e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

cudaczek121 napisał(a):

dianek napisał(a):

eh baby, baby
a tak w ogóle to mojemu lubemu odbiło całkiem bo dzisiaj tą popijawę w pracy mieli... wrócił do domu 17:15 i mówi że 3 flaszki obalili! Zaczęli o 16, pracownicy pili a on... polewał Nie wypił ani kielona, oczywiście mu zaproponowali, ale stwierdził, że nie może bo po pierwsze autem jest w pracy, a po drugie - wiadomo żona w ciąży, jeszcze się coś gorzej czuje, trzeba by było gdzieś jechać, to woli nie pić - wszyscy grzecznie przytakneli i nawet go nie namawiali

a on po prostu nie miał ochoty na wódkę, był zmęczony, zmarznięty, chciał do domciu na obiadek no i stwierdził, że na 100% jakby wypił pierwszego kielona to bym się źle poczuła i by mnie trzeba gdzieś było wozić

ale zaskoczył mnie strasznie - byłam przekonana że ten wieczór będzie wyglądał inaczej

chyba trzeba jakąś nagrodę przyszykować

dla faceta to zazwyczaj wielkie wyzwanie nie pić w towarzystwie,gdzie wszyscy piją Zatem ogromny szacun dla Męża

dianek napisał(a):

eh baby, baby
a tak w ogóle to mojemu lubemu odbiło całkiem bo dzisiaj tą popijawę w pracy mieli... wrócił do domu 17:15 i mówi że 3 flaszki obalili! Zaczęli o 16, pracownicy pili a on... polewał Nie wypił ani kielona, oczywiście mu zaproponowali, ale stwierdził, że nie może bo po pierwsze autem jest w pracy, a po drugie - wiadomo żona w ciąży, jeszcze się coś gorzej czuje, trzeba by było gdzieś jechać, to woli nie pić - wszyscy grzecznie przytakneli i nawet go nie namawiali

a on po prostu nie miał ochoty na wódkę, był zmęczony, zmarznięty, chciał do domciu na obiadek no i stwierdził, że na 100% jakby wypił pierwszego kielona to bym się źle poczuła i by mnie trzeba gdzieś było wozić

ale zaskoczył mnie strasznie - byłam przekonana że ten wieczór będzie wyglądał inaczej

chyba trzeba jakąś nagrodę przyszykować

ziolko napisał(a):

jasne, szczególnie będą się zabezpieczać te, co JUZ są w ciąży

marielu napisał(a):

boczek upiekłam, jak co to zapraszam

a co do miejsca dla chętnych , zakrawa to na małe sex party

ziolko napisał(a):

hehe.. no to robimy imprezkę, tylko ciekawe kto w razie czego będzie alimenty płacił

monika1985monik napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Dziewczyny jaka jest górna granica glukozy przy obciążeniu po godzinie?

O ile dobrze pamiętam :
50g glukozy po 1 godzinie 65-160
75g glukozy po 1 godzinie 65-160
75 g glukozy po 2 godzinach 65-130


benasia moje zdanie jest podobne jak dziewczyn ciało daje ci znać że już jest blisko rozwiązanie Ja miałam podobne dolegliwości i urodziłam za 2 tygodnie

dianek napisał(a):

agusia147, który Ty jesteś rocznik :>

grusia25 napisał(a):

ziolko napisał(a):

Katrin, ja jestem starsza

heheh ziolko a masz już jakiegoś dzieciaka?? Bo ja ma 31 lat w piątym miesiącu jestem, tez ciągle mówiłam ,że jeszcze czas za mąż wyszłam jak miałam 27 lat (10 lat chodziliśmy jako para:)) i ciągle mówiłam ,ze za wcześnie na ślub , a potem po ślubie chcieliśmy dzieciaka a tu kurna nic nie wychodziła (ogólnie masakra psycha siadała wiek leciał ,strach ,że już nie zdążymy i po czterech latach walki udało sie zajść w ciąże i teraz czekamy i modlimy się żeby wszystko było dobrze i żeby nasza dzidzia przyszła na świat Dlatego nie zastanawiaj się tylko do roboty Kobito!!

