e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

swibek napisał(a):

elusiaw napisał(a):

To może na dobry początek - najgorętsze życzenia dla wszystkich dzisiaj świętujących - od nowicjuszki..

dziękuję.. witaj wśród nas!! i torcik dla Ciebie no i kielonek chyba, ze wolisz soczek..

melisa napisał(a):

Padłam ze śmiechu.

Kilka dni temu przyuważyłam na allegro fajny telefonik. Sprzedawca z miasta nieopodal, więc zaklikałam na gg po więcej informacji, m.in. pytałam o okres trzymania baterii. Sprzedawca uprzejmie odpowiedział, że nie wie i musi sprawdzić, naładuje i odezwie się jak bateria się wyczerpie. Dodałam aukcję do obserwowanych a w międzyczasie już ktoś zalicytował. Odpalam dzisiaj allegro, a tam aukcja zakończona przez sprzedawcę, oferta allegrowicza wycofana, powód:

Telefon zaginął podczas gdy testowałem dlugość działania na baterii na prośbe jednego z allegrowiczów.

Prośba była moja, ale jak telefon może zaginąć podczas testowania działania baterii. Matrix czy co?

zeida napisał(a):

a ja kiedyś wypowiadałam się dla Głosu Wielkopolskiego - przeinaczyli tak moją wypowiedź, że w życiu bym nie poznała, że to moje słowa !
I tak Wprost artukuł napisze, i tak napisze co chce.

wprost napisał(a):

Jak forumowicz maa zauważył prosiłem o niepodawanie mojego maila na forum, co nie znaczy że unikam kontaktu z osobami. Ciekawe jak zachowałby się na moim miejscu. Wyraźnie zaznaczyłem, że jeśli ktoś ma coś ciekawego do napisanie - niech zapyta o mój adres p. Pionasa. A wtedy można mi pisać ile się chce.


Nie wiem kto z Państwa by się ucieszył gdybym powiedział na początku, że nagrywam rozmowę, ciekawe ile osób ucieszyło by się gdybym tego nie powiedział, a po rozmowie jakoś to wyszło... Nagrywanie rozmów może się źle kojarzyć i wydaje mi się, że jeśli już się z czegoś takiego korzysta - to powinno być to super uzasadnione. Np. prowadzisz jakieś śledztwo i chcesz mieć dowody rozmów z kimś, czy coś podobnego. Nie jest to chyba jednak miejsce na dyskusję o etyce dziennikarskiej i o tym co nam wolno a czego nie.

maa napisał(a):

Panie Dziennikarzu jeszcze jedno ten wątek powstał po to żeby przedyskutować ten artykuł zatem wytyczna o nie pisaniu tutaj o tym czy ktos jest za napisaniem artykulu czy nie jest troche nie na miejscu.

To nie była wytyczna, tylko prośba. Nikomu nie mogę zakazać pisania czego chce. Po drugie bardzo się cieszę, że Państwo dyskutujecie nad artykułem, wymieniacie się uwagami co do podatków od nagród itd, że podsuwacie mi pewne sugestie. Powtórzę, że powstanie artykułu nie zależy od indywidualnych, czy masowych sprzeciwów, ale od zainteresowania poszczególnych osób.

Proszę o zrozumienie


Pozdrawiam

Bartosz Pawłowski
WPROST

brodziatko napisał(a):

1) to oczywiscie nieprawda
2) Za darmo to mozna w gebule na miescie dostac Wygrana w rozumieniu pdof stanowi przychod zwolniony badz nie z pod. doch. jesli jest wiece przychod to jest i wartosc i zysk badz strata na jego sprzedazy.

zapraszam na privanotta do dalszej dyskusji nie meczmy innych

malenka89 napisał(a):

wprost napisał(a):

Witam serdecznie,

przepraszam wszystkich Państwa za brak odpowiedzi, musiałem jednak zakończyć wszystkie inne wcześniejsze zadania. Nie przeczytałem jeszcze wszystkich 14 stron postów, zrobię to dziś w domu. Jutro rano odpowiem osobom, które napisały mi maile.

Wyjaśniam kilka faktów, które rzuciły mi się w oczy przy zapisywaniu treści postów na komputer.
Nie mam jeszcze maila w domenie wprost.pl, gdyż niedawno zacząłem tam praktyki - maila otrzymuje się dopiero po pewnym czasie. Jeśli jednak sprawa wymaga uwierzytelnienia, mój szef przyzna mi tego maila w najbliższym czasie. Z resztą część z Państwa namierzyła mnie na stronie wprost.
Uprzedzam to co ktoś napisał - za napisanie artykułu otrzymuje się we wprost pieniądze. Tak jak za sprzedaż jajek na targu, za prowadzenie autobusu, czy za zamieszczanie reklam na portalach internetowych. Za każdą uczciwą pracę otrzymuje się pieniądze - małe bo małe, ale zawsze . Ja wymyśliłem temat, mój szef go klepnął, teraz szukam osób które opowiedzą mi swoje historie. Sprawa jest prosta. Jeśli ktoś widzi w tym tanią sensację - niech tak myśli - to sprawa indywidualna. Jeśli ktoś chce się czymś pochwalić - zapraszam do współpracy Proszę o cierpliwość, jutro zaczynam przygotowania artykułu pełną parą.

