domu, małej pepek juz odpadł, od wczoraj jest tylko na NAN'ie ale sie uparłam i dzis troszke mleka w piersiach jest, odciagam by pobudzic laktacje i jutro sprobujemy dac cyca. Mloda pije jak szalona - dzis w nocy opanowała 90 ml za jednym zamachem a tak to 30-40 ml co 2-3 godz.
Pozdrawiam

gratulacje:))))

katrin22 napisał(a):

benasia, ja tez juz rozchodzona, ale ciągnie z prawej czasem, w piatek jade sciagnac szwy.
Też karmię cycem, ale dokarmiam butlą, daję mu Bebiolon, a Ty jakim dokarmiasz?

katrin22 napisał(a):

benasia napisał(a):

No jakoś dajemy radę
Mały jest śliczny -cały tatuś, ciemne włoski i karnacja
Nasz mały łakomczuszek musi sie dobrze najeść a potem śpi ok 2,5 -3 godzinki
Co prawda muszę się przyzwyczaić, że w nocy też trzeba wstawać na jedzonko, a najgorzej gdy mały bardzo jest głodny i wtedy zły, ale z czasem Mikuś też się nauczy wszystkiego, bo dla niego ten świat to też nowość

benasia czy u Ciebie po cc też Ci było tak ciężko wstać? ja myślałam, że umrę jak wstawałam, ale jak rozchodziłam to było Ok, teraz już śmigam
w piątek jadę na ściągnięcie szwów.

agusia147 napisał(a):

benasia napisał(a):

dziś już ok, ale wczoraj tak jak po cesarce w pierwszy dzień -opatrunek był zdjęty a szwy przy wstawaniu i kładzeniu się , siadaniu ciągły strasznie. Ale dziś jestem już rozchodzona
zresztą w pierwszy dzień co urodziłam wieczorem juz musiałam wstać i chodzić... A byłam po znieczuleniu całkowitym, choć na poczatku mieliśmy rodzić naturalnie. Ale na szczęście jestem po i teraz tylko niech Mikuś rośnie - co prawda kręgosłup juz o tej godz daje mi we znaki więc zaraz się kładę lulu póki mały śpi

Tak z ciekawości, to co się stało, że doszło do cesarki? Super że macie się lepiej. A tak w ogóle to nosisz go na rękach już?