benasia napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

Dziewczyny od którego miesiąca bierzecie ten magnez ??

ja biorę żelazo od 32 tyg. bo miałam za niski poziom, teraz mam zrobić morfologię ale brać nadal.\
A magnez to właściwie jakoś tak chyba na początku - nie wiem chyba coś od ok 14tyg...

katrin22 napisał(a):

dianek zadzwoń jutro do lekarza.
Co do kłucia w prawym dolnym boku (też miałam wrażenie, że to jajnik), to kuło mnie bardzo długo, nawet jechałam z tym specjalnie do lekarza, a okazało się, że to więzadła macicy się rozciągają, także możliwe, że u Ciebie jest to samo.
Brzusio możesz mieć napięty, bo już się denerwujesz, najlepiej połóż się i odpoczywaj.
Dzidzia na pewno śpi, i dlatego się nie rusza, albo zmieniła pozycję i jej nie czujesz, takie maleństwo przesypia 20 h na dobę.

katrin22 napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

katrin22 napisał(a):

grusia napisał(a):

katrin22 napisał(a):

monika1985monik napisał(a):

Dziewczyny od którego miesiąca bierzecie ten magnez ??

jakoś od 20-tego jak się nie mylę.

Oj biedna dlugo w tej ciazy chodzisz hehe

A mnie nic nie rusza jeny pier sie młoda cisnie a teraz wyganiac ja trzeba bedzie

heheh
Grusia daj małej podrosnąć jeszcze, no ale zawsze można męża zaangażować w wyganianie

Ha ha przez Was i ja muszę latać do łazienki aparatki jedne
No a zaangażowaniem męża to dobry pomysł podobno działa

monika jak widzisz człowiek w ciąży ma nie tylko specyficzne poczucie humoru , ale także jest rozkojarzony jak np. ja, zamiast miesiąc, ja czytam - tydzień , do tego dochodzi huśtawka nastrojów, teraz na każdym programie ryczę, czy smutny, czy radosny, to ryczę hehe.

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

dianek napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Mój jak mówię że nie mam ochoty to wyskakuje z tekstem Aguś to może chociaż laseczkę

padłam

Ja za każdym razem padam i mówię, że Bozia mu dała dwie zdrowe ręce

Błagam, bo siku zrobię, a dużo mi nie trzeba

To już na kibelek Przynajmniej u nas jest wesoło

Kibelek to mój drugi dom od moich nocnych wędrówek można zegarki nastawiać, takie są regularne
Eh, ja też w celibacie od jakiegoś czasu, mam nadzieję, że moje libido wróci hihihi.

katrin22 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

dianek napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Mój jak mówię że nie mam ochoty to wyskakuje z tekstem Aguś to może chociaż laseczkę

padłam

Ja za każdym razem padam i mówię, że Bozia mu dała dwie zdrowe ręce

Błagam, bo siku zrobię, a dużo mi nie trzeba

extraanka napisał(a):

agusia147 napisał(a):

extraanka napisał(a):

hej jakie bierzecie żalazo? ja chelaferr zaczynam przyjmować, macie o nim jakieś zdanie??

Ja mam Chelafer Forte z Olimpu, lekarz kazał brać mi rano przed jedzeniem, ale jak tak robię to mdli jak cholera przez pół dnia, więc biorę przed snem.;)

spróbuj rozpuszczać sobie tabletki chelaferr w soku - mi pomaga

benasia napisał(a):

dianek napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Wczoraj robiłam badania w prywatnej służbie zdrowia i od razu inne traktowanie. Wszyscy mili, nikt nie wyzywał na mnie że korzystam z pierwszeństwa, ludzie sami przepuszczali w kolejce, inna kultura... Czy w tym kraju aby być potraktowanym jak człowiek to zawsze trzeba zapłacić?

Nie zawsze Tak jak pisałam - chodzę do prywatnej kliniki, która ma umowę z NFZ - nie płacę, ale klimat jest jak w prywatnej klinice
Żadnych zrzędzących starych babć, kobiety w ciąży i osoby na prawdę chore i cierpiące - przodem etc.

