e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

abodak napisał(a):

wrocilam,dziekuje za dobre slowa-ale bylam glupia ze sie na poczatku nie cieszylam-maly jest przecudny-Domis zadowolony-maż na wielkosc piersi nie narzeka-normalnie hai laif

goralecka napisał(a):

Jednym slowem PKP
Moze ktos mnie oswieci czy w kolejach mazowieckich mozna kupic bilet u konduktora i czy jest za to pobierana jakas dodatkowa oplata?

Wkurza mnie jeszcze, ze kogo dzis nie spotkalam to kazdy mowi, ze jedzie na Air Show tym samym pociagiem..a jak tak scisku nie lubie

dolly napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Teraz już do rany przyłóż chłopak. Nauczył się, że siostry się nie paca po buzi. Teraz przychodzi ją głaskać i pocieszać jak płacze. Ostatnio jej nawet kawałek ciasta przyniósł jak płakała i cukierka swojego jej oddać chciał.

Ale czad Nie zapominaj Go przytulać, co by się odepchnięty nie czuł, ale to Ty sama wiesz

dolly napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Aaaaa jutro mamy chrzest małej, a ja taka nieprzygotowana Paznokcie niepomalowane

wszak to Chrzest małej, to i tak wszyscy na Nią będą patrzeć Udanych Chrzcin zatem. A jak braciszek się zachowuje?

dolly napisał(a):

abodak napisał(a):

dzieki za dopingowanie-jutro o 6:00 kroplowka

o 6-ej spać by dali, a nie tak w środku nocy zrywają

dotti25 napisał(a):

http://www.fisher...gCampaign/index.html

Mamy, które spodziewają się dziecka w 2013 i 2014 otrzymają od nas wyjątkowy prezent – grzechotkę!

nie wiem czy już było gdzieś publikowane, ale na wszelki wypadek... Grzechotka naprawdę ładna

staszek napisał(a):

wrrrryyy napisał(a):

Jak znam życie, większość wyżej wypowiadających się o dentystach urodziła się w latach 70 i 80. Niestety stomatologia naszej młodości to często wielka tragedia: ból, zero podejścia do pacjenta i trauma na długo.
Ja do dziś pamiętam jak pod koniec lat 80 (podstawówka) pijana Pani doktor wyrywała mi na żywca ząb – masakra.
Jej powalający oddech nie działał znieczulająco. Maseczki ochronne nie były wtedy w modzie i nikt nię pędził powiadomić TV, że dzieci przyjmuje pijany lekarz
Dziś bardzo dużo się zmieniło i często wizyta u dentysty przypomina wizytę w SPA.
Ja ostatnio miałem dentystyczny maraton: 8 wizyt w 2 tygodnie i na początku myślałam, że ze strachu dostanę zawału – w pierwszej chwili chciałem brać nawet znieczulenie do wstępnej kontroli stanu uzębienia Jednak po 2 wizycie się rozluźniłem i poczułem prawie jak w domu
Teraz napiszę frazes: Nie ma czego się bać

masz rację! Ja też pod koniec podstawówki nabawiłam się urazu do dentystów. Pani nie reagowała na nic, tylko wierciła i tym wiertłem podnosiła mnie całą na fotelu. Tak się wtedy zraziłam, że moja następna wizyta była kiedy miałam ok. 22-23 lat. Zęba prawie nie było, byłam pewna, że do wyrwania. Tak się bałam, że poszłam z siostrą. Ale miła dentystka mi go uratowała, zrobiła co było do zrobienia i od tamtej pory jak trzeba to idę do dentysty. Nie lubię tego, ale wiem że trzeba.
A jak mi się przypomni tamta z podstawówki, to aż nóż mi się w kieszeni otwiera...

doris1 napisał(a):

no, ja też poszłam zaraz jak zaproponowała, wg mnie nie ma na co czekać

Ja się boję przenoszenia, u nas w rodzinie rodziły się dzieci z niedotleniem

abodak napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

abodak napisał(a):

bridget napisał(a):

abodak hop hop? czyzby juz po:D?

taa-jutro mam sie zglosic do szpitala

ale czemu już, sprawdzał stan wód ? Nie próbowałaś " negocjować" terminu ? Mnie też chciał gonić do szpitala zaraz po terminie i nie dałam się, a jak w końcu przyjełam skierowania " na po weekendzie" to Bartolini stwierdził,że żadnej oxy się nie da i sam się wykluje

jestem tak zalamana ze nie mam ochoty na negocjacje ani na nic ide plakac

staszek napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

staszek napisał(a):

katrin22 napisał(a):

staszek ja tam sobie nie współczuję, już taki typ imprezowicza jestem, w sumie moi znajomi też piją % na imprezie (ale nikt się nie upija).

wiem ja sobie też nie, to był żart po tym, co dolly napisała cytując mój post, że mi współczuje dobrze, że są takie litościwe dusze co się pochylą nad grzesznikiem

żart czy nie żart, nie powinnaś takich rzeczy pisać na forum publicznym, bo na pewno nie spotka się to z aprobatą i może być źle zrozumiane.

ale czego dokładnie nie powinnam pisać? jeśli to do mnie cytat

baxter napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Pomóżcie przy ankiecie: http://www.ankiet.../121730/ankieta.html
Na koniec rozlosuję jakieś pierdółki. A, że mężowi potrzebne to do doktoratu to mówi, że dołoży od siebie coś ekstra.

ankieta wypełniona, fajna

dolly napisał(a):

agusia147 napisał(a):

Stara i zużyta - pierwszy raz przyjechałam tutaj i ona już była, a było to 9 lat temu... Aż strach pomyśleć jakie syfy na niej siedzą...

bleeeeehhhh fuj