Pozdrawiam

Bartosz Pawłowski
WPROST

Zastanawiam się czy to napisał Pan Bartosz, czy ktoś poprostu się pod niego podszywa.
Ja napisałam w mailu wszystko, co chciałam i wiem, że trafi on w odpowiednie ręce.

normafia napisał(a):

Jestem przeciwna wszelkim artykułom.Gram od 6 lat.
Jeszcze 3 lata temu b.łatwo wpadało kilka samochodów
rocznie.Teraz z uwagi na coraz większą liczbę chętnych jest coraz trudniej, bo przy zapchanych serwerach każdy konkurs zamienia się w loterię. Pewien pan z Białej Podlaskiej chwalił się wygranymi w Pulsie Biznesu i mam wrażenie, że dla większości organizatorów stał się persona non grata. Zetka jest wręcz na niego uczulona. Urząd Skarbowy i tak ma dane o naszych wygranych, gdyż odprowadzany jest podatek dochodowy, więc tu się nic nie ukryje.

spin napisał(a):

apoccalipsa moze lepiej nie bo we wprost jeszcze inny artykul sie ukaze niz ten docelowy

jutis napisał(a):

spin napisał(a):

Justis a Ty myslisz ze skad Pionas ma ten zielonkawy samochod ktory prezentuje na nk? tylko z dochodow z prowadzenia e-k

to jeszcze nic, takie zielonkawe samochody to dał też mi i mel z okazji czwartych urodzin stronki

gocha26 napisał(a):

spin napisał(a):

Justis a Ty myslisz ze skad Pionas ma ten zielonkawy samochod ktory prezentuje na nk? tylko z dochodow z prowadzenia e-k

Ja myślę ze go wygrał...

brodziatko napisał(a):

jutis napisał(a):

no żebym musiała sie takich rewelacji na forum dowiadywać
pionas wstydź się

;) uproszczenie Po prostu chodzi mi oto ze Pionas ambitny jest i slusznie!

jutis napisał(a):

brodziatko napisał(a):

nie dziwie sie tez Pionasowi , ze chcialby aby adres stronki wywylony byl w tytule, bo to najlepsza reklama, a przeciez z tego zyje.

no żebym musiała sie takich rewelacji na forum dowiadywać
pionas wstydź się

aneczkar10 napisał(a):

brodziatko napisał(a):

troszke mnie bawi naiwnosc ludzka. Myslicie ze Pan z Wprostu chcialby napisac o drugim dnie grajacyh w konki O waszych troskach i zmartwieniach, klopotach z poczta? ) hehe. Ja na jego miejscu szukalbym hardcorow - czyli garajacyh calymi dniami, wyciagajacymi kupe kase z tego, jezdzacymi co tydzien na majorke z wygranych. Jak gosc jest inteligentny, to zauwazy ze niektorzy masowo spylaja na allegro wygrane. Nie zeby to bylo jakos grozne, bo jak ktos ma leb na karku i sie wysyil nieco to moze to robic w pelni legalnie i spi spokojnie, ale jesli ktos w zapatrzeniu spyla wszystko bez pomyslunku to po takim artykule szansa na zapytanie US wieksza

nie dziwie sie tez Pionasowi , ze chcialby aby adres stronki wywylony byl w tytule, bo to najlepsza reklama, a przeciez z tego zyje. My niestety mamy inne potrzeby Radosnym , ktorym bez roznicy czy w konku gra 1500 czy 3500 osob zycze takiego optymizmu do konca zycia

A co do opinni ludzi spoza branzy konkowej: wiekszosc mysli ze spada to z nieba, albo zesmy darmozjady. Jesli uwazacie ze artykul osobach ktore miesiecznie wyciagaja z konkow pare tysiecy sprawi, ze ludzie zaczna Was postrzegac jako hobbystow lub ciezko pracujacych to zycze powodzenia No chyba ze Pan redaktor napisze o przecientmy uzytkowniku, ktory wysyla , wysyla i wygra raz na tydzien plyte. To przeciez takie ciekawe.... ;D
pozdrawiam

mam podobne zdanie

slawop napisał(a):

Po roku udziału w konkursach, mogę powiedzieć że należy to traktować jako rozrywkę, chociaż wciągająca ale czy można z tego wyżyć? Chyba nie, ja raczej nie. Co do wzrostu konkurencji to może bedzie to chwilowe. Ja osobiście podałem link do strony kilku znajomym i wymiękli po kilku dniach, bo nic nie wygrywali. Ale czy od razu musi pojawić się artykuł w gazecie to chyba nie jest dobry pomysł, takie jest moje zdanie ....

brodziatko napisał(a):

gdybym bym ze skarbowki, to bym sie tez podal za dziennikarza piszacego artykul

slavek napisał(a):

albo przybędzie chwilowo, potem zapał opadnie i będzie jak dawniej, z resztą jestem tu ponad 2 lata i widzę, że jedni przychodzą, inni odchodzą

pionas napisał(a):

Konkursy były, są i będą i założę się że przybędzie nowych userów, sami zresztą już to odczuwacie, reklama jest tylko przyśpieszeniem tego procesu tak jak było w przypadku naszej klasy...

Nie codziennie dostaje się szansę na bycie w artykule Pomoc przy tworzeniu to nowe doświadczenie, może to być pewnego rodzaju zabawa/wyzwania czy też pamiątka

visserarthur napisał(a):

ile placi wprost za wystep w artykule?