e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

katrin22 napisał(a):

dianek napisał(a):

czuję maleństwo! 16tc a ono mi się obija o coś i to całkiem mocno!

swoją drogą...strasznie dziwne uczucie - jakbym coś w brzuchu miała
ale czuję go tylko gdy leżę na pleckach... więc w przeciwieństwie do was - właśnie leżę z wielką ochotą i radością

Bo na początku tylko leżąc się czuje
Jesteś szczuplutka to szybciej czujesz ja ok 20 tyg dopiero poczułam

benasia napisał(a):

agusia147 napisał(a):

benasia napisał(a):

no więc chyba póki jestem w domu i nie jest źle to chyba ktg nie będą robić. Zobaczymy na następnej wizycie jak będzie.

A ty musisz tak całkiem w domu leżeć? Czy czasem gdzie wychodzisz żeby nie zgłupieć?

całkiem w domu, tylko wstawac do toalety. Ale dzis np robilam budyn i na chwilke wstawalam wziac tabletki czy cos zeby nie zglupiec. Ciekawe jak wytrzymam teraz 2 tyg a potem nie wiadomo co dalej.
a w dodatku w październiku chcialam prac ubranka na gotowo a tu nie wiadomo czy mały się nie urodzi...

benasia napisał(a):

no więc chyba póki jestem w domu i nie jest źle to chyba ktg nie będą robić. Zobaczymy na następnej wizycie jak będzie.

emilka1705 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

Ja mam dziś wizytę, brzuch mi nie twardnieje, ale i tak mam stracha. Wysypka powoli ginie, wystarczyło, żebym wykluczyła kakao, mleko, pomidory i orzechy, to jadłam w nadmiarze. Zobaczymy czy nie wróci, jeśli tak, to czeka mnie dermatolog.

A wracając do brzuszka, to czuję, że dziecko więcej się kręci wieczorem, bo wyczuwam zgrubienia na skórze, niż kopie. Powiem, dziś o tym lekarzowi, niech zbada dokładnie, bo wcześniej kopniaczki wyczuwałam a teraz tylko to przechodzenie dziecka, takie falowanie.

A teraz z innej beczki, jaki sen miałam o tych pościelach, nie tyle, że pół snu zamawiałam na allegro, to jak mi niby przyszły te pościele, to w składniku materiału zawierały glutaminian, i benzoensan sodu hehe, ale psyche płata figle, przecież pościel nie do jedzenia jest heh
ale to chyba moje obawy są i potem mi się śni, często też śni mi się, że gdzieś idę i idę, i stopa łapię, ostatnio szłam tylko w samych majtach i koszulce, no chore sny.

grusia napisał(a):

Wozek wozkowi nie rowny , cena tez o niczym nie świadczy. To czy wózek dobry czy nie okaże sie w praniu .Markowe tez zawodza . Niewiadomo na co sie trafi, inna sprawa ze kazda z nas oczekuej czegos innego po swoim idealnym wózku .

katrin22 napisał(a):

emilka1705 napisał(a):

aha u mnie termin jest tylko z USG bo okresu nie miałam od sierpnia tamtego roku, a w ciąże zaszłam w styczniu. (tak ogólnie to lekarze twierdzili, że dziecka już mieć nigdy nie będe i zrobiłam im psikusa )

niezły psikus, to tak jak dianek, też jej powiedzieli, że jest bezpłodna, jak widać nie ma co do końca wierzyć lekarzom

katrin22 napisał(a):

agusia147 chodzisz prywatnie do ginekologa, czy państwowo? ja chodzę pryw. ale za badanie nic nie płaciłam, bo dał mi skierowanie.

efelinkaaa napisał(a):

katrin22 napisał(a):

WR jest podstawowym badanie, za nie się nie płaci.
WR to choroby weneryczne. Na początku miałam je robione, i teraz znowu, dziś jadę o wyniki, zobaczymy co będzie.

Badanie WR (odczyn Wassermanna) to badanie w kierunku kiły, tzn. choroby przenoszonej drogą płciową. Badanie służy do wykrywania w surowicy krwi obecności przeciwciał świadczących o zakażeniu lub przebytej infekcji kiłowej.

WR jest właśnie na kiłę.
Nic nie płaciłam, to badanie - tak samo jak grupa krwi - jest refundowane.
W ciązy, jedynym badaniem za jakie płaciłam była toksoplazmoza

efelinkaaa napisał(a):

agusia147 napisał(a):

agulecece napisał(a):

a co do badan na kile to badanie nazywa sie vdrl jest obowiazkowe i nalezy je wykonac na poczatku i na koncu ciazy,bez tych badan jest problem z przyjeciem do szpitala

Ojoj tego to nie wiedziałam, ale z drugiej strony gdzie ja bym miała złapać kiłe?

u mnie w mieście te badanie było oznaczone jako WR - robiłam tylko raz na początku ciąży razem z grupą krwi

agulecece napisał(a):

a co do badan na kile to badanie nazywa sie vdrl jest obowiazkowe i nalezy je wykonac na poczatku i na koncu ciazy,bez tych badan jest problem z przyjeciem do szpitala

lui napisał(a):

agusia147 napisał(a):

lui napisał(a):

Na 8go lutego
i czekam na ukochaną córeczkę

Hahaha to tak jak ja Też mam 8my luty i się śmieję, że akurat wtedy to sesja zimowa na uczelni mnie czeka Niestety jeszcze nie wiem kto mieszka w moim brzuszku, bo nie raczył się zdradzić pokazując się jedynie od strony pośladków

ja byłam na 4D - fantastyczna sprawa, lekarz 40min. robił badanie wszystkich organów (serduszka, kręgosłupa, nerek, pęcherza, itd.) a mała taka grzeczna była i uśmiechnięta...
i stwierdził, że to na 100% dziewczynka bo było dobrze widać w tym czasie kilka razy zmieniła ułożenie

lui napisał(a):

Na 8go lutego
i czekam na ukochaną córeczkę