I szczerze mówiąc gdyby NFZ zerwał z nimi umowę to pewnie bym tam została i płaciła, bo jest za co...

ja też tak chodzę od 30tyg - niepubliczny zakład opieki zdrowotnej ale przyjmują też na NFZ - w jednych gabinetach prywatnie, a w innych na kasę chorych -zależy też od dnia tyg jak przyjmują. Ja generalnie chodzę we wtorki, ale doktor kazał przyjść wczoraj no i ja jedyna byłam na kasę, a inne kobiety w ciąży prywatnie bo akurat w środę usg 3d/4d robią. No i dzięki temu mój doktor pokazał mi na usg 3D (za darmo -bo 3D/4D miałam płatne i pełne w 25tyg) tyle ile się dało naszego synusia

evja napisał(a):

agusia147 napisał(a):

evja napisał(a):

Problem jest taki, że boję się tak zrobić, bo jestem prawie pewna, że tej kasy mi nie zwrócą.
Pisałam już do nich o tym, że regulaminowo przesyłka powinna dojść do 5 dni roboczych.
Ale miła Pani, która odbiera telefony i odpisuje na maile zwyczajnie sobie kpi. Kłamie i odwleka.

Nie jest to uczciwa firma, która się czegoś przestraszy. Jedyny kontakt z nimi to telefony i maile. Niby są z Łodzi , ale skąd dokładnie nie wiadomo.. a odbioru osobistego też nie robią.
A czekanie na cud też mnie denerwuje

Jest masa firm naciągaczy, trzeba uważać. Ja nawet na allegro nacięłam się kilka razy. Raz mi kasę zwrócono po roku, jak już zapomniałam o sytuacji i w sumie spisałam na straty, a kwota też była spora bo prawie 650zł.

Czyli pozostaje bezradność? Przepadło i tyle? Yhh

dianek napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Wczoraj robiłam badania w prywatnej służbie zdrowia i od razu inne traktowanie. Wszyscy mili, nikt nie wyzywał na mnie że korzystam z pierwszeństwa, ludzie sami przepuszczali w kolejce, inna kultura... Czy w tym kraju aby być potraktowanym jak człowiek to zawsze trzeba zapłacić?

No i nawet igły wbijają z większym wyczuciem, wczorajsza ranka mi się już zagoiła, a ta z przed kilku dni co robiłam w NFZ do tej pory ma strupa na pół żyły

Nie zawsze Tak jak pisałam - chodzę do prywatnej kliniki, która ma umowę z NFZ - nie płacę, ale klimat jest jak w prywatnej klinice
Żadnych zrzędzących starych babć, kobiety w ciąży i osoby na prawdę chore i cierpiące - przodem etc.

I szczerze mówiąc gdyby NFZ zerwał z nimi umowę to pewnie bym tam została i płaciła, bo jest za co...

evja napisał(a):

Problem jest taki, że boję się tak zrobić, bo jestem prawie pewna, że tej kasy mi nie zwrócą.
Pisałam już do nich o tym, że regulaminowo przesyłka powinna dojść do 5 dni roboczych.
Ale miła Pani, która odbiera telefony i odpisuje na maile zwyczajnie sobie kpi. Kłamie i odwleka.

Nie jest to uczciwa firma, która się czegoś przestraszy. Jedyny kontakt z nimi to telefony i maile. Niby są z Łodzi , ale skąd dokładnie nie wiadomo.. a odbioru osobistego też nie robią.
A czekanie na cud też mnie denerwuje

agulecece napisał(a):

jak mojemu powiedzialam ze czeka go abstynencja do grudnia to powiedzial o nie przecież uschnie to chociaż się ręką pobaw

dianek napisał(a):

agusia147 napisał(a):

dianek napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Mój jak mówię że nie mam ochoty to wyskakuje z tekstem Aguś to może chociaż laseczkę

padłam

Ja za każdym razem padam i mówię, że Bozia mu dała dwie zdrowe ręce

okrutna