e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

dolly napisał(a):

agusia147 napisał(a):

(...) A wczoraj 3 dorosłe osoby siedzą z młodym, ja wchodzę do pokoju a ten się bawi szczotką klozetową. Myślałam, że zawału dostanę

może nowa była

bridget napisał(a):

a ja bym sie napiła czegos wyskokowego:P tzn albo martini, albo piwka somersby, bo wódki nie piję. Np w niedziele mielismy z dzieciakami rejs po Odrze do Winnicy połaczony z degustacja win:) no skosztowałabym - skonczyło sie tylko na konfiturze z winogron:), ale wstepu nawet nie płaciłam jako uprzywilejowana;) i rejs za darmo hehe
za przetwory sie nie biore, bo podobno w ciazy nie wychodza:) , mi ostatnio po raz pierwszy mufinki z jagodami nie wyszły...

dolly napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Łooo chwilę mnie nie ma, a tu takie czułości odchodzą

Ty sie tam lepiej kawką teściowej zajmij, a nie dopatrujesz się czułości/litości, tam gdzie Jej nie ma

mia napisał(a):

barszcz napisał(a):

mia napisał(a):

Stan moich nerwów...
W dodatku raczej się nie polepszy w najbliższych dniach, bo jutro wyjeżdżam z obowiązkową wizytą do teściów, na 50-tą rocznicę ślubu. W sumie na 6 dni nie licząc podroży będę tam udupiona. Teść jest super, ale teściowa... Niech się kawały schowają!

MIA
A myślałam,że tylko ja taka nerwowa.
Już tydzień przed wypadem syna nad morze ,częściej oddawałam jedzenie niź przyjmowałam
Wczoraj dojechał,a ja juź martwię się powrotem
Zazdroszczę tym,co podchodzą do życia na luzie.

Dokładnie!
Ale niestety tego się chyba nie da wypracować - albo się ma, albo nie...

ashley878, dziękuję!

staszek napisał(a):

katrin22 napisał(a):

Ja z tych "pijących" imprezowiczów, ale w ciąży dawałam rady i nawet coli nie piłam, co mi na dobre wyszło, bo do dziś nie piję żadnych napojów chyba, że na święta.

ja też daję radę na początku to odrzucało mnie na samą myśl o alko. Ale wiesz, teraz to mi głupio, że na imprezach piłam. Tobie też zatem należy współczuć, że z alko się bawiłaś

madanafi napisał(a):

koza.k90 napisał(a):

dostał ktoś wczoraj lub dzisiaj bidony z coli

jak w piątek coś rzucili, to chyba teraz cisza

ja dzisiaj 2 jeszcze czekam na 4

kalisto1986 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

abodak napisał(a):

heheh kali

Ale jak to pierwszy maluch to dużo maluszków przychodzi na świat po terminie. Moje obie sąsiadki teraz rodziły i jedna przenosiła prawie 3 tygodnie, druga prawie tydzień. W Warszawie bez powodu nie wywołują wcześniejszych porodów.

nie ma zasady czy to pierwsze czy drugie Dominik urodził się idealnie w terminie, a bartek przenoszony na maksa

I bardzo dobrze,że nie wywołują bez powodu, ja sama mimo,że byłam zmęczona, obolała i popuchnięta też nie chciałam wywoływania

bridget napisał(a):

a ja w przyszłym tyg mam ustalic termin cesarki lekarka wspomina ze pewnie na 17 wrzesnia chociaz wczesniej mowiła o 10 wrzesnia, Synus wazy 3200:)

abodak napisał(a):

heheh kali

abodak napisał(a):

agusia147 napisał(a):

abodak napisał(a):

bridget napisał(a):

Abodak jak nic chce po prostu poczekac na mnie:)) bardzo sie ciesze ze mysli o innych:))

heheheh

Abodak a ty nie miałaś terminu gdzieś koło mnie? A kysz idź już rodzić. Ja postanowiłam urodzić 2 sierpnia i tak zrobiłam Polecam takie mocne postanowienie.

nie
ja mialam termin na 16 sierpnia a tez postanowilam wczesniej ale mialam nadzieje ze maly bedzie wspolpracowal a on nie ma zamiaru wyskoczyc

abodak napisał(a):

bridget napisał(a):

Abodak jak nic chce po prostu poczekac na mnie:)) bardzo sie ciesze ze mysli o innych:))

heheheh

abodak napisał(a):

agusia147 napisał(a):

abodak wpadnij do mej teściowej, ma dom i pełno firanek myślę, że może ci pomóc A próbowałaś liście malin, olejek rycynowy, olej z wiesiołka itp?

tak i maliny i wiesiołek atakuje ech ide spac maly sie wierci ale sie chyba nie przewierci a ja Domisia oddalam dziadkom i usycham z tesknoty-wszystko mnie zlosci

iwi997 napisał(a):

abodak napisał(a):

dolly napisał(a):

abodak napisał(a):

ani w dol ani do gory-nic nie pomaga

można zaryzykować z firankami.

heheh-nie mam nawet pol firanki a do sasiadow isc zapytac czy nie powiesic im firanek jakos glupio
zrobilam pare przysiadow-kurde ciezko z tym brzuchem sie podnosic

no to może zamiast przysiadów spróbuj poskakać na tej wielkiej piłce do ćwiczeń.. podobno to pomaga w czasie porodu, ale czy przed to nie wiem. Dowiem się w październiku kiedy i na mnie kolej przyjdzie:))

koza.k90 napisał(a):

ilonka, chyba tak

tablica to tylko "przechowalnia bagażu"

abodak napisał(a):

ech dzis sobie zafunduje schodojoging moze sie cos ruszy

benasia napisał(a):

A my się pakujemy nad morze bo w nocy wyjeżdżamy do Międzyzdroi

dolly napisał(a):

agusia147 napisał(a):

(...) Która będzie miała córę? Mam na sprzedaż troszkę dziewczęcych.

buahaha, toż Ty dopiero urodziłas, a już kupca szukasz